Jump to content
Dogomania

Już za TM. Olen - 16-letni mix labradora znalazł super dom! Cuda się zdarzają:)


Maciek777

Recommended Posts

Melduję się jutro poczyatm co i jak. Biegnę też na FB.

Witaj  Jolam i cieszę się, że zaglądasz do Olenka  :).

to są sporadyczne i bezkrwawe porachunki, bo Maksio tylko wybiegając na podwórko szczeka na siedzącego z Łatkiem na wybiegu Matiśka ( mają tam 2 budy chłopaki i kawałek ogrodzonego terenu), reszta psów mieszka w domu. Natomiast Pirat widząc na spacerze jakiegokolwiek psa innego, niż te domowe - rwie się do ataku :( to moje ostatnie pogryzienie przy jego utarczce z amstafka sąsiada było nie tylko przez nią zawinione...

on ma chyba uraz po tym pogryzieniu, gdy jeszcze był bezdomny.... albo może dlatego psy go pogryzły, że taki jest....

ale pieskom w domu nie robi żadnej krzywdy, do kotów niby  próbuje się dostać, ale tak naprawdę - gdyby chciał - dawno by to zrobił.... i zrozum tu psa człowieku....

w styczniu minęły już 2 lata, jak do mnie trafił - bardzo, bardzo się zmienił przez ten czas - początkowo atakował każdego "nowego", teraz jest dobrze, w domu z małymi psiakami nawet się czasem bawi, jak dzieciak :)

 

A Olenek - po prostu leży mi bardzo na sercu, to nawet nie tłumaczenie tylko takie głośne myślenie.... zaglądam tu z nadzieją, że może jednak domek znajdzie, albo - że u mnie te młodsze domki znajdą...

a tu zamiast ubywać - przybywa tych nieszczęść...

Mari23,  każdy z nas ma takie dylematy... Ty naprawdę bardzo  wiele robisz dla  skrzywdzonych psiaków :).

Olenek leży nam wszystkim na sercu  i miejmy nadzieję, że ten wspaniały pies znajdzie  jednak w końcu dom  :).

Witaj wieczornie Olenku, wszystkie przychyliłybyśmy nieba tobie i twoim braciom w bezdomności

Dokładnie...

Niestety, wszędzie tak samo- na jednego uratowanego kilku następnych się pojawia... :(

To niestety prawda :(.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Olenku... tyle osób o tobie ciepło myśli

Maarit, brakuje  niestety nadal tej jednej jedynej osoby, która  pokochałaby i  zabrałaby Olenka do domu ...


Mnie nie licz:)
Mam te same problemy po zmroku i jak mam jechać w nieznane to staję na głowie żeby to było w dzień
W okresie zimowym trochę trudne:)
Za Olenka trzymam mocno kciuki

Mysza2, ja też zdecydowanie wolę jeździć wtedy, kiedy jest jeszcze jasno ;).


Wpadłam poczytać nowe wieści. 
Nadal trzymam kciuki za Olenka
Chorującym - i tym jeszcze nie-  dużo zdrowia!

Bb, kciuki są  Olenkowi nadal bardzo potrzebne ;). A nowe wieści za chwilkę....


Odwiedzam Olenka

Agusia, super :).


Mam tak samo :D Zresztą ja ogólnie nie lubię jeździć. Niestety czasami "nie chcem ale muszem"

Czasem niestety nie ma innej opcji i trzeba prowadzić po zmroku...
 
A teraz kilka info. Koniczka pozdrawia  Was wszystkich bardzo serdecznie, nadal intensywnie poszukuje swojej zaginionej suni, minęło ponad dwa tygodnie...
 
Rozmawiałyśmy  przedwczoraj i okazuje się, że jednak to prawda, potwierdziła się nasza informacja o tym, że  biedny Olenek  trafił do schroniska w Częstochowie po dość ciężkim wypadku :(. Po intensywnym leczeniu musiał się  dość długo  na nowo uczyć chodzić. Dzielnie  jednak walczył o swoją sprawność i aktualnie świetnie sobie radzi :). Olen ma wspaniały charakter, kocha ludzi, dogaduje się z psami i  uwielbia spacery :). Bardzo czeka na kontakt z człowiekiem...
Ten skrzywdzony, dzielny pies naprawdę zasługuje na to, żeby wreszcie mieć odpowiedzialny dom. Tylko gdzie jest ten Olenkowy domek ?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim odwiedzającym Olena :)

