Jump to content
Dogomania

Maniek adoptowany! :)


Patrycja*

Recommended Posts

  • Replies 307
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='madzia.uje93']No nie mogę:evil_lol: [URL]https://lh6.googleusercontent.com/-DdHoobp3h3A/UpCnXJshSYI/AAAAAAADfjQ/nM0iMq4XEhM/s640/DSC04403.JPG[/URL] to zdjęcie kojarzy mi się z tymi psami z reklamy dentastix, mam wrażenie jakby Maniek miał zaraz otworzyć pyszczek i pokazać sztuczne ząbki:evil_lol:[/QUOTE]


Mi też się to zdjęcie z tym skojarzyło :D Maniek jest wyjątkowo fotogeniczny tylko żeby jeszcze chętniej pozował :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Jak już zapewne część z Was wie, Maniek pokazał dziś swoją drugą naturę...:shake: dostało się biednej Iskierce od niego :( wstyd mi, że pozwoliłam na taką sytuację :oops: ale nie mam pojęcia co w niego wstąpiło, bo pierwszy raz tak się zachował. Owszem zdarza mu się, ostatnio coraz częściej, szczekać i rzucać się na inne psy. Szczególnie jak siedzi mi na kolanach. Ale wtedy od samego początku pokazuje swoją wrogość do danego psa. A z Iskierką grzecznie się obwąchiwały aż nagle Maniek rzucił się na bidulkę i zaczął gryźć. Dziękujemy, chyba Ani, za pomoc w rozdzieleniu, bo już nawet do końca nie wiem kto koło mnie był. Miałam tylko Mańka i Iskierkę przed oczami... Wyglądało to groźnie ale byłam potem u Iskierki w boksie i nie zauważyłam żadnych obrażeń. Pomijając oczywiście to, że była bardzo wystraszona i strasznie się kuliła bidulka :( mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.

Oczywiście Mańkowi musiała zsunąć się jeszcze obroża... Może gdyby nie to, to udałoby się ich szybciej rozdzielić. Potem ani myślał do mnie podejść, żebym mogła go przypiąć na smycz. Wyjątkowo spodobała mu się wolność i możliwość biegania bez ograniczeń. Dobrze chociaż, że nie postanowił uciec ze schroniska tylko trzymał się niedaleko mnie. Trochę to potrwało zanim podszedł do mnie od tyłu jak kucałam, wyciągnęłam do niego pomału rękę, dał mi się pogłaskać i w końcu udało mu się tą smycz założyć. A jak zobaczyłam, jak podbiega do Karbona to już naprawdę się przeraziłam ;p na szczęście Maniek postanowił tylko podroczyć się z Karbonem i pobiegać mu przed nosem. Najwidoczniej chciał mu pokazać, że jest wolny i bez smyczy, w przeciwieństwie do Karbona ;p

Potem już był spokój. Byliśmy z Nesi na spacerku i Maniek już był grzeczny. Oczywiście musiał naszczekać na parę psów spotkanych po drodze.. Na szczęście Nesi mu nie przeszkadzała i wyglądali słodko jak tak szli obok siebie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania91sc']
Jedynie zdziwiłam się, że nie chciał do Ciebie podejść... :)[/QUOTE]

Też mnie to zdziwiło, że tak długo nie chciał dać się złapać. Niby podchodził ale jak juz widział zbliżająca się do niego smycz to uciekał. Dobrze, że w końcu doszedł do wniosku, że warto do mnie wrócić bo inaczej to chyba do tej pory bym go łapała :eviltong: może zdarzały mu się takie ucieczki i za to mu się dostawało...

Link to comment
Share on other sites

Maniek popadał dziś ze skrajności w skrajność. W jednej chwili był najukochańszym i najsłodszym psiakiem na świecie a zaraz potem zamieniał się we wściekłe psisko, które na wszystkich szczeka i chce gryźć... Ewidentnie nie służy mu większa ilość psów i ludzi. Jak byliśmy na spacerze z Nesi i Liz zachowywał się bardzo grzecznie, nie szczekał i nie kłapał zębami. A jak tylko wróciliśmy do schroniska to wstąpił w niego jakiś szatan... Ciągle jakiś pies mu nie pasował. A najgorzej było w budynku. Nie dość, że wejście z nim wyglądało tak, że trzeba było go odciągać od każdego psa to potem jak już go nakarmiłam i wskoczył mi na kolana to rzucał się nawet do ludzi... Jedną Panią, która przechodziła koło nas, to tak wystraszył, bo po prostu przechodziła a on nagle zaczął kłapać zębami, rzucać się i szczekać :shake:
Widać to coraz wyraźniej, że jest psem jednego pana. Dla mnie to jest taki wspaniały psiak. Usłuchany, pojętny i wesolutki. Poza tą agresją do reszty świata to jest pies idealny. Muszę się zastanowić nad zmianą opisu. Tym bardziej, że dziś opanowaliśmy komendę piątka, co Maniek robi naprawdę rozkosznie :loveu:

