Jump to content
Dogomania

malaiza

Members
  • Posts

    46
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by malaiza

  1. Tak jak pisałam sunia załatwia sie tylko pod nieobecnośc osób w domu ,Misia nie była karcona poniewaz z tego co wiem to pies rozumie jak w danej chwili zrobił cos źle a nie po czasie .Sprząta sie i tyle .Zapiera sie wykładzine .
  2. A może ktos z dogo ma jakies mieszkanie do wynajęcia w warszawie na woli bliżej bemowa??
  3. Musze gdzies mieszkac .Najprawdopodobniej bedziemy u moich rodziców na 36 m2 beda 4 osoby dorosłe 2 dzieci .Teoretycznie mamy jedno mieszkanie ale to nie jest pewne na 100% a wolałabym miec "pewniaka". będzie wiadomo dopiero cos po koniec lutego .Pisałam juz pytałam znajomych ale nic jak narazie nie wiedzą i po raz kolajny pisze że dlatego zdecydowałam sie napisać prosbe na dogo
  4. W umowie jest dokładnie napisane tak:"z miesięcznym wypowiedzeniem dla obu stron" czyli miesiąc czasu .Czas mamy do końca stycznia .Tak jak pisałam prosilam o pomoc bo sama juz sobie z tym nie radziłam . z włascicielka rozmawiałam przed adopcja nie miała nic przeciwko .Teraz jej to przeszkadza ( wykladzina).Jesli by sie nie zgodziła nie adoptowałabym psiaka. Wczoraj rozmawiałam z P.Zosia i mówiła że pomoże mi jakis tymczas może załatwic .Dzisiaj rozmawiałysmy to powiedziała że nie bedzie to dobre dla Misi. Po znajomych juz pytałam i oni tez szukali jednak pozostały mi 2 tyg i dlatego zwrócilam sie z prośba o pomoc do was.I własnie dlatego że jestem za nia odpowiedzialn napisałam .Myslałam że moze ktos mi pomoze ale sie przeliczyłam.za to dowiedziałam sie jaka jestem nieodpowiedzialna i wogóle .Na teraźniejszą chwile sama juz niewiem co jest dla niej lepsze naprawde nie mam pojęcia.
  5. Viris to myslisz że dom tymczasowy to nie dobre rozwiązanie??
  6. Juz pisze.Napisałam na dogo do was prośbe o pomoc w sprawie Misi.Nikt nie pomyslał o tymczasie (dopóki nie znajdziemy mieszkania) tylko z góry założone było ze jestem, nieodpowiedzialna i chce sie pozbyc Miski.Ja też dopiero w któryms napisałam o tymczasie ale zostało to pominięte.potem było żebym sie skontaktowała z Viris że ona weźmie psa w sobote ode mnie .a na kocu o czarnych kwiatkach.Dzwoniła P.Zosia do mnie i powiedziałam co i jak jak równiez przeczytałam jej wszystko od mojej prosby do końca.I tylko Pani Zosia powiedziała że mi pomoże że może wyjdzie jakiś domek tymczasowy.Iwop patrzyłam na nasza rozmowe na gg i tam było : "mąż ma powoli dośc siusiania" a nie ze ząda oddania Misi
  7. Umowy nie podpisywałam!!!!!! Pies ( sunia ) była podobno nauczna czystości.Ps jak mam napisac do Viris pw??
  8. Iwop nie wiesz jakie sa układy pomiedzy mna a moim mężem .Czy ja Ci kiedys napisałam ze chce ją oddac?? Ja a nie mąz??
  9. Oczywiście że powinna sie liczyc z trudnościami tylko nie z takimi o których była mowa .Do P.Zosi i tak wieczorem zadzwonie tak jak napisałam .
  10. Bo ja naprawde nie chciałam jej oddawać
