Jump to content
Dogomania

Problem z gryzieniem, nieposłuszeństwem


Katoshi

Recommended Posts

Mój szczeniak, prawie 4 miesięczny stwarza nam sporo problemów, bo mimo ciągłęgo zwracania uwagi, upominania, nagradzania gdy posłucha wciąż mimo to wszystko gryzie, co czasem doprowadza do furi i niestety niektórzy domownicy zaczęli szczeniaka poprostu bić wierzbową witką :-(. Ja sama tego nie robię, bo wiem, że w taki sposób jedynie będzie się bał, a niczego się nie nauczy w stresie. Tłumaczę to innym, ale nie mogę być cały czas przy psie by pilnować czy czegoś nie niszczy. Pies gryzie wszystko, przegryza kable, gryzie dywany, meble, buty w rezultacie większość czasu spędza na podwórku, ale i tam narobił szkód bo pogryzł całe drzwi, kable w samochodzie itd. Pies jest ciągle niespokojny, nie potrafi usiedzieć na miejscu, na spacerze ucieka do domu zamiast biegać i się cieszyć. Kiedy go wołam przychodzi kiedy mu się chce. Dodatkowo wciąż ma problemy z załatwianiem potrzeb na dworze, wie, że nie może sikać w domu to sika tak, żebyśmy nie widzieli, poprostu robi to idąc. Kiedy tylko pojawia się w domu to odrazu wszyscy krzyczą żeby zostawił to czy tamto. Pies ma swoje zabawki, które gryzie, ale po jakimś czasie zostawia je i zajmuje się np. kocem, swoim posłaniem. Wiem, że swędzą go zęby, ale do tego stopnia? Proszę doradźcie coś, nie chcę by pies cierpiał :(

Edited by Katoshi
Link to comment
Share on other sites

Szczerze? Chcesz rady? Jak najszybciej znajdź psu nowy dom...
Szczeniak w tym wieku tak się własnie zachowuje. To jet norma. I trzeba mnóstwo cierpliwości i pracy aby ze szczeniaka wyrósł fajny pies. Twój pies nie ma na to szans. Jeszcze pare miesięcy takiego znęcania się nad nim a nawet super wypaiony specjalista nie będzie potrafił naprawić jego zrytego umysłu.
Naprawdę - szkoda psa. Znajdź mu nowy dom, a domowników sama zlej tą witką - bez zbędnych komentarzy. Na psa najwyraźnie możesz sobie pozwolić dopiero wtedy - gdy dorośniesz do całkowitej izolacji z resztą rodziny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piesek.malutki']Odpowiem tak - nie powinnaś mieć psa a Twoi współlokatorzy powinii odwiedzić psychologa - krótko i na temat[/QUOTE]
No niestety, ale gdy pies Ci poprzegryza kable w aucie i nie możesz jechać do pracy to można się zdenerować, prawda? Wytłumaczyłam jednej osobie, że ma przestać bić psa, i od tamtej pory pies jest spokojniejszy, bardzo się zmienił, ale jeszcze trochę pracy trzeba włożyć w jego wychowanie. A wasze rady, szkoda gadać...

Link to comment
Share on other sites

Sorry, ale szczeniak to szczeniak, on nie przegryzł kabli w aucie złośliwie, żeby ktoś nie pojechał do pracy, tylko dlatego że zmienia zęby, swędzą go dziąsła, nudzi mu się, kable są fajne. Należy wręcz oczekiwać, że szczeniak w takim wieku będzie niesforny, nieznośny, i niedopilnowany narobi zniszczeń. Jak kogoś zrozumienie tego faktu przerasta do tego stopnia, że wpada w furię i napieprza szczeniaka za wszystko witką, to serio niech się nie bierze ani za psy, ani za dzieci, bo z takiego właśnie podejścia potem są reportaże w Uwadze, że niemowlak trafił na pogotowie z krwiakami i złamaną ręką; zapewne był złośliwy i wrzeszczał w nocy albo umazał się kupą :roll:
Serio, żal mi psa, bo trafił do ludzi kompletnie nieprzygotowanych do jego posiadania. Szkoda, że nie jest pluszowy.
A odpowiedziami na wszystkie Twoje pytania ten dział na forum jest naszpikowany - począwszy od tego jak zainteresować psa zabawkami, przez naukę czystości, po zapewnienie psu zajęcia i pracę z nim, przyzwyczajenie do kennelu w którym mógłby zostawać kiedy nie możesz się nim zajmować - tylko musiałoby chcieć się przeczytać :roll:

