Madie Posted August 31, 2014 Author Share Posted August 31, 2014 Normalnie wszystko, szczeka je, pije zero kłopotów. Z tym, że Animek dostał gotowaną pierś z kurczaka, nie jakieś kości... Zaraz wizyta, kciuki potrzebne, dzięki za PW Ludko:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 31, 2014 Share Posted August 31, 2014 Kciukuję ;) To ile masz na chwilę obecną kotów na DT? Bo się już pogubiłam :p No tak, trzeba szczeniaka uczyć, by nie jadł łapczywie, bo łatwo o nieszczęście. dobrze, że się tak skończyło. Same mięso, bez kości? Nie boisz się później francuza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 31, 2014 Share Posted August 31, 2014 Trzymam kciuki :kciuki::kciuki::kciuki: Kotków bylo 7, tj. 4 starsze (3 rude kocurki i tri ) i 3 mlodsze - buraski. Jeden z buraskow (whiskasik) juz powedrowal do DS (kolegi Madie) a ze starszych trikolorka ma zaklepany dom u Mamy Madie i jedzie w czwartek. Czyli jeszcze piątka do adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 31, 2014 Author Share Posted August 31, 2014 4 do adopcji:))) Byron (mniejsze, ciemnorude) od dziś Alanek pojechał dziś z Panią do DS. Wszystko zajęło 1,5 godziny bo się zagadałyśmy. Dom wydaje się super (dzięki Ludka), Pani planuje mieć z nami kontakt, wysyłać mnóstwo zdjęć, zadawać dużo pytań. Podczas czipowania dzieciak siedział u właścicielki na rękach, nawet nie poczuł igły, mruczał, strzał baranki, ugniatał. Obce miejsce, lecznica, obcy człowiek - nic mu nie przeszkadzało. Alanek na razie będzie jedynakiem, ale z opcją dokocenia się w przyszłości. Teraz w domu sam długo nie będzie, bo z Panią mieszka narzeczony i rodzice więc ktoś non-stop tam jest. Dałam antybiotyk na 3 dni i troszkę karmy, przesłałam nazwę na maila - mają kupić tą samą:) Wzięłam 10zł na dobre chowanie się i pewnie wizyta poadopcyjna za jakiś miesiąc myślę:) Co do reszty, Bleysik szuka braciszka. Będzie musiał troszkę przecierpieć. Mama do mnie dzwoniła, że jednak kupuje dla Bajki całe wyposażenie od nowa, bo przecież " może nie będzie chciała korzystać po Twoich":roll:, ale niech ma frajdę. Birma u mnie na kolanach non-stop a Boni powoli kładzie się coraz bliżej, ale od ręki nadal ucieka. Akceptuje tylko mojego TŻ, z łaski obwąchuje mój palec i na tyle mogę sobie pozwolić:) Z moimi kocurami dogaduje się doskonale. Wszędzie jej pełno - dziś zdemolowała mi papiery w szafce - jak ja otworzyła to nie mam pojęcia:) Bezik (biało -rude) za to jest wielkim łasuchem i jako jedyny kot w moim domy syczy na psa każdego. Trzeba pamiętać o tym jakby ktoś się chciał dokocić tam, gdzie jest już pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 31, 2014 Author Share Posted August 31, 2014 Co do Animki, to smutno bez niej będzie. Ciesze się że sie nic nie stało, a co do żarcia bez kości - kwestia tego, że ona je cały czas sucha karmę, mięsko dostaje od święta. A skoro na barfie nie jest, kości jej ( szczególnie gotowanych) nie bardzo można dawać. Sadza za to dostała ciąży urojnej - wet mówi, że to może być przez kociaki w domu (pojawiły się zaraz pod koniec cieczki...) czekamy czy dostanie laktacji czy jej przejdzie. Mamy jej oszczędzać czułości i dawać mniej jedzenia. Tricolorka w lecznicy - już nie bezimienna bo mój TŻ ją nazwał- Megi ( od Małgorzaty) jutro ma zabieg. przy okazji robimy komplet morfologii, testy i czipujemy. Jutro ma tez byc wynik badan kału wszystkich footer. Dziś wstawię jeszcze zdjęcia Boni ( Birmy sprzed zmiany imienia) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 31, 2014 Share Posted August 31, 2014 Ależ u Ciebie wesoło, 4 koty! Zwariowałabym :lol: Cieszę się, że kolejny kociak szczęśliwy, niech się dobrze chowają. Wszystkie. Mam nadzieję, że pozostałe na szczęście długo czekać nie będą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 31, 2014 Share Posted August 31, 2014 Zawsze troche smutno, jak sie rozdziela kotki, ale one szybko doceniają, ze sa dopieszczane przez opiekunow i jest ok. Super, ze rudasek ma dobry dom, a o takie nie tak latwo. Tyle kiepskich odpowiada na ogloszenia... Te fotki rudasa, ktore dalas wczoraj, to Alanka czy Beysika? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 1, 2014 Author Share Posted September 1, 2014 Bleysika. Animka też pojechała, smutno, za długo to trwało. Na szczęście do swojej małej Pani podeszła bez obaw i z radością wyszła z domu. Po 30 dniach jesteśmy umówieni na wizytę. Wtedy odetchnę z ulgą. Są też nowe wieści od Alanka: [IMG]http://i62.tinypic.com/fd4mcj.jpg[/IMG] [IMG]http://i62.tinypic.com/2wpscra.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/2cf4evt.jpg[/IMG] Ma się dobrze z koleżanką żółwicą, jest już panem domu - nie chowa się, nie ucieka. Rozdaje wszystkim buziaczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 a jakies wieści od animki będa w międzyczasie? trzymam kciuki za rozparcelowanie reszty kociej po dobrych domach :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 1, 2014 Author Share Posted September 1, 2014 Będą - umówiłam się na telefon dziś wieczorem. Kiepsko to czas na wszystko bo oni się dziś przeprowadzają ze wszystkim do tego domu nowego i wszyscy w stresie. Dobrze, że dziewuszka ma jeszcze tydzień wolny to się zaopiekuje Animką jak oni będą rozpakowywać, sprzątać, załatwiać itd. Dziś obserwowałam je przez balkon na spacerze - była bardzo cierpliwa dla Animki, poprawiała smycz przy łapkach, kucała do niej, nie ciągnęła, chwaliła. Dobrze wróży. A TŻ mi powiedział, że od rana psy szukają Animy. Na spacerze, pobiegły od razu na podwórko żeby zobaczyć, czy jej tam nie ma:shake: Następnym razem bierzemy psiaka już podrośniętego ( ułożonego, statecznego) będzie i nam łatwiej i pewnie dłużej u nas będzie, bo takie psy rzadko w miesiąc znajdują DS. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 hehe, takie psy też rzadziej przechodzą nastolactwo z całymi tego konsekwencjami :-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 Wspaniale, że mała jest u siebie. Będzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 Dobrze,ze Animka pojechala,dlugo mala czekala,ale w koncu....... tak to jest,czlowiek sie przyzwyczaja,zwierzaki rowniez i nie rozumieja,byla i nagle nie ma..... mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze i ciesze sie,ze kotki pomalutku znajduja domy,mowilam Krystynie,ze trzeci juz w ds Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 myślę o Animce i o Was Madie ... :lol: trzymam kciuki :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 Fajne zdjęcia Alanka :loveu: Mialam telefon o drugiego rudasa, ale chyba poczekam na taki, ktory mnie bardziej przekona. Rudasy zawsze mają szanse na swietne domy, trzeba to wykorzystac :) W dodatku rudasek o idealnym charakterze... Madie, dawaj fotki Bezika i co tam jeszcze masz, to edytuje ogloszenia. Czyms sie w charakterkach i zachowaniu Bezik i Bleysik od siebie rożnią? Masz wyniki badań parazytologicznych? Fajnie, ze Animka juz u swoich opiekunow. Dla niej u Was to byl pierwszy dom, gdzie ktos jej poswiecal uwagę i o nią dbal, ale gdy odwiedzisz ją po miesiacu, to nie licz na wdzieczność :evil_lol:Taka rola DT... Koty i psy szybko zapominają o DT, gdy mają dobrze. I tak jest dla wszystkich najlepiej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 1, 2014 Author Share Posted September 1, 2014 Byłam w lecznicy ale niestety był 2 wet już i nie wie gdzie kolega badania położył:shake: Odbiore więc jutro wieczorem. Kotka za to po sterylce, wygladała na odurzoną lekami - ale ponoć wszystko ok. Wyniki badan krwi dobre, testy negatywne. Zaraz wstawie fotki Boni, niestety Bezik i Bleysik to prawie bliźniaki z charakteru. Tyle tylko, zę Bezik nie lubi psów i syczy i ucieka, a Bleysik ma ja gdzieś. Bezik też lubi sobie pobuszować, podrapać połobuzowac. Bleys grzeczniejszy. Oba przytulaki. Żeby być szczerym, ale to się do ogłoszeń nie nadaje, Bezik robi wrażenie czasami uposledzonego trochę...:roll: Patrzy długo w przestrzeń, zawiesza się - taki mruczący myśliciel i psuja jednocześnie:) Dzwoniła Pani od Ami. Ponoć wszystko super super, koty przed młoda uciekły a ona szalejąc z córką wykończona śpi. :) Alanek też dzwonił i znów przysłał zdjęcia, wszyscy sa w nim zakochani. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 1, 2014 Author Share Posted September 1, 2014 Boni: [IMG]http://i57.tinypic.com/2010wls.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/m9uhq9.jpg[/IMG] [IMG]http://i58.tinypic.com/2afmwyf.