Sarunia-Niunia Posted August 26, 2014 Share Posted August 26, 2014 [CENTER][COLOR=#4b0082] [IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG] [/COLOR][COLOR=#4b0082][B][FONT=comic sans ms][SIZE=7]Żegnaj Mioduniu [*][/SIZE][/FONT][/B][/COLOR][COLOR=#4b0082] [/COLOR][COLOR=#4b0082][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/svicny2/30.gif[/IMG][IMG]http://images69.fotosik.pl/121/7847cd86690207bdgen.jpg[/IMG][/COLOR][COLOR=#4b0082][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/svicny2/30.gif[/IMG][COLOR=#4b0082] [/COLOR] [/COLOR] [COLOR=#4b0082][COLOR=#4b0082][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG] [/COLOR][/COLOR] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted August 26, 2014 Author Share Posted August 26, 2014 [quote name='Sarunia-Niunia'][CENTER][COLOR=#4b0082] [IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG] [/COLOR][COLOR=#4b0082][B][FONT=comic sans ms][SIZE=7]Żegnaj Mioduniu [*][/SIZE][/FONT][/B][/COLOR][COLOR=#4b0082] [/COLOR][COLOR=#4b0082][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/svicny2/30.gif[/IMG][IMG]http://images69.fotosik.pl/121/7847cd86690207bdgen.jpg[/IMG][/COLOR][COLOR=#4b0082][IMG]http://www.beruska8.cz/svicky/svicny2/30.gif[/IMG][COLOR=#4b0082] [/COLOR] [/COLOR] [COLOR=#4b0082][COLOR=#4b0082][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG][IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxtevwKierPt35jIIkl2lTGPBVioxXNR0dlKc4Rmi_EFjR-ijXgA[/IMG] [/COLOR][/COLOR] [/CENTER] [/QUOTE] Dziękujemy Ci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted August 28, 2014 Share Posted August 28, 2014 [SIZE=5][B]25.08.2014 [/B][/SIZE] ....odszedłeś tak szybko, tak niespodziewanie mój przytulaku , moja przylepo kochana...:-( Miodek - kumpel Zoi i przyjaciel maluchów... Wobec Zoi uległy, to ona rządziła w tym duecie i prowadzała go za nos. Roześmiany na widok maluchów - kiedy w pobliżu pojawiał się Ząbek z Łatką, podnosiły się wesoło Miodziowe uszy a na pysku malował się uśmiech, to był sygnał, że jak zawsze jest gotów do zabawy, do niezdarnych podskoków i szaleństw. W takich chwilach miał znowu tylko kilka lat i nadrabiał to, co los mu odebrał. Mądry i tak bardzo po ludzku ubrany w emocje...Wspólnie przeżywaliśmy chorobę i śmierć Kazana, nikt nie pożegnałby go tak pięknie jak Miodek. Teraz znów mają swoją jedną wspólną "budę" , na zawsze.... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/125/ed87260dcaffb936med.jpg[/IMG][/URL] .... mój wielki, rudy przyjacielu.... :-(:-(:-( [SIZE=1]( Wczoraj rozmawiałam z weterynarką, była zaskoczona wiadomoscią o smierci Miodka, mimo, ze nie dawała mu większych szans, to przecież dostał w poniedziałek na dwa kolejne dni kroplówki- miał walczyć a umarł tak szybko, ale bardzo spokojnie,cichutko, jeszcze około 21szej wodził za mną oczami, podnosił czasem głowę, dwie godziny później oczy juz nie reagowały, patrzyły w jeden punkt, około 23.30 zasnął... Weterynarz uważa, że na tak szybką i "dobrą" śmierć złożyło sie coś więcej niż nerki...Zdjęcie rtg płuc zrobione w poniedziałek, było podejrzanie ładne, płuca czyste, jak nowe, chociaz rok temu wyglądały fatalnie i z płucami Miodzio miał nieustające problemy... Weterynarz nie wyklucza nowotworu, tak rozsianego, ze na rtg daje obraz ładnych, czystych płuc). [/SIZE] Dziękuję Wam.... za wszystkie ciepłe myśli i napisane słowa , dziękuje że jestescie. Waszej pomocy potrzebuje teraz Olcia i Kacper- ślijcie im dużo mocnej i dobrej energii, zeby miały siłe walczyc o życie.... Kacper sztywnieje od dawna, pisałam o tym nie raz, łapy ledwo drepczące maleńkimi tiptopami odmówiły mu zupełnie posłuszeństwa. Wczoraj dostał w klinice zastrzyki, ale ani troche nie pomogły, Kacper nie stoi, stópki sie podwijają albo wykrzywiają na boki, łapy są naprężone/sztywne:( . Weterynarz uważa, że to sztywnienie powodują uciski w kręgosłupie i.....bardzo źle to wszystko wygląda... Dzis dostał klejne zastrzyki, na kilka najbliższych dni, ale szczerze? - mam wrażenie, że zaawansowany wiek Kacpra upomina się o swoje.... Bardzo pochorowała się Olcia, gryzoń niestrudzony, jeszcze przedwczoraj w ciągu dnia troche chodziła (chociaz ogólnie ostatnio była w nieco słabszej kondycji), wieczorem zjadła normalnie kolację, tylko ruchowo było gorzej...Olcia traciła równowagę, gibało ją na bok, składały sie tylne łapy . Dwie ostatnie noce spędziła wdomu, w koszyczku i nic nie wskazuje na to, żeby miała wrócic do psiego domku, bo stan Oli galopuje w dół... Wczoraj i dziś wizyty w klinice, badania i diagnoza... Na usg wątroba w fatalnym stanie, obraz sugerujący bardzo zły stan, mozliwe, ze nowotworowy, chociaż guzów jako takich nie widać, natomiast wyniki wyniki z krwi potwierdzają obraz usg i mówią same za siebie... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images69.fotosik.pl/126/b4825cbf6c867838med.jpg[/IMG][/URL] Wczoraj Ola juz nic nie zjadła ,jeszcze pije wode, ale jest słabiutka, nie broni się, nie gryzie. Jeszcze wczoraj rano na USG troszkę protestowała i machała łapami , dziś już się nie broniła, nie próbowała gryźć - stan się pogorszył. W tej chwili leży pod kroplówkami i tak ma być przez najbliższe dni + co dzień zastrzyki. Rokowania ostrożne, nie wiadomo czy wątroba sobie poradzi, czy Ola będzie walczyć... Kontrolne badania miała robione wiosną, wtedy wszystko było w porządku, nigdy nie brała na wątrobe żadnych wspomagaczy bo nie było takiej potrzeby ... Jeśli przetrwa najgorsze, to badania kontrolne z krwi powtórzymy za m-c. Wetwerynarz mówi, ze wczesniej nie ma sensu, bo bywa tak, ze wątroba podejmuje prace, zaczyna sie regenerować - zaczynają tworzyć się zdrowe komórki , ale następuje równoczesnie gwałtowne obumieranie tych chorych co powoduje, ze badania robione w takim własnie czasie, dają zafałszowany wynik- wynik zdaje się być jeszcze gorszy niż ten wyjsciowy mimo, ze wątroba w tym momencie zaczęła się już pomalutku regenerować. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/125/61ce97719e2fdf7emed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images66.fotosik.pl/125/4437d38caeb5326bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/125/aa684aa306ab1c86med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted August 28, 2014 Share Posted August 28, 2014 Badania krwi Oli - paragon poniżej, dzisiejsze kroplówki i zastrzyki ze zdjęcia do opłacenia [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images66.fotosik.pl/125/61c8c0a1c7e41864med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/125/34972b84cabd8c2amed.jpg[/IMG][/URL] I może jeszcze Florcie pokażemy , w całkiem nie najgorszej formie, chociaż pies i pielucha, to zawsze taki przykry widok [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/125/85b78d70ccddfdbbmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted