Jump to content
Dogomania

ETKA wygrała los na loterii i zostaje na zawsze u Halci!!!


Sabina02

Recommended Posts

Calopet dawałam jej z rok temu.Moge zapytac.Hepatile kazał dawac,nawet jak nie chce wycisnąc i rozetrzec po zębach.Dzis wet na oko ocenił ją jako mocniejszą,nawodnienie jeszcze dawał i chyba ostatni z serii zastrzyków.Jutro tez jedziemy.Dzis 3x po odrobinie zjadła,przedtem poszła na spacerek,normalnie truchcikiem z merdającym ogonkiem.Szłysmy tyle ile ona chciała i w tempie jakie ona nadawała.Wode dzis tez piła.Teraz juz nie chce jeśc.Wracałysmy od weta,w aucie siedziała i obserwowała droge.Samodzielnie tez wskakuje i zeskakuje,noc spi ladnie,spokojnie.

Ja nie wiem Malgoska co ona ma,wet kieruje sie moim opisem  jej zachowan i wynikami badan,które miała niedawno.I mówi,ze z takiej czekoladowej biegunki ona jeszcze pewnie "wyjdzie"

A po zastrzykach,jeszcze na stole pytam odnosnie zastrzyków "to juz?" wet mówi "już" a ta cwaniara tez to zrozumiała i chciała zeskoczyc z wysokiego stołu.A do zastrzykó jak baranek cichutka,spokojna..

Poczytałam co sie dało..jesli jelita to biegunka byłaby chyba częściej..?

Link to comment
Share on other sites

Biedula, tyle zastrzyków. Ale skoro jest w stanie odbyć krótki spacerek, robić skoki i choć troszkę je - to chyba jest poprawa ?

 

Nasz kot też coś niedomaga. W nocy biegunka :(  - trzy razy musiałam sprzątać kuwetę, w dzień dwa razy zwymiotował :(

Link to comment
Share on other sites

Doktor mowi,ze te podskórne nie bolą,ale moze mnie pociesza.Ja sama zawsze sie bałam zastrzyków.A ona,jesli łazi to całkiem żwawo.A z jedzeniem...to całe dnie upływają na podkładaniu miski,ale cos tam juz powolutku po troszeczku ciamka.Z 5 x po odrobince miesa makaronu i marchewki zjadła.Ale wyszło nam tak,ze ja musze jesc...ona patrzy...wtedy podkładam miseczke i powolutku,obok mnie zjadła.Jak chce sioo,zeskakuje i leci do drzwi,a ja za nią.Ja juz nic nie pisze poprawa czy nie,bo boje sie zapeszyc.Tak jak wpisałam ze to beda 3 jej świeta...a potem....bałam sie,ze ich dla niej nie bedzie.

Też masz z tym kotem co rusz,Zdrowiej mały!

Link to comment
Share on other sites

Doktor mowi,ze te podskórne nie bolą,ale moze mnie pociesza.Ja sama zawsze sie bałam zastrzyków.A ona,jesli łazi to całkiem żwawo.A z jedzeniem...to całe dnie upływają na podkładaniu miski,ale cos tam juz powolutku po troszeczku ciamka.Z 5 x po odrobince miesa makaronu i marchewki zjadła.Ale wyszło nam tak,ze ja musze jesc...ona patrzy...wtedy podkładam miseczke i powolutku,obok mnie zjadła.Jak chce sioo,zeskakuje i leci do drzwi,a ja za nią.Ja juz nic nie pisze poprawa czy nie,bo boje sie zapeszyc.Tak jak wpisałam ze to beda 3 jej świeta...a potem....bałam sie,ze ich dla niej nie bedzie.

Też masz z tym kotem co rusz,Zdrowiej mały!

Rozumiem strach przed zapeszeniem. Ostatni raz  większe problemy z kotem były jakoś  wtedy kiedy chorowała Etka.  Teraz śpi sobie na parapecie, nad kaloryferem :) Poważniej chorował w lipcu zeszłego roku. Wtedy były  wizyty u weta,  zastrzyki.  Też już nie jest młody - ma około 13 lat.

