junior215 Posted July 29, 2014 Author Posted July 29, 2014 dlaczego mi się matka pomyliła? u mnie też jest zawsze ktoś w domu ale są momenty gdy trzeba wyjść i wtedy to skandal... zobaczymy co ze szkoleniem, może pomoże... co do zabawek i zajęć to przy nas on wszystko olewa a w nocy lub jak nas niema to minuta dwie i niema już śladu po przekąskach itp ni i wtedy zaczyna szaleć... co do klatki to chyba bym musiał na balkon z nią wyjechać bo całkiem spora jest... Quote
agaga21 Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='junior215']dlaczego mi się matka pomyliła? u mnie też jest zawsze ktoś w domu ale są momenty gdy trzeba wyjść i wtedy to skandal... zobaczymy co ze szkoleniem, może pomoże... co do zabawek i zajęć to przy nas on wszystko olewa a w nocy lub jak nas niema to minuta dwie i niema już śladu po przekąskach itp ni i wtedy zaczyna szaleć... co do klatki to chyba bym musiał na balkon z nią wyjechać bo całkiem spora jest...[/QUOTE]nie chcę cię urazić(nie mam tego na celu) ale chyba słabo przemyśleliście wybór rasy(olbrzymiej), skoro w mieszkaniu ciężko klatkę pomieścić... Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 Pies, 8 miesięcy, mieszkanie (czyli miasto), a jak miasto to i dużo psów, jak dużo psów to i dużo niewysterylizowanych suczek, jak dużo suczek to i dużo cieczek w jednym okresie, a właśnie się zaczyna "letni wysyp cieczkowy", który potrwa do połowy września. Na MT metody Millana niewiele się zdają, to rasa wybitnie odporna na nauki :D A na pewno nie nauczysz wymyślnych sztuczek. Dobre zajęcia na kilka godzin (2 - 3) to kości z wołowego kręgosłupa. A dlaczego "matka się pomyliła"? Bo Chomolungma jest hodowli Mahatma La, a tam są zdecydowanie inne warunki niż opisujesz ;) Quote
3 x Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 skoro już masz MT i zachowuje się tak jak się zachowuje to poza tym, ze musisz z nim pracować (tutaj nie pomogę) musisz się nauczyć z nim żyć i urządzić mieszkanie pod niego niestety też mamy MT i mieszkamy w bloku pies ma towarzysza - leciwego kaukaza który przez większą część dnia po prostu śpi ale liczę na to, że MT uczy się trochę od niego zachowania też nam trochę zniszczył ale nie jakos wielkogabarytowo to co możesz zrobić i co zrobiliśmy my - ogranicz mu dostep do wszystkich pomieszczeń zostanie w jednym - zniszczy w jednym nawet jakbys miał podwóje drzwi pozakładac czy "zabić dechami" pozostałe - zabezpiecz komody - chociażby starym sposobem "na gwóźdź" - my tak zrobiliśmy po tym jak nam się do jednej dobrał i otworzył szuflady - zabezpiecz szafy - przez chwile mieliśmy zamykaną na zapięcie od roweru (łańcuch i kłódka) tez oczywiście po tym jak ja otworzył i dobrał się do butów teraz mamy zamknięcia typu "push lock" i nie ma za co 'chwycić' zeby otworzyć no i podstawowe pytanie: niszczy bo to lęk separacyjny czy niszczy bo się nudzi ? nasz ma niespełna dwa lata i widac zmianę w zachowaniu/charakterze teraz jest dużo bardziej wyciszony niż rok temu Quote
łamAga Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 Znalazłam wzmiankę o hodowli i coś mi nie pasuje [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman]W hodowli VAIROCHANA są jeszcze dostępne są piękne szczenięta 1 piesek i 4 suczki [/FONT] [FONT=Times New Roman]ur.[B] 17.12.2014 [/B]po naszym drugim reproduktorze [/FONT] [FONT=Times New Roman]o imieniu DORJAN HIMALDOG (GURU)[/FONT] [FONT=Times New Roman]Szczenięta są do odbioru wraz z książeczkami zdrowia, metryczkami ZKWP[/FONT] [FONT=Times New Roman]więcej informacji tel. 606205361[/FONT][/COLOR] Quote
