Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 625
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Skoro malaiza się nie odzywa, to trzeba do niej zadzwonić. Jeżeli ktoś ma telefon i poda mi go na PW, to mogę się z tą osobą skontaktować a nawet umówić na spotkanie, bo jestem z Warszawy.

Posted

Witam
przepraszam że nie pisałam ale miałam problem z internetem. Po wizycie u weta z Misiątkiem wszystko ok jutro będzie kąpana na świeta tylko ten problem z siusianiem pozostał mam pytanie może ktoś zna jakiś dobry sposób na pozbycie sie nieprzyjemnego zapachu z mieszkania ??:oops:

Posted

Proszę przeczytaj ten artykuł o siusianiu, może jakoś Wam pomoże uporać się z problemem
[URL]http://pies.onet.pl/4657,13,17,sikanie_na_powitanie,2,artykul.html[/URL]

Posted

już pisze Misia siusia tylko w sytuacjach kiedy nie ma nikogo w domu a ja juz nie mam siły pomóżcie jak są wszyscy to nie ma problemu tylko pod nieobecnośc :placz:

Posted

Jeśli sika pod nieobecność domowników, to najprawdopodobniej jest nerwica, pewnie ta ucieczka ją pogłębiła. Sunia musi się wyciszyć i zrozumieć, że nikt jej nie zostawi. Na pewno wszystko się u unormuje, u nas to trwało około miesiąca.

Posted

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam malaizo, aby sytuacja z Misiątkiem się onormowała i żebyście się wszyscy wzajemnie sobą cieszyli. :) Żadnych smutków, żadnych trosk ani problemów, tylko ciepła rodzinna atmosfera!

I wszystkim odwiedzającym ten wątek , chcącym pomóc Misi od samego początku, aby Wasza pomoc zwierzętom przynosiła wiele radosnych chwil. :)

[img]http://www.kartki.drukifirmowe.pl/foto_galeria/1641_a6_3.jpg[/img]

Posted

Witam jak narazie bez większych problemów ( pozostał jeden z siusianiem juz nie daje rady) . Na święta wyjechalismy była bardzo grzeczna tylko choinke przewrócila :loveu: bo weszła pod nia i jak wyszła to razem z choinka ale ogólnie jest oki i jest fajnym psiakiem ( sunia)

Posted

[quote name='malaiza']po wizycie u weta wszystko ok juz pisałam problem jest jak ona zostaje sama w domu to wtedy siusia :-( jak my jesteśmy to nie[/quote]
A na jak długo zostaje sama?

Posted

codziennie w tych samych porach po mniej więcej godzinie czasu przedtem wychodzimy na długi spacer i od razu jade po córke do przedszkola potem juz jestesmy w domu jeszcze rano jakies małe zakupy i to wszystko resztę czasu ktos z nia jest i siusiania nie ma

Posted

Tak zostaje na mniej wiecej godz w domu o stałej porze a co do miejsca siusiania to zmieniła ale tylko o kilkanaście cm bo rozłożyłam jej podklady ja juz naprawde nie daje rady przy małych dzieciach :-(

Posted

Może to oznaczać bardzo silny lęk separacyjny u Misiątka, z którym na razie nie potrafi sobie poradzić. Jest to związane z długotrwałym pobytem w schronie i brakiem "swojego" człowieka, którego teraz tak bardzo boi się stracić (każde zniknięcie z oczu - za drzwiami - jest w wyobraźni psiaka takim prawdopodobieństwem). Z czasem na pewno to zachowanie lękowe przejdzie, trzeba tu jednak nieco czasu i cierpliwości.
Dobrze byłoby robić następujące ćwiczenie: ubierać się i wychodzić (wszystko tak, jak to robisz normalnie), ale wracać po 3-5 minutach (czekać np. na klatce, ale nie pod samymi drzwiami, bo pies to wyczuje). Jeśli w tym czasie nie nasika - po powrocie bardzo chwalić sunieczkę. Stopniowo czas ten zwiększać, ale bardzo powoli - do 10, potem 15 minut. Jeśli zdarzy się sikanie - pozostać w ćwiczeniach przy krótszym czasie. To trochę potrwa, ale przy systematycznym i dokładnym ćwiczeniu z pewnością zadziała. Chodzi o to, aby sunia nabierała stopniowej pewności, że nie zostaje opuszczona przez właściela. Powodzenia! I nie odpuszczaj! W miarę możliwości pisz - jak działa, proszę.

Posted

Popieram pomysł Kanzaj. Tyle, że proponuję czas zostawiania Misi samej zmieniać nieregularnie, np. 1 min, 2 min, 1 min, 3 min, 5 min, 3 min, 3 min, 4 min potem 10 min, 8 min, 12 min, 13 min, 8 min, 9 min, 15 min itd. - w zalezności od stopnia postępów psiaka. Jednak niech dolny próg zostawiania małej będzie naprawdę niski.

Posted

Na początku chciałabym wszystkim z dogo podziękować za rady jakie mi dajecie w sprawie Misi:loveu: o tym ostatnim nie słyszałam ale spróbuje od dzis zaczełam ale jak to nie pomorze to niewiem co juz mam robic .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...