Macia Posted October 1, 2014 Posted October 1, 2014 Sunia trafiła do nas całkowitym przypadkiem. Została oddana przez właściciela do nowego domu i zostałyśmy poproszone przez osobę pośredniczącą w adopcji o sprawdzenie gdzie trafiła. Od razu mówiłyśmy, że w najgorszym razie możemy ją zabrać na kilka dni, ale aktualnie nie stać nas na zabranie nowego psa. Z powodu konfliktu po obu stronach sunia została nam przekazana i tyle... Od razu było wiadomo, że nikt jej od nas nie zabierze i zostałyśmy z nowym psem i to w mocno średnim stanie. Suka ma 2,5 roku, ale wygląda na 15. Widać jak bardzo "dbał" o nią właściciel pierwszy właściciel (w drugim miejscu przebywała kilka dni). Ma na głowie "guzki" po pogryzieniu (zostaną usunięte w czasie sterylizacji). Jest bardzo chuda. To naprawdę duży pies, a aktualnie waży 25 kg. W najgorszym stanie jest jednak jej skóra. Praktycznie 2/3 jej ciała pokrywa skorupa. Większość jej ciała to po prostu ogromny strup. Do tego ma bagno w uszach, dawno czegoś takiego nie widziałyśmy. Oczywiście przerośnięte pazury to przy tym nic dziwnego. Sunia była wczoraj u weterynarzy. Zeskrobiny nic nie wykazały. Nie wiemy co było pierwotną przyczyną takiego stanu. Są podejrzenia, że to problemy z tarczycą. Będzie dokładnie diagnozowana. W tej chwili zaczynamy podstawowe leczenie żeby opanować aktualny stan. Do tego badanie i leczenie uszu. Sunia jest bardzo łagodna. W samochodzie mocno się ekscytuje, ale to dla niej coś nowego. Na smyczy trochę ciągnie. Ogólnie to kochane stworzenie i widać, że sporo przeszła. Na pewno już rodziła. Suka nie ma książeczki, niczego. Nie wiadomo czy kiedykolwiek była wcześniej u weterynarza. Musimy o wszystko zadbać same. Nasza sytuacja jest ciężka. Aktualnie mamy pod opieką 18 psów i 25 kotów. Część zwierzaków jest leczona, inne czekają na zabiegi sterylki/kastracji. Do tego ich utrzymanie kosztuje sporo. Działamy we dwie więc to dla nas ogromne obciążenie. Sunia trafiła jako całkowicie nieplanowany pies do hotelu, ale to tylko powiększy nasze długi. Będziemy wdzięczne za wsparcie, deklaracje. Konto to: Mbank 55 1140 2017 0000 4402 1306 2552tytułem: Darowizna - sunia Dokładne dane fundacji: Fundacja ZWIERZĘCE SOS ul. Kmicica 69, 64-100 Leszno Nasz temat ogólny na dogo to: http://www.dogomania.com/forum/topic/126582-zbiorczy-w%C4%85tek-zwierz%C4%85t-pod-nasz%C4%85-opiek%C4%85-sytuacja-bardzo-ci%C4%99%C5%BCka/ Stan suki: Skóra: Guzki: Quote
Macia Posted October 1, 2014 Author Posted October 1, 2014 [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/103d3ac55cb6a446.html][/URL] Może i nie jest najpiękniejszym psem: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c76d776f131ad6b.html][/URL] Ale tym razem chyba miała szczęście: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aaa79deef3c57ea5.html][/URL] Quote
Macia Posted October 1, 2014 Author Posted October 1, 2014 Rozliczenia Wpłaty: 50 zł - Ellig 50 zł - gluchypies Wydatki: weterynarz (zeskrobiny, szampon, krople do uszu) - ? Quote
Ellig Posted October 1, 2014 Posted October 1, 2014 Jestem, o matulu ale biedactwo....:( W tej chwili mogę tylko wplacic parę groszy. Quote
Macia Posted October 1, 2014 Author Posted October 1, 2014 Jestem, o matulu ale biedactwo.... :( W tej chwili mogę tylko wplacic parę groszy. Dziękujemy!! Quote
Macia Posted October 7, 2014 Author Posted October 7, 2014 U suni cisza, ale będę pisać dalej. Chanel pojechała na tymczas do Ani. Do hotelu trafiła awaryjnie na kilka dni, bo nie była planowana i tak naprawdę nawet nie było dla niej miejsca. Sunia jest kolejny dzień u Ani i powoli się normuje sytuacja. Na początku był spory problem ponieważ Chanel nie potrafi się uspokoić. Jest ciągle pobudzona przestrzenią, tym że może swobodnie biegać. Przez to pozostałe psy były nerwowe. W tej chwili jest lepiej i oby już tak pozostało. Na szczęście Chanel jest zaciekawiona kotami, ale ich nie goni. Ania ją kąpie i podaje leki oraz krople do uszu. Jeden z guzków na głowie pękł i leci z niego ropa. Tym bardziej przy okazji zabiegu trzeba je usunąć. Chanel powinna szybko przytyć, pochłania od razu każdą ilość jedzenia Kilka zdjęć już u Ani: Quote
