Jump to content
Dogomania

Sparaliżowany Milordzik w domku tymczasowym!!!!


neverend

Recommended Posts

[COLOR=black][FONT=Verdana]Czy wiesz, co to jest [COLOR=red][B]NADZIEJA.[/B][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Nadzieja to wielkie słowo i wielkie uczucie.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Taką właśnie nadzieję ma jeszcze Milord, śliczny mały piesek, który w swoim życiu przeżył dramat. Potrącony przez samochód, przeczołgał się do rowu i czekał godzinami, dniami, odliczając ile minut jeszcze do końca życia... Nic nie jadł, był odwodniony, brudny, poturbowany. Znaleziony przez ludzie wielkiego serca, przewieziony do schroniska i zbadany – usłyszał diagnozę, która mogła być dla niego wyrokiem śmierci: Milord ma przerwany rdzeń kręgowy. Jego tylne łapy są sparaliżowane...
Mogła, ale nie jest.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Podjęto wysiłek przywrócenia Milorda do życia, mając w pamięci wiele podobnych, równie ciężkich przypadków.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Tak łatwo zabrać życie – to jest niestety nieodwracalne – a tak trudno dać właśnie nadzieję.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]My chcemy dać Milordowi nadzieję – szczegółowe badanie, diagnozę u specjalisty oraz wózeczek, w którym będzie mógł swobodnie się poruszać. Może ten mały, jeszcze nie stary piesek będzie jeszcze cieszył się życiem.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Milord nie zasłużył na to co go spotkało. Jest łagodny, taki jakby zrezygnowany, jakby nie wierzył, że to się może udać.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]My wierzymy, że tak – ale potrzebujemy Waszej pomocy.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Każda jej forma, każde wsparcie Milorda – pomoże małemu, smutnemu psiakowi znów żyć.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Pomóżcie nam i jemu.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Zdjęcia Milorda i smutek w jego oczach – zapadają w serca głęboko.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Pozwólmy mu pokonać strach – i znów mieć [COLOR=red][B]NADZIEJĘ.[/B][/COLOR][/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 872
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

bardzo ładnie i poruszająco napisane.To na allegro tak?
Trochę zoffikuje ale ile jeszcze zostało długu Fionki? to nie może być żeby po niej jakiś dług został, musimy uregulować. A nasz Milordzik na zdjęciach to jak kupka nieszczęścia wygląda, ogolona kupka w dodatku.
Pisaliście tu już o specjalistach, że niekoniecznie trzeba na Sggw bo wszędzie jacyś dobrzy się znajda, ale czy w pobliżu nie ma jakiejś kliniki gdzie można by psa zostawić tak jak Fionkę, na zdiagnozowanie porządne póki co? A jaki byłby koszt zabrania go do arszawy , no i kto by się nim tam zajął bo i tak pół dogomanii biega do Oskarka. Co tak właściwie możemy zrobić- oprócz zbierania pieniędzy bo wiadomo bez pieniędzy to daleko nie zajedziemy.
Trzym się Milordziku, biedaczek tak kiełbaskę lubi a mója gruba potwora to nie raczy nawet spojrzeć. Psy jak i ludzie jedni i drudzy rodzą się albo do szczęścia albo na poniewierkę. Ale mi sie filozofuje jej:shake:

Link to comment
Share on other sites

Kochani, bardzo prosze o jak najwiecej wiadomosci o Milordzie. Wazne, jaki ma charakter, jak sie z innymi psami dogaduje? Ile ma wysokosci w klebie?
Czy bylaby mozliwosc kontaktu z tym wetem, ktory zdjecie RTG Milorda robil? Potrzebna mi jak najdokladniejsza diagnoza? I, czy mozna sprawdzic, jak z potrzebami fizjologicznymi Milordaß
Wiem, ze duzo chce, ale to naprawde bardzo wazne. I potrzebowalabym tych informacji naprawde na cito. Kto mi pomoze?

Aha, czy on jest wykastrowany?

Link to comment
Share on other sites

Podpowiem to samo co na wątku Oskara- bardzo dobra jest wełna zdrowotna (takie niby futro), albo skóra owcza wkładane pod kocyk... Wełnę mogę zorganizowac za niedużą kaskę (nie mogę za free, bo mnie ciotka obedrze ze skóry za wynoszenie ze sklepu znów...:oops: )... Chyba, że przetnę na pół to co czeka dla Oskara- tam jest na dwa posłanka dwuwarstwowe...

Link to comment
Share on other sites

Milord nie jest wykastrowany. Stosunek do innych psów na chwilę obecną jest bardzo w porządku. Niestety Milordzik jest w schronisku około tygodnia i wiele jeszcze się zmienia w jego zachowaniu, on dopiero zaczyna dochodzic do siebie....
RTG najprawdopodobniej będzie dzisiaj, tak jak pisałam odrazu napiszę...

narazie Milord dostaje zastrzyki takie jak dostawał Kamyś swego czasu....odciążające rdzeń kręgowy (gdyby niedowład był spowodowany jakimś uciskiem)....

