Patrycja* Posted December 15, 2013 Posted December 15, 2013 Po Twojej minie w schronisku widać było, że naprawdę musiało być nieciekawie :shake: ale najważniejsze, że obie wróciłyście całe do schroniska. Ja się nadziwić nie mogłam jak ona grzecznie siedzi jak ją czeszesz :) A Maniek faktycznie się wystraszył. Jak zawsze z niego niezły chojrak to wtedy zaczął kłaść uszy po sobie, oblizywać się i włazić na mnie. Pierwszy raz go takim widziałam. Ale dobrze, że obyło się bez obrażeń, bo wyglądało to dość groźnie. Quote
Romina_74 Posted December 19, 2013 Author Posted December 19, 2013 Po sobotniej traumie, dzisiaj Nana spacerowała na długaśniej smyczy od cioci Magdy. Spacerowała w towarzystwie Flawii. Byliśmy na 2 - godzinnym spacerku więc trochę dziewczyny upuściły energii przed sobotą. Nana po wyczesywaniach i przycięciu wygląda jak inny pies :) Jest grubą parówką :) A i uż drugi raz (pierwszy był w sobotę) po spacerku samodzielnie wskoczyła do boksu. Gryzak nie był dla niej przekupstwem ale nagrodą :) I w ogóle jest kochana!!! Misiulka taka. Quote
maciaszek Posted December 19, 2013 Posted December 19, 2013 Czyli powiadasz, że Nana jest w schronisku... Dziś podano mi jej numer jako wydany... :hmmmm: Quote
Patrycja* Posted December 19, 2013 Posted December 19, 2013 Potwierdzam, Nana faktycznie wygląda jak nie Nana :D uznanie dla Ciebie za wytrwałość ale opłacało się bo efekt jest super ;) Quote
Romina_74 Posted December 19, 2013 Author Posted December 19, 2013 [quote name='maciaszek']Czyli powiadasz, że Nana jest w schronisku... Dziś podano mi jej numer jako wydany... :hmmmm:[/QUOTE] Co prawda wygląda nieco inaczej ... ale na 100% to była Nana. Tak więc 1038/13 nadal jest w schronisku. Quote
Romina_74 Posted December 26, 2013 Author Posted December 26, 2013 sobotni spacer w towarzystwie Flawii i Bezy potwierdził, że porozumienie Bezy z Naną będzie mało realne niestety. więcej napiszę po powrocie ze świąt i do mojego kompa bo ten gościnny doprowadza mnie do szewskiej pasji ... [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-6nNbsDlyS3w/UrwcaKxl8wI/AAAAAAADj4U/WKmX3LCFuek/s640/P1190513.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-maCSN4YGDL4/UrwdSZYoxiI/AAAAAAADj6E/dfxk0GkGnkE/s640/nana%2520ja%252002.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-lN5soWAyDks/UrwdDHh3EHI/AAAAAAADj5Y/eV7YYDoqUps/s512/nana%252001.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_D6i_Dno2qk/UrwdOJrfPSI/AAAAAAADj5w/S2SSga6XFNo/s640/P1190547.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-5nl0JYVSfcE/Urwb6iw_GII/AAAAAAADj3s/fPPYatr6fos/s640/P1190488.JPG[/IMG] Quote
MagdaB Posted December 28, 2013 Posted December 28, 2013 Tak, niestety Beza źle reaguje na Nane, nie wiem czemu :(. Quote
Romina_74 Posted January 2, 2014 Author Posted January 2, 2014 Witam. Biedna Nana sobotę spędziła w boksie :( Tak więc dzisiaj pierwszy spacerek od 21 grudnia czyli od prawie 2 tygodni :( Dzisiaj Nana będzie miała gościa. Przyjedzie do niej Pani, która interesowała się Teddym, ale w efekcie porozumienie pomiędzy jej psem i Teddym wyszło słabo więc teraz przyszła kolej na Nanę. Zobaczymy. Dzisiaj Pani będzie sama ponieważ Nana od 2 tygodni wyjdzie pierwszy raz, a pies Pani jest poddenerwowany wystrzałami. No nic, trzymajcie kciuki. Z nadzieją spoglądamy w przyszłość ... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_eZyYycOlO4/UrwcojrRodI/AAAAAAADj4w/pmOHwmPwyt0/s640/P1190516.JPG[/IMG] Quote
Romina_74 Posted January 2, 2014 Author Posted January 2, 2014 [quote name='MagdaB']Tak, niestety Beza źle reaguje na Nane, nie wiem czemu :(.[/QUOTE] Bo jest zołzą ;) Quote