gluchypies Posted October 10, 2014 Posted October 10, 2014 Ona będzie pięknym psem, jak przytyje i nie będzie już mieć guzków :) Kiedy planujecie sterylkę/ wycięcie guzków? Dorzucę też jakiś grosik dla suni. Quote
Macia Posted October 11, 2014 Author Posted October 11, 2014 Ona będzie pięknym psem, jak przytyje i nie będzie już mieć guzków :) Kiedy planujecie sterylkę/ wycięcie guzków? Dorzucę też jakiś grosik dla suni. Dziękujemy! Też mamy nadzieje, że wyładnieje bo na razie ciężko nawet myśleć o domu dla niej ;). Zabiegi będą zapewne jak stan skóry się unormuje. Ania mówiła, że Chanel ładnie tyje i skóra się poprawia. Dzisiaj była kolejna kąpiel. Najpierw też do sterylki pójdzie druga suka, którą Ania ma na tymczasie. Niestety Chanel nie dogaduje się właśnie z tą właśnie suką. Ogólnie jest ledwo tolerowana przez inne psy. Ona jest wciąż bardzo nakręcona, nie potrafi się uspokoić. Taki niezrównoważony zwierzak nie jest niestety dobrze przyjmowany przez resztę. Mamy nadzieję, że w końcu się wyciszy i wtedy wszystko się unormuje. Na szczęście nie ma zapędów do uciekania, bo to byłby problem. Jest bardzo żarłoczna, w domu robi wszystko byleby sięgnąć do jedzenia. Suchą karmę dobrej jakości je bardzo kiepsko, za to za wszystkie marketówki byłaby w stanie pochłonąć w każdej ilości. Quote
gluchypies Posted October 11, 2014 Posted October 11, 2014 Dziwne. Moze przyzwyczajona do takiego kiepskiego jedzenia... Ważne ze tyje i moze sie niedługo będzie nadawać do sterylki i operacji guzków. Oby tez jej nadpobudliwość sie zmniejszyła. Trzymam mocno kciuki i na pewno będę tu zaglądać. Quote
Macia Posted October 12, 2014 Author Posted October 12, 2014 Dziwne. Moze przyzwyczajona do takiego kiepskiego jedzenia... Ważne ze tyje i moze sie niedługo będzie nadawać do sterylki i operacji guzków. Oby tez jej nadpobudliwość sie zmniejszyła. Trzymam mocno kciuki i na pewno będę tu zaglądać. Widać, że ona jadła wszystko co zostawało. U Ani szybko zgarnęła z blatu m.in. surówkę i też ją od razu zjadła. O dziwo Chanel bardzo lubi kąpiele i to dobrze wróży, bo sporo ich jeszcze będzie mieć. Quote
gluchypies Posted October 15, 2014 Posted October 15, 2014 Jak tam Chanelka? Zachowuje sie juz lepiej w stosunku do drugiej suczki? Quote
Macia Posted October 16, 2014 Author Posted October 16, 2014 Jak tam Chanelka? Zachowuje sie juz lepiej w stosunku do drugiej suczki? Szczęśliwie już lepiej. Ania pilnuje ich przy jedzeniu, bo to zawsze najgorszy moment, a oprócz tego jest dobrze. Jak Sushi i Ares (owczar) się bawią to Chanel biega za nimi. Chętnie by się dołączyła, ale nie wie jak. Jest inny problem, bo Chanel chce się koniecznie dostać do domu. Ania ma przy drzwiach wydrapany cały styropian. Za to powoli się chyba ogólnie uspokaja. Coraz więcej ma momentów gdy naprawdę odpoczywa. Bardzo lubi być blisko człowieka, od razu się przytula. Sierść zaczyna jej odrastać. Więc mimo wszystko idzie powoli do przodu. Quote
gluchypies Posted October 17, 2014 Posted October 17, 2014 Bardzo się cieszę, że idzie powoli do przodu :) Chętnie zobaczę jakies zdjęcia, jak będziecie miały czas zrobić i wstawić. Czy doszła moja wpłata dla Chanel? Quote
Macia Posted October 17, 2014 Author Posted October 17, 2014 Bardzo się cieszę, że idzie powoli do przodu :) Chętnie zobaczę jakies zdjęcia, jak będziecie miały czas zrobić i wstawić. Czy doszła moja wpłata dla Chanel? Wpłata doszła, bardzo dziękujemy! Już ją dopisałam. Ania w weekend będzie mieć trochę więcej wolnego to porobi zdjęcia. Niestety w tygodniu brakuje czasu na wszystko. Postaram się je jak najszybciej wstawić. Quote
