bakusiowa Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 Jeśli bedzie leczony, dołożę sie do kosztów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted April 24, 2015 Share Posted April 24, 2015 A może znowu ją postraszyć mandatem od Straży Chełmskiej i poprosić ich o ponowną wizytę u Arona ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted April 30, 2015 Share Posted April 30, 2015 Czekam na telefon od pani Ani. Na razie cisza, poprosiłam o tel do kobiety, może sama jakoś ją przekonam, żeby zgodziła się przyjąć wetkę na swojej posesji....Załamana jestem tą sytuacją... :( Straż chełmska zawalona robotą....zwariować można, kasy brak, bo przecież za paliwo trzeba im oddać.... Ciężkie życie...na tej wsi naszej :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Niedługo chełmska wybiera się na interwencje do Izbicy pod Zamościem, może by mogła przy okazji zahaczyć o Szczebrzeszyn? Wiem, że to kawałek, ale jednak zawsze bliżej niż od Chełma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Na debili nie ma rady. Tylko walnąć w te durne łby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Niedługo chełmska wybiera się na interwencje do Izbicy pod Zamościem, może by mogła przy okazji zahaczyć o Szczebrzeszyn? Wiem, że to kawałek, ale jednak zawsze bliżej niż od Chełma... Może wtedy przy okazji pojechaliby z Krystyną jeszcze w inne miejsca....dobrze by było... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted May 3, 2015 Share Posted May 3, 2015 Pani właścicielka ma pretensje do nas, że szkalujemy jej imię.... Buda jest już postawiona, Aron został zaszczepiony dzisiaj na wściekliznę. Przy okazji wet obejrzał jego uszy i powiedział, że nie wygląda mu to na gronkowca... Potwierdziła to pani Ania, która go dokarmia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 3, 2015 Share Posted May 3, 2015 Pani właścicielka ma pretensje do nas, że szkalujemy jej imię.... Buda jest już postawiona, Aron został zaszczepiony dzisiaj na wściekliznę. Przy okazji wet obejrzał jego uszy i powiedział, że nie wygląda mu to na gronkowca... Potwierdziła to pani Ania, która go dokarmia. Nareszcie Aron ma odpowiednie schronienie. Jakkolwiek by nie było, trudno zrozumieć tak długą zwłokę w poskładaniu Aronowi budy. Czy są szanse, że zobaczymy nową budę Arona ? Nie wygląda mu na gronkowca, a na co wygląda, bo z tej wypowiedzi można sądzić, że jednak coś z uszami się dzieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted May 3, 2015 Share Posted May 3, 2015 No cóż, dogomania jest dostępna dla wszystkich użytkowników internetu, więc ktoś w końcu od nich znalazł stronę o Tyczce.... najbardziej szkoda mi pani Ani, która jest naprawdę niewinna, nie miała nawet pojęcia o istnieniu tego forum.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted May 6, 2015 Share Posted May 6, 2015 Elik, pisałam do Ciebie pw. Widzę, że nie przeczytałaś...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 No cóż, dogomania jest dostępna dla wszystkich użytkowników internetu, więc ktoś w końcu od nich znalazł stronę o Tyczce.... najbardziej szkoda mi pani Ani, która jest naprawdę niewinna, nie miała nawet pojęcia o istnieniu tego forum.... No dobrze, ale co Tyczka ma wspólnego z Aronem ? Czemu napisali na forum Tyczki, a nie Arona ? Elik, pisałam do Ciebie pw. Widzę, że nie przeczytałaś... :( Przeczytałam dzisiaj. Zrobiłam o co prosiłaś, choć z pewnymi wątpliwościami :) Napisałam Ci o nich na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Stan Tyczki sam wystawia opinię dla jej właścicielki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Stan Tyczki sam wystawia opinię dla jej właścicielki. Czy Tyczka z tego samego domu została zabrana ? Chyba nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Czy Tyczka z tego samego domu została zabrana ? Chyba nie. Tak, Tyczka i Aron mieszkały w tym samym domu, tam jest jeszcze jeden mały psiaczek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Tak, Tyczka i Aron mieszkały w tym samym domu, tam jest jeszcze jeden mały psiaczek. Masz rację :) Zapomniałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Nareszcie Aron ma odpowiednie schronienie. Jakkolwiek by nie było, trudno zrozumieć tak długą zwłokę w poskładaniu Aronowi budy. Czy są szanse, że zobaczymy nową budę Arona ? Nie wygląda mu na gronkowca, a na co wygląda, bo z tej wypowiedzi można sądzić, że jednak coś z uszami się dzieje. Mam na dowód tylko słowo pani Ani. Jak wróci Dora, to pewnie potwierdzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Mam na dowód tylko słowo pani Ani. Jak wróci Dora, to pewnie potwierdzi. Myślę, że w kwestii budy możemy pani Ani zaufać :) Ciekawe co jest tak naprawdę z tymi uszami Arona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted June 25, 2015 Share Posted June 25, 2015 Długo nie było mnie na forum, nie planowałam wracać, ale zostałam niejako zmuszona - panowie, którzy przejęli sie losem Arona i złozyli na bude ,zaglądają tu czasem sprawdzić jak "ich" buda poprawiła jego los , tyle, że na wątku głucho i pusto, czas mija, buda niby jest ,ale jej nie widać:( Ludzie zostali poproszeni o pomoc i pomogli, zakupili bude za ciężko zarabiane pieniądze , więc chcieliby zobaczy, że pies ją ma i mieszka w niej Proszę w ich imieniu o zdjęcia . