Nadia86 Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Dziekuje Berek tylko ze moja suczka ma 6 miesiecy nie 10 to psiak Jussi&Toffi ma 10 miesiecy.Czyli jak ma 6 miesiecy to to jest normalne ze tak czesto sika czy tez faktycznie zrobic jej badania??aha a czy moze to byc spowodowane tym jak herbina napisala cieczka bo mala nie miala fakt a slyszalam ze cieczka moze sie pojawic juz wlasnie u pol rocznego psiaka.A synganlizuje fakt:) dlatego dzisiaj juz jej nie trzymam tylko wychodze jak chce..w koncu kady chyba wie jakie to uczucie chciec sie zalatwic a nie miec gdzie bo chyba kazdy mial kiedys taka sytuacje..wiec narazie jej przetrzytmywac nie bede tylko jak stoi pod drzwiami i piszczy to wychodze..jednak z czasem mam nadzieje ze sie nauczy adziej wychodzic.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nataliyka Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Nadia,moim zdaniem to normalne,że Fibi wciąż często sika.6 miesięcy to wcale nie tak dużo:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wes Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Tu na naklejce jest napisana Eurican DHPPI2 weterynarz powiedzial jak sie spytalam ze na to samo co w pierwszej tylko ze o jedna chorobe wiecej :/ nie wiem nawet jakie warunki musi taki wet spelniac..jak narazie ten nie wzbudza mojego zaufania jest cos za cfany...data to 16.08 :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wes Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Tobi mial 2 szczepienia czeka go jeszcze jedno rzekomo tez to samo tylko wzbogacone o wiecej chorob tak jakby(tak mi tlumaczyl jakbym byla dzieckiem) i jedno na wscieklizne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 Ja się nie chcę mądrzyć bynajmniej, ale wedle mojej najlepszej wiedzy piesek nie powinien wychodzić z domu do dwóch tygodni po ukończeniu wszystkich szczepień. Chodzi o styczność z odchodami innych zwierząt, które mogą przenosić groźne dla niego bakterie i wirusy. Koty zwłaszcza, ale psy i inne zwierzęta też. Stąd kwarantanna, aby szczepionka miała szansę zacząć działać w pełni, no i piesek mógł powrócić do pełnej odporności (szczepienia ją obniżają). Chyba że jest to jakaś najnowsza szczepionka-cud, która działa od razu i w ogóle. Ale jakoś wątpię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nataliyka Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 Tak jak napisała Owczarnia szczepionka zawsze powoduje u psiaka obniżenie odporności.Przecież podaje się osłabione lub zabite wirusy(lub ich toksyny),na które organizm musi wytworzyć przeciwciała.Jeśli w tym czasie dojdzie do jakiejś infekcji,mamy jak w banku,że bez antybiotyków się nie obędzie.Bo tak młody organizm będzie miał problem,żeby poradzić sobie z dwoma zagrożeniami naraz.Lepiej uważać i nie narażać szczeniaka na zakażenie.Przecież można się wstrzymać tydzień czy dwa po szczepieniu ze spacerami,czekanie nie boli:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wes Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 macie racje...grubo się zastanawiam nad zmiana weterynarza:[...dziekuje bardzo szczegolnie owczarnia za odp :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
York Luba Posted August 30, 2006 Share Posted August 30, 2006 Mój Gizmo ma 4,5 miesiąca. dziś sie wypadek nie zdarzył, wczoraj 4... Byl taki czas ze przez 2 tygodnie nie nasikal potem znowu lał 4 razy dziennie w domu i teraz chyba znowu przestaje. Kupy nie robi wogóle w domu. To grzech dla niego(zdarzylo sie z 5 razy od kiedy mam zgreda) Nigdy nie zrobil kupy w swojej lazience. Nigdy nie wołał ze chce cokolwiek. Nidgy nie szczekal. Wakacje już sie koncza i boje sie co bedzie jak pojde do szkoły. Jak długo jeszcze?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted August 30, 2006 Share Posted August 30, 2006 Długo. Naprawdę. 4,5 miesiąca i sikanie w domu to nie "wpadki", to norma :). Jesteś na początku drogi tak naprawdę dopiero, musisz się nastawić na cierpliwość i wychodzić, wychodzić, wychodzić... Jak najczęściej :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
