maciaszek Posted December 14, 2014 Author Share Posted December 14, 2014 Garśc wieści o maluszku. Tadzik, nazywany przez siostrzeńców Empikiem (bo kojarzy im się z Empikowym przecinkiem :mdrmed:), po jednodniowych sensacjach żołądkowych, spowodowanych spożywaniem mleka dla szczeniąt, wraca do formy. O 5 rano zarządził pobudkę i krzyczał jakby go ze skóry obdzierano. Okazało się, że malizna głodna jest ;). Wtranżolił 2 łyżki jedzonka i poszedł spać. Kupy zaczynają się normować. Jeszcze troszkę są "rozlazłe", ale każda kolejna coraz bliżej ideału ;). Wypuszczany w teren zaczyna po mału rozrabiać - ciągnie za dywanowe frędzle, buszuje między zabawkami, zaczepia jamnika siostry do zabawy, nieporadnie łapką machając. A potem pada zmęczony i śpi, wtulony w wujcia Oskarka albo w maskotki. Choba - poproszę o wklejenie na FB i stronę Fundacji: Malizna nabiera sił. Chętnie je, głośno domagając się kolejnych porcji. Wypuszczany w teren zaczyna po mału rozrabiać - ciągnie za dywanowe frędzle, buszuje między zabawkami, zaczepia psiego współtowarzysza do zabawy, nieporadnie łapką machając :). A potem zasypia zmęczony i śpi wtulony w ukochane maskotki. Aż do następnej pobudki po kilku godzinach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 14, 2014 Author Share Posted December 14, 2014 Jeśli Soboz się zgodzi to ja mogę te witaminy zamówić :) widzę, że faktury wystawiają więc nie powinno być problemu. Warto byłoby tylko zapytać, czy przesyłają na maila. Zaraz zapytam. Ale tak z ciekawości: dlaczego faktura na maila? Wszakże razem z produktem pocztą przyjdzie. I jeszcze dodam, że na fb już dwie osoby dokonały wpłaty na Tadzia :) Fantastycznie :)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted December 14, 2014 Share Posted December 14, 2014 Taką informację dostałam od Soboz, że faktura najlepiej na maila jeśli zamawiamy przez Internet. A informację o Tadziu na fb ja wstawię jutro, tylko przydałoby się jakieś zdjęcie, bo bez tego bez sensu wstawiać suchą informację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 14, 2014 Author Share Posted December 14, 2014 Poproszę siostrę, żeby strzeliła jakieś fotki. Jak tylko będę miała (albo sama odwiedzę Tadzia), wrzucę tutaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 14, 2014 Author Share Posted December 14, 2014 widzę, że faktury wystawiają więc nie powinno być problemu. Warto byłoby tylko zapytać, czy przesyłają na maila. Zapytałam, przesyłają, tylko trzeba im to zgłsić po zakupie. Ja tez mogę kupić (mam konto na allegro), tylko proszę o instrukcje co i jak w temacie płatności :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted December 14, 2014 Share Posted December 14, 2014 Jestem u Kruszynki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 14, 2014 Author Share Posted December 14, 2014 Faktura: Znalazłam też jeszcze jedno zdjęcie Tadzinki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted December 15, 2014 Share Posted December 15, 2014 Witaminki niech kupi Patrycja, faktury Ci zapłacę, prześlij mi proszę numer konta, na które mam przelać kasę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 15, 2014 Author Share Posted December 15, 2014 Witaminki niech kupi Patrycja, faktury Ci zapłacę, prześlij mi proszę numer konta, na które mam przelać kasę Dziękuję. Mail z numerem konta już poleciał. -------------------------- Niestety z Tadzinkiem nie jest dobrze. W nocy biegunka powróciła. Od wczorajszego wieczora nie chciał nic jeść. Poszłam z nim rano do weterynarza. Został zbadany - brzuszek wzdęty, lekko bolesny. Temperatury brak. Węzły chłonne niepowiększone. Dostał lek przeciwzapalny i antybiotyk - to w zastrzykach. Probiotyk w formie papki do podania doustnego. I jeszcze jeden lek, też doustny, który wyłapuje toksyny z układu pokarmowego. Jutro ma się stawić na kolejną dawkę antybiotyku. Jutro też będzie wiadomo co wyszło z badania kupalona, bo ten został przeze mnie złapany i dostarczony do lecznicy na oględziny. Pani weterynarz powiedziała, że to mogą być 4 rzeczy: - jakieś bakteryjne bądź wirusowe zapalenie jelit - sensacje pojedzeniowe - robale - parwowiroza Parwo raczej jest wykluczona, ze względu na objawy, które raczej do niej nie pasują, jak i zapach kupalona (tak, pani doktor wąchała...), który przy parwo jest bardzo specyficzny, a którego Tadzinkowy kupalon nie ma. Koszt dzisiejszej wizyty: 48 zł. Fakturę wkleję po zakończeniu badania, bo wtedy lecznica wystawi fakturę zbiorczą. Powiedzieli, że tak wolą. Płatna przelewem na konto lecznicy. Oto opis wizyty: I paragon za pojemniki na mocz (w które łapany był, i może jeszcze będzie, kupalon). Za pojemniczki, rzecz jasna, płacę z własnej kieszeni! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 15, 2014 Author Share Posted December 15, 2014 Wpłynęły pierwsze pieniądze na leczenie malucha. Oto lista wpłat: 15 zł - Alicja A. z Katowic 100 zł - Anna S. z Katowic 100 zł - Katarzyna O. ze Świętochłowic 30 zł - Martyna K. z Bytomia 30 zł - Monika S. z Siemianowic Śląskich 20 zł - Ewa Z. z Katowic 7 zł - Anna R. z Katowic 20 zł - Zygmunt Cz. z Krakowa Razem: 322 zł :bigcool: Pięknie dziękuję wszystkim wpłacającym!!!! :loveu: :loveu: :loveu: Dzięki tym wpłatom malizna jest 196 zł na plusie :bigcool: Biegnę zaktualizować wydatki i wpłaty w pierwszym poście. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted December 15, 2014 Share Posted December 15, 2014 Trzymam kciuki za zdrowie maluszka :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 15, 2014 Author Share Posted December 15, 2014 Dzięki, przyda się! Tadzinek po południu zrobił kupalona troszkę lepszego niż te wcześniejsze, idzie więc chyba ku dobremu. Miejmy nadzieję. Troszkę też zjadł. Nie była to ilość zbyt duża, ale przynajmniej zainteresował się jedzeniem. Uffff!!! Siostra ma mi przesłać zdjęcia malizny. Jak będę miała, wrzucę tu czym prędzej. Widzę, że na stronie Fundacji jest już info dot. dzisiejszej wizyty u weta. Super! Dzięki :loveu: . Jest tak świetnie napisane, zwięźle i treściwie, że myślę, iż dokładnie takie samo można by wkleić na FB. Z góry dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted December 15, 2014 Share Posted December 15, 2014 Witaminki zamówione :) Do wydatków możesz już Kasiu dodać 27,75 zł. Jak dostanę fakturę na maila to wstawię tutaj i prześlę Bożenie. Na fb napiszę o Tadziu jutro jak będą zdjęcia i tam też wstawię rozliczenie, które zrobiłaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 16, 2014 Author Share Posted December 16, 2014 Rozliczenie zaktualizowane. A tutaj Tadzioszek :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mateoosh12 Posted December 16, 2014 Share Posted December 16, 2014 doszły inne wpłaty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted December 16, 2014 Share Posted December 16, 2014 śliczny maluszek! Futerko ma piękny kolor i chyba będzie trochę kosmate... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 16, 2014 Author Share Posted December 16, 2014 Soboz, melduję że wpłata na moje konto dotarła. Dziękuję! doszły inne wpłaty? Jak będę miała info o wpłatach zaraz tu wkleję. Tadzio czuje się dobrze. Dzisiejsza poranna kupa była już idealna. W lecznicy dostał kolejny zastrzyk. Tym razem tylko jeden, tylko antybiotyk. I znowu ukłucie zniósł dzielnie, ale po podaniu leku zaczął się dramat i płacz wniebogłosy. Bidulka nie rozumie dlaczego go szczypie. Antybiotyk ma dostawać do końca tygodnia, więc przed nim jeszcze kilka bolesnych zastrzyków. Badanie kupalona nie wykazało niczego niepokojącego. Robali brak, jaj robali również brak. Wszystko wskazuje na to, że sensacje jelitowe malizny miały podłoże bakteryjne/wirusowe. Koszt dzisiejszej wizyty: 10 zł. Niestety wszystko wskazuje na to, że Tadzio jest głuchy :-( Zaniepokoiło nas, że nie reaguje na żadne dźwięki. Nie zareagował jak siostrze upadł garnek na podłogę, niedaleko niego. Nie reaguje na pstrykanie palcami koło ucha. Nie reaguje na klaskanie, podczas gdy klaszcze się za jego głową (tak, że tego nie widzi). Pani weterynarz też wykonała kilka testów dźwiękowych i też stwierdziła, że ze strony Tadzinki zero reakcji. Jakby kompletnie nic się nie działo. Szczeniak w tym wieku powinien już dobrze słyszeć i reagować. Więc albo Tadzinka jest takim stoikiem, którego nic ale to absolutnie nic nie rusza (co nie jest możliwe przecież) albo nie słyszy. Mamy go obserwować i zrobić test z odkurzaczem (na który wszystkie zwierzaki jakoś reagują). A ja poproszę jeszcze, żeby sprawdzono mu kanały słuchowe (choć nie wiem czy takim maluchom robi się takie badania) - czy tam wszystko jest ok. Trzymajcie kciuki, może jeszcze zdarzy się jakiś cud i okaże się, że Tadzio jednak słyszy. Biedactwo... tyle nieszczęść spadło