junior215 Posted July 29, 2014 Author Posted July 29, 2014 [quote name='dOgLoV']Znalazłam wzmiankę o hodowli i coś mi nie pasuje [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman]W hodowli VAIROCHANA są jeszcze dostępne są piękne szczenięta 1 piesek i 4 suczki [/FONT] [FONT=Times New Roman]ur.[B] 17.12.2014 [/B]po naszym drugim reproduktorze [/FONT] [FONT=Times New Roman]o imieniu DORJAN HIMALDOG (GURU)[/FONT] [FONT=Times New Roman]Szczenięta są do odbioru wraz z książeczkami zdrowia, metryczkami ZKWP[/FONT] [FONT=Times New Roman]więcej informacji tel. 606205361[/FONT][/COLOR][/QUOTE] to jest właśnie ta hodowla... kupiłem mu sporo gratów żeby mu się nie nudziło ale je olewa... skuszę się na klatkę, szkolenia itp... zobaczymy co z tego wyjdzie Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='dOgLoV']Znalazłam wzmiankę o hodowli i coś mi nie pasuje [COLOR=#000000][FONT=Times New Roman]W hodowli VAIROCHANA są jeszcze dostępne są piękne szczenięta 1 piesek i 4 suczki [/FONT] [FONT=Times New Roman]ur.[B] 17.12.2014 [/B]po naszym drugim reproduktorze [/FONT] [FONT=Times New Roman]o imieniu DORJAN HIMALDOG (GURU)[/FONT] [FONT=Times New Roman]Szczenięta są do odbioru wraz z książeczkami zdrowia, metryczkami ZKWP[/FONT] [FONT=Times New Roman]więcej informacji tel. 606205361[/FONT][/COLOR][/QUOTE] Guru jest w NamKha, A w tej hodowli jest suka: KATMANDU MAHATMA O'STRAVAGANZA, której matką jest CHOMOLOUNGMA Quote
łamAga Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='Gremlin']Guru jest w NamKha, A w tej hodowli jest suka: KATMANDU MAHATMA O'STRAVAGANZA, której matką jest CHOMOLOUNGMA[/QUOTE] No tak ale jak wyjaśnić fakt że szczeniaki urodziły się w grudniu którego jeszcze nie było .... Quote
junior215 Posted July 29, 2014 Author Posted July 29, 2014 [quote name='Gremlin']Guru jest w NamKha, A w tej hodowli jest suka: KATMANDU MAHATMA O'STRAVAGANZA, której matką jest CHOMOLOUNGMA[/QUOTE] A o co chodzi? zbytnio nie rozumiem, coś nie gra? Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='junior215']to jest właśnie ta hodowla... kupiłem mu sporo gratów żeby mu się nie nudziło ale je olewa... skuszę się na klatkę, szkolenia itp... zobaczymy co z tego wyjdzie[/QUOTE] Najlepsze "graty" do zabawy dla tybcia to... patyki, deseczki i wszelkiego rodzaju "plastiki" (np. szczotka do kibla) [IMG]https://dl.dropboxusercontent.com/u/99933784/2013-10-17 20.16.46.jpg[/IMG] [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/7749/zy0c.jpg[/IMG] [IMG]http://img7.imageshack.us/img7/8117/qjpa.jpg[/IMG] Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='junior215']A o co chodzi? zbytnio nie rozumiem, coś nie gra?[/QUOTE] Podałeś, że matką jest CHOMOLOUNGMA, a ta suka jest w zupełnie innej hodowli. Quote
3 x Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='junior215']to jest właśnie ta hodowla... kupiłem mu sporo gratów żeby mu się nie nudziło ale je olewa... skuszę się na klatkę, szkolenia itp... zobaczymy co z tego wyjdzie[/QUOTE] spróbuj z klatka ale tez pozabezpieczaj co możesz żeby zminimalizowac straty możesz jeszcze pozostawiać w kilku miejscach rzeczy do zniszczenia nie wiem czy to jest wychowawcze ale skuteczne bo lepiej, żeby zniszczył cos co może zniszyć niż coś co będzie ciężko wam przebolec u nas byl taki okres, że pies buszował po szafkach w kuchni, więc zostawiałam mu tam kubek po jogurcie, pudełko po jakiejś paczce i zamiast ściagac mi coś czego ścigąc nie powinien - ściagał pozostawiony kubek czy pudełko a jak z innymi psami kontakty? czy pies ma z nimi kontakt? bawi się? aaa jeszcze jedna sprawa możecie zamontowac sobie kamerkę netową koszt chyba ok 100 zł i wtedy poprzez podgląd zobaczycie kiedy zaczyna niszczyć i jak się zachowuje zaraz po waszym wyjściu rozmawialiście z sąsiadami ? czy słysza jak hałasuje ? wydaje mi się, że trzeba ustalić kiedy niszczy i z jakiego powodu czyli to co pisałam wcześniej: nudy czy lęk separacyjny nasz na pewno niszczył z nudów Quote