York Luba Posted August 31, 2006 Share Posted August 31, 2006 No ale z nim jest tak, że jak siedziu u siebie w lazience to sporadycznie nasika a tego drugiego to nigdy. Za to w salonie na dywanie to z chęcią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted August 31, 2006 Share Posted August 31, 2006 Zaraz. Spokojnie. Uściślijmy. Jak to: siedzi u siebie w łazience?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nataliyka Posted August 31, 2006 Share Posted August 31, 2006 [quote name='owczarnia']Zaraz. Spokojnie. Uściślijmy. Jak to: siedzi u siebie w łazience?...[/quote] Może ma kuwetę?:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted August 31, 2006 Share Posted August 31, 2006 [quote name='nataliyka']Może ma kuwetę?:lol:[/quote] Albo jest zamykany by nie narobil na dywanie?:mad::roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
York Luba Posted September 26, 2006 Share Posted September 26, 2006 No tak jakby.... <wstyd> ale ja nie moge nonstop chodzic za nim i go pilnowac. przeciez jest jeszcze szkola przyjaciele... Czasami trzeba posprzątac ... Niestety ale musze go czasmi zamknąc zeby nie narobił na dywanie w salonie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted September 26, 2006 Share Posted September 26, 2006 Yok Luba, niestety, przyroda dąży do zachowania rownowagi, slowem: ile pracy w psa włożysz, tyle dobrego zachowania otrzymasz. :cool3: Czasem dobrze jest się zmobilizować na tydzień, żeby potem mieć spokoj przez całe lata. Możesz wykorzystać do nauki czystości weekend, na przyklad - i wtedy tak, dokładnie, dokładniutko: chodzić za psem caly czas i pilnować (można go uwiązać do siebie na smyczce, na przykład). No, a że są jeszcze przyjaciele, kino, ploteczki przez telefon - fakt - ale nikt Ci się nie każe zamykać w klasztorze na wiele lat. Po prostu nie ma zmiłuj - jeśli chcesz psa nauczyć prawidłowo zachowywania czystości, to przez jeden weekend nie zobaczysz się z przyjaciółmi. :evil_lol: Nie wiem, czy to jest tak strasznie poważne wyrzeczenie, że sięgo nie da przeżyć...? Wydaje mi się że raczej nie, ale cóz, każdy ma swoją hierarchię potrzeb w życiu. ;) Byleby to nie było tak, że gniewa Cię takie zachowanie psa, ktore powstało w wyniku zaniedbania przewodnika. Bo wtedy to wiesz... kuracja gazetowea (bierzesz gazetkę zwijasz w rulon i uderzasz się nią po glowie mowiąc "moja wina, moja wina!" :razz: To, że pies lubi sikać akurat na dywan, to norma. Tam fajniej się siusia i szybciej to wszystko wsiąka. Nikt nie lubi mieć... mokrych łapek.... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 Amen. I order za wyrozumiałość oraz cierpliwość dla Berka ;). Ogólnie, nie tylko w tym wypadku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aya Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 nie wiedzialam gdzie to napisac:)) mam pytanie i prosbe o rade:)tylko prosze nie krzyczec:P:P moja mala wstawala o 8 na siusiu,kupke i pozniej jedzonko (spi ze mna,wiec budzi mnie zawsze jak chce zejsc). Od 2tyg przestawila sie na wstawanie o 6, no a ze teraz moze juz wychodzic na dworek od kilku dni to jak tylko wstanie lece na dwor,jest strasznie zimno o 6,mala sie trzesie i zrobi tylko raz siusiu,pozniej skacze na nozke ze chce na raczki ,wracamy do domu i ona chop na papier i robi kupke i siusiu i leci do miski zebym jej nasypala. chcialabym ja przestawic zeby znow wstawala o 8, czy macie jakies rady? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
York Luba Posted September 27, 2006 Share Posted September 27, 2006 No ja też dziekuje za cierpliwosc ale musze jeszcze poprosic o wiecej. Bo ja juz kilka weekendow tak probowałam i alboja jakis blad robie albo taki tempak z tego mojego gizma. Nauczyłam go sikania na komende.Jak mowie sisiaj to on sisia:). Tylko jak jestem w szkole to on nigdy w zyciu nie wytrzyma tych 6- 7 godzin bez sikania i mi naleje w lazience . On rozumie ze sikanie na dworze jest dobre ale nie rozumie ze sikanie w domu albo na schody podwórkowe jest zle. Dzisiaj np beszczelnie podniósł nogę stojąc tóż obok mnie i oblałżwieżutko umytą ścianę przy schodach na zewnątrz. Zrugałam go i zaniosłam na trawke. Jak tam dokończyl to go pochwaliłam i dałam smakołyk. Mniej wiecej tak postępuje zawsze a efek tylko taki ze jak powiem sisiaj to leje ale juz mu wszystko jedno gdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagodzianka Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 Jestem tu nowa choć od dłuższego czasu czytam Wasze posty. Witam serdecznie! U mnie i mojej Majeczki jest nieco inaczej. Kiedy zostaje sama w domu to wytrzymuje. Ale kiedy wszyscy są w domu i wydawać by się mogło , ze wszystko jest pod kontrlolą, to mała jakby czekała na moment kiedy nikt nie zwraca na nią uwagi i załatwia się w przedpokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