 

to są sporadyczne i bezkrwawe porachunki, bo Maksio tylko wybiegając na podwórko szczeka na siedzącego z Łatkiem na wybiegu Matiśka ( mają tam 2 budy chłopaki i kawałek ogrodzonego terenu), reszta psów mieszka w domu. Natomiast Pirat widząc na spacerze jakiegokolwiek psa innego, niż te domowe - rwie się do ataku to moje ostatnie pogryzienie przy jego utarczce z amstafka sąsiada było nie tylko przez nią zawinione...

on ma chyba uraz po tym pogryzieniu, gdy jeszcze był bezdomny.... albo może dlatego psy go pogryzły, że taki jest....

ale pieskom w domu nie robi żadnej krzywdy, do kotów niby  próbuje się dostać, ale tak naprawdę - gdyby chciał - dawno by to zrobił.... i zrozum tu psa człowieku....

w styczniu minęły już 2 lata, jak do mnie trafił - bardzo, bardzo się zmienił przez ten czas - początkowo atakował każdego "nowego", teraz jest dobrze, w domu z małymi psiakami nawet się czasem bawi, jak dzieciak

 

A Olenek - po prostu leży mi bardzo na sercu, to nawet nie tłumaczenie tylko takie głośne myślenie.... zaglądam tu z nadzieją, że może jednak domek znajdzie, albo - że u mnie te młodsze domki znajdą...

a tu zamiast ubywać - przybywa tych nieszczęść...

Czyli pies nie taki bezproblemowy, ale jednak robi postępy :) Byle do przodu...

 

Każdy tu ma jakiś powód dlaczego nie może wziąć np. Olena na tymczas :( Ty masz ich chyba najwięcej i to czworonożnych powodów ;)

 

Niestety, wszędzie tak samo- na jednego uratowanego kilku następnych się pojawia...

To jak walka z wiatrakami, ale ktoś to musi robić :(

 

Mnie nie licz:)

Mam te same problemy po zmroku i jak mam jechać w nieznane to staję na głowie żeby to było w dzień:)

W okresie zimowym trochę trudne:)

No co jest? Szofer Ci się pochorował? ;)

 

Chorującym - i tym jeszcze nie-  dużo zdrowia!

Na moje oczy chyba już nic nie pomoże, ale dzięki :) Lepiej mnie dobić :D

 

Mam tak samo  Zresztą ja ogólnie nie lubię jeździć. Niestety czasami "nie chcem ale muszem" 

Czyli wszyscy użytkownicy dogo siedzą wieczorami w domu, na dogo, przez co jeszcze bardziej psują sobie oczy ;)

 

Bb, kciuki są  Olenkowi nadal bardzo potrzebne . A nowe wieści za chwilkę....

Tzn wstawisz jeszcze jakieś czy chodziło Ci o to, że za chwilę b-b doczyta dalszą część posta, gdzie jest info o wypadku?

 

A teraz kilka info. Koniczka pozdrawia  Was wszystkich bardzo serdecznie, nadal intensywnie poszukuje swojej zaginionej suni, minęło ponad dwa tygodnie...

 
Rozmawiałyśmy  przedwczoraj i okazuje się, że jednak to prawda, potwierdziła się nasza informacja o tym, że  biedny Olenek  trafił do schroniska w Częstochowie po dość ciężkim wypadku . Po intensywnym leczeniu musiał się  dość długo  na nowo uczyć chodzić. Dzielnie  jednak walczył o swoją sprawność i aktualnie świetnie sobie radzi . Olen ma wspaniały charakter, kocha ludzi, dogaduje się z psami i  uwielbia spacery . Bardzo czeka na kontakt z człowiekiem...
Ten skrzywdzony, dzielny pies naprawdę zasługuje na to, żeby wreszcie mieć odpowiedzialny dom. Tylko gdzie jest ten Olenkowy domek ?

Również pozdrawiamy Koniczkę!

Chciałoby się pomóc w poszukiwaniu suni, ale jak???

 

No to Olen ma wielką wolę życia! Niech teraz ma dla kogo żyć!

Link to comment
Share on other sites

Na moje oczy chyba już nic nie pomoże, ale dzięki :) Lepiej mnie dobić :D

 

..zostawię to Twojej Pani :P

 

 

Tzn wstawisz jeszcze jakieś czy chodziło Ci o to, że za chwilę b-b doczyta dalszą część posta, gdzie jest info o wypadku?

Jakim wypadku?

Coś pominęłam? :o

Link to comment
Share on other sites

..zostawię to Twojej Pani :P

 

 

Jakim wypadku?

