Jump to content
Dogomania

Uratowana ze schroniska NIUNIA mieszka w swoim domku :)


Zosia123

Recommended Posts

piescofajnyjest, dziękuję :) Zosiu masz racje. To ogromne szczęscie , ze dziewczynka jest młoda. Tym razem mamy tylko same dobre informacje :)

Niunia jest przekochana i bardzo dzielna. Czuje się bardzo dobrze,ma apetyt, przybiera regularnie na wadze. Juz nie ma mowy o wystających zebrach, jest wesoła, wzrok ma bystry,sierśc piękna. Kosteczki zrastają się ładnie. Szwy goją się nieżle poza jednym pęknięciem ale to normalne. 5razy cięcie tego samego miejsca niestety powoduje spore naprężenie na szew ale nie jest żle. Mimo rozejścia, goi się :)

Nie rehabilitujemy się teraz zupelnie-niestety:(. Nie wolno, ze względu na konieczność ograniczenia ruchu do minimum. Ale to przejściowe. Mięsnie nadbudujemy jak wyjmiemy zespolenie i szwy sie zagoją. Wiemy, że łapka działa poprawnie, a to najważniejsze. Stawy niestety nie są luksusowe ale mam nadzieję, że nie uprzykszą suni za bardzo zycia, a sportowcem i tak Niunia nie będzie.

 

Dziewczynka jest cudna. Bardzo duzo musi leżeć i znosi to dzielnie.....oczywiście jak leżeć to tylko z piłeczka. Mam owczary od zawsze i jak pragnę zdrowia-tak grzecznego i cierpliwego psiaka to jeszcze nie miałam. Zmieniam opatrunki 4razy dziennie. Zabezpieczam szwy szczelnie żeby jęzor nie dopadł,a ona znosi to wszystko cierpliwie i do tego jest szczęśliwa :) Kochane słonko. Nie mamy poki co ładnych zdjęć bo Niunia jak przyklejona do ręki. Przytula się ciągle<3 ale zaraz ide coś pstryknę :) chociaż takie leżące.

 

Moim bólem jest to, że Niunia wciaż musi być odizolowana od innych pieskow. Nie mogę jej jeszcze dołączyć do stada do momentu, dopóki kostki się całkowicie nie zrosną i szwy się nie zagoją . Urzęduje sama w siłowni ale z widokiem na Ramzesa ;) I jak tylko wychodzi do ogrosu, natychmiast leci się do niego przywitać. Wtedy sa kontrolowane przez .....buziaki ;)Bardzo sie lubią ze staruszkiem.

Link to comment
Share on other sites

Najpierw Laurka, teraz Niunia...

Kajka, Tobie chyba pisane są takie ciężkie kostno-stawowe przypadki :/

Jedyny plus tej sytuacji jest chyba taki, że po Laurze masz już pewne doświadczenie w opiece nad takimi bidulkami, choć wiadomo, że każdy przypadek i każdy psiak jest inny ...

Wierzę mocno, patrząc chociażby dziś na Laurkę, że Niunia lepiej trafić nie mogła i wszystko dobrze się skończy :) Nie ma bata ;)

Pozdrawiam Was noworocznie i kciuki jak zwykle zaciskam !!!

Link to comment
Share on other sites

Marzenko, moje doświadczenie z "połamańcami zaczęło się ok.8lat temu. Jak dobrze liczę to jest ok.12 psiaków ;)ale rzeczywiście. Po operacjach bardzo skomplikowanych "kostno-chirurgicznych" jest u mnie teraz Viki, Maksio, Laura i teraz Niunia zwana przez nas również Tarą ;)

Całe towarzystwo jest w super kondycji więc i z Małą tak będzie :)

Sunia waży teraz 33kg, sporo u nas przytyła, apetyt ma znakomity i muszę bardzo uważać by za wiele juz nie przytyła.

 

Chcę Wam pokazać króciutki filmik jak Niunia chodzi. Oczywiście jak próbuje podbiec to kica jak zajączek na 3 lub czterech łapkach ale jak wolno chodzi, super dociąża łapkę zważywszy na to, że rehabilitacja zawieszona na czas wygojenia się szwów.