York Luba Posted September 29, 2006 Share Posted September 29, 2006 [FONT="]a widzisz jak ona spi w pokoju to traktuje ten pokoj jak swoj teren, a korytarza juz nie. dlatego ona stara sie na swoim terenie nie narobic ale jak najdalej od niego wiec gdzie jest najlepsze miejsce? na korytarzu. Musisz sprwić zeby uwazała korytarz za swój teren. Daj jej tam jesc pobaw się z nią czy cos takiego. Za moim to problem taki ze on nie ma tak mocnego instynktu zalatwiania sie poza swoim terenem jak twoja majka i leje metr od swojej poduszki... co prawda tego drugiego to nigdy w lazience ale siku to czamu nie ]:->[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
York Luba Posted October 2, 2006 Share Posted October 2, 2006 Ludzie ja rozumniem ze jest juz troche tematów o sikaniu, ale my potrzebujemy pomocy i to w tym konkretnym przypadku. Mogłby ktoś mądrzejszy ode mnie w tej sprawie zajrzeć. Bardzo mi zależy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted October 2, 2006 Share Posted October 2, 2006 Zacznij od tego, że wyeliminuj "ruganie". Bo póki co, to uczysz psa żeby nie sikać jak pani patrzy... Cierpliwość i konsekwencja, inaczej nic nie zyskasz. Siedem godzin nie dziwota, że szczeniak nie wytrzytma. I co przepraszam, on te siedem godzin siedzi zamknięty w łazience jak Ty jesteś w szkole :mad:?... Nie mieszkasz chyba sama?... Nie może z nim nikt wyjść jak Ciebie nie ma w domu? Przepraszam za truizm, ale należało się nad tym zastanowić jak kupowałaś pieska... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta&maxio Posted October 2, 2006 Share Posted October 2, 2006 Maxiorek bardzo szybko pojął, że domek to nienajlepsze miejsce na siusiu... I przez okres kwarantanny biegał na balkonik i robił na "ściereczkę"... czas szczepień już sie skończył a maxio za czorta nie chce robić na dworze. Kiedy wychodze z nim rano to piszczy i ciągnie do domu... po pół godzinie ja sie nad nim lituje i wracamy do domu a Maxio biegnie na balko i czym prędzej robi siusiu. Później chodzi obrażony na mnie, że przecież mu sie tak bardzo chciało a ja mu kazałam na dworku siedzieć :shake: Po południu czasem uda mu sie zrobić i wtedy dostaje pysznego dropsa :eviltong: dochodzi jeszcze fakt ze do południ kiedy max jest sam to balkonik ma otwarty i kiedy mu sie zachce to biegnie zrobić... a ja nie wiem jak nauczyć go trzymania i robienia na dworze ... w końcu zbliża sie zima ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aya Posted October 2, 2006 Share Posted October 2, 2006 ja na poczatku tez tak mialam, wcale nie robila na dworku i do tego trzesla sie ze strachu a jak wracalismy to chop i na papier, teraz robi raz tu raz tu ale juz sie nie boi,lata po trawce sobie i wacha caly terenik, chce ja nauczyc ze w domku na papierek tez zeby robila bo w zime nie bede z nia chyba raczej wychodzila no i w deszcz tez nie:)) narazie dopiero sie uczy na dworku bo dopiero 2tyg wychodzi:)) jeszcze nie umie komunikowac o potrzebie,mysle ze to jeszcze musi potrwac ale kazdy piesek sie napewno nauczy:) ma 4,5m-ca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mynia Posted October 2, 2006 Share Posted October 2, 2006 A mój Shaggy (3 mies.) jeszcze sisia w domku, na spacerku to mu się tylko czasami zdarza... :) Ale np. w sypialni już się nie załatwi, stoi pod drzwiami i czeka żeby go wypuścić. I zawsze widać kiedy idzie siusiu (niucha nosem po ziemi i leci na ręczniczek) a kiedy kupka (no wtedy to prawdziwe biegi po domu są i "szukanie miejsca") :P Teaz zaczynam uczyć załatwiania się na dworku, ale jest ciężko :) Po spacerku myk na ręczniczek i.... A co śmieszniejsze, jak zrobi kupkę i ja nie widzę to przybiega i szczeka ("woła") żeby posprzątać i jeszcze nagródke dać, bo przecież trafił na właściwe miejsce :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.