Figunia Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 Dzień dobry wszystkim Ciociom od wiecznie głodnej Loni :) Mija godzina od spaceru i śniadanka a ona wciąż z nadzieją zagląda do miski, wylizuje ją i patrzy na mnie błagalnie... Ewuniu, wcale niemała sumka do nas leci. Dziękuję Ci kochana bardzo :). Zaraz sprawdzę konto i jak będzie, to potwierdzę na wątku. Quote
Nadziejka Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 hihiiiiii ciociunia no przecie no przecie tak jest cal;uni czas moja to blagalnie sie rozklada w kuchni i ...zaczyna plakac ... no kosmos poprostu kosmos ale jakze kochany jakze cudny jakze niosacy zycie nasze skarby sa Darem Wielkim Cudownym Darem to dzieki nim zyjemy dzieki nim naszym braciom mniejszym przeciez z nadzieja patrzymy w przyszlosci zawsze i wciaz z nadzieja Quote
anica Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 Anusiu, jak ja się cieszę jak czytam ,że Lonia ma taki apetyt :) dla taki apetyt jest oznaką zdrowia! tylko się cieszyć! Aniu, Lonia jest też szczęśliwa :) Quote
halszka Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 kolejne wyróżnienie,może tym razem Loni się poszczęści Quote
b-b Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 Aniu a kiedy możemy liczyć na nowe zdjęcia Lońci ? :) Quote
Figunia Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 hihiiiiii ciociunia no przecie no przecie tak jest cal;uni czas moja to blagalnie sie rozklada w kuchni i ...zaczyna plakac ... no kosmos poprostu kosmos ale jakze kochany jakze cudny jakze niosacy zycie nasze skarby sa Darem Wielkim Cudownym Darem to dzieki nim zyjemy dzieki nim naszym braciom mniejszym przeciez z nadzieja patrzymy w przyszlosci zawsze i wciaz z nadzieja Oj, to macie wesoło... Sama nie wiem, czy lepiej mieć w domu niejadka, czy wiecznie głodnego żebraka...ale chyba z niejadkiem ciężej. I nie tak zabawnie...:) Quote
Figunia Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 kolejne wyróżnienie,może tym razem Loni się poszczęści Kochana Jesteś Ciociu. Bardzo dziękuję!:) Napisz, jak mogłabym się zrewanżować... Quote
Figunia Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 Aniu a kiedy możemy liczyć na nowe zdjęcia Lońci ? :) Mam nadzieję, że w czerwcu. Wiem, to odległy termin, ale pod koniec maja przylatuje do mnie córka i mam nadzieję, że porobi Loni zdjęcia, jak w ub, roku. A może wcześniej spotkam się z siostrą, to też byłyby fotki. Bo ja niestety nie mam czym focić... Quote
b-b Posted April 25, 2015 Posted April 25, 2015 Mam nadzieję, że w czerwcu. Wiem, to odległy termin, ale pod koniec maja przylatuje do mnie córka i mam nadzieję, że porobi Loni zdjęcia, jak w ub, roku. A może wcześniej spotkam się z siostrą, to też byłyby fotki. Bo ja niestety nie mam czym focić... No to nic innego nie pozostało niż cierpliwie czekać :) Quote
Figunia Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Cisza, bo nie bardzo jest o czym pisać. Miałam wczoraj co prawda maila z pytaniem o Lonię, ale dziś dopiero przyszła odpowiedź (na moją), więc (jak przypuszczałam), nic z tego nie wyszło...A szkoda, bo to kolejny dobrze wyglądający domek... Może wkleję tą dzisiejszą odpowiedź Witam.Obawiam się że nasza rodzina nie byłaby dobrym miejscem dla Loni.mieszka w nim kilka osób,pracujących,a więc wychodzących z domu o różnych porach dnia.Mamy też kilka zwierząt,w tym kilkumiesięcznego kotka,bardzo rozbawionego i zaczepiającego inne zwierzęta.Nie chciałabym aby tej małej kruszynce działa się krzywda.Pozdrawiam. Quote
Poker Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Dobrze,że pani ogarnięta i widzi ,że jej dom nie jest dobrym akurat dla Loni. Cierpliwie czekamy nadal na TEN dom. Quote
