Majkowska Posted December 14, 2013 Share Posted December 14, 2013 Ja napisałam do oddziału centralnego Tozu (bo się faktycznie do tego w Nakle skąd pochodzi dziewuszka nie mogłam dostać) i za moment przyszła mi bardzo kokretna odpowiedź, że zgłoszenie przyjęto i że zostaje wszczęte postępowanie. Powiem szczerze że strasznie mnie to podbudowało w stosunku do organów sprawiedliwości - a te psie co jak co kuleją najbardziej bo nie ma jednego konkretnego prawa które by nakazywało bezwględnie egzekwować zasady. Ja wychodzę z założenia że toz jest od tego żeby interweniować i jeśli mnie coś niepokoi to zgłaszam choćby mieli pojechać i wrócić z fałszywym alarmem. Jeśli widzę że pies stoi w błocie na łańcuchu to jest to kandydat do zgłoszenia. Jeśli pies od wielu miesięcy zamiast na normalne spacery chodzi ściągany kantarem i wędzidłem to też się to do tego kwalifikuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dioranne Posted December 14, 2013 Author Share Posted December 14, 2013 Też napisałam do TOZu, bo szczerze mówiąc nie jestem zbyt zorientowana w tego typu stowarzyszeniach i fundacjach, TOZ jako jedyny przyszedł mi do głowy. I otrzymałam odpowiedź o takim samym kontekście, jak Ty [B]Cockermaniaczko[/B]. Nauczka na przyszłość, żeby w takich sprawach pisać gdzie indziej. ;) [B] Majkowska[/B] może, dlatego że na photoblogu jest się bardziej anonimowym. Dawno się nie logowałam, więc nie pamiętam, ale wydaje mi się, że jedynymi danymi są tam imię oraz miejsce zamieszkania. Natomiast w przypadku e-maila dochodzi jeszcze nazwisko. Oczywiście nikogo nie usprawiedliwiam, tylko domyślam się skąd takie zachowania się biorą. Łatwiej kogoś naprowadzać bądź obrażać pod skrytką loginu aniżeli konkretnych danych. Jeśli ktoś nie ma fb, albo nie śledzi wydarzenia... Oto czym był żywiony Rex: [url]https://m.ak.fbcdn.net/scontent-b.xx/hphotos-prn2/1391750_710955768929026_1641823388_n.jpg[/url] Zdjęcie z wydarzenia Rex'a na fb. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted December 14, 2013 Share Posted December 14, 2013 Ze 4-5 lat temu na innym forum koleś chwalił się zdjęciami jak maltretuje psa :shake: Reakcja była natychmiastowa, bo forum małe, garstka osób i wszyscy jak jeden mąż maile do głównego TOZ'u, bo nie wiadomo było skąd koleś pisze. Bardzo szybko odpisali i interweniowali :) I ok, tak powinno być ;) Ale już nie raz czytam tu na dogo, że niektóre oddziały (niestety) olewają zgłoszenia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dioranne Posted December 14, 2013 Author Share Posted December 14, 2013 W odpowiedzi od TOZu było zawarte też coś w kontekście: "możliwe, że dziewczyna psa przebiera tylko do zdjęć, a tak na prawdę nic się nie dzieje". :roll: I ani słowa, że podejmą się jakiejkolwiek interwencji. W moim odczuciu po prostu olali sprawę, bo coś podejrzanego tam się działo, więc chyba powinni tam pojechać po otrzymaniu zgłoszeń, dowodów w postaci zdjęć? Dobrze, że Straż się tym zajęła, Rex przynajmniej jest już szczęśliwy. A uśmiech to ma zabójczy. :loveu: [url]https://m.ak.fbcdn.net/scontent-a.xx/hphotos-frc3/1468661_710957292262207_2087564645_n.jpg[/url] [FONT=verdana]Plus cytat z wydarzenia: "[COLOR=#333333]Rex w stosunku do osób obcych był radosny i śmiały. Przy kontakcie z właścicielem zastygał w bezruchu, kładł po sobie uszy i wysyłał sygnały uspokajające się." Zdjęcie też z wydarzenia na fb.[/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Victoria Posted December 14, 2013 Share Posted December 14, 2013 raz jak dzwonilam do tozu w sprawie psa to reakcja byla szybka, pani przyjechala po sunie i nie bylo najmniejszego problemu z dogadaniem sie. kolejne 2 razy niestety zostalam odeslana z kwitkiem w bardzo niemilym i aroganckim tonie w stylu "plebsy błagajcie o nasze łaski" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted December 14, 2013 Share Posted December 14, 2013 Czasem też trzeba wziąć poprawkę taką że Toz zajmuje się nie tylko naszą sprawą. Znam kulisy pracy tozu i czasem jest mega kocioł bo np kierowca interwnecyjny jest jeden a interwencji sto i kazdemu zdaje się że jego sprawa jest najważniejsza a toz ma obowiązek być za 3 minuty. Oburzamy się, to jasne, ja ostatnio zauważyłam biegającą dziko koło ruchliwej ulicy chudą przestraszoną sukę, miała na szyi adresówkę, próbowałam ją złapać ale trzymała dystans, więc telefon do schroniska żeby ktoś podjechał a ja ją zablokuję w miejscu. Powiedziano mi że za chwilę ktoś będzie, a kierowca pojawił po jakichś 2 godzinach bo łapał innego psa kiedy ja okrązałam sukę dygotając z zimna i nie pozwalałam jej uciec. Ironia losu że jak tylko kierowca podjechał to udało mi się sukę złapać na smycz, więc pieronem odczytaliśmy adresówkę i zwróciliśmy nieodpowiedzialnemu właścicielowi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted December 14, 2013 Share Posted December 14, 2013 (edited) To się cieszę, ze tez tak jest, że interweniują i przyjeżdżają, ostatnio próbowałam zgłosić dwa wałęsające się psy w typie kaukaza, i co? odesłali mnie do straży, straż do policji, policji do schronu.... (a potem się okazało, że nikt nie ma chwytaka, odpowiedniego samochodu itd). "Mój" oddział TOZu raczej reaguje, jeśli chodzi o psy na łańcuchu, jest klarowny przepis i mają podstawy interwencji cholpika, czasem naprawdę nie wiem, do kogo