Elisabeta Posted June 6, 2014 Posted June 6, 2014 Samo życie... :sad::sad::sad: Jaszko, to nie jest kwestia tego, że powinnaś już dawno... Nie patrz wstecz, bo przecież nikt nie mógł przewidzieć i nadal nie może na przyszłość. Jesteś, Kochana, że nie zostawiłaś Nori. I Pani Małgosi. Chyba trzeba szukać Domu dla suni. Nori jest już psem dogomaniackim i nie może zostać sama... Z Elzą się udało... :) Quote
Jasza Posted June 6, 2014 Author Posted June 6, 2014 Masz rację - samo życie. Tymczasem Pani Małgosia jest już od godziny domu. Będzie dzwonić i umawiać się do poradni oknkologicznej. I zobaczymy. Quote
maciaszek Posted June 6, 2014 Posted June 6, 2014 Też myślę, że trzeba by szukać Nori domu. Tylko czy pani Małgosia się zgodzi?! Quote
Jasza Posted June 7, 2014 Author Posted June 7, 2014 No i tymczasowo spokój. Oby nie przed burzą. Nori wróciła do domu. Pani Małgosia czuje się dobrze. W poniedziałek jedzie rejestrować się do poradni do Gliwic i jest umówiona z Panią Marysią, że gdyby musiała tam zostać, to Ona zaopiekuje się Nori. Znowu nie wiem. Quote
Elisabeta Posted June 7, 2014 Posted June 7, 2014 Jaszko, trzeba to zostawić biegowi zdarzeń... Nic nie wiemy. Nie wiemy, co będzie. Ludzie chorują latami. Mnóstwo starszych ludzi ma psy. Na razie sytuacja jest opanowana. ;) I jest z Wami Pani Marysia. Czyli awaryjny DT. :) Quote
Martika&Aischa Posted June 8, 2014 Posted June 8, 2014 zapisuję się u sunieczki :( a za zdrówko Pani Małgosi trzymam kciuki z całych sił !!!!!!!!! ech życie :( Quote
Jasza Posted June 9, 2014 Author Posted June 9, 2014 Chyba faktycznie życie pokaże co dalej. Wczoraj wieczorem zaprowadziłyśmy Nori z powrotem do Pani Marysi - cudny człowiek i dziękuję że jest. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.