Anecik Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Nie wszystko zdążyłam przeczytać, ale i tak serce się kraje.. Quote
Poker Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Sunia ogólnie jest teraz szczęśliwa, to my się martwimy ,że czas ucieka ,a ona nie ma DS. Quote
b-b Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Podczytuje cały czas nic nie pisząc ale ciągle trzymając kciuki! Quote
Figunia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Nie wszystko zdążyłam przeczytać, ale i tak serce się kraje.. Witamy nową Ciocię u Loni!!! Co prawda przyciągniętą siłą i podstępem :) ale wszystko dla dobra Lońci...:) Quote
Figunia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Sunia ogólnie jest teraz szczęśliwa, to my się martwimy ,że czas ucieka ,a ona nie ma DS. Pewnie szczęśliwa...zwłaszcza gdy wspomni schronisko, które opuściła jakieś 11 m-cy temu... Quote
Figunia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Podczytuje cały czas nic nie pisząc ale ciągle trzymając kciuki! Domyślam się, Ciociu, że tak jest. Dzień bez wejścia na Dogo i przeczytania choćby kilku wybranych, bliskich sercu wątków, to dzień stracony... Dziękujemy za kciuki i prosimy o nadal...do skutku! Quote
Figunia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Anusiu, jak ja się cieszę jak czytam ,że Lonia ma taki apetyt :) dla taki apetyt jest oznaką zdrowia! tylko się cieszyć! Aniu, Lonia jest też szczęśliwa :) Oby zdrowia Aniu...bo czasem myślę, że może Lonia ma jakiego lokatora... Ale jednak zrobiła się cięższa i widać, że nabiera ciałka, więc raczej wszystko jest w porządku, tylko panienka lubi solidnie zjeść :) Quote
Poker Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 O Ale jednak zrobiła się cięższa i widać, że nabiera ciałka, więc raczej wszystko jest w porządku, tylko panienka lubi solidnie zjeść :) No to dlatego przybywa jej ciałka Quote
Figunia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 W domku u Pani Agnieszki też dostawała solidne porcje, możliwe, że większe niż u mnie... Pewnie więcej też spalała. U mnie jeden dłuższy spacer, reszta to wyjścia na zalatwienie potrzeb, chwila zabawy, a tak to śpi (jak znudzi jej się żebrać o dokładkę... :)). Quote
anica Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Chociaż w biegu musiałam zajrzeć i serdeczności dla Was zostawić :) Quote
Anula Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 W domku u Pani Agnieszki też dostawała solidne porcje, możliwe, że większe niż u mnie... Pewnie więcej też spalała. U mnie jeden dłuższy spacer, reszta to wyjścia na zalatwienie potrzeb, chwila zabawy, a tak to śpi (jak znudzi jej się żebrać o dokładkę... :)). Figuniu,u Agnieszki,Lonia nie dostawała solidnych porcji.Jadła 2 razy dziennie tylko.Suchej karmy Agnieszka nie zostawiała, aby stała cały czas,ponieważ Lonia by ją migiem wszystką zjadła na raz.Raz się zdarzyło,że poszła na drugą działkę a tam były porozstawiane miseczki z suchą karmą dla kotków i wszystkie je opędzlowała.Brzuszek miała bardzo duży.Obserwowali Lonię i praktycznie mieli jechać do weta ale wieczorem brzuszek wrócił do normy.Wtedy bardzo się przestraszyli.Opiekunowie przestrzegali moich nakazów aby nie utuczyć Loni ze względu na jej niesamowity apetyt ale widocznie przesadzili.Także byli u weta w związku z jej wyłysieniami na pośladkach i ogonie.Wet określił za przyczynę to,że być może często siadała na pupie (prosiła) i w związku z tym powstały te wyłysienia.Nie określił,że to jest choroba skóry,czy złe żywienie.Kazał obserwować jedynie ,czy wyłysienia się powiększają.Był zainteresowany jej apetytem pytał się o odrobaczenie ale Lonia była odrobaczona jak przyjechała do Agnieszki (w rozmowie padło słowo- tasiemiec) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.