Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mi się jego numer nie przyda, jedynie z ogłoszeniami mogłabym pomóc, jestem z drugiego końca Polski. 

 

Zrobiłam dwa plakaty, dla Suma i Ergo, Agnieszka porozwiesza kilka w mieście, może akurat, trzymajcie kciuki :)

Wiem, dziękuję Ci bardzo.

Posted

Ergo linieje na potęgę, codziennie go wyczesuję i następnego dnia wygląda jakby od tygodnia nie widział szczotki.

Ergo pozwala się czesać bez problemu, ale nie ma cierpliwości, wije się jak piskorz i tylko czeka na okazję, aby się wyrwać i hopsnąć w swoją stronę. Ile ten pies ma energi to ludzkie pojęcie przechodzi, biega, skacze, szaleje jak podrostek. A jakie ma skoki - bardzo ładnie pokonuje przeszkody (na razie przypadkowe, ale robi to wrażenie). Na szczęście ogrodzenia nie próbuje pokonywać. Już go czasem zostawiam na parę minut na terenie - na początku jojczał w niebogłosy, ale teraz już mniej, dość szybko odchodzi od bramy i zajmuje się swoimi sprawami. Wie, że zaraz wrócę.

Przenieśliśmy go do większego boksu zewnętrznego, czuje się w nim wyśmienicie, wszystko widzi itd. W sąsiednim boksie ma suczkę z cieczką i o co ciekawe w ogóle się nią nie interesuje. Czyżby kastracja tak szybko wybiła mu głupoty z głowy?

 

Rozliczenie:

 

Stan konta na 24 luty wynosił -761,40 zł

Wpłaty:

+761,40 zł AgaG

Razem: 0 zł

 

Koszty:

-450 zł hotelowanie

-14 zł Fiprex

-90 zł Caniviton

Razem: -554 zł

 

Stan konta na 26 marzec wynosi -554 zł.

Posted

Ergo zmienia sierść na piękniejszą.On jest dopiero trzy miesiące w dobrych warunkach a jakie już są zmiany.Wygląd na pewno, widać to na zdjęciach, ale ten pies jest po prostu szczęśliwy, pełen energii, skoro tak skacze.No i to też chyba znaczy, że nic go nie boli.

Może nie znam się jakoś szczególnie na psach, ale w przypadku każdego stworzenia, ludzi również, nie tylko zwierząt najważniejsza jest psychika.Jak ktoś jest szczęśliwy to choroby się go nie czepiają, a nawet ładniej się wygląda, prawda? Coś w tym jest.

Posted

 

Ergo zmienia sierść na piękniejszą.On jest dopiero trzy miesiące w dobrych warunkach a jakie już są zmiany.Wygląd na pewno, widać to na zdjęciach, ale ten pies jest po prostu szczęśliwy, pełen energii, skoro tak skacze.No i to też chyba znaczy, że nic go nie boli.
Może nie znam się jakoś szczególnie na psach, ale w przypadku każdego stworzenia, ludzi również, nie tylko zwierząt najważniejsza jest psychika.Jak ktoś jest szczęśliwy to choroby się go nie czepiają, a nawet ładniej się wygląda, prawda? Coś w tym jest.

 

na pewno tak jest - wszystkie stworzenia są takie same: potrzebują swojego stada i miłości, wolności :)
Posted

Ergo linieje na potęgę, codziennie go wyczesuję i następnego dnia wygląda jakby od tygodnia nie widział szczotki.

Ergo pozwala się czesać bez problemu, ale nie ma cierpliwości, wije się jak piskorz i tylko czeka na okazję, aby się wyrwać i hopsnąć w swoją stronę. Ile ten pies ma energi to ludzkie pojęcie przechodzi, biega, skacze, szaleje jak podrostek. A jakie ma skoki - bardzo ładnie pokonuje przeszkody (na razie przypadkowe, ale robi to wrażenie). Na szczęście ogrodzenia nie próbuje pokonywać. Już go czasem zostawiam na parę minut na terenie - na początku jojczał w niebogłosy, ale teraz już mniej, dość szybko odchodzi od bramy i zajmuje się swoimi sprawami. Wie, że zaraz wrócę.