August 28, 2014 Author Share Posted August 28, 2014 (edited) Kasiu, zazdroszcze Ci , ze miałaś Miodka u siebie tak jak i Kazana, to byly przekochane , dobre, wspaniale psy - byly tez troszke moje, ale tylko na krotkich sobotnich spacerkach w schronisku. Mimo ich braku blizej siebie cieszylam sie ze pojechaly do Ciebie , bo wiedzialam ze tam beda nareszcie szczesliwe. Wspomnienie o nich porusza mnie okropnie a Miodek na tym zdjeciu wyglada slicznie, az trudno uwierzyc, ze tak szybko odszedl To szczescie jest tez udzialem Oli i Kacperka no i Florki oraz resztypsiego towarzystwa, To co ze Florcia w pieluchach przynaimniej lezy w suchym i dzieki temu skora jest bezpieczniejsza a Ty Kasiu i tak masz co prac i sprzatac, a tak zawsze troche mniej do prania. Edited August 28, 2014 by iwna5702 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted August 28, 2014 Share Posted August 28, 2014 Ksiu Kochana, tak baaardzo Ci współczuję!!!! Tak pięknie napisałaś o Miodziku [*], tak cudnie Go wspominasz... Olusi życze zdróweczka, żeby dała radę, Florci też i całej reszcie Twoich Przyjaciół... Wiem, jak bardzo Ich kochasz, wiem ile serca wkładasz w Ich pielęgnację i leczenie - szczerze Cię podziwiam Kochana!!! Wciąż wspominam Pinesię i Maksiunia, wspominam Misieńkę - znaleźli w moim sercu miejsce na zawsze... Trzymaj się Kochana, duuużo siły!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted August 29, 2014 Share Posted August 29, 2014 (edited) To jakaś druga Olcia, chyba nie mała dzikuseczka z Palucha??? Edited August 29, 2014 by dziuniek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted August 30, 2014 Author Share Posted August 30, 2014 (edited) Skarpeta Owczarkowa odmówila wsparcia na dług dla Miodka :( Edited August 31, 2014 by iwna5702 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 Ciocia Ika136 przekazala 100,- zl na pomoc dla kasinych psiaków (dzis poszedl przelew) - bardzo, bardzo dziekujemy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 [quote name='dziuniek']To jakaś druga Olcia, chyba nie mała dzikuseczka z Palucha???[/QUOTE] ta sama szalona Olcia, gryzoń okrutny, obcięta była jakis czas temu króciutko, bo przecież kręciła te swoje bączki jak sie ją złapać chciało i wiecznie w ziemi, wbłocie jak deszcz padał, wymazana, ciągle czarna a sierść taka, ze szybko robiły sie zlepy, więc zaliczyła Olcia konkretną zmianę wizerunku i z puchatej duzej Oli, została maleńka kruszyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Olcia bez zmian- co dzień kroplówki, nie je , więc zaczelismy karmić strzykawką, pije - to tyle dobrego. Nie mijają i nie zmniejszają się problemy ruchowe/neurologiczne, wygina ją na jedną stronę, nie jest w stanie sie podniesć, utrzymać na łapach, można powiedzieć, że jest jest całkiem niesprawna chociaz czucie w łapach ma i nimi wierzga. Wczoraj była u weterynarza na kontroli, dostała kolejne kroplówki i zastrzyki [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images69.fotosik.pl/143/61af09c1f6a30a1fmed.jpg[/IMG][/URL] weterynarz mówi, że przy takich wynikach wątroby jak u Olki nastepuje.........