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 1, 2014 Author Share Posted September 1, 2014 Boni cd. [IMG]http://i61.tinypic.com/r1wi7a.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/5d9shi.jpg[/IMG] [IMG]http://i57.tinypic.com/k4v9ki.jpg[/IMG] Widac, że wyrośnie na delikatną, małą koteczkę. Jest piekna. Za to łobuzica z niej wielka. Wszedzie jej pełno chociaż nadal podchodzi bojaźliwie. Dziś np rozpracowała mi teleskop, rozebrała dwie sruby na częsci:diabloti: Birma za to jest namolna. Liże mnie po twarzy, całuje, pcha się na kolana, klawiature, monitor, łazi i cały czas mruczy. Najbardziej ze wszystkich chyba. Ma też wyjątkowo mocną budowę, będzie większa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Cieszę się, że u Animki wszystko dobrze ... :lol: Uwielbiam czytać Twoje opisy zwierzaczków - bardzo trafne i takie na wesoło. Już nie zniknę z tego wątku :eviltong: Powodzenia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 A dziękuje bardzo:) Zwierzaki też się cieszą. Dziś miałam znów dwa telefony o rude - oba beznadziejne:shake: Dostałam za to dziś maila od Pani Joasi od Alanka - "Dziekujemy za maila, czekamy na wyniki kupki i pozdrawiamy. P.S - domownicy zakochani w kotku! " I oczywiście zdjęcie: [IMG]http://i57.tinypic.com/np4ztl.jpg[/IMG] Za to Bleysik cały czas smutny. Szuka brata:( Wtula się w pozostałe koty przy jedzeniu, strasznie płacze jak wychodzę z łazienki. Biedny, mały koteczek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 (edited) A Alanek nie marudzi za towarzystwem? Pisalas pani Joasi, ze braciszek placze? Nie da sie zmiekczyc? Moge jej wyslac foty moich rudych w czulych pozach ;) Paradoks, bo Alanek zabrany ze stadka i sam wsrod ludzi -oprocz zolwia- ma lepszy humor niz braciszek majacy towarzystwo, ech... Warto im wszystkim szukac domow parami lub z innym kotem, co nie ulatwia znalezienia domu, ale jest realne. Birma tez kocha inne koty czy glownie ludzi? Zaraz edytuje i podniose ogloszenia. Moze znow ktos fajny sie zglosi :) Edited September 2, 2014 by ludka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 Głównie ludzi kocha, ale z kotami szaleje. Koty od Krystyny mają kokcydia, reszta zdrowa. Muszę dać Pawłowi znać (właściciel Chrupka) żeby przebadał mu kał. Jutro wszystko powstawiam, bo jestem zmasakrowana:) Tricolorka w lecznicy lepiej,dziś już jadła. Ewidentnie kołnierz jej nie pasuje. Zaczipowałam też dla mamy Bajkę. umówiłam się z wetem, że za sterylkę Tri i całe leki weźmie tylko 200zł. Szczęsciara ze mnie:) Wet jest w porządku. Zostaną mi jeszcze testy i badania kału oraz rachunek za przetrzymanie. Ale wątpię żebym tak tanio gdziekolwiek znalazła. Jutro też dowiem się od weta czym będziemy leczyć koty, jak długo i szacunkowy koszt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 (edited) Bezik ma objawy, a bure - kokcydia. Nie pomylili przypadkiem w labie wyników? ;) U mnie sie sprawdzil Procox, tani nie jest, ale juz dwa razy okazal sie skuteczny. Podaje sie dwa razy w odstepie 2 tygodni, po nastepnych 2 tygodniach badanie, a po miesiacu kolejne badanie. Popytam jeszcze na Miau, czym tłukli kokcydia. I weź tu cos planuj i oddaj kotka z kokcydiami do domu z innym kotem... I tak oglaszam kociaki, bo a nuz superdom zechce czekac. Dzis zadzwonila niby rozsadnie gadajaca dziewczyna w sprawie buraski, ale dom malo stabilny, czworka sublokatorow, kotek prawie wspolny, no niee. I koresponduję z pania z Lodzi w sprawie Bleysika, ale na razie niewiele wiem o domu, poza tym, ze ma 7 letniego kocura, zadalam dalsze pytania. Edited September 3, 2014 by ludka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Dziewczyny na Miau tez piszą o Procox-e Bayera. Kiedys dawano Baycox, ale jest wstretny w smaku. Procox dziala na kokcydia i oblence - glisty. Ja bym chyba poleciala po calosci i rudym tez dala, bo wyniki bywaja falszywe, ale nie wiem... Bezik ciagle ma biegunke? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 Nie ma, ale zapach po jego kupach to murowane skażenie biologiczne:roll: Dopytam dziś weta o ten specyfik, ale kłócić się z nim nie będę:) Dobrze, niech domki dzwonią, jak będą niezakocone, to już u siebie mogą kończyć leczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.