Link to comment
Share on other sites

.Odpukać..je!Wczoraj wieczorem jeszcze dogotawałam kurczaka,bo złapała apetyt i dobrze,ze była przerwa na dogotawanie bo daje małe porcje.Rano tez zjadła,ale tych chrupek Hepatic Royla nie chce ruszyc,nawet namoczonych.Noc przespana ładnie,spokojnie żadnych "wpadek"

 Potem..Ostatni zastrzyk,ostatnie nawodnienie,Etusi cierpliwosc sie juz skończyła,kwiczała głosno,/jak prosiak/wyrywała sie.Szyjka obolała,nawet wet stwierdził,ze troche opuchnięta od kłucia/czyli bzdura,ze nie boli/potem jak wystrzeliła z gabinetu,to gnała przed siebie,ledwo wyrabiałam.Dokupiłam Hepatile,bo nam sie kolejne kończy,karmy pare chrupek,ale takich całkiem namoczonych rozgniecionych zjadła przy drugim śniadaniu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Podskórne nie bolą ale jeśli coś dodaje do kroplówki ( jakies mikroelementy) to mogą piec. Trochę mnie dziwi, że lekarz nie wbije do kroplówki tych innych zastrzyków jeśli są też podskórne. Wtedy masz jedno ukłucie. A kroplówka podskórna schodzi bardzo szybko. Oby Etka wróciła do zdrowia i długo się zdrowo trzymała.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem co pisac...znowu słabszy dzien.W nocy łaziła po mnie,zawsze tak było jak cos sie działo..nie chce jesc,lizneła po wierzchu i lezy.Moze te chrupki/rozmoczone/jej nie pasują.moze słabnie.Te wieksze dawki/w strzykawkach/ to było cos żółtego w butelce plastikowej,albo przezroczyste z takich "worków".Ja starałam sie nie patrzec co on tam szykuje.W domu pamietam ze dawał jej w olbrzymich strzykawach,wtedy co była taka słaba.Teraz te strzykawy były mniejsze,ale mowi ze igła cienka,to wkłucia nie czuje.

Przy długim wkłuciu Etus czasem sie ostro szapnęła,moze dlatego dzieli te zastrzyki.Etus miewa bardzo gwałtowne ruchy jak jest mocniejsza,albo sie broni.

 

Etka siku wybiegła dosć razno,ale cos mi dzisiaj inaczej.No i wczesniej przed choroba,jak zrobiła sioo to pedziła do miski.Teraz długo nad miską mysli,wybrzydza je,ale tak troche z łaski.A dzis nie chce jesc.Spróbujemy za chwile spacerku,moze najpierw jakas koo,zeby było miejsce,

teraz / ok11/  troche zjadła,/tak anemicznie,wolniutko/,poszła na spacerek a wracając ...tradycyjny truchcik do domu.Ja juz musze sie przyzwyczaic do tej hustawki z  jej samopoczuciem.

Link to comment
Share on other sites

Ja juz taka ogłupiona,nie wiem co robic,zeby dogodzić a nie przedobrzyć.Nie wpycham,podtykam po pare razy,a może teraz bedzie miała chęć.Przeciez taka wygłodzona jak wróci do sił?No i przydałoby sie podac z jedzeniem kleik lniany,zeby koo tak długo nie zalegało w jelitkach,przeciez juz pare dni bez koo ,ale i jadła niewiele.A cos tam zalega w jelitkach,a to tez niedobrze.

po południu były spacerki,po troszku ze 3 x zjadła

Link to comment
Share on other sites

Trzymam za Etunie? Co mowil lekarz odnosnie jedzenia? Mojej mamy sunia jak byla leczona kilka misiecy, podawalam jej kroplowki dwa razy dziennie, z antybiotykiem i mikroelementami to prawie nic nie jadla. Tylko kroplowki, calopet. Czasem troche fileta z kurczaka. Żółte to aminokwasy, powinny pobudzic ja do jedzenia. Da sobie wymasowac brzuszek?

Link to comment
Share on other sites

Dzis jakby troche apetyt sie poprawił.Rano nie chciała,lizneła ze 2 x jak anemik,potem znów dałam miske pod nos,zjadła,i potem ze 3x dokładałam po trochu zjadła,no i jadła chetnie.Ale je na leżąco koło mnie,nie wiem czy to dobrze,ale do miski nie podchodzi,w ogóle leży.Noc ładnie przespana.Żeby jeszcze to koo było,a dzis deszczowo,wiec znając ją pewnie nie bardzo pójdzie na spacer.Jakie dawac proporcje kurczaka ryzu i marchewki w jej stanie?/zeby np cos jej nie zatwardzało./Bo nie pobudza jelit chodzeniem...tzn wczoraj spacerowała,sporo,ale kooo nie było.Dzis deszczowo,wiec bedzie pewnie problem ze spacerkiem.

Wczesniej wet własnie powiedział,ze kroplówki dotąd, dopóki nie zacznie jeść...Ale ile mozna kłuć!Dzisiaj moge uznac,ze zjadła.

