Jump to content
Dogomania

Lilo - pies mi przeznaczony


chounapa

Recommended Posts

Wiedziałam że w końcu zrobi sobie krzywdę :roll:
Lilo wybiła sobie kła :roll:

[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0004_zps2365beeb.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0004_zps2365beeb.jpg[/IMG][/URL]

Edited by chounapa
Link to comment
Share on other sites

AAAAaaaa kocham zadupie w którym pracuje!!!

Ostatnio pisałam o sikoreczkach a dziś znalazłam:
[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0011_zps7ddde01b.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0011_zps7ddde01b.jpg[/IMG][/URL]


Niestety z rzucania patyczka nici, bo Lilo stwierdziła że maluch wygląda smacznie. Rodzice bacznie obserwowali malca z drzewa, więc cyknęłam fotkę i zostawiłam go w spokoju ;)

Link to comment
Share on other sites

No się się stało tak że jednocześnie biegła, dyszała, machała ogonem i głową, w końcu się kolejność pomieszała, przez co łapy tylne dogoniły łapy przednie, które jakoś tak się wywinęły lewa na prawo, prawa na lewo ... i łubudu.

Pysiol bolał, ząb przeszkadzał, pomogłam jej go wyrwać. Tego wieczoru jeszcze się oblizywała dość częśto, w sumie się nie dziwię. Dziś już ś
ladu po nim nie ma, za to wyłazi nowy na jego miejsce, a drugi dolny kieł się giba ;)

Link to comment
Share on other sites

Tu dzikie są tylko ptaki i przejedzone, pokastrowane koty :P Ale i tak jest fajnie ;)

Lilo mnie zabiła. Biegała sobie z kumplem, ma takiego jednego, jak się widzą to małpie rozumy oboje, ani odwołać ani świat nie istnieje, bo mają siebie. Biegają sobie i się cieszą nie zwracając uwagi na nic w około, póki się nie zmęczą to albo gonić albo czekać aż same zechcą przyjść. W każdym razie... biega sobie ... biega, zdyszała się biedula, więc w ulubioną wielką kałużę włazi i pije...

... i pije...
... i pije...
już się zastanawiam, czy zaraz nie pęknie, a ona wciąż pije...
..pije..
..pije..
..w jednej chwili kucła i nasikała.

Ot zrobiła sobie więcej miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Tia... wypiła jezioro i po godzinie nasikała mi przed nosem :[ ....

Rozkrzyczałam się, więc niedosikała. Postanowiła zrobić mi łaskę i poprosiła na dwór. Tam dosikała, pobiegała i wysikała się ponownie :roll: Mam nadzieję że tej kałuży nie będzie całą noc odsikiwać :P

Link to comment
Share on other sites

Córa wczoraj miała paskudny wypadek. Wróciła do domu zapłakana, obolała, rozżalona ...
Powiem tyle, Ci co mówią że zwierzęta nie mają uczuć, nie mają mózgów ;). Pies i kot dali najlepszy przykład współczucia, śpiąc przy niej dobre 2 godziny. Zazwyczaj z nią się tylko bawią, jak chcą pospać, to jak najdalej.

[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0025_zps256da0eb.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0025_zps256da0eb.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0020_zps963fb6db.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0020_zps963fb6db.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0033_zps53a83c90.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0033_zps53a83c90.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0027_zpsfa993b90.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0027_zpsfa993b90.jpg[/IMG][/URL]

Mordują...

Link to comment
Share on other sites

Lilo wczoraj dostała tabletkę na robaki. Robaki są :[ ..... mimo wcześniejszego odrobaczania. Ehh.

Rano ją przeczyściło, pod pracą oskubała gałązkę z krzaka, jak koza... liść za liściem. Teraz się czuje dobrze.
Żeby było weselej, rano też znalazłam kleszcza za uchem :/
Wyciągnęłam i oby nic z niego nie było. Byłam u weta, zakroplona innym środkiem i może to podziała dłużej.

A to, nowy członek naszej rodzinki, Suzi:
[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0053_zps8b4b07fc.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0053_zps8b4b07fc.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0052_zps2ff36c11.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0052_zps2ff36c11.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0051_zps27046f5b.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0051_zps27046f5b.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0043_zps26f6d044.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0043_zps26f6d044.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0041_zpsa7ceaa5c.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0041_zpsa7ceaa5c.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Lilo niestety zbyt emocjonalnie do wszystkiego podchodzi. Dlatego też jak się bawi z psami ma mnie gdzieś. Muszę popracować z nią nad skupieniem i ekscytacją, bo w tych kwestiach leżymy. Szczurki zna, widzi i może nawet powąchać ale tylko w moich rękach, na czas ich wybiegów idzie bawić się z córką w jej pokoju, albo spaceruje.