- no i własnie tego słowa nie pamietam, w każdym razie zmiany neurologiczne zachodzące w mózgu mogą być następstwem niewydolności wątroby. Jezeli watroba sie pozbiera, Ola zacznie jesć i czuc sie lepiej, to i zmiany neurologiczne powinny zaczac ustepować [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images67.fotosik.pl/144/4ecb8db2f7c200afmed.jpg[/IMG][/URL] Ola na razie zapisywana jest w zeszycie (leczenie) ,przy kolejnej wizycie mam nadzieję opłacić wszystko, bo sie potem nie pozbieram. To w co Olcia wyposarzana jest każdego dnia, to podkłady. Nie zawsze uda sie uratować posłania, zwłaszcza przy duzych psach , jak Flora czy Amis, wystarczy, ze się pokręcą i podkład zmielony nie wiadomo gdzie a koc pod psem mozna wykręcać, ale i tak te podkłady dużo zmieniają, psy są suchsze, skóra ma mniej kontaktu z moczem, tyle, ze dla obu panienek trzeba ich trochę i "przyjemnosć" jest naprawde kosztowna U Flory dosyc dobrze sprawdzają sie na noc pieluchy, bywają poranki, ze Florka ładnie przespi noc, pielucha dobrze sie trzyma i rano waży solidnie a Flora jest sucha , zużywając jedną pieluchę, tylko na noc, m-cznie same pieluchy to koszt 60 zł. [SIZE=3][B][COLOR=#ff8c00]Na pomoc dla psin wpłynęło :[/COLOR][/B][/SIZE] [B][COLOR=#008000] Ika "dla psiaków" 100 zł Joanna "staruszeczki" 100 zł [/COLOR][/B] [SIZE=3][B][COLOR=#ff8c00]- serdecznie dziękuje[/COLOR][/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Trzymam kciuki za Olcie i Kacperka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gruba Berta Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Kochany Miodku :( pewnie biegasz teraz z Kazankiem i spogladacie na Kasie i innych przyjaciol poznanych w Kasinym domku. Florciu, Olciu i Kacperku zdrowiejcie !!! i cieszcie sie jak najdluzej Kasinym domkiem !!! Kasieńko trzymaj sie - wiem przez co znow musisz przechodzic :( wszystko pamietam, wszystko powraca niedlugo miną juz 3 lata :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 [IMG]http://i60.tinypic.com/2vll9hk.jpg[/IMG] Więc to jednak moja dzikuseczka Olcia taka chorutka, mała biedulka. Ona podobna jest do mojego Dropka (z Palucha), który po trzech latach w domu też mocno się postarzał, wolniej chodzi, widać na nim upływ czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 7, 2014 Share Posted September 7, 2014 [quote name='Gruba Berta']Kochany Miodku :( pewnie biegasz teraz z Kazankiem i spogladacie na Kasie i innych przyjaciol poznanych w Kasinym domku. Florciu, Olciu i Kacperku zdrowiejcie !!! i cieszcie sie jak najdluzej Kasinym domkiem !!! Kasieńko trzymaj sie - wiem przez co znow musisz przechodzic :( wszystko pamietam, wszystko powraca niedlugo miną juz 3 lata :([/QUOTE] 3 lata Basiu....nie wiem kiedy minęły :( zastanawiam się ostatnio coraz częściej gdzie się te wszystkie lata podziały, gdzie sie podziało życie, którego już nie ma.... Pinesia moja , Dorotka....Mania .... śmierć splotła nasze drogi na forum... Do dziś na podobną do Doroty Gaje, zdarza mi sie nie rzadko wołać Dorotka, mówić o niej Dorotka... W dodatku musiałam jechac z Gają do Grudziądza, tam gdzie trzy lata zabrali mi nadzieję, odebrali szanse na przezycie dla Pineski i dla Doroty:( , teraz musiałam tam jechać z Gają , nie było łatwo, diagnoza moze nie tak okrutna, ale nadziei dla Gajowych łap nie ma.