Jump to content
Dogomania

Koks-dla miłośnikow madrych,duzych,czarnych,gładkowłosych psow.Po 5-ciu latach MA DOM


brazowa1

Recommended Posts

  • Replies 911
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czy wlascielee Koksa sa fotografami???Kompozycja niesamowita ,detale i pomyslowosc tez a przedewszystkim jakosc zdjecia ,,kontrast dobrze zachowany ,,,Kazde zdjecie ma cos w sobie ,,,i nie sa to takie zwykle pstrykania ,,,,no chyba ze ktos sie minal z powolaniem :):):)
Koks ma super --widac szczescie na jego pysku ,,,Udalo sie czarnemu:):)

Link to comment
Share on other sites

własnie-zdjęcia macie takie,że nie wiem,której najładniejsze. A z każdego wyziera madrośc koksowa i zakochanie w Was.

Wyziew z papy mozna wiazac albo z zębami (co w przypadku koksa watpie,bo wg mnie on nie ma i nie bedzie miał kamienia,za dużo zre patyków ,żeby kamien miał szansę) albo z tymi jego zdarzajacymi sie niedyspozycjami zołądkowymi. Jak bedziecie mieli czas,podejdzie zrobić badania krwi-głównie watroba,bo tak jak ludzie,psy tez miewają z nia problemy,z reguły karma plus jakies leki,np nasz ludzki hepatil polepszają wątróbsko.

To juz dwa lata???

piekny był zawsze ,ale teraz widać,jaki jest szlachetny. I te jego małe swidrujace oczy dobermana,niezmiennie fascynujace.

Pamietacie,jak na samym poczatku kierownik nie chciał Wam pokazac psa,bo myslał,że Wy o innym Koksie mówiecie? były wtedy w schronisku dwa Koksy:rudy i czarny. Ten rudy tez po latach wyszedł do domu,adoptowała go babka,która pracowała w schronie. To chyba szczęśliwe imię dla psów po przejściach.

usciskajcie go mocno ,ale nie mówicie,że to ode mnie,niech na zawsze schronisko i jego wspomnienie pozostanie tylko w koksowych złych snach.Nie ma co mu przypominać.

Link to comment
Share on other sites

dzieki dziewczyny ;) jop, właścicielka Koksia jest fotografem totez Koksiul ma zyliardy zdjęć ;). wczoraj czytałam od nowa cały wątek Koksia i aż się zryczałam z lekka jak go podnosiłyście. czasem jak tak lezy i jest zamyślony to zastanawiam się co w tej czarnej łepetynie siedzi i ile musiał przejść nim trafił do nas.Mamy wielkie szczęście ale tez Koksiu miał spore, ze trafił na Brązową i resztę cudownych ludzi, którzy o niego dbali. Miał ogromnego farta, że trafił do schronu. Na wolnosci ktos zrobiłby mu krzywdę - jestem pewna. ludzie są coraz okrutniejsi. Już sam fakt, że boi się dzieci i pijaków.....ale na szczęście Koks jest farciarzem. Ale wam dziewczyny pomnik! Myślę, że nieraz jest wam bardzo ciężko i nieraz ręce opadają i najchętniej zamiast psów, wstawiłybyście do kojców co po niektórych ludzi ale muszę wam szczerze powiedzieć, że każda udana dzięki wam adopcja jest dowodem na to, że warto, bo świata się nie zmieni, ale ziarnko do ziarnka;) Każdy kto poznaje Koksa zachwyca się, że taki mądry - ale to dzięki wam nie zdziczał. Ma swoje lęki, ale gdyby nie ludzie z którymi miał kontakt, miałby ich więcej. Jest bardzo wrażliwym psem. Rok temu wyjechałam na kilka dni i Koksiu zapamietał, że jak jest małe zamieszenie i pani wychodząc zabiera ze sobą duże worki, to oznacza, że może zniknąć. Jak wróciłam , następnego dnia musiałam odwieźć torbę dużą rodzicom i tomek jak wrócił zastał wygryzione od wewnątrz drzwi wokół klamki i zerwane żaluzje z drzwi balkonowych.Oczywiście nikt go nie zganił, bo koks nie niszczy mieszkania...Gdy Tomek wyjeżdża...czyli brakuje jednego członka stada..Koks robi się bardziej przytulalski, chce spać razem z Panią, przytula się ( naprawdę, kucam wyciągam ramiona i Koksiu podchodzi i chowa głowę w ramionach albo opiera pysk o bark i zamyka oczy )....wiecie....więc jak to piszę,to mam świadomość, że nasz pies to skarb. delikatny wrażliwy narwany skarb ;) Mogłabym godzinami was zamęczać opowieściami o Koksie, więc basta;) ( btw uwielbiam jego imię )
2lata Brązowa i wiesz co, dla mnie 2lata to mało, ale po Koksie 2 lata widać...mam wrażenie , że w schronie był jakoś zahibernowany ;) bo naprawdę nie wyglądał na 5latka, tymczasem teraz wygląda na swoje 7lat...a 7lat u psa to już spory wiek. Normalne życie u schroniskowego psa i związane z tym nerwy generują siwe włosy na pyszczku...tak jakby żył w jakimś zawieszeniu a teraz wrócił do normalnego nurtu życia i z takiego jakiegoś nastawienia, kiedyś był większym figlarzem i wieczne było mu mało, teraz nadal jest ogień, ale jednak widać, że jakoś nie wiem...jak u ludzi, szybko nadrobił wycofanie z normalnego życia i eksperiens odcisnęło na nim ślad. Dlatego otwarcie przyznajemy, że dogadzamy mu ile możemy ;D A co!
Jak wspominam te wszystkie drobne koleje adopcji, przygotowania, nerwy, przed i na samym początku po adopcji..ech ten wasz kierownik ;D jak wypalił " ale wiedzą państwo, że Koksiu czasem może ugryźć..." hihihiihihi..i my tacy oburzeni, ahahahahahhaha...i potem wszystko weryfikuje tylko doświadczenie i zdrowe podejście ;) Bo jaki to pies co nie gryzie ;) I jak jak panikowałam i ryczałam;) No ale ja bardzo przeżywałam i się martwiłam...teraz już dawno nikogo nie capnął, ale do dzieci go nie puszczamy bo nigdy nie wiadomo ;)))) wolę nie mieć cudzych na sumieniu ;)
ech Kochane, kochana Brązowa, bardzo wam dziękujemy !
a badanie krwi zrobimy szybciutko, lepiej chuchać na zimne ;)
uściskałam go właśnie i mówię,masz pozdrowienie od brązowej, brązowa..i koksiu się patrzy tymi oczami cudnymi i przechylił głowę..myślę, że się ucieszył ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Mi serce stanęło,niech i Wam sie zrobi słabo,a co się sama jedna mam stresować.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/1001/49608d55eee6323cmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1012/affa20ddab67166dmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/968/e9d2f20d237f5f92med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/1001/470fecd3d7872a3emed.jpg[/IMG][/URL]