Link to comment
Share on other sites

Wyszłam z Lilo, kieruję się w stronę ulubionego trawnika i widzę młodą parę z goldenem, trenują drobne komendy, ładnie mu idzie, więc myślę zagadam.

Powiedziałam, że Lilo boi się większych psów i czy mogłybyśmy.... Para się zgodziła, wzięli goldena pod nadzór i próbuję podejść z Lilokiem bliżej. Ta w wielkiej panice, ogon tak nisko pod brzuchem że ją w brodę łaskotał ... podejść mu nie dała do siebie, więc poczekałyśmy sobie obserwując goldena jak się bawi z nadzieją że Lilo się zainteresuje.

Interesowała się. Bardzo. Patyczkiem, którego łapał olbrzym ;).

Troszeczkę się rozluźniła, pomachała ogonkiem i zaczęła go zachęcać do zabawy. Skoro go zaczepia, to postanowiłam ją spuścić. Zapowiadało się fajnie, póki rozbawiony kumpel nie ruszył za nią w pogoń. Ogon znów w dół, ucieka, pędzi, popiskuje, w końcu nawet kłapnęła na niego zębami :( ...

Spędziliśmy z nim chwilę, myślę że na pierwsze spotkanie było nieźle. Przestała panikować i kłapać, kilka razy pogoniła dużego, ale pilnowała bezpiecznej odległości, a jak ją doganiał chowała się za mną. Że niby mam ją obronić przed psem większym ode mnie ;D


Golden sobie poszedł. Jak się za chwile okazało, całą sytuację z okna widział Lilkowy narzeczony. Z relacji właścicielki Tobka, młody piszczał i szalał pod drzwiami, bo on idzie na dół. Może chciał ją ratować ;) W każdym razie narzeczony przybył już po całej aferze z "dużym złym", więc można było się spokojnie pobawić. Mi się nigdzie nie spieszy, więc niech latają.

Najpierw biegali ...
Później trlali się w miejscu...
Później po prostu się podgryzali w różnych pozycjach leżących..
Na koniec położyły się obok siebie i ani myśleli się ruszyć.

Lilo pierwszy raz chyba tak kompletnie opadła z sił ;)

[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0069_zps8fe1c5bc.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0069_zps8fe1c5bc.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/IMG_0066_zps248cbad5.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/th_IMG_0066_zps248cbad5.jpg[/IMG][/URL]
Lilo i jej chłopak.

Link to comment
Share on other sites

Hej hej witamy się z rana :multi:
Dla Lilo to był dzień pełen wrażeń. Ona boi się większości psów, czy tylko tych dużych.
Moim zdaniem najlepszym sposobem na przełamanie takiego strachu jest po prostu spacerowanie. To odpręża psy, są od siebie w sporej odległości dwóch właścicieli, idą równolegle, więc unikają nawet kontaktu wzrokowego. Może nawet tu na dogo znajdziesz kogoś kto będzie zainteresowany takim spacerem smyczowym. Na zlotach często tak robimy gdy psiaki nie chcą się dogadywać ze sobą, to ich przyzwyczaja do swojej obecności.

Link to comment
Share on other sites

Lilo boi się tylko tych większych od siebie. Mniejsze lub odrobinkę wyższe chętnie zapoznaje i po pierwszym niuchnięciu podnosi ogonek i się rozluźnia. Myślę że obserwacja zabawy goldena sporo dała, on nie chciał jej zjeść i jednocześnie świetnie się bawił, chciała dołączyć, nieśmiało, ale chciała. W te kilka minut z goldenem zrobiła spory postęp.

Chciałabym wyeliminować ten strach, bo póki co mała chowa się za mną i nie chce podejść, albo na siłę próbuje zmienić kierunek spaceru. A co będzie za pół roku, rok jeśli nic z tym nie zrobimy? Boję się żeby niepewność w agresję się nie przerodziła z czasem, dlatego zapytałam czy możemy spróbować ich zapoznać ;)

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/Lilo/IMG_0080_zps9ad0db7d.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/Lilo/th_IMG_0080_zps9ad0db7d.jpg[/IMG][/URL][URL=http://s1058.photobucket.com/user/Sylwia_Ptak/media/Lilo/IMG_0079_zpsdb4f6823.jpg.html][IMG]http://i1058.photobucket.com/albums/t407/Sylwia_Ptak/Lilo/th_IMG_0079_zpsdb4f6823.jpg[/IMG][/URL]
Opalanko

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...