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 7, 2014 Share Posted September 7, 2014 [quote name='Kasia77']3 lata Basiu....nie wiem kiedy minęły :( zastanawiam się ostatnio coraz częściej gdzie się te wszystkie lata podziały, gdzie sie podziało życie, którego już nie ma.... Pinesia moja , Dorotka....Mania .... śmierć splotła nasze drogi na forum... Do dziś na podobną do Doroty Gaje, zdarza mi sie nie rzadko wołać Dorotka, mówić o niej Dorotka... W dodatku musiałam jechac z Gają do Grudziądza, tam gdzie trzy lata zabrali mi nadzieję, odebrali szanse na przezycie dla Pineski i dla Doroty:( , teraz musiałam tam jechać z Gają , nie było łatwo, diagnoza moze nie tak okrutna, ale nadziei dla Gajowych łap nie ma....[/QUOTE] Kasiu... pamiętam, jak dziś naszą rozmowę 3 lata temu w drodze powrotnej z Grudziądza z Pinesią... Czas szybko mija... ale niektóre fakty jakby wydarzyły się wczoraj... wiesz, jak kochałam Pinesię, Maksiunia, Misię... Dorotkę, Zoranka... Ściskaj ode mnie Gajunię... a może wydarzy się CUD.... Miej się dobrze Kasieńko, sercem jestem z Tobą i wysyłam Ci same dobre i najcieplejsze myśli!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 7, 2014 Share Posted September 7, 2014 To samo co u Amisa na watku, wklejam tutaj - skopiowane zamówienie podkładów i pieluch - wspólne dla Amona, Flory i Olki [B]Zamówienie Nr: 194553 ( [URL]http://www.blizejciebie.pl/[/URL] ) Data Zamówienia: 04.09.2014 r [/B] Niniejsze potwierdzenie stanowi przyjęcie przez Sklep internetowy zamówienia (oferty) złożonego przez Klienta. Produkty 2 x Kompresy z gazy Matocomp 17-nit. 8-warst. jałowe 7,5x7,5cm -5 szt. = 1,36zł 1 x Bandaż Matofix COHESIVE 4m x 8cm - 1 szt. = 5,80zł 1 x Podkłady higieniczne Seni Soft 90x60cm- 30 s zt. = 41,04zł 2 x Podkłady do przewijania Bella Panda 60cmx60cm, 10 szt. = 12,44zł 1 x Podkłady higieniczne Seni Soft 60x60cm- 30 szt. = 30,49zł 2 x Podkłady higieniczne dla zwierząt My Friend 60x90cm 10szt. = 16,26zł 1 x Gaza opatrunkowa MATOCOMP jałowa 17-nitkowa 1 m2 = 1,86zł 1 x Kompresy z gazy 17-nitkowej Matocomp jałowe 8-warstwowe 6x6cm - 20szt. = 2,34zł 1 x Przylepiec Classic na szpulce z nakładką 1,25cm x 5m = 2,06zł 1 x Pieluchomajtki Super Seni Plus (2) Medium 10szt. = 20,14zł 1 x Przylepiec Classic na szpulce z nakładką 2,5cmx5m = 3,36zł 1 x Pieluchomajtki Super Seni (2) Medium 10 szt. = 17,86zł 1 x Kompresy z gazy Matocomp 17-nit. 8-warst. jałowe 10x10cm -10 szt. = 1,80zł 1 x Podkłady higieniczne Seni Soft 90x170cm- 30 szt. = 56,28zł Wartość produktów: 213,09zł Kurier (Koszt wysyłki (przelew bankowy)): 0,00zł Suma: 213,09zł [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/156/5aaa22a786318e40med.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=3][B] Z całego zamówienia , podkłady i pieluchy Flory i Olki - 107,64 zł [/B][/SIZE] - to wystarczy na chwilę, pisałam poprzednio, że zuzywając dla Flory jedną pieluche na noc, wychodzi m-cznie 60 zł , ale przy bardzo chorej Oli, sztywniejącym Kacprze i tysiącu innych rzeczy, uzywamy więcej pieluch niz tylko na noc. Jesli Flora nie byłaby w pieluchach dzien i noc, to i tak w dzień potrzebowałaby podkładów a to z kolei wyszłoby wcale nie taniej. Jeśli kupa w pielusze jest tylko rano(zwykle jest po nocy własnie) , to idzie znosna ilosc tych pieluch, ale np. sa dni takie jak dzisiejszy, ze Florka trzy razy zrobiła kupę i za każdym razem pielucha do wywalenia, więc mozna złuzyc nawet i pół paczki a to jest 10 zł i tylko jedna doba.... ....nie wyrabiam. Bardzo chora Ola leży na podkładach, bo przeciez nie wstaje, sika pod siebie, Kacper sztywniał, nie podnosił się w ogóle, potem jakos się zebrał do kupy i na