Przenieśliśmy go do większego boksu zewnętrznego, czuje się w nim wyśmienicie, wszystko widzi itd. W sąsiednim boksie ma suczkę z cieczką i o co ciekawe w ogóle się nią nie interesuje. Czyżby kastracja tak szybko wybiła mu głupoty z głowy?

 

Rozliczenie:

 

Stan konta na 24 luty wynosił -761,40 zł

Wpłaty:

+761,40 zł AgaG

Razem: 0 zł

 

Koszty:

-450 zł hotelowanie

-14 zł Fiprex

-90 zł Caniviton

Razem: -554 zł

 

Stan konta na 26 marzec wynosi -554 zł.

Zobiłam już przelew Murko.

Dobrze, że Erguś pozwala się czesać :) 

Możesz zrobić zdjęcie Ergo w tym boksie, w którym jest teraz?

Posted

Z ciocią sobie poradzimy, dziękuję.Mieszka w mieszkaniu w bloku.

Nie wiem nic więcej na temat psów tego taksówkarza.Myślę, że ma je u siebie w gospodarstwie.Znam trochę prawo dotyczące zwierząt, wiem, że nie ma psów wolo żyjących, są tylko bezdomne i gmina ma obowiązek się nimi zająć.Nie mieszkam w Tarnobrzegu, jestem ze Stalowej Woli.Napisałam to, co mi powiedział i zapraszał, żebym zobaczyła, ale nie miałam na to czasu.Skąd ma te psy i jakie? Nie wiem po prostu.Kotów też nie widziałam.Tylko jednego, którego zdjęcie wkleiłam i temu kotu spróbuję trochę pomóc.

 

wiadomo, poradzicie sobie, tak mi się zebrało na wspomnienia....

 

Gdyby ktoś chciał to mogę wziąć numer telefonu tego taksówkarza i podać go na pw.

 

 

własciwie faktycznie dobrze by było dopytac, czy i w czym mozna by mu pomóc z tymi psami. tylko część pomocy da się zdalnie przeprowadzić, jak ogłoszenia, do innych trzeba kogos tam na miejscu. pamiętasz, czy on po prostu przygarnia jakies bezdomniaki, czy mu się nazbierało , czy one są bezdomne czy on je jak swoje traktuje? to w kwestii a - odpowiedzialności za np szczepienia wścieklicze, b - chęć wyadoptowywania ich do domów.  i inne sprawy też, ale takie minimum minimorum.

 

Kogo znamy na dogo w jego okolicach, tak swoją drogą? wyszukiwarka wskazuje  obce mi osoby, ale  w dodatku nie każdy pisze w profilu gdzie mieszka, a może kojarzycie kogoś?

Posted

Pan był bardzo zainteresowany pomocą, myślał, że ja będę mogła.Tak ja pisałam, nie miałam naprawdę czasu z nim długo rozmawiać.Jutro znowu jadę, zrobiłam kotu styropianową budkę, mam nadzieję, że mu się spodoba.Po drodze sprawdzę podwórko Ergo, pieska z Mokrzyszowa i może wstąpię do straży miejskiej, to blisko, na szczęście.Z panem porozmawiam, o ile będzie na postoju, ja tam będę przynajmniej dwa razy.

Posted

W okolicy znam tylko te osoby, o których była mowa już na początku, czyli tak jakby tam nikogo nie było.Ten pan taksówkarz tylko machnął ręką, kiedy wspomniałam o Ogrodzie św.Franciszka.

Miałam nie pisać o tym, ale chyba się zdecyduję.

