Jump to content
Dogomania

Ciasteczkowy Muffin


.Agata.

Recommended Posts

vege, przynajmniej jesteś uzdolniona artystycznie, tego ludziom często zazdroszczę, bo dzięki swoim umiejętnościom zawsze jakoś sobie w życiu poradzą :D

 

 

Z Ronem słabo, dzisiaj nie wracał długo z chaszczy, w które poszedł się załatwić, biedny leżał na ziemi i nie mógł wstać :( Płyn w płucach coraz bardziej utrudnia oddychanie, boję się, że to już a my na siłę wmawiamy sobie, że jakoś sobie radzi :(

Dopóki tego wszystkiego nie spróbowałam to nigdy by mi do głowy nie przyszło, że mogłabym iść do takiej szkoły :p Nigdy bym nie pomyślała, że moją miłością staną się kostiumy, bo najpierw chciałam robić charakteryzację, ale się przekonałam, że to wgl nie moja bajka ;) Także zostanę przy kostiumach i mam już pomysł na siebie :) 

 

Biedny Roniulek :( Pamiętam jak Stefana (mojego królika) przytrzymywaliśmy przy życiu w ostatnich dwóch miesiącach, ale pod koniec też mu woda zalała płuca :( Nawet w klatce na noc go nie zamykałam bo tylko sobie leżał na swoim posłaniu u mnie w pokoju i pewnego ranka po prostu zasnął i się nie obudził :(

Link to comment
Share on other sites

klateczki już nie ma no to powinien mieć legowisko - biedny leży na nim jak za karę, ewidentnie trafił mi się entuzjasta zimnych płytek i paneli :P

DSC_1366-021.JPG

 

Pogoda szaleje, nasze kaloryfery w domu też, więc Muffina podszerstek też postanowił odstawiać niezłe cyrki,już nie mogę patrzeć na jego szyję i portki, zamówiłam furminator i co będzie to będzie :P

W dodatku muszę zamówić karmę, ale nie mam pojęcia jaką wybrać. Przedostatnio miał Brita Care z łososiem i drapał się niemiłosiernie, jadł raczej niechętnie, teraz kończy 10kg Nutry Gold z tej wersji dla hodowców i drapie się dużo mniej, ale mam wrażenie, że po tym kurczaku (do tej pory jadł tylko karmy z jagnięciną/łososiem) sierść ma brązowe prześwity i to mi się nie podoba, chce to wyeliminować, te żółte,rozlazłe kupy też :P

 

psychoborder o 2 w nocy, po przepracowaniu ciągiem 23h i odespaniu tego przez drugie tyle rozregulował mi się cykl więc kończymy z nudów na sztuczkach o tej porze :D

fDSC_1350.JPG

Link to comment
Share on other sites

Bidulek super grzecznie zostaje sam w pokoju i fajnie się wycisza, nie zrywa już firanki z karnisza/nie wchodzi na parapet, klatkę sprzedałam jeszcze w Wawie, teraz pomyślę o czymś mniejszym i materiałowym, żeby wygodniej to ze sobą wozić :D Metalową jak rozłożyłam to tak stała, nawet przesunąć było ciężko, bo wzięłam taką 91cm długości - zmieściłby mi się tam drugi border :P przydała się w trudnym okresie, ale teraz już tylko przeszkadzała ;)

 

TOTWa jadł tak szybko, że go równie szybko zwracał i brzydził się potem do tego podejść (zawsze liczyłam na to, że to zje jeszcze raz - akurat :D ) No dobra to wezmę teraz bezzbożowego brit care venison na próbę, zobaczymy jakiej wielkości ma granulki, jak nie będą różniły się od totw i wpadnie mi na allegro kupon 20zł to spróbuję z tą i najwyżej zacznę rozrzucać po podłodze/namoczę/skarmię na piłce, żeby tak nie łykał :D