kilka dni wrócił do zywych, ale od dwóch znowu sztywnieje, znowu nie utrzymuje sie na łapach, na zdjeciu widać jak przy tych "atakach" jest zesztywniały i skręcony , tez mu czasem podłoze podkład, bo sie bidok nawet w nocy nie przekręci , nie posunie na suche jak sie zesika. Leży na misce , bo mu akurat postawiłam wode do picia, w tym momencie był jeszcze w pozycji "siedzącej", ułozony do picia, ale nie dał rady się utrzymać i fiknął/ wygięło go na bok , z takiej pozycji juz sam sie nie podniesie, nie jest w stanie :( [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images66.fotosik.pl/156/be979fe1f286112dmed.jpg[/IMG][/URL] Co do stanu Oli, to jest jakby troszke lepiej, przynajmniej Ola pije sama,wczoraj zrobiłą pierwsza od dawna kupe, ileż zadowolenia moga człowiekowi sprawic trzy małe bobki.... W takie dni jak dziś a było bardzo ciepło ,wygrzewa się na słońcu w legowisku. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images68.fotosik.pl/157/2e64be82a3c4860amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images70.fotosik.pl/156/ef1c1664afe374a9med.jpg[/IMG][/URL] A to rude, to zgarnięte ze stacji CPN , kiedy wracaliśmy do domu.... Zatrzymalismy sie TYLKO po kawę a wróciliśmy z psem w bagazniku. Suczka biegała zmoczona(padało) za pracownicą stacji , zapytałąm czy to jej pies, oczyuwisci nie był jej....ktos wywalił, psa zgłosili do gminy, ktos przyjechał, zrobił zdjecie, ale piowiedział, ze nie zabiorą, bo nie mają gdzie....Szkoda było zwierzaka, kto wie co by sie z nia stało , więc jest u mnie, musze zdjęcia probić i ogłoszena....ale ta doba taka krótka No i o Gai jeszcze, złe wiadmości niestety, Za wizyte i badania w Grudziądzu zapłaciłam 390 zł , z dojazdem w dwie strony, ogarnięcie Gajki kosztowało Nas około 600 zł ,dlatego pisze o tych podkładach i pieluchach, nie piszę nawet o setkach chusteczek nawilżających, pudrach, srodkach czystosci itd itd, nie chce zeby brzmiało jak użalanie się, ale....wszystko jakos można ciągnąć dopóki nie wymaga tak potężnych nakładów finansowych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 iwna5702 masz zapchaną skrzynkę, a Olci skarpeta staruszkowa przyznała dofinansowanie, proszę prześlij mi nr konta; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 Kasiu, ucałuj Olcię ode mnie, cały czas o Was myślę. Tak się wszystkie naraz posypały... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 8, 2014 Share Posted September 8, 2014 [quote name='asiuniab']iwna5702 masz zapchaną skrzynkę, a Olci skarpeta staruszkowa przyznała dofinansowanie, proszę prześlij mi nr konta;[/QUOTE] o, jaka dobra wiadomość... i tak podziwiam Kasię, że tak świetnie sobie radzi i pomoc skarpety w tym wypadku jest naprawdę niezastąpiona i wydaje się wręcz niezbędna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted September 9, 2014 Author Share Posted September 9, 2014 [quote name='asiuniab']iwna5702 masz zapchaną skrzynkę, a Olci skarpeta staruszkowa przyznała dofinansowanie, proszę prześlij mi nr konta;[/QUOTE] Ojej jaka wazna wiadomość już odetkałam skrzynkę - BARDZO DZIĘKUJEMY :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 9, 2014 Share Posted September 9, 2014 [quote name='iwna5702']Ojej jaka wazna wiadomość już odetkałam skrzynkę - BARDZO DZIĘKUJEMY :)[/QUOTE] nie ma za co, najważniejsze jest zdrowie i życie staruszków!