Otóż, dziewczyna podkarmiała stado wolno żyjących kotów, w tym trzy kocice, z których jedna zdążyła urodzić piątkę kociąt.Dziewczyna zwierzęcolubna, ma sama trzy przygarnięte psy, w tym takiego z podciętym gardłem jak Sum, był przywiązany na sznurku do drzewa w lesie.Ma jeszcze dwa koty, też znajdy.Próbowała złapać kocice, ale bezskutecznie.Wyszukała w necie okoliczne fundacje, żadna nie miała podanego numeru telefonu, tylko mail.Jedna się do niej odezwała i obiecała pomóc złapać kocice.Dziewczyna sterylki i przetrzymanie po brała na siebie, chodziło tylko o łapankę.Przyjechały dwie młode, ładne panienki, w strojach takich mniej więcej sylwestrowych, ale nawet sztuczne rzęsy nie są przeszkodą w łapankach, prawda, więc OK.Panienki miały ze sobą transporterek, nie miały klatki-łapki.Oczywiście żadna kotka nie chciała wejść do środka.Panienki uznały, że nie będą wracać na pusto, złapały więc kotkę sąsiadki.Na protesty dziewczyny, ze tak nie można, że trzeba się zapytać odparły, ze one są z fundacji i wiedzą lepiej, a pani jest rozmnażaczką, bo ma trzy koty.Po kilku dniach dziewczyna zadzwoniła i zapytała co z kotką.Okazało się, że jest niedorozwinięta, została rozcięta, ale macicy nie udało się znaleźć.Kotki nie oddadzą, bo mieszka blisko ulicy i fundacyjne sumienie im nie pozwala na jej powrót.Pani zrozpaczona, szukała kotki, dziewczyna wiec zadzwoniła do wetki i przedstawiła sytuację.Panienki za chwilę wysłały sms-a, żeby kotkę zabierać i że zrywają z nią współpracę.Żeby coś zerwać to trzeba najpierw nawiązać.Kotka wróciła, okazało się, że trzy miesiące wcześniej została wysterylizowana w tejże lecznicy razem z pozostałymi dwiema.Kotki są regularnie szczepione, odrobaczane, mieszkają w domu, wychodzą tylko na podwórko na tyłach domu.

Dziewczyna przyjechała po mnie, zabrałyśmy klatkę-łapkę ( bo ja takową mam), w ciągu 10 minut jedna z kotek została złapana, odwieziona do lecznicy i wysterylizowana.Następnego dnia dziewczyna już sama złapała kolejną, a po tygodniu trzecią i ostatnią.Wszystkie zostały też odrobaczone, odświerzbione i wypuszczone na wolność.Są śliczne, dostają dobre jedzenie, a schronienie mają w stodole u owej "rozmnażaczki".W maju łapane będą kociaki, na razie są za małe na sterylki i kastracje.

Żeby nie było, że potępiam tę fundację w czambuł.Nie, robią też sporo dobrego, ale ....

Posted

No nieźle, grunt żeby się zgadzało na papierze. Była interwencja = skuteczna. Reszta nie jest ważna.

Szkoda słów.

 

Ergo przydałby się już własny człowiek.

Posted

Zgroza. Ja podejrzewam, że mój Belzebub też został odłowiony przez jakąś nadgorliwą fundację, która najłatwiej łapie wykastrowane i oswojone koty :( 

Dobrze, że biedna kotka wróciła do swojego domu. 

Posted

Rozumiem, że można złapać czyjegoś kota i nie wiedzieć, że ma dom.Ale one wiedziały, że tak jest.Szkoda gadać.Co to za fundacja, która nie ma klatki-łapki, zupełnie nie umie łapać kotów, a tylko kotami się zajmuje?

Byłam w Tarnobrzegu.Relacjonuję, co widziałam po drodze, tak po kolei.Czarny owczarek jest w swojej ciasnej klatce, Agat21 ją widziała.Na podwórku Ergo bez zmian, bałagan, buda jest, ale psa żadnego nie widziałam.Po drodze rozpacz, pojawiło się bardzo dużo nowych psów.Warunki mają straszne,nie wiem, czy nie gorsze od tego co miał Ergo.Trudno to sobie wyobrazić, ale tak jest.Straż miejska na pewno nie interweniowała, bo piesekz Mokrzyszowa jest tam nadal.W domu obok też pojawił się piesek, też mały i czarny, lepiej go widać z drogi, a warunki ma porównywalne.To jest teren Tarnobrzega.Nie mam siły, nie wiem jak z tym walczyć.To trzeba zobaczyć, serce pęka, ja ani na jotę nie przesadzam.Kogo tym zainteresować????