Beatrx Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 Tak to jest jak sie rase bierze, a pojecia o niej nie ma... Serio myslisz, ze taki pies po godzince spacerku i jakims tam bieganiu bedzie spokojnie lezal w mieszkaniu w bloku? Ja sie temu psu wcale nie dziwie, nie ma zajecia to i wynajduje sobie zajecie na wlasna lape. Jeszcze troche to do repertuaru aranzacji wnetrz dorzuci zabawy w "zabije pieseczka" i co wtedy bedzie? Jak najszybciej idz z psem na sZkolenie i to do osoby, ktora sie takimi psami zajmuje, a nie lata z zarciem za pieskiem i codziennie z nim pracujcie (wszyscy czlonkowie rodziny) i dajcie mu zajecie, a nie jedynie cztery sciany i tone zabawek. Quote
Maron86 Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 Tu się nie zgodzę, stanowczość, korekty owszem, jednak jeśli pies będzie traktowany w sposób 'nie to w*******' i nic poza tym to stanie się agresywny i nie do opanowania. W samym Szczecinie znam 3 szkoły gdzie obowiązek to kolczatka lub OE... U nas zaczynało się szkolenie od nawiązania dobrej więzi z psem, a łatwe to nie było (minimum 4-rtym właścicielem byłam o ile po drodze jeszcze czegoś nie odhaczył). Później znalezienie czegoś na co pies się potrafi wysilić (co też łatwe nie było, u nas suszone sardynki i pierś z indyk na parze.... + głodówka), do tego masę samozaparcia. Zapisz psa od razu na PT, żadne przedszkole psie bo to już sensu niema. Znajdź kogoś kto szkoli również molosy i ma sukcesy, kogoś kto umie do psa pozytywnie podejść. Może poszukaj też kogoś z tybetanem w twojej okolicy? PS. Jak ja szukałam MT to była rasa opisywana jako kochająca, z zapędami do obrony, łatwiejsze od kaukazów, spokojne i stateczne... Myślałam że mój w typie jest nie normalny :evil_lol:, ale z czasem zaczęłam znajdować właśnie tego typu tematy gdzie MT okazywał się diebełkiem... Osobiście nie zdecyduję się już na MT, jednak wolę spokojniejsze psy i mniej problemowe ;) Quote
junior215 Posted July 29, 2014 Author Posted July 29, 2014 [quote name='Gremlin']Podałeś, że matką jest CHOMOLOUNGMA, a ta suka jest w zupełnie innej hodowli.[/QUOTE] CHOMOLUNGMA jest babką mojego psa Quote
junior215 Posted July 29, 2014 Author Posted July 29, 2014 [quote name='3 x']spróbuj z klatka ale tez pozabezpieczaj co możesz żeby zminimalizowac straty możesz jeszcze pozostawiać w kilku miejscach rzeczy do zniszczenia nie wiem czy to jest wychowawcze ale skuteczne bo lepiej, żeby zniszczył cos co może zniszyć niż coś co będzie ciężko wam przebolec u nas byl taki okres, że pies buszował po szafkach w kuchni, więc zostawiałam mu tam kubek po jogurcie, pudełko po jakiejś paczce i zamiast ściagac mi coś czego ścigąc nie powinien - ściagał pozostawiony kubek czy pudełko a jak z innymi psami kontakty? czy pies ma z nimi kontakt? bawi się? aaa jeszcze jedna sprawa możecie zamontowac sobie kamerkę netową koszt chyba ok 100 zł i wtedy poprzez podgląd zobaczycie kiedy zaczyna niszczyć i jak się zachowuje zaraz po waszym wyjściu rozmawialiście z sąsiadami ? czy słysza jak hałasuje ? wydaje