Link to comment
Share on other sites

Sierść jest okej - miękka i błyszcząca, do czasu była też intensywnie czarna ale pojawiły się te brązowe pióra, moje czarne chomiki miały coś takiego. Teraz sobie pomyślałam czy genetycznie po czekoladowym ojcu nie mogłoby pojawić się coś podobnego z wiekiem, no ewentualnie tego kurczaka spróbuję wyeliminować. A o badaniach i tak muszę pomyśleć, w marcu będę go kastrować, od razu prześwietlę stawy, nie wiem czy finansowo podołam na raz ale przynajmniej podstawowe badania muszę mu zrobić ;)

Brit Care z jagnięciną był u nas baardzo niechętnie jedzony - wersja puppy, potem large puppy, strasznie męczył i widziałam, że nie smakowało, nie zrobię mu tego kolejny raz :D

ten venison to chyba jakaś nowa wersja, z dziczyzną - pierwszy raz widzę, że istnieje bezzbożowy Brit.

 

On z kupami od małego miał problemy, ze 2-3 dziennie, częste biegunki, wystarczyła najmniejsza ilość nowych rzeczy, zwłaszcza surowych albo jakiś stres - podróże pociągiem i już rewolucje żołądkowe, potrafił mi zrobić biegunkową kupę w tym przejściu podziemnym w Wawie centrum jak się przesiadaliśmy z autobusu na tramwaj, na stacji metra czy pod samym pałacem kultury, raz musiałam wynosić dywany o 3 w nocy i zlewać to szlaufem, a zjadł tylko suszoną nóżkę wieprzową, którą tu kiedyś pokazywałam :P Już dłuższy czas nic takiego się nie zdarza, bo nauczyłam się mu nie podawać nowych rzeczy - jak wprowadzam to naprawdę powoli, tak jak dzieciakom po łyżeczce, stopniowo :P Problem jak na dworze zje jakiegoś syfa i zauważę jak już połyka, zaraz muszę mu wywołać wymioty, bo z dwojga złego lepiej w tą stronę :P

Link to comment
Share on other sites

Materiałowa klatka, fajna rzecz, sama ją planuję w zamian budy psiej :p gdy pojadę z kundlem na studia. dobrze, że Muff się już tu ogarnął.

A rewolucji żołądkowych nie zazdroszczę... u nas właśnie Brit to jedyna karma, przy której się wszystko ustabilizowało... ale badania koniecznie. Wiesz, na trzustkę, morfologia, kał, mocz, taka norma ;). Jesteś pewna, że to uczulenie?
Próbowałaś z joserą? Albo mu gotować? najpierw takie kleiki, lekkie delikatne... a potem stopniowo konkretniejsze jedzenie?

Link to comment
Share on other sites

Jednak znam kilka psów, którym Josera pomogła. Sama jej nie testowałam... u nas każda karma kończyła się tym samym...

 

Agata, ja tak sobie pomyślałam jeszcze... że jak Was jednak by nie uczulało mięso, to może BARF?

Link to comment
Share on other sites

Josery nie tknę, źle mi się kojarzy karma, której banery od dzieciństwa oglądałam na farmie dziadków i paszy podawanej krowom/świniom ;)

 

Gotowanego nie będę mu podawać, Rokiemu gotujemy i dla drugiego psa osobno nie będę, w dodatku nie da się na tym klikać :P nigdy nie jadł niczego innego niż suche , wolę głodówkę mu zafundować, teraz jest okej, ale właśnie nie uregulował się na tej Nutrze do końca - przecież po kurczaku sporo psów na problemy :P po BC z łososiem było super.

Po surowym ma kilometrową sraczkę, mi sucha karma pasuje i nie będę tego zmieniać, musimy znaleźć tylko jakąś słuszną firmę, której smaki będę mogła wymieniać co worek ;)

Link to comment
Share on other sites

Jetsan nie miewa ostrych biegunek. 
Luźne kupy, czasem całkiem rzadkie w ilości do 4 na dzień zdarzały się często. Dopóki nie udało mu się dobrać karmy. Każdy dodatek, zmiana powoduje mniejsze lub większe rewolucje.
Też ma brązowe kłaczki. Hodowczyni groomerka mówiła, że to martwy włos i powinien wypaść, ale się trzyma :P

Josera nie jest fajna. 
My teraz TOTW testujemy i nie wypadł najgorzej, ale koszty chyba nas pokonają. 
Brit mu smakował, ale jadł ponad 700g dziennie, a to sporo jak na 55kg psa. 

