Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 9.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witam wszystkich,
Dawno mnie nie było, miałam kilka gorszych chwil, ale teraz już OK. Może ktoś mnie jeszcze pamięta, ale jak nie to trudno...
Ale do rzeczy. Przeczytałam o tym idiocie co mrozi świnki :( i o tym, że chcecie je uratować. Nie znam szczegółów, wiem, że koleś jest z Krosna. Nie wiem, jak planujecie wydobyć prosiaczki, ale może jest szansa, że się przydam. Jedziemy teraz na 3 dni do Szczyrku. Wracając, moglibyśmy nadłożyć ze 100 km, do Krakowa. Gdyby ktoś mógł przywieźć prosiaczki do Krakowa, wzięlibyśmy je do Warszawy. Mogłabym je też kilka dni przechować. Jakbym mogła pomóc w ten czy inny sposób, dajcie znać.

Posted

Witaj ponownie!
Prośki wyciąga dziewczyna z Krosna lub z okolic Krosna, musimy jakoś skombinować transport - do Katowic i Łodzi. Jeśli uda się ściągnąć je do Krakowa, to mozna by dalej rozdysponować. Jesli możesz wziąć np. 2 świneczki, to będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Posted

No wezmę, ile trzeba.
Ponieważ to podróż służbowa, będziemy mogli zawitać do Krakowa tylko w sobotę. Ale może da się to jakoś zgrać! Czekam na informacje, jutro podam nr telefonu, bo na wyjeździe mogę nie mieć internetu. Pomyślcie, czy nie ma też innych świnek z Krakowa do wzięcia. Niestety nie jestem na bieżąco.
A tak w ogóle to w końcu się przeprowadziliśmy i już lada chwila będziemy szukać prosiaczków do adopcji :)

Posted

Ta sprawa ze świnkami z Krosna to partyzantka, totalna improwizacja. Nawet nie wiem, kiedy dokładnie będą... Jak tylko czegoś się dowiem, dam znać.
A jesli zabieracie się powoli za adopcje świnek, to świetnie - mamy przegęszczenie!:evil_lol:

Posted

W każdym razie będziemy w kontakcie, bo chciałabym bardzo pomóc tym świnkom. Wiem, że to tylko doraźna pomoc, bo pewnie będzie ich więcej, ale to zawsze kilka istnień uratowanych...
Co do adopcji, to fajnie się składa, jak tylko będę miała chwilę, żeby na dłużej usiąść przy kompie, to chętnie zobaczę prosiaczki :) , w ogóle muszę sporo nadrobić, bo strasznie dużo postów piszecie :)
Idę spać, bo już ledwo na oczy widzę.
Dobranoc:)

Posted

agamika - szkoda :( ale cóż może akurat ma się dobrze :)

heh jak tak dalej pójdzie to się chyba żadnej świnki nie doczekam :P


świneczka z W-wy
[url]http://www.allegro.pl/item290137877_sliczna_swinka_morska_rozetka.html[/url]

Posted

Wiecie co, ja juz nie wiem, co robić. Mały piłuje kraty zębami od kilku dni, zwłaszcza nad ranem :mad: żeby przedostac się do Juranda, chociaż Jurand go gryzie przecież. Dzisiaj w nocy nie wiem jakim cudem udało mu się przedostać na stronę Juranda! Zrobił podkop i podważył ciałem przegrodę. W klatce zaczęła się szarpanina, zbudziłam się, zaświciełam światło a tu Mały po drugiej stronie! Jurand siedzi spokojnie w swojej części i nie próbuje takich akcji.
Jurand znów wylądował w transporterku, bo rano nie zdążyliśmy nic zrobić, a baliśmy się, żeby Mały podczas naszej nieobecności nie utknął pod kratką i nie zrobil sobie krzywdy. Całe szczęście, że to się stało przy nas, bo jakby przedarł się kiedy jesteśmy w pracy, to nie wiem co bym zastała po powrocie... :shake:
Może jednak rozdzielić ich do 2 osobnych klatek?

Posted

Słuchajcie, ta dziewczyna od świnek z Krosna jest z W-wy i te prośki mają przyjechać do stolicy. Boję się o te świnki, ale nie mamy w Krośnie i okolicach nikogo.
Kareno - jeśli mały robi takie numery, to może faktycznie lepiej do dwóch klatek...

Posted

Kurcze, nie za dobrze. Nie wiadomo w jakich warunkach je wyśle i czy sie nie przeziębią w drodze :shake: Może jednak złożymy się na bilet dla osoby, która mogłaby je odebrac osobiście?