mi się, że trzeba ustalić kiedy niszczy i z jakiego powodu czyli to co pisałam wcześniej: nudy czy lęk separacyjny nasz na pewno niszczył z nudów[/QUOTE] byliśmy na działce przez dwa tyg i tam dorwał drewniane klocki więc podjadę do casto i zacznę zostawiać na wyjście, aczkolwiek na działce gryz w nocy więc to może być z nudów Jeśli chodzi o kontakty z innymi zwierzakami to niema problemu, niema żadnej agresji wręcz zabawa a to chyba nic złego Sąsiedzi twierdzą że nic nie słyszą ale mam dziwnych sąsiadów a jak wracam do domu to słyszę jak wyje aż na parkingu Quote
Naklejka Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 taaa, to hodowcy stwarzają taką opinię o rasie. Spokojne pieski, cierpliwe, łagodne dla domowników, tylko trochę niezależne, nie potrzebują szkolenia. Taa... No jak ktoś z psem poza ogródek nie wychodzi, to mu jedno, czy zżera inne psy, czy się odwołuje, czy też nie. To raczej lęk, dlatego nie rusza gnatów, ze stresu. Tybetany nie lubią ograniczania przestrzeni, dlatego tak reagują na klatki, kojce. Trzeba je stopniowo do wszystkiego przyzwyczajać. No ale i tak nie można liczyć na to, że zawsze zostanie tam grzecznie, nawet jeśli już jest przyzwyczajony i to akceptuje. Te psy są dość nieprzewidywalne w swoich zachowaniach. Może przydać się trochę rutyny, stałe godziny wychodzenia z domu, spacerów, karmienia. Musisz zapewnić mu dużo ruchu (spacery na długiej lince), nauka przywołania, podstawowych komend, zabawy z innymi psami. Jeden godzinny spacer dla tak młodego psa to mało. Mojemu aktualnie wystarczy 30min, ale on większość dnia spędza w ogrodzie i przekroczył magiczną granicę 4 roku. Quote
junior215 Posted July 29, 2014 Author Posted July 29, 2014 [quote name='Beatrx']Tak to jest jak sie rase bierze, a pojecia o niej nie ma... Serio myslisz, ze taki pies po godzince spacerku i jakims tam bieganiu bedzie spokojnie lezal w mieszkaniu w bloku? Ja sie temu psu wcale nie dziwie, nie ma zajecia to i wynajduje sobie zajecie na wlasna lape. Jeszcze troche to do repertuaru aranzacji wnetrz dorzuci zabawy w "zabije pieseczka" i co wtedy bedzie? Jak najszybciej idz z psem na sZkolenie i to do osoby, ktora sie takimi psami zajmuje, a nie lata z zarciem za pieskiem i codziennie z nim pracujcie (wszyscy czlonkowie rodziny) i dajcie mu zajecie, a nie jedynie cztery sciany i tone zabawek.[/QUOTE] heh dobre.. bawimy się w pomoc czy krytykowanie? nie zamierzam się sprzeczać oto kto co robi i w jaki sposób. według mnie niema osób które w 100 % wiedzą o psie... Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='Maron86']Tu się nie zgodzę, stanowczość, korekty owszem, jednak jeśli pies będzie traktowany w sposób 'nie to w*******' i nic poza tym to stanie się agresywny i nie do opanowania. W samym Szczecinie znam 3 szkoły gdzie obowiązek to kolczatka lub OE... U nas zaczynało się szkolenie od nawiązania dobrej więzi z psem, a łatwe to nie było (minimum 4-rtym właścicielem byłam o ile po drodze jeszcze czegoś nie odhaczył). Później znalezienie czegoś na co pies się potrafi wysilić (co też łatwe nie było, u nas suszone sardynki i pierś z indyk na parze.... + głodówka), do tego masę samozaparcia. Zapisz psa od razu na PT, żadne przedszkole psie bo to już sensu niema. Znajdź kogoś kto szkoli również molosy i ma sukcesy, kogoś kto umie do psa pozytywnie podejść. Może poszukaj też kogoś z tybetanem w twojej okolicy? PS. Jak ja szukałam MT to była rasa opisywana jako kochająca, z zapędami do obrony, łatwiejsze od kaukazów, spokojne i stateczne... Myślałam