Link to comment
Share on other sites

Na biegunki wcześniej dostawał smectę i nifurkosazyd + pustą michę, po 2 dniach przechodziły. Teraz już jak jest jakaś sraczka to tylko głodówka i ewentualnie marchwianka z ryżem i następna kupa już jest w lepszej formie, ale po tej NG breedersowej to nie było nigdy idealnie.

TOTW nam 6,8kg starczyło na niecały miesiąc, on zjada ok. 250g dziennie, a z półki cenowej to chyba jedną z najtańszych akceptowalnych dla mnie jest właśnie Brit Care za 140zł. Tańszych raczej nie biorę pod uwagę, ale i na droższe w tej chwili nie mogę sobie pozwolić kiedy wydajemy 300zł miesięcznie na leki dla Rokiego + jeszcze na żarcie dla niego, a je podwójne porcje, bo niestety wszystko przez niego przelatuje i wygląda jak szkapa, na której można uczyć się anatomii :P

 

Jeszcze niech mi jakaś dobra dusza powie jak wyeliminować zabawę patykami na spacerze, wie, że nie wolno i specjalnie złapie jakiś, drażni się i ucieka, mi na zmianę cierpnie skóra i nóż się w kieszeni otwiera.

Generalnie nie wierzę w to co robi, ale już drugi spacer drepcze sobie przy nodze bez smyczy prosto do domu, nie poznaję własnego psa wub.gif

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy było to wcześniej proponowane, ale brałaś pod uwagę Markusa Müchle?
My do tej pory byliśmy tylko na Bricie (Premium), ale po nim sadził dość pokaźne koopy i zaryzykowałam ostatnio MM.
Do tej pory zjedliśmy już jakąś 1/3 15kg worka i jest super.
Cena myślę, że w miarę adekwatna do jakości.
Tylko tutaj kształt granulek jest dosyć nieregularny (przynajmniej nie ma obaw, że pies nie będzie gryzł :D) i tego w sumie najbardziej się bałam, ale zjadł jedną, drugą i jakoś poszło :D
Tylko uprzedzam, że karma ma baaardzo intensywny aromat i trzeba ją trzymać bardzo szczelnie zamkniętą.

I tak jeszcze przy okazji - nie wiem jak u was z puszkami, ale mój miał biegunkę (dosłownie) po każdym mokrym żarciu - otworzyłam kilka dni temu Aslę (niemiecka firma, jeszcze chyba dosyć mało znana), bo nie miał już co jeść i aż się zdziwiłam, że nie stawał co chwilę, tylko piękna koopka była. Teraz myślę, czy może to być też jakiś uboczny efekt działania tej karmy, ale odkąd zaczęliśmy ją jeść nie ma z tym problemów.

W każdym bądź razie polecam te dwie firmy, przyjrzyj się i pomyśl ;)
Uff, ale się rozpisałam :D

Link to comment
Share on other sites

Markus-Muhle był moim wyborem do końca, długo trzymałam w koszyku, jeszcze teraz na zooplusie dają jakiś pojemnik na 10kg karmy ale musiałam wykorzystać kupon z allegro, a tej akurat tam nie było :D

Kto wie czy po tym bricie nie spróbujemy z tłoczoną na zimno, słyszałam, że granulki można łamać w palcach i fajnie się na nie klika (?) :P

Nieczęsto się o niej słyszy, ale skoro tak to nie mogę się doczekać aż pożre 12kg BC i będę mogła zamówić MM :D

Link to comment
Share on other sites

Tylko nie licz na to, ze tego brita venison bedzie jadl ze smakiem ;) nie znam psa ktory by ta karme wciagal. U nas skonczylo sie na karmieniu z reki.