Posted

Dobra, to trzeba uruchomić ten transport od Zasadzkas. Mamy na razie chyba 60 zł, ja trochę dorzucę (jeszcze nie wiem, ile, ale min. 20), do zdobycia jest 24 zł. Zasadzkas, te prośki można by do W-wy potem, do DT. Aneczka24 może je troszkę przetymczasować, w 2-3 dni skombinujemy jakieś DT.
Kareno, skontaktuj się, proszę, z Zytką, ja muszę zejść z for, choroba nie wybiera - trochę muszę poleżeć.
Edit: wysłałem do Zytki priv. Zasadzkas, proszę, skontaktuj się z nią, omówicie organizację transportu, tj. to, co ma napisać do gadziarza.

Posted

Czyli ja już nie mam pisać do Zytki?

Dzisiaj nie za bardzo mogę siedzieć na forum, bo mam w pracy dośc intensywnie, a przy tym stanowisku pracy gdzie jestem dzisiaj nie mam neta, musze chodzic do innego kompa. Bede na dłużej po 16.

Posted

Oj, świnki nie zniosą takiej podróży :( I tak podejrzewam, że nie są w najlepszym stanie, skoro były hodowane tylko na karmę.
Nie ma kogoś, kto w sobotę mógłby je zawieźć do Krakowa? My już nie damy rady do Krosna, mamy napięty plan spotkań, i tak trzeba będzie się trochę nakombinować, żeby przyjechać do Krakowa.
Jak już prośki będą w Wawie, to je przetrzymam u siebie, tylko nie wiem, ile ich będzie, mam tylko jedną klatkę 60-tkę. Ale to już na razie najmniejszy problem.

Posted

Zasadzkas ma kogoś, kto mógłby pojechać do Krosna i z powrotem, tylko potrzeba kasy na bilet, 104 zł w sumie. mamy zadeklarowane 80, końcówki brak. Tylko Zytka nie pisze, co ustaliła i na kiedy transport załatwiać.

Posted

Prosiąt ma być sześć, przewiezie w transporterku. Da radę, jechałem kiedyś zimą pociągiem z 2 transporterkami, poradziłem sobie.
Aha, na gryzonie.info zgłosiła się osoba z Olsztyna, pisze, że może wziąć dowolną ilość laboświnek, nie ma węża...bardzo mi się to nie podoba. Chce też brać szylki. Cos mi tu nie gra, jeszcze nie odpisalem, ale nawet jeśli ma dobre intencje, to jest to kompletnie nieodpowiedzialne.

Posted

[quote name='koten']troche sie boje brac swinke "po przezyciach" jak nie mam doswiadczenia z tymi cudenkami.. czy ktos z was zaczynal z takim zwierzatkiem?? i czy ter swinki nie sa juz za duze zeby sie sie oswoic i zaprzyjaznic z czlowiekiem.. przed chwila rozmawialam ze znajomym ktory hoduje prosiaczki i mi odradza na poczatek te swinki..[/quote]Ja mam świnkę po przejściach i on ma super charakter :loveu: (a sądząc po jego stanie, nie miał łatwego życia :shake:)
Za to mam świetny pretekst, żeby mieć świnka solo :evil_lol:
Przy okazji mam świetny pretekst, żeby nie dać mu domku.

To prawda, że świnki są stadne, ale (co widać też po tym wątku) nie wszystkie się łatwo ze sobą dogadują. Szczególnie w przypadku samców posiadanie dwóch, nawet od małego, może się skończyć bójkami i koniecznością rozdzielenia (jak choćby tu:
[URL]http://dogomania.pl/forum/showpost.php?p=9254335&postcount=6265[/URL] ). Czy sądzicie, że stres spowodowany psychiczną koniecznością dorwania tego drugiego jest taki super w porównaniu ze spokojną samotnością?
Od czasu do czasu w internecie są ogłoszenia o singlowych dorosłych świnkach do oddania. Koten, śledź internet, a może wypatrzysz dla siebie odpowiednią świnkę.

Posted

Elurin, deklarowałam 20 zł. na bilet i podtrzymuję. Tylko gdzie wpłacić, do pucki?

APSA- po dzisiaszej nocy jestem skłonna przyznać Ci rację. Do tej pory zal mi było Stasia, że taki sam jest, ale chyba ma spokojniejsze zycie i bardzo przywiązał się do swojej pani, czyli mojej mamy:loveu:
Ogólnie nie wiem co robić z Małym i Jurandem. Teraz mMały jest nerwowy i chce się za wszelka cenę dostać do Juranda...

EDIT. Z drugiej strony moje dwie poprzednie parki chłopców żyły zgodnie, nie zapomnę jak Duszek przezył smierć Dudusia i jak za nim tęsknił. Chyba nie ma reguły i wszystko zależy od charakteru świnek.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...