Link to comment
Share on other sites

Powinniśmy byli stłuc moje dziecko na kwaśne jabłko, jak zrzuciło komputer, rozwaliło podłogę i ścianę (choć komp działa, a dziecko przeżyło). Czteromiesięczny szczeniak nie ma wbudowanego sterownika "posłuszny pies", to czysta tablica z potrzebą poznawania świata. Ty ją zapisujesz, tak samo Twoi współlokatorzy. Jeśli nie rozumiecie, czym jest pies, jak działa jego psychika już w wieku szczeniecym, zostawiacie go bez opieki (skoro przegryzł kable w aucie - siedział tam sam tyle czasu?), oddajcie go do DOBREGO domu, zanim zrujnujecie jego psychikę i zaczniecie ogłaszać jako "grzecznego psa oddam z powodu alergii" - standardowy tekst przy próbie wyadoptowania psa niewychowanego od szczenięcia.

Tak mi się jeszcze przypomniało - moje szczury zeżarły nam kilometry kabli przy głośnikach i słuchawkach, drogich sprzętach. I jakoś ich nie tłukliśmy, bo to była nasza wina, bo to my nie zabezpieczyliśmy sprzętu.

Powiedz, gdzie mieszkasz, moze jakiś dogomaniak pomoze psa ułożyć. Inna opcja to isć do psiego przedszkola - najlepiej ze wszystkimi współlokatorami - i nauczyć się o0bsługi psa zamiast go karać za to, że jest psem.

Link to comment
Share on other sites

Niezłe teorie tu już wypisujecie, jakby ktoś tu katował psa, łał nawet dzieci z "uwagi" znalazły tu miejsce dla siebie, widzę, że poruszyłam bardzo delikatny temat, wystarczy słowo i niektórzy już widzą połamane kości, krew i niewiem jeszcze jaką patologię, a czytanie ze zrozumieniem boli, a wyobraźnia napędza się oglądanym w nadmiarze tv. Jak już pisałam pies się uspokoił i nie widzę potrzeby go oddawać. Psy u mnie w domu były od zawsze, więc pisanie, że nie mamy pojęcia o psach jest śmieszne, pies jest szczęśliwy, rośnie jak na drożdżach i jest energiczny, wątpię by w tej chwili ktoś lepiej by się nim zajął.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katoshi']Niezłe teorie tu już wypisujecie, jakby ktoś tu katował psa, łał nawet dzieci z "uwagi" znalazły tu miejsce dla siebie, widzę, że poruszyłam bardzo delikatny temat, wystarczy słowo i niektórzy już widzą połamane kości, krew i niewiem jeszcze jaką patologię, a czytanie ze zrozumieniem boli, a wyobraźnia napędza się oglądanym w nadmiarze tv. Jak już pisałam pies się uspokoił i nie widzę potrzeby go oddawać. Psy u mnie w domu były od zawsze, więc pisanie, że nie mamy pojęcia o psach jest śmieszne, pies jest szczęśliwy, rośnie jak na drożdżach i jest energiczny, wątpię by w tej chwili ktoś lepiej by się nim zajął.[/QUOTE]

Już sobie nie dopowiadaj, bo sama przeczytałaś między wierszami nie wiadomo co, a te dzieci w Uwadze zostały użyte tylko jako skrajny przykład podejścia opisanego w pierwszym poście. Jak dla kogoś szczeniak gryzie rzeczy bo jest złośliwy, a domownicy go za to biją i nie ma się na to wpływu, to owszem, dla mnie to jest właśnie patologia, i kompletny brak zrozumienia dla faktu, że zwierzę nie zna wartości materialnej niszczonych rzeczy tudzież, że w ogóle jest zwierzęciem, szczeniakiem i się jak szczeniak zachowuje.
Wejdź sobie na forum młodych mam i napisz co robić, żeby dziecko nie wrzeszczało i że Ty go nie bijesz, ale mąż wali je packą na muchy po głowie, ale ono jest złośliwe i wrzeszczy dalej i to wcale nie pomaga, to zobaczysz co Ci odpiszą - czy pogłaszczą po główce, czy też powiedzą, że lanie malucha za typowe dla niego zachowania jest patolą.