A poniżej Mańkowe piątki :D (dziękujemy Ali za zdjęcia ;))

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-wZKmczjRJIo/Upn_cgHC1-I/AAAAAAADiOY/BRtcktalABc/w958-h639-no/DSC07022.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-K1m8Ts3lq3U/Upn_lOwDbGI/AAAAAAADiOo/_W9ieJ_tbps/w958-h639-no/DSC07024.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-rRqH_8b80XE/Upn_Re69jlI/AAAAAAADiOA/IoiGV-gcgmo/w958-h639-no/DSC07008.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='choba']Piątka w wykonaniu Mańka jest świetna :D
A chłopak się chyba dzisiaj sporo naszczekał... Oby jakoś udało się to, jeśli nie wyeliminować, to chociaż złagodzić...[/QUOTE]

Uczę go reagowania na słowo spokój. Jak się uspokaja to dostaje parówkę. Czasem pomaga, czasem nie... Jak zobaczy gdzieś jednego psa, który mu nie pasuje to w miarę szybko można doprowadzić go do porządku. Ale jak już wokół jest więcej ludzi i psów to zaczyna wariować i dostaje jakiegoś szału. Jak zresztą dziś większość widziała. A jak jesteśmy sami to w ogóle jest grzeczniutki piesek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Opis i zdjęcie zmienione :).[/QUOTE]

Dziękujemy ;)

A dziś spacer przebiegł standardowo. Trochę pospacerowaliśmy z Nesi, której towarzystwo o dziwo wyjątkowo Mańkowi odpowiada. Oczywiście nie obyło się bez rzucania się na inne psy a nawet ludzi... Jeszcze jak jesteśmy na zewnątrz schroniska to jest się go w stanie przekonać parówkami (które zresztą uwielbia) do uspokojenia się. To jest aż niewiarygodne jak wyrywa się, szczeka i kłapie zębami w jednej chwili a w drugiej jak go wołam i kuszę parówkami zmienia się w słodziaka z przesłodką mordką i machającym ogonkiem. Ale jak już jesteśmy w budynku i w dodatku siedzi mi na kolanach to już nawet parówki nie działają :shake: każdy przechodzący jest wrogiem numer jeden i naprawdę nie wiem skąd mu się to bierze...

Poćwiczyliśmy komendy, które Maniek wykonywał wzorowo :) próbowałam nauczyć go komendy waruj ale za nic w świecie nie chce się położyć. Mam nadzieję, że w końcu kiedyś się uda.

A miłym zaskoczeniem dla mnie dziś była reakcja Mańka na Nanę. Mimo, że trochę na począktu na nią szczekał to gdy tylko podeszła nagle się uspokoił, zaczął ją obwąchiwać po czym chciał się bawić, skakał po niej i podgryzał ją ;) a Nana niewzruszona pozwalała maluchowi na to wszystko :D niesamowita z niej psinka!

Link to comment
Share on other sites

U Mańka też zapowiada się na długi proces. Tym bardziej, że ja chce żeby on się położył a on albo interesuje się wszystkim innym dookoła albo się niecierpliwi i stuka swoją łapką w moja rękę, w której znajduje się parówka upominając się o nią :D nawet już próbowałam sposobu Ali, która nauczyła Toresa komendy waruj ciągnąc go za łapy do przodu :) ale Maniek traktuje to jako zabawę i już zupełnie nic z tego nie wychodzi.

Link to comment
Share on other sites

Ja Karbona nauczyłam dając mu parówkę wtedy, kiedy go przewróciłam :P Znaczy jedną ręką robiłam jakby gest do waruj, a drugą go przewracałam ;) Ale nie zawsze dawał się przewracać, a do tego jednak potrzebowałam jego zgody :p

Link to comment
Share on other sites

On czy na kolanach czy na ziemi to i tak chce mnie bronić. Może budynek schroniska wyzwala w nim taką postawę obronną. A jak siedzi mi na kolanach i nikogo nie ma to tylko nadstawia uszy, czy czasem ktoś się nie zbliża. Ja tu chce się z nim trochę pomiziać a on w gotowości, żeby się na kogoś rzucić...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...