że mój w typie jest nie normalny :evil_lol:, ale z czasem zaczęłam znajdować właśnie tego typu tematy gdzie MT okazywał się diebełkiem... Osobiście nie zdecyduję się już na MT, jednak wolę spokojniejsze psy i mniej problemowe ;)[/QUOTE] Czasami bierzemy nasze psy na "wybieganie się" do znajomego szkoleniowca. Młodziak się wybiega z psiakiem, który ma być szkolony, przy okazji "zmęczając" go odpowiednio, a Fred się "wyleży" w spokoju :D Paweł (szkoleniowiec) tłumaczył właścicielowi psiaka na czym polega "targetowanie". Że każdy pies ma naturalną potrzebę powąchania wyciągniętej ręki. Prodzinek - powąchał. Fred (kaukaz) - odwrócił głowę :D Quote
łamAga Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='Naklejka'] Tybetany nie lubią ograniczania przestrzeni, dlatego tak reagują na klatki, kojce. ale on większość dnia spędza w ogrodzie i przekroczył magiczną granicę 4 roku.[/QUOTE] To Qwendi chyba nasza posesja tez ogranicza bo traktuje ją jak klatke kojec i pod nasza nieobecnośc ją demoluje , idziemy na spacer na pola , minimum 1,5 h drogi , Qwendi sie wlecze ze prawie ją trzeba ciągnać , wejdzie na podwórko pada nieżywa , wychodzimy , po godzinie wracamy płot pogryziony :niewiem:a w styczniu skonczy 6 lat , powinna już dawno zmądrzeć .... Quote
Beatrx Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='junior215']heh dobre.. bawimy się w pomoc czy krytykowanie? nie zamierzam się sprzeczać oto kto co robi i w jaki sposób. według mnie niema osób które w 100 % wiedzą o psie...[/QUOTE] Ale chociaz PODSTAWY przed wzieciem danej rasy trzeba ogarnac, a nie potem meczc siebie i zwierze. Rady juz masz, a krytyce sie nie dziw... Quote
Naklejka Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 Ja rasę poznawałam od 8roku życia, rozmawiałam z ludzmi, czytałam fora. Po skończeniu 14lat kupiłam sobie tybka jako pierwszego mojego psa, szczeniaka. Wcześniej miałam miksa owczarka, ale ja go nie wychowywałam. I mimo mojego wieku i braku doświadczenia aktualnie jest dość znośnym psem. Doglov, Jetsu robi tak samo. Jak był młody to dużo szalał, był nie do zdarcia. Takie zachowanie to była codzienna norma [url]https://www.youtube.com/watch?v=U8ZlOmOTFRk&feature=youtu.be[/url] Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='Beatrx']Ale chociaz PODSTAWY przed wzieciem danej rasy trzeba ogarnac, a nie potem meczc siebie i zwierze. Rady juz masz, a krytyce sie nie dziw...[/QUOTE] Pierwsze co chciałem napisać: "a wiesz na co się porywasz?!" - ale się powstrzymałem :D Marta (z hodowli, z której jest Prodziak) po rezerwacji szczeniola wysyłała "newsy" co może tybcio - porwana kurtka, rozwalone ogrodzenie, zniszczone drzwi w hotelu, dziury w ziemi itp :diabloti: Quote
Gremlin Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='Naklejka']Ja rasę poznawałam od 8roku życia, rozmawiałam z ludzmi, czytałam fora. Po skończeniu 14lat kupiłam sobie tybka jako pierwszego mojego psa, szczeniaka. Wcześniej miałam miksa owczarka, ale ja go nie wychowywałam. I mimo mojego wieku i braku doświadczenia aktualnie jest dość znośnym psem. Doglov, Jetsu robi tak samo. Jak był młody to dużo szalał, był nie do zdarcia. Takie zachowanie to była codzienna norma [URL]https://www.youtube.com/watch?v=U8ZlOmOTFRk&feature=youtu.be[/URL][/QUOTE] Skąd ja to znam? ;) [video=youtube;-R-mRIt4i-w]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-R-mRIt4i-w[/video] [video=youtube;uyJ9bEJUaCU]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=uyJ9bEJUaCU[/video] Quote
