Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A to spryciula z tego Yogiego :) "Staruszek" odchodzi do lamusa w takim razie ;)

 

Są wpłaty od Aimez_moi, milagros i Wigi. Dziękuję!

Posted

Yogi wczoraj wreszcie miał apetyt, na kolację zjadł całą miseczkę kurczaka z ryżem i marchewką.

Wcześniej byliśmy na spacerku, troche dłuższym niż przedwczoraj. Całą noc przespał spokojnie w koszyku.

:-)

Posted

Yogi wczoraj wreszcie miał apetyt, na kolację zjadł całą miseczkę kurczaka z ryżem i marchewką.

Wcześniej byliśmy na spacerku, troche dłuższym niż przedwczoraj. Całą noc przespał spokojnie w koszyku.

:smile:

 

Super, że maluch czuje się już jak u siebie w domu :) To prawda, ma u Ciebie jak w raju :)

 

Przyszły wpłaty od Poker i Czarnej Kafki. Dziękuję!

Posted

Nasz Yogi poczuł się bezpiecznie,apetycik mu dopisuje,chłopak wyspacerowany,wyspany na miękkim kocyku w swoim koszyczku,

nareszcie doczekał się godziwych warunków biedaczek.

Posted

beta ato, a wrzucisz jakieś zdjęcie chłopaka?  I wiesz już kiedy wybieracie się do weta? Myślisz, że psiunio jest już gotowy?

 

Cieszę się, że odwiedzacie Yogiego, dziewczyny  :-D

 

Jest 100 zł od ewy gonzales. Dziękuję!

Posted

Patrzę za okno, widzę paskudną pogodę i nie mogę przestać się cieszyć, że Yogi w tej chwili siedzi w ciepłym domu.

 

Dzień dobry wszystkim!

Posted

Mi wyswietla komunikat, że nie mam uprawnień do używania formatu zdjęć (???)  Wyśle Ci, Rubik, tak bedzie najprościej.  Pstryknęłam go spiacego w koszyku.

Przy tej pogodzie Yogi niechetnie wychodzi nawet sie załatwić, w nocy Tami i Lars wyszły, bo Lars prosił, a on tylko spojrzał i obrócił sie na drugi bok  :smile:   Rano prosil pod drzwiami, otworzyłam mu, a on, gdy zobaczył, jak leje i wieje, zawrócił i chciał sie wysikac na worek z plastikowymi śmieciami czekający w korytarzu na wyniesienie, trudno, musiałam go wygonić na dwór. Przez chwile stał przed wejściem z nieszczęśliwą miną, ale potem poszedł pod krzaczek i zrobił sioo i koo  :smile:  i szybciutko wrócił do domu.  Zimna i wilgoci to on, biedak, miał już dość w życiu.

Chyba jest juz na tyle wyluzowany, że mogę go wyczesać i wykąpać.

Ranka na boku goi się.

Do weta wybieram się w sobotę, tak wyszło, że wcześniej nie mogę.

 

A, Rubik, moge Ci oddać tę obróżkę z Twoim numerem, znalazłam dla niego obrożę Tami inną niż w kwiatuszki  :smile:  i w dodatku z adresówką na klamrze (robi takie np. firma ohmydog i chyba jeszcze ze dwie inne, polecam takie rozwiązanie zwłaszcza dla psiaków, które lubia ganiac po krzakach i mogą zaczepić wiszącą adresówką o coś, jak mój Lars np.  :smile:  kiedyś zamówiłam po jednej dla Tami i Larsa, ale Tami ma kilka innych, więc Yogi może tamtą nosić teraz), widać ją na zdjęciu.  Wysłałam Ci zdjęcia na mail.

Posted

Zdjęcia dostałam, zazmieszczę słodziaka  wieczorem :)  To prawda, pewnie teraz mu ciężko opuścić cieplutkie posłanie i wyjść na zawnątrz przy takiej aurze... Dobrze, że ranka się goi. Trzymam kciuki za wizytę u weta!

 

Zastanawiam się jak mogłabym odebrać obrożę. A Ty często bywasz w Jeleniej Górze?

Posted

Yogiś cieszy się,że ma cieplutko,suchutko i jest bezpieczny,trudno się

 

dziwić,ze w taką obrzydliwą pogodę nie chce mu się wychodzić na

 

zewnątrz.Nareszcie nadszedł kres poniewierki,spania byle gdzie,

 

niedojadania i strachu.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...