Wiemy natomiast, że łapka "działa" i nie boli. Maleńka musi przyzwyczaić się do faktu, że łapkę ma, krótszą o 5cm ale ma :)

Niunia jest świeżo po spacerze,trochę zmęczona i przed jedzeniem. Odstawiłam miskę z jedzeniem na parapecie by pachniała bo to był jedyny sposób by odkleiła się od mojej reki i nogi. Mogłam minutkę ją z boku poobserwować ;)

Niestety, ze względu na zmodyfikowany "kaftan bezpieczeństwa" , jak go nazywam, tył, przed wyjściem musimy ściągać bo zwyczajnie siusiamy po majtach ;) To taki techniczny niuans.

 

Oczywiście nie zwracajcie uwagi na moje gadanie ale ja tak mam. Nawijam przy psach jak radio :-P

http://youtu.be/t2Gl-HbolpE

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj jedna z moich koleżanek z FB i Dogo zaniepokojona,zadała mi pytanie dlaczego tak bardzo "milcze" o Niuni? Ze brak ładnych zdjęć i filmików pokazujących postępy. Martwi się czy wszystko jest z Mała ok, bo to do mnie nie podobne? ;)

 

Pomyślałam sobie, że kilka osób mogło pomyśleć podobnie. Ponieważ ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na Dogo czy FB i na robienie pięknych, pozowanych zdjęc i filmików bo jakoś doba mi się prawie nie domyka ( Niunia absorbuje bardzo, a mam i inne zwierzaki), pokaże Wam kawałeczek naszego życia :)

Coś co robię 4 razy dziennie przy Małej od 2miesięcy. Oczywiście jakość i rezyseria filmu do bani(nigdy dobra w tym nie byłam) ale zawsze coś widać. Wszystko tel. bo aparat fot. jak dla mnie zbyt skomplikowany w obsłudze manualnej :-P no i to moje gadanie ...z góry przepraszam.

Zobaczcie jaka Ona słodka i grzeczna <3

https://www.youtube.com/watch?v=El2MQdUbiuM

Link to comment
Share on other sites

:) to prawda DONeczko. Sunia jest bardzo cierpliwa i cudownie współpracuje ze mną.Jest bardzo mądrą dziewczynką.
 Ponieważ Niunia jeszcze nie jest z nami i psami "na salonach" w domu, a podobnie jak Laurka dochodzi do formy w siłowni, nauczyła się odczytywać sygnały.
Doskonale wie kiedy wchodzę do niej by wyprowadzić ja na spacer, wie kiedy wchodzę by zmienić opatrunki, a tez świetnie rozpoznaje moment kiedy wchodzę do niej by się poprzytulać i pobawić.
I tak np. otwieram drzwi by zejść do niej, Niunia podlatuje i nasłuchuje. Jak słyszy obcasy, -jest radośnie gotowa do wyjścia ze smyczą w zębach :)

Gdy widzi, że trzymam w rękach dyżurny sweter by go nałożyć, biegiem leci na legowisko i czeka spokojnie, wiedząc dokładnie,że bedzie pielęgnacja lub ćwiczenia:)Sweter zakładam zawsze jak zmieniam jej opatrunki lub ćwiczę łapkę by rękawy i reszta mogła być oblizana, podgryziona i pozaciągana przez zaczepianie łapką :)

Gdy widzi natomiast, że mam w rękach klamrę do włosów, to dopiero jest radość :)Leci na legowisko, przewraca sie kołami do gory i wie, że matka spina włosy-będzie pieszczonko :)

W przyszym tygodniu jedziemy już na zdjęcie płytki. Dr uważa, że łapka się fajnie zrosła.
Wygoimy szwy, mam nadzieję, że jak najszybciej i spróbujemy powoli wprowadzić dziewczynkę do domowego stada, na kanapy ;) Tylko niech się wszystko wygoi.

 

Zosieńko, może warto zmienić tytuł ponieważ pieniędzy nie zbieramy :) Mała jest już Nasza.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Zapytam jeszcze tutaj. Czy ktoś z Was wie coś nt. skuteczności terapii IRAP, zwłaszcza w przypadku starego psa? Dr Niedzielski zaproponował to Reksowi, tylko że jest to cholernie drogie (wyjdzie ok. 3 tys.) i trochę trudno mi podjąć decyzję... :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Zosiu, qrcze....zobaczyłam , ze pytanie Twoje padło w lutym wiec juz trochę po czasie :(

Ja mam bardzo dobre doświadczenia z terapią IRAP. Zadziała rewelacyjnie, natomiast nie tak szybko jak piszą w internecie.

Efekt był wręcz spektakularny.

Jakbyś chciała wiedzieć więcej, dzwoń :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...