na takie małe ciałko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted December 16, 2014 Share Posted December 16, 2014 Biedny Tadzio :( Wpłaty przesłałam Ci na maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 16, 2014 Author Share Posted December 16, 2014 Wpłaty przesłałam Ci na maila. Dziękuję. Zaktualizowałam wydatki oraz wpłaty i na ten moment Tadzio ma 651,36 zł :bigcool: :bigcool: BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM WPŁACAJĄCYM :loveu: :loveu: :loveu: ! Dzięki Wam Tadzio jest zabezpieczony finansowo na dłuuuuugi czas :bigcool: ! A oto lista nowych wpłat: 20 zł - Zygmunt Cz. z Krakowa 10 zł - Sylwia O. z Pawłowic 100 zł - Mateusz Z. z Katowic 100 zł - Agnieszka R. z Katowic 20 zł - Ksenia B. z Katowic 200 zł - Agnieszka N.-B. z Mikołowa 33,11 zł - Agnieszka Sz. z Katowic 10 zł - Karina D. z Chorzowa 20 zł - Adrian P. z Sosnowca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted December 17, 2014 Share Posted December 17, 2014 Biedny maluszek :( I jak na mój gust to właśnie odkryłaś powód pozbycia się Tadzia, nie słyszy więc najlepiej go wyrzucić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted December 17, 2014 Share Posted December 17, 2014 Witaminy wysłane. A oto faktura: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 17, 2014 Author Share Posted December 17, 2014 Kurcze, nie jest dobrze... :shake: Wczoraj od wizyty u weta (ok. 13:00) do wieczora późnego Tadzio spał. Nie chciał jeść, nie chciał pić. Siostra poiła go wodą ze strzykawki, wtedy jakoś popijał, ale jedzenie zdecydowanie oprotestowywał. Udało mu się wcisnąć tylko niewielką jego ilość. Noc przespał bez przerw. Rano zdecydowanie odmówił jedzenia, a że wciąż ma bardzo mocny odruch ssania to siostra spróbowała ponownie podać mu mleko, żeby zjadł cokolwiek, bez jedzenia szybko opadnie z sił. Rzucił się na nie jak szalony. A że już chyba lepiej, żeby zjadł choć mleko niż nie jadł nic, dostał jego porcję. I po 3 godzinach jeszcze jedną, którą równie chętnie zjadł. Niestety po południu ponownie zaczął odmawiać jedzenia. Znowu pojawiło się rozwolnienie, ze "skrzepami" mleka, tak jakby psiak nie tolerował laktozy. Czyli mleko zdecydowanie odpada. Tylko czym go karmić???!!! Przecież coś musi jeść. Pani doktor próbowała dać mu dziś karmę dla szczeniąt, odsunął się z obrzydzeniem. Od dzisiejszej wizyty (ok. 15:00) śpi cały czas, jeść nie chce. Siostra podaje mu wodę strzykawką. Spróbuje mu też podać mocno zmiksowany pokarm (ryż+kurczak), zmieszany z wodą, żeby był bardziej płynny. Trzeba będzie trochę w niego wmuszać. Inaczej skończy się kroplówkami :-( Nie podoba mi się to wszystko i bardzo się o kruszynkę martwię. Nie wiadomo co mu dolega. Nie wiadomo jak mu pomóc.Jutro będziemy dumać z panią weterynarz co dalej, co robić. Wet niepokoi się tym, że Tadzinka jest taki spokojny. Jej zdaniem psiak w tym wieku, choć dużo śpi, to w przerwach między spaniem powinien biegać, wariować, być bardziej żywotny, a on niby jest zainteresowany otoczeniem, ale jest taki... hmmm... flegmatyczny. Jednak najbardziej niepokojący jest ten brak apetytu. Przez przypadek imię do niego bardzo przypasowało: Tadek-Niejadek... Przecież on musi jeść, bez tego będzie bardzo kiepsko. Od piątku do poniedziałku przytył 8 deko, od poniedziałku do dziś schudł 10 :shake:. Trzymajcie za niego kciuki, proszę. Bardzo mocno! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted December 17, 2014 Share Posted December 17, 2014 Oj, Tadzinko, trzymaj się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 17, 2014 Author Share Posted December 17, 2014 Oto lista kolejnych wpłat: 20 zł - Monika M z Katowic 50 zł - Łukasz G. z Sosnowca 10 zł - Aleksandra S. z Tychów 10 zł - Jerzy K. z Siemianowic Śląskich 20 zł - Izabela D. z Rybnika 7,73 - maciaszek Dopisałam na siebie, bo zapłaciłam za pojemniki na kupalona i za dzisiejszą pierś z kurczaka. Paragon z zakupu pojemników już wklejałam, a tutaj ten za kurczaka: Na ten moment Tadzinka jest 751,36 zł na plusie. Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKUJĘ wpłacającym!!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted December 17, 2014 Share Posted December 17, 2014 Biedak :( Taki maluszek a tyle się musi nacierpieć... Trzymam mocno kciuki za jego zdrowie, żeby tylko się z tego wylizał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.