3 x Posted July 29, 2014 Posted July 29, 2014 [quote name='junior215']byliśmy na działce przez dwa tyg i tam dorwał drewniane klocki więc podjadę do casto i zacznę zostawiać na wyjście, aczkolwiek na działce gryz w nocy więc to może być z nudów[/quote] nie musisz kupowac w castoramie swojego czasu z każdego spacery wracaliśmy z jakimś badylem, że pies miał co gryźć i nie wiem, być może to nie wychowawcze ale jeśli nei rusza położonych zabawek w miejscu zabawek to może warto zostawić tamm gdzie coś sciaga, żeby ściągnał badyl a nie to co tam lezy i leżec powinno obserwuj jakie zabawki lubi nasz np nie tykał maskotek i nie rusza do tej pory lubi plastikowe pojemniki, drewniane i tekturowe pudełka i badyle no i na szczęście kości więc zasypanie naszego toną maskotek spowodowałby li tylko to, że i tak poszedłby d kuchni ściągnąć sobie z szafki plastikowy pojemnik po jogurcie ;) za szarpakami tez nie przepada konga olał zupełnie ;) [quote name='junior215'] Jeśli chodzi o kontakty z innymi zwierzakami to niema problemu, niema żadnej agresji wręcz zabawa a to chyba nic złego[/quote] to pozwól mu sie wybiegać z psami co innego bieganie z człowiekiem co innego zabawa z psami (bardzo często siłowa a nei durne latanie) jeśli boisz się nieposłuszeństwa i braku powrotów na zawołanie to kup linkę 20 - 25 m zawiąż na niej kilka supłów i wtedy jak delikwen zacznie się oddalac w niepowołanym kierunku masz zawsze szansę nadepnąc taką linkę (nie mówię, żezawsze się uda ale szanse na to że się nie oddali wzrastają) z doświadczenia wiem, ze zajęty zabawą z innymi psiakami nie ucieka [quote name='junior215'] Sąsiedzi twierdzą że nic nie słyszą ale mam dziwnych sąsiadów a jak wracam do domu to słyszę jak wyje aż na parkingu[/QUOTE] być może jest tak, że Cie wyczuwa i dlatego wyje a wcześniej nie wyje dobrym rozwiązaniem jest kamerka albo podsłuchiwanie pod drzwiami pojakimś czasie od wyjścia [quote name='Naklejka']taaa, to hodowcy stwarzają taką opinię o rasie. [B]Spokojne pieski, cierpliwe, łagodne dla domowników, tylko trochę niezależne, nie potrzebują szkolenia.[/B] Taa... No jak ktoś z psem poza ogródek nie wychodzi, to mu jedno, czy zżera inne psy, czy się odwołuje, czy też nie. [/quote] niezależne itd ale i tak ktos musi go wychować :) [quote name='dOgLoV']To Qwendi chyba nasza posesja tez ogranicza bo traktuje ją jak klatke kojec i pod nasza nieobecnośc ją demoluje , idziemy na spacer na pola , minimum 1,5 h drogi , [B]Qwendi sie wlecze ze prawie ją trzeba ciągnać [/B], wejdzie na podwórko pada nieżywa , wychodzimy , po godzinie wracamy płot pogryziony :niewiem:a w styczniu skonczy 6 lat , powinna już dawno zmądrzeć ....[/QUOTE] u nas tez tak jest wracamy ze spaceru trzeba ciągnąć go bo normalnie pada bez sił ale jak tylko zobaczy innego psa do zabawy - hop ! jak sprężynka, już zwarty i gotowy do zabawy poszukaj jakiegos behawiaroysty w swoim otoczeniu popatrz jak pracuje z innymi psami zasięgnij jego rady i bądź konsekwentny! [quote name='Naklejka']Ja rasę poznawałam od 8roku życia, rozmawiałam z ludzmi, czytałam fora. Po skończeniu 14lat kupiłam sobie tybka jako pierwszego mojego psa, szczeniaka. Wcześniej miałam miksa owczarka, ale ja go nie wychowywałam. I mimo mojego wieku i braku doświadczenia aktualnie jest dość znośnym psem. Doglov, Jetsu robi tak samo. Jak był młody to dużo szalał, był nie do zdarcia. Takie zachowanie to była codzienna norma [url]https://www.youtube.com/watch?v=U8ZlOmOTFRk&feature=youtu.be[/url][/QUOTE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.