Link to comment
Share on other sites

tak wiec bylam dzis rano u milorda. mateusz juz byl z nim na trawce. niestety trawka mokra i pelno komarów. tak wiec milordzik sie trzesie i gryza go (i nas !) komary. przykryliśmy go podkładami... Milordowi niestety pojawiły się odleżyny;/ na jego prawym boku. no nie wiem jak to bedzie, ae potrzebna jest jakas maść. Rozmawialismy z pracownica i ona cos mowila ze moglaby smarować..ale i tak duzo jest roboty przy milordzie. dziś milordzik zjadł całą kiełbachę Mateusza i moje 2 ostatnie kawałki. Znowu wyciągał główkę po kiełbasę... Miałam też takie dropsiki dla psów, ale je tylko polizał. Moze innym razem sie na nie skusi. Dropsiki więc dałam szczeniakom, padkowi i jego wspollokatorowi, temu staruszkowi co jest z kamykiem w klatce i kamykowi, i temu Alaskanowi-husky. Nieważne... wracajać do milorda, oczywiscie oglada sie na mnie i na mateusza. jest zaciekawiony tym co sie wokol niego dzieje. byly tez dzis w schronisku 3 z tych mlodszych wolonotariuszek. mialy one szczeniaczki. potem wziely malutką hesię no i malutk hesia wraz se swoim kompanem podbiegły do milorka...no coz milord nie byl chyba zbut dobrze nastawiony do szczeniakow;/ ale patrzyl z zazdroscia jak mateusz glaskal hesie. Milord jest ciagle ciagle ciagle spragniony glaskania. podklada swoją głwoke pod moja reke zebym go poglaskala. rozmawialam dzis z pracownica i zapytalam sie dzis jak tam wyproznianie milorka no i niestety wczoraj bylo lepiej a dzis niby znowu rozwolnienie... moze to od tej trawy ??/ bo odkad jestem przy milordzie to zawsze je trawe. milord dzis troszke dluzej siedzial bo bylo mu zimno wiec potem zanieslismy go z powrotem do pomieszczenia... milord poki co ma teraz zawinietego siuska w podklady a na te podklady ma zalozone majtki - co razem daje mini pampers. przydala by sie jednak jakas masc odkazająca moim zdanie i masc na odlezyny, ale niech p.aga zdecyduje. no i jednak ktos z dogomani mial racej te rany na lapkach milord sobie wygryza... wczoraj na przednich lapkach wszedzie byly rozowe blizny, dzis sa to juz czerwone rany :( 2 razy przylapalismy milorda na obgryzaniu ran u przednich lap. ( nie wiem czy nie powinien by zalozony kolnierz, ale mateusz mowil ze to bardzo stresuje psa). to wszystko moze potem jeszcze ja zrzuce zdjecia z komorki ...ale to moze

Link to comment
Share on other sites

Milord dzisiaj na trawce ;)

[IMG]http://img241.imageshack.us/img241/7020/img2889yy3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/2076/img2890vo9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img257.imageshack.us/img257/1865/img2891gp4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img241.imageshack.us/img241/7672/img2892ax5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/338/img2893xk7.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/2378/img2896al6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/5379/img2897yd0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/4233/img2900eu9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img181.imageshack.us/img181/8426/img2903mr8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img412.imageshack.us/img412/373/img2899al8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj obkupiłam trochę nasze maleństwo....

kupiłam pakę podkładów seni

rivanol już rozcieńczony (gotowy do użycia)

Bivacyn (antybiotyk o którym pisała Monia70), oparunek hydrokolagenowy

i jakiś bardzo polecony przez Panią w aptece płyn za ponad 40 zł PC30V

wydałam prawie 140 zł

Co do RTG...
nic nie wykazało, kręgosłup cały, więc prawdopodobnie uszkodzenia rdzenia (opinia wetów), zdjęcie w rękach będe miała dopiero w sobotę...prawdopodobnie wg nich miał jakieś zwyrodnienie kręgosłupa i po uderzeniu nastąpiło to co nastąpiło

do zapłacenia kolejna faktura za wizytę i zdjęcie


lekarze powiedzieli, że gdyby oni mieli zdecydowac to....

Link to comment
Share on other sites

Nie us.... słodaska... Gdybym tylko miała możliwość to bym go zabrała... gdyby nie pewne ograniczenia na które nic nie poradzę... Wierzę, że maluch znajdzie nowy domek tylko dajmy mu jeszcze trochę czasu...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...