 

Powodzenia w szukaniu chrupek! Ja po 1,5r prob i bledow - raczej bledow - siegnelam po TA JEDYNA i jej sie trzymam juz pol roku! Cudnie jest zamawiac bez stresu ten sam worek non stop ;)

Link to comment
Share on other sites

Dwa psy w domu to całkiem inna bajka z jedzeniem - wystarczy postawić im miski obok siebie, w 2 minuty znika cała zawartość :D drugą dzienną dawkę skarmiam na piłce :) 

I osobiście wolę zapewnić mu różnorodność więc raczej nigdy nie będzie tak, że będzie jadł kolejny worek tego samego ;) 

 

Ponad godzinę zajęło mi wyczesanie samej szyi, właśnie skończyłam, kurcze całkiem inna głowa bez tego futrzanego kołnierza, jutro tyłek i mam nadzieję, że na zdjęciach przed/po będzie widać różnicę :D

Link to comment
Share on other sites

Na zmiany karmy reaguje całkiem spoko ;) nigdy to nie jest zmiana z dnia na dzień, a że nie toleruje akurat kurczaka to przynajmniej miałam możliwość się o tym przekonać i teraz wiem, żeby go unikać :D

Tutaj taki cytat z e-karmy

 

Zmieniaj często karmy.

Wiemy że słyszeliście Państwo o przeciwskazaniach dotyczących częstej zmiany karmy i wynikających z tego powodu problemów żołądkowych. Gdybyście jedli to samo każdego dnia, tygodnia i miesiąca i następnie spróbowali czegoś innego to na pewno i Wasz żołądek zareagował by podobnie. Wśród ludzi jest niewiele osób które jedzą to samo każdego dnia.

W opinii specjalistów d/s żywienia najkorzystniejsza dieta dla zdrowia człowieka to taka, która jest dobrze zbilansowana i zróżnicowana. Dlaczego więc istnieje wśród ludzi przekonanie że zmiana karmy jest niekorzystna dla psów?

Zakładamy, że Twój pies je to samo każdego dnia i miesiąca i roku.

Powiedzmy sobie, że karma zawiera troszkę więcej związków mineralnych od przyjętej normy albo mniej witamin albo zawiera niezdrowy współczynnik (proporcje) składników . Po jakimś czasie, nie dokonując zmiany pokarmu celem wyeliminowania nadwyżek, niedoborów czy nierównowagi, mogą pojawić się problemy, które przyczynią się do rozwoju choroby.

Kiedy dokonujesz zmiany karmy należy robić to stopniowo przez parę dni. Przy każdym posiłku rozpocznij od 75% karmy dotychczas stosowanej i 25% nowej. W miarę upływu dni zwiększaj procentowe proporcje nowej karmy kosztem obniżania dotychczas stosowanej do momentu kiedy pies twój nie przejdzie całkowicie na nową. Wprowadzaj różne urozmaicenia jak i produkty z różnych firm. Jeżeli będziesz dokonywał częstych zmian, to na pewno Twój pies będzie szybciej i tym samym łagodniej przyswajał wszelkie nowości w diecie.

Jeszcze jedna sprawa. Nie próbuj karmić pupila wszystkimi rodzajami mięsa, gdy dobrze reaguje na tradycyjne źródła białka z wołowiny, kurczaka, baraniny i indyka. Karmy zawierające inne rodzaje mięs (białek) dobrze mieć w rezerwie jako tzw diety eliminujące w przypadku pojawienia się stanów alergicznych.

Link to comment
Share on other sites

jutro ciąg dalszy :P

10945214_763890917030314_292455277_n.jpg

 

karma doszła, śmierdzi niesamowicie więc smakuje i okazała się pomocna w nagradzaniu za grzeczne siedzenie przy czesaniu. Granulki są akuratne - identyczne jak w łososiowej wersji, ale jakbym miała mniejsze psy to faktycznie byłyby spore :D

Przydałby się w końcu kubeł, ten worek ma plus za zamykanie ale z innymi sobie nie poradzę przez 2 miesiące i taki zapach w pokoju :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...