Link to comment
Share on other sites

Katoshi, czy masz jakąkolwiek książkę o wychowaniu szczeniaka? Bo problem ząbkowania i nauki czystości to są tak podstawowe sprawy, że w zasadzie w każdej są omawiane na początku...
To, że pies ma swoje zabawki, nie znaczy jeszcze, że z automatu wie, że to właśnie one są do gryzienia a nie inne rzeczy. Tego trzeba psa nauczyć, jak wszystkiego innego. Do Was należy takie zaaranżowanie środowiska psa, żeby przekonać go do gryzienia tego, co mu wolno gryźć. Można psa nagradzać za zajmowanie się właściwą zabawką, można bawić się razem z nim, można kupić bardzo atrakcyjne zabawki jak kość do ogryzania (duża, żeby ogryzał a nie jadł), kongi wypełnione smakołykami, kule smakule, prasowane kości czy takie cuda na kiju jak suszone penisy wołowe. Próbowaliście cokolwiek, czy założyliście, że to wyższa i złożona inteligencja, która sama z siebie wie, co jej wolno a czego nie wolno? No trzeba się trochę postarać - ząbkowanie mija a umiejętność odróżniania rzeczy, które do psa nie należą, zostaje na całe psie życie.
Na naukę przywołania też już jest najwyższy czas, ale i tego pies sam się nie nauczy.

Link to comment
Share on other sites

Mój ma ponad rok i dalej obgryza , może nie tak intensywnie, ale jednak. Psikałam wszystko Orofarem - to spray do gardła. Działa lepiej specyfiki z zoologicznego sklepu.
Mój sReksio lał i walił koopska w domu do 7 mies. zycia. Może to też wina kwarantanny , bo mieszkam na zas..anym osiedlu i siedział w domu do pełnego ukończenia szczepień. Z dniem podniesienia nogi do sikania awaria w domu była raz albo dwa.
Musisz zająć psa. Pies zmęczony = pies spokojny. Pies bardzo męczy się pracą fizyczną. zacznij uczyć go komend, kupa filmików jest w necie. Potem pokażesz rodzinie "zdechł pies" i będzie ogólny zachwyt ;)

Link to comment
Share on other sites

Piszesz o czteromiesięcznym psie, że tego nie umie, tamtego nie umie, to niszczy, tamto niszczy, że jest złośliwy itd - z tego wniosek, ze jedyne psy, jakie u was były od zawsze, to takie na baterie, albo te kiwające łebkiem na szybie w samochodzie. Dlaczego nie odniosłaś sie do rad, które zostaly Ci udzielone? Dlaczego nie odniosłaś sie słowem np. do propozycji przedszkola?

Link to comment
Share on other sites

[B]Martens[/B] sam/a zaczęłaś/łeś wypisywać o niewiadomo czym, zamiast dać konkretną radę to wypisujesz historie z d..y wzięte.

[B]filodendron[/B] pies ma swoje zabawki, i gryzie je intensywnie, ale po pewnym czasie zostawia i idzie pogrzebać w śmietniku w poszukiwaniu innych atrakcji, np czegoś szeleszczącego. W każdym bądź razie z gryzieniem sytuacja się uspokoiła, i właściwie nie ma już problemu.

[B]Dropsik77[/B] ja drzwi wypsikałam mocnymi perfumami i wydaje mi się, że od tamtej pory ich nie ruszył, a jeśli tak, to minimalnie. Wychodzę z psem na spacery czy to do lasu czy okoliczne łąki, coraz lepiej współpracuje. A z sikaniem też już lepiej, pies zaczyna się kręcić więc odrazu z nim wychodzę.