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 ......o rany , ledwo przywyknie się do jednych zmian a tu przychodzą kolejne.... Od trzech dni usiłuje napisać, że - Z Olą lepiej, zaczęła gryźć po rękach a nawet wstała sama dwa razy , co prawda na sekunde i koślawo , ale o własnych siłach i na wszystkie cztery łapy, więc niby zmiany na lepsze idą, tylko czy dojdą?..... Sama je, ilości malutkie ale jednak sama, przy jedzeniu, coby spokój miała i żaden pysk do miski nie zajrzał, pilnuje porządku Łatka. Łatka mimo, ze wredota i diabeł wcielony, to bardzo jest opiekuńcza kiedy cos złego sie z innymi dzieje, odkąd Olka jest w domu, kładzie sie koło niej , sprawdza czy wszystko z nią dobrze... Jeszcze jak Olka była całkiem do niczego i leżała pod kroplówkami, to Łatka ciągle do niej zaglądała, próbowała ją zmobilizować do życia, delikatnie łapała Olkę za kark i próbowała podnieść- zmusić żeby wstała, zachowywała sie jak suka-matka, która dba o swoje młode, słabe i bezbronne. Łatka warczy/odgania inne psy od Olki I pilnujemy dalej.... i taka sobie jestem bida, na podkładach, pod kocykami , leże i leże .... I słowo o Kacprze- źle z Kacprem , leży "sztywny", nie jest w stanie podniesc samodzielnie nawet głowy. Nie trzeba eksperta żeby wiedzieć, że musi mieć ogromne uciski na kręgosłup, coraz większe i postępujące , co objawiło sie ostatnio atakiem padaczki.... Kiedy go rano wynosiłam na zewnątrz to juz na rękach zaczął sie slinić, ciekło z pyska coraz mocniej, po chwili doszły drgawki, nie bardzo silne, ale atak był wcale nie bardzo krótki. To juz trochę, albo nawet całkiem, życie dla samego życia-bicia serca i pracy narządów wewnętrznych, coraz gorszej zresztą bo bardzo marudzi jak musi zrobić kupe, ale on te oczka niewidzące ma takie bystre, kiedy weźmie się go na ręce albo tylko usłyszy głos, to podąża ślepkami za człowiekiem, głowe ma Kacperek całkiem bystrą i świadomą i to jest cała tragedia :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 A żeby nie kończyć tak smutno , to ..... ..... nasza Tosia jamnicza i Zuzia jamnicza ,obecnie w ciaży urojonej, już po raz drugi, czyli co rok powtórka z rozrywki i Gajeczka, bo chociaż swój watek ma, to tez się tutaj przywita Nasza morducha piękna:) Cudowne są mixy rottka, Galotek to mój trzeci mix i każda z dziewczyn była fantastyczna, przekochana, łagodna, opiekuńcza, pokorna , same pozytywy, no chyba, że ktoś ma koty np i chciałby aby pozostały w całości:) Gajcia w tym stanie juz żadnego nie pogoni, ale te dwa lata temu, kiedy przyjechała do nas, włączało jej sie porządne przyspieszenie na widok kotów :) Tosie i Gaje wszyscy znają, w końcu to panny ze stolicy....ale Zuzia tez schroniskowa, tyle, że pomorzanka:) Za wsparcie skarpety serdecznie dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted September 14, 2014 Share Posted September 14, 2014 ojej... Ola chciała się chwalić postępami a tu nikogo nie ma :sad: ale jak juz jesteśmy, to popiszemy trochę- Ze specjalną dedykacją dla Dziuniek ;) Wczorajsza Ola..... Ola chodziła, na własnych łapach, o własnych siłach, przetupała ładny kawałek wczorajszego przedpołudnia ....w końcu sie zmęczyła , więc trzeba było posiedzieć :) aż ktoś wziął pod pachę i zaniósł do pojemniczka , owinął w kocyki , to miało znaczyć - idziemy spać, więc śpi w tym czasie warte przy Oli pełniła Natka a potem Florka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.