się zwrócić, wydaje mi się, że w mieście jest łatwiej, ale jak jestem w trasie (lub na wsi) i widzę psy przy drodze? Do kogo dzwonić? no zdarza mi się łapać i odwozić do jakiegoś schronu (albo brać do siebie na DT zależnie od możliwości), tylko wtedy muszę kłamać, że na ich terenie złapany, bo oni też mają umowy z gminami, a niektóre gminy mają podpisane umowy z takimi schronami, że śmieci bym tam nie wyrzuciła!, moja ma z takim schronem, wobec którego toczy się postępowanie prokuratorskie i gdzie psy znikają, gmina już nie chce ze mną gadać. wiecie co, robi się tu trochę koncert, jak kto interweniował, od razu napiszę - w spawie Rexa nie napisałam do TOZu, możecie na mnie krzyczeć, napisałam na tym blogu, ale to też jest tak,ze ludzie piszą, aby trochę autorem wstrząsnąć, aby pomyślał, zreflektował się, napisałam, bo mnie frustracja ogarnęła, i niech autor wie, ze takie zachowanie nie jest akceptowalne, przecież ona się tym chwaliła, uważała, że tak jest ok! nie tylko piszą, aby zrobić napastliwy tłum. Poza tym, jeśli publikuje się coś to trzeba się liczyć z publiczną (jakże czasem różną) reakcją) Edited December 14, 2013 by Itske Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Przed chwilą wiadomości TVN wyemitowały newsa na ten temat. Zarzuty być może zostaną postawione ojcu dziewczynki, właścicielowi psa - za brak reakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Znaczy fakty dzisiejsze? Nie widziałam ale obejrzę z archiwum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Proszę: [url]http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/15-latka-probowala-z-psa-zrobic-konia,380167.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Juz oglądnęłam wcześniej, ale dzięki :) To pies z nimi zostaje? Najgorzej mnie przeraziło to co powiedział ojciec że córka lubi konie to co w tym złego... i że chciała iśc na studia weterynaryjne to teraz przez ta sprawę dziękuje... Nie winię małolaty że ma siano w głowie , ale jakimi ludźmi są jej rodzice...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 czy ja dobrze zrozumiałam ,ze Rex wróci do "opiekunow"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catie Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Pies z nimi nie zostaje, został odebrany świeże info i sprostowanie ostatniego zdania reportażu na fb: [url]https://www.facebook.com/events/405149076284586/?fref=tck[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Ludzie byli zdenerwowani, to takie plecenie do kamery trzy po trzy. (Piętnastolatka i wiążące plany na studia - już to widzę ;)) Ale pies nie powinien z nimi zostać, to prawda. To nie kwestia robienia z psa konia, tylko zwyczajnie - przedmiotowe traktowanie zwierzaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 No właśnie nie wiem czy zostaje u nich czy w fundacji :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catie Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 zostaje w fundacji, linko do info z fb w moim poście wyżej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 no przecież pod koniec powiedzieli że pies jest z nimi kurcze, aż moja mama wrzasnęla jak jej pokazałam " to im go oddadzą?!" ... aż musze oglądnąc jeszcze raz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catie Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Kopiuje info z fb: " [h=5]ODNOŚNIE REPORTAŻU, bo widzę, że wzbudził watpliwości: to ostatnie zdanie jest niefortunne, chodzil o to, ze zostaje z Pogotowiem jak na razie - tez ogladalam reportaz i to ostatnie zdanie rzeczywiscie moze wprowadzac w blad na szczescie wczesniej powiedziano, ze zostal tymczasowo odebrany. nie wrocil do wlascicieli i nie wroci, dopoki nie bedzie takiego wyroku sadu."[/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Kto to napisał? "...ojca [mają] postawić przed sądem... Rex, narazie zostanie z nimi " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catie Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 [h=5][URL="https://www.facebook.com/po.prostu.nana?hc_location=stream"]Natalia Olga Aleksandrov[/URL]- z czytania fb wynika, że jest to inspektorka Pogotowia dla Zwierząt, sekcja Wlkp.[/h] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 mam nadzieję, że tak będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Rzeczywiście niefortunnie to zostało sformułowane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
catie Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Też zrozumiałam tak samo jak Wy. Aż poszukałam wydarzenia na fb i info akurat było Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 [quote name='Majkowska'] Najgorzej mnie przeraziło to co powiedział ojciec że córka lubi konie to co w tym złego... i że chciała iśc na studia weterynaryjne ..:roll:[/QUOTE] no i cale szczęście, że nie pójdzie, dość lekarzy / weterynarzy ze znieczulica, ze mną na podyplomówce był weterynarz, któremu cytuję: "koty złośliwie miauczą pod balkonem" mam nadzieje, że Rex będzie Miał lepsze życie. dziki za inki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted December 16, 2013 Share Posted December 16, 2013 Ostatnie zdanie bardzo nie fortunie wypowiedziane. Pies zostaje w fundacji do czasu wyroku sądowego. Wtedy się okaże co z psem. Mam nadzieję, że nie wróci do nich z powrotem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.