Romina_74 Posted January 3, 2014 Author Posted January 3, 2014 Wczoraj spacerowaliśmy z Naną i Państwem przez ponad godzinę. W tym czasie spotykaliśmy inne psy - i te duże i te małe. Nana do każdego psa chętnie podchodziła w celach zapoznawczych, obwąchiwała a od tych, które traktowały ją agresywanie po prostu odchodziła. .Nawet któryś nieznacznie ją dziabnął, ale nawet nie odpowiedziała warknięciem. Potem sprawdzaliśmy czy Nana ma opory z wsiadaniem do samochodu. Najpierw weszłam do Państwa samochodu ja, za mną grecznie wskoczyła Nana i zasiadła na tylnym siedzeniu. Tak więc w tym przypadku również zachowała się pięknie. Państwo przyjadą w sobotę tuż po 10.00 ze swoim psiakiem i udamy się na wspólny spacer. Potem Państwo chcą załatwić wszystkie formalności i zabrać Nanę do domu, w którym czekać na nią będą trzy koty ... Taki jest plan. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo to dobry domek i świadomi właściciele. Quote
Patrycja* Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 Państwo naprawdę bardzo sympatyczni :) oby tylko tamten pies nie reagował na Nanę agresywnie. Trzymam kciuki, żeby plan został zrealizowany w 100%!!! Quote
MagdaB Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 Pani pies ładnie zareagował na Beze. Pani mi wtedy mówiła, że on nie ma problemu z duży suczkami. Jestem dobrej myśli :). Quote
Romina_74 Posted January 3, 2014 Author Posted January 3, 2014 Nana już miała okazję spotkać się z tym psiakiem podczas jego spacerku z Teddym. Wówczas wszystko było w porządku, mam nadzieję, że również teraz będzie OK :) Quote
Patrycja* Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 A co się stało, że nie wzięli Teddiego? Quote
Romina_74 Posted January 3, 2014 Author Posted January 3, 2014 [quote name='Patrycja*']A co się stało, że nie wzięli Teddiego?[/QUOTE] Skoczyły do siebie ... Zarówno ich piesek, jak i Teddy mają tendencje do dominacji więc Państwo się bali, że będzie ciągła walka. Quote
Romina_74 Posted January 5, 2014 Author Posted January 5, 2014 Wczorajszy wspólny spacer z nową Panią i nowym współlokatorem Womitem udał się bardzo :) Womitowi Nana się spodobała, czuł się w jej towarzystwie komfortowo - nie był spięty, nie próbował być agresywny. Gdy zanadto się interesował Naną w sposóbn, w który jej nie odpowiadał - ta delikatnym warknięciem lub odepchnięciem dawała mu do zrozumienia "dosyć koleżko" i Womit bez gadania dawał za wygraną :) Tak więc po 2 - godzinnym spacerku, Pani podpisała umowę adopcyjną i Nana pojechała do domku :) Do samochodu wskoczyła hop siup! Co prawda oglądała się za mną bardzo, w biurze siedziała koło mojej nogi ale z pewnością szybko się zaaklimatyzuje. W Biurze dowiedziałyśmy się, że Nana trafiła do schroniska ponieważ zadzwoniono z piekarni przy ul. Le Ronda, przed którą Nana siedziała przywiązana przez kilka godzin :( Taka sytuacja ... Wczoraj po 21.00 dzwoniła do mnie Pani Nany. Nana już wykąpana, zapoznanie z kotami wypadło dobrze - koty ciekawskie, chcą się do Nany przytulać, ta na razie reaguje zdziwieniem na takie umizgi, nawet jakby się ich obawiała :) Na brzuszku Nany Pani odnalazła długą bliznę - być może po sterylizacji i niestety przepuklinę wielkości orzecha włoskiego. Dzisiaj - choć niedziela - czeka Nanę wizyta u znajomego Państwu weta - więc pewnie wieczorem będę miała nowe informacje. No to tyle chyba. :) Quote
MagdaB Posted January 5, 2014 Posted January 5, 2014 Dobrze, że zapoznanie z kotami odbyło się w sposób pokojowy. Ciekawe jak Nana zniosła kąpiel :). Czekam na info od weta. Quote
choba Posted January 5, 2014 Posted January 5, 2014 Super, że się Nanie udało :) I trzymam kciuki za zdrówko suni ;) Quote
Patrycja* Posted January 5, 2014 Posted January 5, 2014 Wspaniale :) bardzo się cieszę i również trzymam mocno kciuki za zdrówko Nanki! Quote
ania91sc Posted January 5, 2014 Posted January 5, 2014 Powodzenia Nana - oby wszystko dalej tak dobrze się układało :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.