pucka69 Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 nie wiem co z Halinką:( pani Magda nie odbiera tel, a ja nie mam do niej innego kontaktu :( Quote
Elurin Posted August 9, 2007 Author Posted August 9, 2007 Bebebe - lekko mnie zatkało...to Andziej taką ważną świnką jest? Powiem mu dziś, ucieszy się chłopak:lol: .I pozdrów córę ode mnie i mojej bandy:lol: Pucka - mam nadzieję, że ze świnką dobrze...Może jakiś problem z telefonem? Quote
pucka69 Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 moze. ale pani Magda wie gdzie pracuję i wie ajk sie martwie mogłaby przyjsc i powiedziec. obawiam sie najgorszego. jutro wyjezdzam i wracam we wtorek - a potem w piatek wyjezdzam na weekend Quote
Gosiapk Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 [quote name='Elurin']Z Halinką, świnką p. Magdy... Pucka wcześniej pisała, że śwnka chora...i że nie ma kontaktu...[/quote] Aha dziękuję z wyjaśnienie. Myślałam, że Helenka jest do adopcji, bo bardzo mi się podoba, a Pucka nie i nie ;) :lol: Quote
Aniuś Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 [quote name='Elurin']...lekko mnie zatkało...to Andziej taką ważną świnką jest? Powiem mu dziś, ucieszy się chłopak:lol: . [/quote] Pewnie, że ważną...:lol: wszyscy chyba tu obserwują losy ślicznego Andzieja... Przekaż mu, że trzymamy kciuki za niego z całych sił :) Quote
Neris Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 Pewnie, że losami Andzieja się wszyscy interesują, jakżeby inaczej? I w poniedziałek wszyscy będziemy trzymać kciuki. Quote
Elurin Posted August 9, 2007 Author Posted August 9, 2007 Neris, a co Twoich podopiecznych? Jak Prążek (Rupert jak go znam zdrowy:lol:)? Quote
AnK Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 Elurin, wprawdzie mnie nie pytasz, ale ja też mogę napisać co u mojego świnia:evil_lol: Aramis ma się dobrze, proces oswajania trwa:p Nadgryza swój domek, wywraca go do góry nogami, jednym słowem szaleństwo:diabloti: Daje się głaskać, wyłazi na małe zwiedzanie. A ja testuję, co lubi jeść. Podobnie jak i Maciek (ten kolega, co wziął Portosa)- on też bada jego gusta kulinarne. Urośli obaj, świniaki jak byki! Quote
Elurin Posted August 9, 2007 Author Posted August 9, 2007 Dzięki, AnK! Cieszę się, że proski zdrowe i dobrze się mają. A zdjęcia gdzie?:evil_lol: Quote
Gosiapk Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 Co się dzieje z Andrzejkiem? dlaczego będzie miał operację? Quote
Neris Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 Moi chłopcy mają się dobrze. Niestety próbuję im zrobić zdjęcia, ale tym starym aparatem wychodzą całkiem czarne - nie chcę włączać lampy żeby im nie popsuć oczu. Quote
agamika Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 to zrób takie od góry zdjęcie, żeby prosto w oczy nie świeciło:razz: pliiiis Quote
Elurin Posted August 9, 2007 Author Posted August 9, 2007 [quote name='Gosiapk']Co się dzieje z Andrzejkiem? dlaczego będzie miał operację?[/quote] [B]Andziejkiem[/B], nie Andrzejkiem:diabloti: . Powieka mu się zawija, oko ma stale podrażnione, pojawiły się już wrzody na rogówce. Trzeba ciąć, bo może stracić oczko. A w ogóle, to wcześniej pisałem, co mu jest. Było czytać.:eviltong: Zdjęcia Aramiska: [IMG]http://img170.imageshack.us/img170/38/dsc00158ln4.jpg[/IMG] [IMG]http://img172.imageshack.us/img172/3856/dsc00161uc9.jpg[/IMG] Quote
Neris Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 Prążek zaczął wychodzić z klatki nawet jak jestem blisko!!!!! Siedziałam sobie w fotelu i słyszę najpierw Ruperta: "o-hoooo, jabłuuuuszko, o-hooo ogóreeeczek, o-hooooo... PFUUUUUUU MARCHEWKA!!!!!!!!!!". I na to Prążek "a cio tam masz, cio, zostaw mi nooo". Prążek jednak jest solidnie dominujący. Dzisiaj latał za Rupertem po klatce i próbował na niego włazić. Rupert wtedy nagle się odwraca i jest spokój. Ale po tych podskokach ściółka wyfruwa metr od klatki. Nazbierałam rano parę liści - 2 liście jeżyny, trochę mlecza i świeżej trawki. Dałam dwie garście - każdy dostał swoją. Ale Prążek poleciał i zaczął wyszarpywać liść mlecza Rupertowi! Taki to łobuziak jest... Quote