Macia Posted October 20, 2014 Author Posted October 20, 2014 Niestety zawieszenie broni u suk było chwilowe. Wczoraj ścięły się po raz kolejny. To wielkie psy i sytuacja jest bardzo trudna. Pilnie Ania musi dokończyć kojec, by móc izolować suki jak jest w pracy. To nie Chanel zaczęła jednak niewiele to zmienia. Dla żadnej z suk nie mamy alternatywy, nawet w hotelu nie ma miejsca. Musimy więc to jakoś pogodzić. Jedyny plus jest taki, że Ani suka (zresztą też nasza była podopieczna) zadbała o porządek i tak naprawdę sama je rozdzieliła. Ona rządzi i faktycznie to widać. Jednak nie można ryzykować, że coś się stanie i w ciągu kilku dni kojec musi być. Co do samej Chanel to powoli zaczyna się wyciszać, ale jeszcze długa droga przed nią. Ania porobiła nowe zdjęcia, jak będzie mieć czas to mi podeśle. Quote
Macia Posted October 21, 2014 Author Posted October 21, 2014 Mam kilka nowych zdjęć. Niestety średnio cokolwiek widać, ale Ania ma problemy z ogarnięciem aparatu ;). Jak widać Chanel nadal jest chuda, ale to musi chwilę potrwać. Suka ma apetyt, ale już nie rzuca się tak na karmę, je o wiele spokojniej. Sierść się zdecydowanie poprawia. "Brodawki" na głowie zaczęły ropieć od razy jak suka trafiła do Ani. Dostawała leki, były oczyszczane i faktycznie teraz są mniejsze. Musiało się coś tam dziać. [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55064a893f2a313a.html][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6af23214d8a61f80.html][/URL] Oraz Chanel i jej "koleżanka" Sushi (ta ruda): [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a55cb42086e33a5.html][/URL] Quote
b-b Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Bazarek dla suni http://www.dogomania.com/forum/topic/143916-dzieci%C4%99ce-0-6lat-damskie-36-52buty-mata-edukacyjna-zestaw-s%C5%82uchawkowy-dla-psa-i-kota-oraz-misz-masz-dla-suni-do-2111-2000/ Quote
Toska1 Posted November 10, 2014 Posted November 10, 2014 Co też musiała przejść ta biedna suczynka ... całe szczęście,że wszystko co złe już za nią , teraz idzie ku lepszemu :) jeszcze będzie z niej ładny pies, zobaczycie :) Quote
Macia Posted November 11, 2014 Author Posted November 11, 2014 Co też musiała przejść ta biedna suczynka ... całe szczęście,że wszystko co złe już za nią , teraz idzie ku lepszemu :) jeszcze będzie z niej ładny pies, zobaczycie :) Mamy nadzieję, że w końcu dojdzie do siebie psychicznie i fizycznie. Skóra już bardzo ładnie wygląda, kąpiele i leki pomogły. Jeśli chodzi o zachowanie to aktualnie sunia dostaje leki wyciszające. Było to konieczne, sunia nie potrafiła się uspokoić. Potrafiła szczekać bez przerwy godzinami. Przez to, że ciągle jest nakręcona nie tyła też tak jak powinna ("spalała się" za szybko). Leki są dość drogie, ale jest dobry efekt. Sunia nie jest w żadnym wypadku "przymulona" po prostu w końcu zaczęła się wyciszać. Oczywiście wszystko jest pod kontrolą weterynarza. Zobaczymy, myślę że niedługo Chanel zostanie wysterylizowana. Quote
Macia Posted November 13, 2014 Author Posted November 13, 2014 zapisuje.,........... ja też zapisuję sunię... Bardzo dziękuję za wizytę na wątku Chanel. Osoba, która poprosiła o pomoc dla suni deklarowała pomoc i wsparcie, ale od jej zabrania jest cisza. Niedawno pisałam ponownie, ale też bez odzewu. Dlaczego mnie to nie dziwi? Sunia to ciężki przypadek i nie wiadomo kiedy będzie gotowa do adopcji. Szybko się okazało, że problemy zdrowotne to jej najmniejszy problem. Psychicznie ten pies jest w tragicznym stanie. Nie wiem co ją spotkało w życiu, ale na pewno nie było to nic dobrego. Ania ma z nią bardzo "wesoło". W najbliższym czasie Chanel zostanie wysterylizowana. To tak naprawdę ostatnia nasza suka bez zabiegu więc lepiej żeby już miała to za sobą. Przy okazji usunięte zostaną te "guzki" z głowy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.