Coś pominęłam? :o

Czyli nici z mojego TM ;)

 

Chodziło mi o wypadek z przeszłości :) Dana napisała, że za chwilę będą informacje, a w dalszym poście swego posta napisała, że Olen miał kiedyś wypadek, ale teraz dobrze chodzi. Później już żadnego posta nie napisała więc nie wiedziałem czy chodzi o info z końca tego posta czy coś jeszcze nam dzisiaj dopisze ;)

Link to comment
Share on other sites

Tzn wstawisz jeszcze jakieś czy chodziło Ci o to, że za chwilę b-b doczyta dalszą część posta, gdzie jest info o wypadku?

Chodziło mi o dalszy ciąg w poście, czyli informację o wypadku   :(, w wyniku którego Olenek trafił do schroniska. 

Również pozdrawiamy Koniczkę!
Chciałoby się pomóc w poszukiwaniu suni, ale jak???

Dokładnie... 

No to Olen ma wielką wolę życia! Niech teraz ma dla kogo żyć!

Tylko gdzie jest ten domek dla Olena ?
Tak bardzo bym chciała, aby Olenek  doczekał swoich ludzi, aby był w domu, a nie w boksie, nawet  jeśli jest to boks ogrzewany ...

Jakim wypadku?
Coś pominęłam? :o

To już się wyjaśniło  :D. 

Chodziło mi o wypadek z przeszłości :) Dana napisała, że za chwilę będą informacje, a w dalszym poście swego posta napisała, że Olen miał kiedyś wypadek, ale teraz dobrze chodzi. Później już żadnego posta nie napisała więc nie wiedziałem czy chodzi o info z końca tego posta czy coś jeszcze nam dzisiaj dopisze ;)

Jak wyżej :D.
Link to comment
Share on other sites

Olenku, dlaczego nie mam chałupki w np. Bieszczadach ? :(
bylibyśmy razem na nasze ostatnie lata ...

Gusiaczku, mnie się też marzy :). A marzy mi się  już długo taka spora ;) wygrana  :D. Nazbierałabym wówczas trochę  ;)
takich skrzywdzonych  bied i zapewniła  im dobre, godne, bezpieczne i syte  życie. Takie marzenia ma pewnie sporo ;)  z nas :).
Najbardziej  mnie dobija ta bezsilność ...  to, że tak wiele  jest tych psiaków potrzebujących wsparcia, a pomocy jest wciąż zbyt mało...

 

Sunia Koniczki z tego, co wiem,  nadal  się  niestety nie odnalazła :(.

 

Koniczka wspominała mi coś o filmiku z Olenkiem :). Czekamy zatem na ten filmik, ale najbardziej czekamy na to,

że w końcu znajdzie się domek dla Olenka.  Tak bym chciała, aby Olen doczekał tego domku...

Link to comment
Share on other sites

mnie się też marzy :). A marzy mi się już długo taka spora ;) wygrana :D. Nazbierałabym wówczas trochę takich skrzywdzonych bied i zapewniła im dobre, godne, bezpieczne i syte życie. Takie marzenia ma pewnie sporo z nas.

A dziś jakaś kumulacja. Chyba trzeba dać losowi szansę.. ;)
Link to comment
Share on other sites

 

Olenku, dlaczego nie mam chałupki w np. Bieszczadach ?  :(

bylibyśmy razem na nasze ostatnie lata ...

Tak się zastanawiam... Może złożymy się Wam na dom w Bieszczadach? :D

Już ni przesadzaj z tymi ostatnimi latami :( Każdy ma przed sobą ostatnie lata ;)

 

Zastanawiam się czy zmieni się cokolwiek tak samo z siebie. Czy ktoś z dogo (lub ogłoszeń) dojrzy Olena. Na razie nic na to nie wskazuje :( 

Koniczka, jeśli tu zajrzysz to napisz proszę, czy Olen dogaduje się z innymi samcami, kotami i czy ew. nadawałby się do mieszkania w bloku, tym bardziej bez windy.

Chyba jeśli sami nie zorganizujemy mu DT to nikt się w tej sprawie nie zgłosi :( Nie mówię, ze już decyzja zapadła bo sam jej nie podejmę. Nawet sam nie wiem czy finansowo to możliwe. Chciałbym tylko wiedzieć ew. jakiego DT mieli byśmy szukać i ogólnie znać Wasze zdanie na ten temat.

 

A dziś jakaś kumulacja. Chyba trzeba dać losowi szansę.. ;)

To czekamy do jutra :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...