Da sobie masowac  brzuszek boczkiem jak lezy.A leży przewaznie na jedną strone.

Dopisane..Odpukać; mamy apetyt,mamy ładne koo

Link to comment
Share on other sites

Systematycznie zaglądam do Etiopki. Bardzo się martwię jej chorobą, bo choć rozum podpowiada, że tak jest w życiu, ludzie chorują i psy chorują, to jednak trudno się z tym pogodzić. Etiopka ma już swoje lata i ciężkie schroniskowe życie za sobą, dlatego trudno się dziwić, że pojawiają się różne dolegliwości. Chciałoby się jednak widzieć ją w dobrym zdrowiu jeszcze przez wiele lat. Mam nadzieję, że ta twarda indywidualistka i tym razem poradzi sobie z chorobą, czego jej  i Halci oraz nam wszystkim życzę. Trzymajcie się Dziewczyny dzielnie. :)

Link to comment
Share on other sites

Malgoska,takie 2 wariatki zakochane w sobie   :) Orzesz,ona juz wczoraj po południu skakała,chodziła na spacerki,co chwile chciała wyjsc,ja siedziałam w butach z kurtką obok.Ale Etka wychodziła i wracała z miną"eee zimno"23 godz na dobe we własnym -towarzystwie,tak,ze Etuni wynagrodziłam dawny brak człowieka. Śpimy tez przytulone.Jedynie w Mielcu zostawiałam ja na 4,-4,5 godz jak szłam do schroniska,ale tez miałam pewnosc ,ze wtedy spi bo był wczesniej dłuzszy spacerek.Tam były zapachy,inne psy po drodze to i większe zainteresowanie spacerkiem.Tu idzie bo idzie,załatwia sie i zawraca do domu/nuda/

Zamówiłam jej ten hepatic,ale nie je go chętnie i musi byc całkiem rozmoczony i rozgnieciony/a dorzucam tak z 8 kuleczek/.Doszłam do wniosku ze to mój najdroższy psiak pod kazdym względem,sercowym,emocjonalnym i finansowym :)

Link to comment
Share on other sites

Tak,zeby nie zdążyc wyluzowac...szybko szybko pod drzwi..i po ogrodzie tam i spowrotem szybciutko.Nie zdążyłam jej ubrac,siebie ubrac,latam za nia po ciemku,okazało sie ze taka sobie biegunka,srednia,chyba troche sluzowata ale nie ciemna.Jak ona kucneła to ja też ,więc widziałam jak i gdzie, potem sie ubrałam i z latarką oglądałam.A z apetytem wsuwała makaron wczesniej.Niestety na ogrodzie czarna noc,a psina stara sie zachowac czystość..

Link to comment
Share on other sites

Niby dobrze.Wieczorem jeszcze pare razy szybko,szybko wyskakiwałyśmy do ogrodu,ale za któryms razem pare kropelek pokapało i od 23 spanie spokojne/ona/.Normalnie o 20 idzie spać.Biedulka chce zachowac czystość za wszelką cene.

Do wieczora odpukac w porządku.Spacerki krótkie,bo zimno w łapki,apetyt dobry,spanie,pieszczoty :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy...ale noc spedzona na ogrodzie.Po 2 w nocy Etunia zaczeła skakac po mnie potem strasznie szybciutko biegac,myslałam ze moze zrobi w domu/wtedy widze to raz, no i zetre/ale nie było mowy biegi ,dobijanie sie do drzwi,ubrałam sie sioo,potem galopem koło domu ze 3 x i koo,poczatek w miare stały reszta rzadka troche śluzowata.O 5 znowu,sioo i odrobina biegunki pod cisnieniem.Ale przynajmniej kolor w normie,choc tego ostatniego nie odnajde,pewnie wsiakło,no i sporo liści..Ale rano jadła.

O 12 biegunka,nieduzo,ale rzadkie,jasne.Mam podać lakcid nawet 2.Ale na spacerek poszła chętnie i ogoneczkiem merda.

Link to comment
Share on other sites

Lek na watrobe dostaje cały czas,to juz chyba 4-te opakowanie.Dostaje tez ryz,jeden dzien jadła makaron do mięsa.Tak mowiłam wetowi,kazał dac lakcid.Tyle zmiana ze zaczeła jesc chrupki hepatic.Moze to koo utwardzi.Ona wczesniej po brit miała piękną kooo.Teraz byc moze przyczyną jest zmiana jedzenia "na mokre"

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...