invictus hilaritas Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 a noz Rupert ma lepszego liscia od niego ;) Quote
Elurin Posted August 9, 2007 Author Posted August 9, 2007 No, 4-miesięczny świniak dominujący 4-latka...To niezły widok musi być:evil_lol: A że sobie wyrywają - noooorma!!! Jak Bercik dostanie buraka pod nos, a reszta bandy drugiego - leci do nich i im zabiera! "Mam swój, ale [B]JA[/B] tu rządzę! I [B]JA[/B] decyduję, co, kto i kiedy je!":evil_lol: BTW - dziś rano dostał połówkę buraka - złapał w zęby i nosił jak pies po klatce! "Mam, nie dam! Mam, nie dam!". Neris, masz talent do pisania "po zwierzęcemu" - zazdroszczę Ci! Quote
zasadzkas Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 To ja też, ja też napiszę o świni: byłam wczoraj u Jasia-Misi. Jest boski. Ma otwartą klatkę permanentnie, bo mu ufają. Chyba jeszcze nie wylazł. Wyjęty (w ogóle się nie boi brany na ręce, a dźwięk wydaje spokojny, w stylu: tylko uważaj, jak niesiesz, żeby mi nie było niewygodnie). Po podłodze truchta sobie ochoczo i skubie poduszkę. Podchodzi do ludzi i nadstawia się do głaskania za uszkiem. Mruży przy tym oczy. No, cud-miód. Zaczepiał róniez moją dobcię, podchodził, nosem w łapę i uciekał. Milwa nawet chciała się z/nim pobawić, ale nie ten wymiar przecie. Są zakochani po uszy. Wczoraj szwagier dumny był z prosiaka, że hej. A siostrzeniec powiedział, na tłumaczenie mu o allegri, że świnka będzie mogła zostać, jeśli się nie rozchoruje, że nie będzie jadł słodyczy, a owoce i warzywa i bardzo się postara być zdrowy :loveu: Mój kochany animals. Quote
Neris Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 A bo oni tacy śmieszni... a już Rupert z tym swoim ciągłym wypatrywaniem jedzenia jest rozbrajający. Bo to nie chodzi o fakt bycia głodnym - on chce coś nowego! Przyszła paczka z Animalii z ziołami, trzema rodzajami karmy i nareszcie większą ilością żwirku. Moja długowłosa jamniczka zażądała okazania świnek. Klatka stoi na wysokości metra, więc doskoczyć nie da rady, a dziwnie pachnie, ciekawe jakieś... ona jest akurat "bezpieczna" dla małych stworzeń, odchowała na własnej piersi bezdomne kociaki i Zdziruś jest od niej 2 razy większy a ciągle uważa ją za mamę... Inka się trzęsła do chłopców, piszczała, ale dałam jej tylko obwąchać przez kratę. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Quote
Aniuś Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 Apropo świnek i psów... Zobaczcie co moja świnka wyprawiała z moim psem ;) . Kama (pies, który jest z nami już 14 lat) pozwalała jej na wszystko - pod moim czujnym okiem ;) Funi (świnki) nie ma już z nami ponad 2 lata... :( [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img48.imageshack.us/img48/9958/funiaikamava3.gif[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img50.imageshack.us/img50/1252/funiazkamaod2.gif[/IMG][/URL] Quote
Gosiapk Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 [quote name='Aniuś']Apropo świnek i psów... Zobaczcie co moja świnka wyprawiała z moim psem ;) . Kama (pies, który jest z nami już 14 lat) pozwalała jej na wszystko - pod moim czujnym okiem ;) Funi (świnki) nie ma już z nami ponad 2 lata... :( [/quote] Piękny kolor miała Twoja świnka. Quote
Aniuś Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 [quote name='Gosiapk']Piękny kolor miała Twoja świnka.[/quote] Dziękuję :lol:. A Funia miała umaszczenie aguti - ciemny brąz przesiany czarnym... z białym paskiem na pleckach :) Quote
Neris Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 [quote name='pucka69']Inka to jamniczka? A co z Lukrem?[/quote] Inka to jamniczka królicza. Mała, malusieńka, można się uśmiać z jej rozmiaru. Ale biega jak wiatr, przegania owczarki niemieckie sąsiadów. Rupert pierwszy raz zakwiczał!!!! A Prążek mówi cichutko, jest lepiej wychowany. Czy one mogą jeść pomidora? Bo zeżarły już wszystkie ogórki jakie były w domu, a na zakupy dopiero jutro pójdę. Boję się zresztą że za duzo ogórka nie jest dobrze dawać. ALe Rupert tak proooosi... Quote
invictus hilaritas Posted August 9, 2007 Posted August 9, 2007 pewnie ze moga pomidora- moje je uwielbiaja, zwlaszcza Trusia ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.