[B]Sybel [/B]Gdzie napisałam, że pies jest złośliwy? Po co wymyślasz takie głupoty? Miałam w sumie 3 psy, ten jest czwarty, a, że trafiały nam się spokojne, łatwe do ułożenia sztuki to inna sprawa. Jaka propozycja przedszkola?

Teraz muszę uporać się z problemem skakania po ludziach, kto nie przyjdzie, zostaje obskoczony przez psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katoshi']
Teraz muszę uporać się z problemem skakania po ludziach, kto nie przyjdzie, zostaje obskoczony przez psa.[/QUOTE]
To też jeden z podstawowych i podręcznikowych problemów. Masz jakiś podręcznik, czy nie?
Co do zabawek - to jak z dzieckiem - jak wszystkie są dostępne na raz, to wszystkie się znudzą i stracą atrakcyjność. Trzeba je rotacyjnie zmieniać i wymieniać. Nie chodzi o kupowanie nowych, tylko chowanie niektórych na jakiś czas i udostępnianie jako "nagroda" za coś fajnego, co pies zrobi. I nie bardzo wierzę, że pies będzie na własną łapę szukał atrakcji w śmietniku, jeśli właściciel zapewni mu atrakcję w postaci np. napakowanego smakami konga. A poza wszystkim, to co jest z tym śmietnikiem, że psy mają do niego dostęp i mogą grzebać? Nie da się go zamknąć? Własne, prywatne śmietniki na ogół są zamykane (chyba?)

Link to comment
Share on other sites

[B]filodendron [/B]Nie mam żadnego podręcznika, zabawki od dzisiaj zmieniam. Smietnik w kuchni stoi tak, że pies ma do niego dostęp i lubi w nim grzebać, ale wystarczy klasnąć by odwrócić jego uwagę.

[B]isabelle301 [/B]naucz się liczyć, od pierwszego posta minęło ponad 2 tygodnie i cały ten czas starałam się pracować nad psem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katoshi'][B]filodendron [/B]Nie mam żadnego podręcznika[/QUOTE]
Coś by się przydało. Książki Zofii Mrzewińskiej są fajne. Jest też sporo jej tekstów w internecie - łatwo wygooglać. Tutaj na forum też znajdziesz sporo porad, tylko musisz się przenieść z działu "hodowla" do działu "szkolenie i wychowanie" - o nauce czystości jest całe subforum. Poczytaj też o treningu klatkowym - przydałby się Wam zakładając, że pies jest faktycznie nieco nadaktywny. A co do kosza na śmieci - nie wódź psa na pokuszenie. To małe szczenię, nie ogarnia rzeczywistości. Musisz mu ją tak zaaranżować, żeby minimalizować szkody i nieporządane zachowania. Nie będzie miał dostępu do śmieci, nie wyrobi sobie nawyku grzebania w nich.
Mały jest w wieku, w którym można stosunkowo łatwo wypracować mnóstwo rzeczy. I to będą te rzeczy, które najgłębiej zapadną mu w pamięć na resztę życia, pod warunkiem, że zrobisz to tak, aby było dla niego przyjemnie i opłacalnie, bo to dziecko jeszcze. Pracuj z nim i pospiesz się, bo psy dojrzewają bardzo szybko - nie masz zbyt dużo czasu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...

Mój pies ma 5 ms. Jest z nami dopiero kilka dni, wcześniej nie był kompletnie niczego uczony (wnioskuje to po jego zachowaniu, szarpaniu się na smyczy, wlazenia w każde miejsce w domu, na łóżka czy to do łazienki, czy nie jedzenia karmy i zebrania przy stole. Od pierwszego dnia kiedy jest u nas w domu staramy się go uczyć ważnych zasad. Pies powoli zaczyna rozumieć, że łóżko i sypialnia nie jest dla niego, że musi namnie poczekać jak mu każe, że bawi się tylko zabawkami. Mimo wszystko pracy przed nami wiele, szczególnie nauka chodzenia na smyczy czy komendy "lez" "siad" ale staram się go wychować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...