a propos,czy Wy teraz mieszkacie w okolicy Małego Kacka i chodzicie na spacer wieczorny koło sieżki rowerowej?

Link to comment
Share on other sites

To kobieta-Sonia. Jest jeszcze wyższa od Koksa. A wiecie,jak mi ciśnienie skoczyło,gdy ja zobaczyłam w boksie? pierwsze skojarzenie - KOKS!
Opiekunka ze schroniska tak samo,że znajomo wygląda. Wybaczcie,po prostu to sie non-stop zdarza,dlatego tak pomyślałam.

Link to comment
Share on other sites

7 lat. Dwa razy przychodzili,żeby ją porzucić. Raz udało sie kolezance odwieść ich od tej decyzji. Potem przyszli bardzo zmartwieni,że wet odmówił im usmiercenia suki z powodu padaczki,uznał,że to się leczy,podobnie,jak tego grzyba,którego miała na grzbiecie. Po któryms razie w końcu przyjeli psa do schroniska i ludzie z ogromna ulgą,poszli układac sobie szczęśliwe życie po tym,co paskudnego zrobili-nie życzę im nic dobrego.

Link to comment
Share on other sites

Ewa, czytałaś, więc już pewnie wiesz, że padaczka sama w sobie nie jest chorobą. Jest skutkiem innych schorzeń; może wskazywać, m.in. na chorą wątrobę, nerki, silne zarobaczenie psa albo - tak jak u mojej suki - ma podłoże neurologiczne.
Szukanie przyczyny warto rozpocząć od badań krwi. Pokażą one parametry wątroby i nerek.
Przyczyną ataków u mojej suki było odejście jej psiej przyjaciółki, silna depresja i poszło... Wet od razu dobrał odpowiednią dawkę luminalu i po 3 dniach zapomnieliśmy o atakach. Od 1,5 roku nic się nie dzieje.
Jak widać Sonia nie miała fajnego domu, może jej ataki to też wynik silnego stresu. Wygląda ładnie i rzeczywiście podobna do Koksa jak cholera.

Leczenie psa padaczkowego w naszym przypadku nie jest kosztowne. Tolka waży 17 kg i przy tej wadze leki kosztują mnie ok. 30 zł miesięcznie. Luminal i hepatil - osłonowo na wątrobę. Raz w roku profilaktycznie badamy krew.


Koks wygląda jak KRÓL ŻYCIA! Jesteście wspaniali!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...