Byłam na postoju taksówek, ale nie było ani jednej taksówki, chyba z powodu fatalnej pogody ludzie częściej z nich korzystali.Nie dowiedziałam się więc niczego.Zawiozłam kotu styropianową budkę, ale chyba mu się nie spodobała.Siostra nazwała go Geronimo.Jadł łapczywie saszetkę, którą mu dałam.Jedzenie tam jest, ale chyba marketówka i mu nie smakuje.Zaraz potem pojawił się kocur z charakterystycznymi uszami i dwa buraski, płci mi nieznanej.Skąd się tam wzięły? Nie miałam kogo zapytać.Oczywiście jeszcze tam będę.

[url=http://naforum.zapodaj.net/74f237818867.jpg.html]74f237818867.jpg[/url] [url=http://naforum.zapodaj.net/b5d7fc406172.jpg.html]b5d7fc406172.jpg[/url] [url=http://naforum.zapodaj.net/bb1d2760dd8f.jpg.html]bb1d2760dd8f.jpg[/url] [url=http://naforum.zapodaj.net/a1ee334ea83a.jpg.html]a1ee334ea83a.jpg[/url] [url=http://naforum.zapodaj.net/caabc4ba25dc.jpg.html]caabc4ba25dc.jpg[/url]

Posted

Kocurki śliczne. Biedaki bezdomne :(
Boże nie wiem co robić w sprawie tych psów :( Ta klatka rzeczywiście mała, jak dla owczarka to prawdziwa masakra, a nie kojec :( Może jednak spróbować umówić się ze strażą dla zwierząt na jakiś wyjazd w tamte tereny? Jaki oddział straży dla zwierząt jest najbliżej? Lubelski? Ewkar, możesz przypomnieć jakie warunki mają te pieski z Mokrzyszowa? Co można zgłosić jako niepokojące?

Posted

Mokrzyszów to teraz dzielnica Tarnobrzega, tam jest straż miejska, ale nie wiem gdzie jest najbliższa straż dla zwierząt.Pieski są małe, mają budy, ale dość krótkie łańcuchy.Ten, o którym od początku pisałam w domu w Mokrzyszowie ul.Sienkiewicza 234B jest za jakimś budynkiem gospodarczym.Nie ma ani źdźbła trawy, nie ma krzaczka, drzewka, nic zupełnie, a w lecie tam jest straszne słońce.Jak on wytrzymuje? Ten nowy, w domu obok jest bliżej ulicy.Najgorzej jednak mają dwa psy w strasznie zapyziałym gospodarstwie bliżej Tarnobrzega.Nawet moja siostra zwróciła na nie uwagę.Budy-nie budy, ażurowe, łańcuchy chyba 0,5 metra, a psy duże, czarne, z dłuższą sierścią, okropnie skudloną.To prawie naprzeciwko domu opieki prowadzonego przez siostry zakonne.Wyraźnie widać je z drogi.

Bardzo przydałaby się jakaś inspekcja, nie widzę innego sposobu.Mogę sobie zgłaszać i co? agat21, piszesz, że ten kojec jest mały.Nie widziałaś tego, w którym był wyżłowaty pies, o którego dwa lata walczyłam.To 1/3 tego, co ma owczarek.Klatka, nie kojec.I też wszystkim było za daleko jak w tytule wątku na FB u Ergo.Mam poczucie, że los zwierząt nikogo nie obchodzi, że ustawę można wrzucić do kosza.

Kotom jest super, w porównaniu do tego, co mają psy.Mam na myśli te ze zdjęcia.Są wolne i dostają jeść.Mogą się gdzieś schronić przed zimnem i upałem.Chociaż tyle.Psy nie.

Posted

Za chwilę święta, pogoda paskudna, ale może pod koniec kwietnia będzie ładnie.Zapraszam w moje okolice, może ktoś chciałby odwiedzić Sandomierz,przepiękne miasto, znane teraz bardziej z serialu. W Tarnobrzegu też by się coś znalazło, znam trochę to miasto, chętnie bym komuś pokazała.Niedaleko jest Baranów Sandomierski, piękny szczególnie wiosną, słynący też z magnolii.Przy okazji pokazałabym jak to wszystko wygląda, te biedne psy, bo ja je tylko opisuję, a żaden opis nie odda tego jaką gehennę zgotował im człowiek.