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted June 26, 2015 Share Posted June 26, 2015 Może jak Dora wróci, to zrobi zdjęcie. Albo przynajmniej zaświadczy tutaj, że buda stoi. Pani Ania zapewniła mnie, że buda jest złożona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted June 26, 2015 Share Posted June 26, 2015 Długo nie było mnie na forum, nie planowałam wracać, ale zostałam niejako zmuszona - panowie, którzy przejęli sie losem Arona i złozyli na bude ,zaglądają tu czasem sprawdzić jak "ich" buda poprawiła jego los , tyle, że na wątku głucho i pusto, czas mija, buda niby jest ,ale jej nie widać :( Ludzie zostali poproszeni o pomoc i pomogli, zakupili bude za ciężko zarabiane pieniądze , więc chcieliby zobaczy, że pies ją ma i mieszka w niej Proszę w ich imieniu o zdjęcia . Kasia77, bardzo gorąco dziękuję za spowodowanie zakupienia budy dla Arona. To bardzo biedny pies i ogromne dzięki, że ulżyłaś jego losowi. Przepraszam Cię i przekaż przeprosiny panom, którzy zakupili budę. Jeśli możesz, to przeczytaj posty napisane po dostarczeniu budy. Dogomaniacy starali się, aby wymusić na opiekunce Arona postawienie budy. Usiłowali angażować miejscowe podmioty z urzędu zobligowane pomocą dla zwierząt. Niestety długo nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu. Długa to była zwłoka, ale nie zawiniona przez zainteresowanych losem psiaka. Niestety mieszkamy zbyt daleko, żebyśmy mogli interweniować osobiście. Nie zrażaj się na dogo, bo tu bardzo potrzebne są dusze wrażliwe na krzywdę zwierząt. Pozostań i pomagaj dalej jak tylko dasz radę. Większość dogomaniaków tak właśnie robi. Przełyka gorzki smak porażki i dalej robi to co może dla poprawy bytu zwierzaków. A do zrobienia jest bardzo wieeeeeeele. Pozdrawiam Cię i przekaż proszę pozdrowienia i przeprosiny panom "od budy" 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted June 26, 2015 Share Posted June 26, 2015 Kasia77, bardzo gorąco dziękuję za spowodowanie zakupienia budy dla Arona. To bardzo biedny pies i ogromne dzięki, że ulżyłaś jego losowi. Przepraszam Cię i przekaż przeprosiny panom, którzy zakupili budę. Jeśli możesz, to przeczytaj posty napisane po dostarczeniu budy. Dogomaniacy starali się, aby wymusić na opiekunce Arona postawienie budy. Usiłowali angażować miejscowe podmioty z urzędu zobligowane pomocą dla zwierząt. Niestety długo nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu. Długa to była zwłoka, ale nie zawiniona przez zainteresowanych losem psiaka. Niestety mieszkamy zbyt daleko, żebyśmy mogli interweniować osobiście. Nie zrażaj się na dogo, bo tu bardzo potrzebne są dusze wrażliwe na krzywdę zwierząt. Pozostań i pomagaj dalej jak tylko dasz radę. Większość dogomaniaków tak właśnie robi. Przełyka gorzki smak porażki i dalej robi to co może dla poprawy bytu zwierzaków. A do zrobienia jest bardzo wieeeeeeele. Pozdrawiam Cię i przekaż proszę pozdrowienia i przeprosiny panom "od budy" Podpisuję się pod tym obiema rękami :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted July 11, 2015 Share Posted July 11, 2015 Po perturbacjach na dogo zgubiłam wątek Arona. Czy Pani Ania nie może pstryknąć fotki aby panowie zobaczyli, że buda stoi złożona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted July 11, 2015 Share Posted July 11, 2015 Bakusiowa, pani Ania nie pstryknie, ponieważ boi się, że właścicielka będzie miała pretensje, powiedziała, że nie chce się do tego mieszać. Rozumiem ją. Na dniach przyjedzie Dora, to pstryknie albo potwierdzi. Ps. wiem, że właścicielka powinna pozwolić zrobić zdjęcie i podziękować, ale w tym przypadku nie można na to liczyć. :( Najważniejsze, że Aron ma super schronienie, bo ja wierzę pani Ani na słowo. To fajna babka, która kocha zwierzęta, chodziła dokarmiać Arona...na wsi ciężko znaleźć taką osobę, która poświęci swój czas...w mieście zresztą też :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted July 12, 2015 Share Posted July 12, 2015 ... Ps. wiem, że właścicielka powinna pozwolić zrobić zdjęcie i podziękować, ale w tym przypadku nie można na to liczyć. :( Najważniejsze, że Aron ma super schronienie, bo ja wierzę pani Ani na słowo. To fajna babka, która kocha zwierzęta, chodziła dokarmiać Arona...na wsi ciężko znaleźć taką osobę, która poświęci swój czas...w mieście zresztą też :( Ja też :) Jednak dobrze byłoby, gdyby panowie mogli zobaczyć jak Aronek teraz mieszka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 Ja też :) Jednak dobrze byłoby, gdyby panowie mogli zobaczyć jak Aronek teraz mieszka :) dokładnie, to są ludzie spoza dogomanii , nie zaangażowani w pomaganie na psich forach, więc mimo zapewnień, chcieliby zobaczyć to, do czego się przyczynili . 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.