  11. Teraz to moze żądac zwrotu a nie żąda?? Tak jak pisałam myslałam ze baba jest do gadki i ze można z nią cos wynegocjowac ale zostały 2 tyg.Każdy ocenia według siebie .Praktycznie mnie nie znacie wiec nie oceniajcie .miałam dobrą opinie na dogo i prędzej bym człowiekowi krzywde zrobiła niz zwierzęciu jakiekolwiek by ono nie było czy ptaszek czy piesek.Poza tym co do nauki to pisałam że pracujemy nad tym .Napisałm potem na firum ze Misia sika i ze mamy sie wyprowadzic .Przyznaję mój błąd bo nie napisałam dlaczego.Tak jak pisałam miałam dzwonic do Pani Zosi dzis wieczorem poniewaz dzis była kolejna wizyta włascicielki i miałam wszystko powiedziec .A poza tym ja naprawde nie chce żeby Misia od nas odchodziła.Myslałam że może pomożecie znaleść mi jakis tymczas dla Misi dopóki my nie znajdziemy mieszkania ( najprawdopodobniej bedziemy w tym czasie u mamy ).Ale pojechałyscie sobie po mnie .No coz nie mam żalu bo każdy człowiek jest inny jeden sie psem pobawi a drugi naprawde chce mu pomóc tylko mu sie życie czasem nie układa .Ps Naprawde chciałabym przesłac komus zdjecia wykładziny żeby ktos wkleił bo za chcwile zobacze że to tez jest wymyslone
  12. o czym mówiłam i komu przez tel?
  13. Jeszcze jedno jeśli ktos chciałby zobaczyc w jakim stanie jest wykładzina mogę zrobic zdjęcie telefonem i przesłac komus na maila bo nie umiem wklejac niestety .Kilka razy równiez prosilam o pomoc jak wywabic ten zapach i plamy z wykładziny .
  14. Ale później mówiłam ze jej nie oddamy . Poza tym myslałam o innym wyjściu co do Misi ale to juz nie wazne oceniłyscie mnie po waszemu .
  15. Nie kontroluje wykładzine tylko przyjeżdza i pyta sie jaka decyzja a ze my sie Miski nie chcielismy pozbyc to mamy czas do końca stycznia .Najłatwiej jest sądzic ludzi po pozorach
  16. Ma byc u mnie znów w piątek.Dzisiaj sie wystraszyłam bo mało czasu zostało .Poza tym na dogo od razu ze jestem nieodpowiedzialna i wogóle a ja naprawde niewiem co mam robic .Jesli właścicielka by sie na psa nie zgodziła to nie zaadoptowałabym jej .Nie mozna wszystkich sądzic po pozorach .
  17. Ułozyc w sensie dogadania np zmiana wykładziny ewentualnie dłuższy termin żeby znaleść jakies mieszkanie takie w którym mozna by spokojnie mieszkac z psami
  18. Rozmawiałam przed adopcja z włascicielka i nie miała nic przeciwko .
  19. Po 1.napisałam że wiedza że Misia sika a NIE żE CHCE JA ODDAC!!! po 2. owszem mówiłam że nie chce jej oddac ale myślałam że uda mie sie jeszcze dogadac z włascicielka mieszkania i ze nie bedzie tak źle .Pisze dopiero dzisiaj bo rozmowa z nia nie była dla mnie miła .Co do mieszkania to od razu było że muszę je opuścic ze wzgledu na Misie .Z transportem postaram sie cos może załatwić ewentualnie dowieźć ją gdzies bliżej.Ps na forum tez mówiłam ze nie chce jej oddac ale naprawde myslałam że wszystko sie jakoś ułozy
  20. Do Pani Zosi będe dzwoniła dzis wieczorem zreszta Pani Zosia wie o tym że Misia sika .Do schronu wolałabym jej nie oddawać bo to dla niej cięzkie przezycie ale może jakiś domek by sie znalazł.Iwop to nie jest kwestia czy chce ja oddac czy nie tylko nie bede miała dachu nad głowa . Nie mam innego wyjścia i dlatego zwracam sie z prośba o pomoc do was.
  21. Tak bo wykładzina zniszczona zasikana i śmierdzi
×
×
  • Create New...