Posted

zgroza. i tak wygląda spora część polski. niestety. jakaś schizofrenia i tyle.

 

ewkar, przy okazji po prostu spytaj pana o wszystko, co się nam może przydać w kwestii tych psów:

-czy bezdomne dokarmia, czy podrzucone, ale w zasadzie nie chce ich oddawać nigdzie, czy je szczepi, ile ich jest, czy sterylizowane itd. trzeba szukać ludzi dobrej woli w okolicy, ludzie, włączajcie obwody scalone w głowach :-). jesli potrzebna była by pomoc w adopcjach, to potrzebujemy wieciel klasyki do ogłoszeń. może trzeba pomóć w sterylkach, szczepieniach odrobaczanich, przeciwkleszczaniach. Ale ważne, jaki jest status tych psów, uznaje je za swoje, czy nie, czy może część. od tego zależy sposób postępowania. 

 

te idiotki z fundacji to św. franciszek? zgroza...

Posted

zgroza. i tak wygląda spora część polski. niestety. jakaś schizofrenia i tyle.

 

ewkar, przy okazji po prostu spytaj pana o wszystko, co się nam może przydać w kwestii tych psów:

-czy bezdomne dokarmia, czy podrzucone, ale w zasadzie nie chce ich oddawać nigdzie, czy je szczepi, ile ich jest, czy sterylizowane itd. trzeba szukać ludzi dobrej woli w okolicy, ludzie, włączajcie obwody scalone w głowach :smile:. jesli potrzebna była by pomoc w adopcjach, to potrzebujemy wieciel klasyki do ogłoszeń. może trzeba pomóć w sterylkach, szczepieniach odrobaczanich, przeciwkleszczaniach. Ale ważne, jaki jest status tych psów, uznaje je za swoje, czy nie, czy może część. od tego zależy sposób postępowania. 

 

te idiotki z fundacji to św. franciszek? zgroza...

Nie, to inna fundacja.Zajmują się tylko kotami, lubią je, ale ich wiedza na temat kotów jest taka sobie, to po pierwsze, ale nauczyć zawsze się można.Dziwi brak klatki-łapki i łapanie wyłącznie oswojonych kotów, dzikawych już nie, bo nie potrafią.Niestety, kradzież kotki była przestępstwem.Mają szczęście, ze ich opiekunka ( jest lekarzem, widziała chyba szwy i sterczące nitki) nie zrobiła awantury.

 

Na pewno porozmawiam z tym człowiekiem, wezmę numer telefonu, ale naprawdę nie było nikogo na postoju.Może te trzy koty to są właśnie te ze stada, które on dokarmia? Wygląda na to, że przynajmniej tym długowłosym kotem zajmują się dobrze, jest wykastrowany, pięknie wyczesany,ma schronienie.Przykryte to jest gałązkami mahoni, świerku i jest nawet...wieniec pogrzebowy ( hihihi...).Ja nie zauważyłam, ale moja siostra owszem.

Przed świętami już tam nie pojadę, dopiero po.Powinnam mieć więcej czasu, a ciocia mieszka niedaleko to żaden problem podejść.

Posted

nie pali się, działa sam od dłuższego czasu, jak rozumiem, no i nie ma awarii pilnej. na spokojnie zbierzemy informacje i obmyślimy jak pomóc jemu i tym psom.

 

klatka łapka jest droga, to dlatego pewnie. ale kradzież kota - z twojej opowieści wynika, żewiedziały, ze to nie jest bezpański kot - nie powinna im ujśc na sucho. li i wyłącznie dlateo, że człowiek tak naprawdę uczy się przez doświadczenie, zwłaszcza nieprzyjemne. przydało by im sie po łapach odstać zwłaszcza za zbędne zabiegi medyczne, i to nie byle jakie! rozcięcie powłok brzusznych, c'mon :-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...