Jump to content
Dogomania

FUNDACJA "PRO ANIMALS - Na Pomoc Zwierzętom" w Chrzanowie (wątek główny)


Ulaa

Recommended Posts

Zapraszam na bazarek , jutro będą dokładki , dzisiaj dogo strasznie powoli chodzi u mnie
jeśli ktoś chciałby coś dodać, jakieś fanty do bazarku-bardzo chętnie ;-)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/178751-PA-aszcz-sukienka-Na-podopiecznych-Pro-Animals-do-12-lutego-2010[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Co do p. Gieruli- Szymutko:
Ta pani latem ub. roku chciała adoptować ode mnie kociaka. W tym czasie miała u siebie Białaska. Chciała, żeby "ktoś z fundacji", jadąc do niej, zabrał po prostu ode mnie kota i jej przywiózł. Zdecydowanie odmówiłam, wyjaśniając, że nie wyadoptowuję kotów na tych zasadach. Wystarczyła krótka rozmowa telefoniczna, żeby stwierdzić, że nie jest to osoba odpowiedzialna i ... szkoda gadać...:sad:
Jak widać- nie myliłam się. Ten list to potwierdza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malgos']Co do p. Gieruli- Szymutko:
Ta pani latem ub. roku chciała adoptować ode mnie kociaka. W tym czasie miała u siebie Białaska. Chciała, żeby "ktoś z fundacji", jadąc do niej, zabrał po prostu ode mnie kota i jej przywiózł. Zdecydowanie odmówiłam, wyjaśniając, że nie wyadoptowuję kotów na tych zasadach. Wystarczyła krótka rozmowa telefoniczna, żeby stwierdzić, że nie jest to osoba odpowiedzialna i ... szkoda gadać...:sad:
Jak widać- nie myliłam się. Ten list to potwierdza.[/QUOTE]

dziwne bo jak wyszedł jej pierwszy artykuł i pytałam ci się o nią nic mi o tym fakcie nie wspomniałaś, zachowywałaś się tak jakbyś wogóle nigdy w życiu o tej osobie nie słyszała, a może nie chciałaś się wtrącać?

Link to comment
Share on other sites

Malgos moim skromnym zadniem dobrze ze nie wyadoptowalas tej pani kociaka, IKA & SONIA oraz hanek widzialy w jakim stanie byl jej kot, skoltuniony i z kleszczami, no a Bialasek jak sie okazalo byl przy budzie ma lancuchu., na taki DT nie bylysmy przygotowane ale jak sie ma noz na gardle to musialo biedne psisko wytrzymac na lancuchu.

Link to comment
Share on other sites

Pani Ewie Gieruli-Szymutko niestety są obce odruchy i uczucia miłośnika zwierząt.
Z przykrością do końca życia zapamiętam jej zachowanie w dzień eutanazji mojej Abruni. Brak szacunku do takich okoliczności charakteryzuje jedynie ludzi bez serca, pochłoniętych jedynie własnymi sprawami...
Moim zdaniem, ta kobieta nie powinna mieć do czynienia z żadnymi zwierzętami. Zwyczajnie ich nie ceni.

Link to comment
Share on other sites

Wygląda na to, że pani Ewie Gieruli-Szymutko niestety są obce odruchy i uczucia miłośnika zwierząt.
Z przykrością do końca życia zapamiętam jej zachowanie w dzień eutanazji mojej Abruni. Brak szacunku do takich okoliczności charakteryzuje ludzi bez serca, pochłoniętych jedynie własnymi sprawami...
Moim zdaniem, ta kobieta nie powinna mieć do czynienia z żadnymi zwierzętami. Zwyczajnie ich nie ceni.:shake:
Za to fascynacja Egiptem zatacza dość szerokie kręgi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iwona77']dziwne bo jak wyszedł jej pierwszy artykuł i pytałam ci się o nią nic mi o tym fakcie nie wspomniałaś, zachowywałaś się tak jakbyś wogóle nigdy w życiu o tej osobie nie słyszała, a może nie chciałaś się wtrącać?[/QUOTE]

Nazwisko tej pani wtedy nic mi nie mówiło, ponieważ wcześniej- w rozmowie telefonicznej ze mną nie przedstawiła się. Nie mówiła mi też nic nawet informacja, że miała kiedyś u siebie psa z fundacji. Były i są różne domy i różne psy fundacyjne- nie znam wszystkich, nie dociekałam, a nawet nie interesowałam się tą sprawą.
Dopiero kiedy zaczęła być mowa o konkretnym psie- Białasku- skojarzyłam, że chodzi właśnie o tą panią (o Białasku wspominała mi przez telefon).

Nie obchodzą mnie żadne spory- kto jest miłośnikiem, a kto "miłośnikiem"- ale na litość boską- wszystko ma swoje granice. Ta pani swoim listem je przekroczyła, i to kilkakrotnie.

Niedobrze się robi, gdy czyta się coś takiego jak jej ostatnia twórczość.

Wtedy, po rozmowie z nią nabrałam podejrzeń, że zrównoważenie nie jest cechą charakteru tej pani.
Teraz jestem tego pewna.

Link to comment
Share on other sites

Tak sie sklada ze w Fundacji nie ma zadnych pracownikow, bo pomagamy zwierzetom charytatywnie, a facet jak widac chce miec czyste sumienie dzwoniac do Fundacji a nie do osob ktorym za to placa i jest to ich obowiazkiem, a sam jedynie co umie to chyba siedziec przed telewizorem i popijac piffko.

Link to comment
Share on other sites

No i pierwsze efekty artykułu pani R. juz mamy. Właśnie dzwonił do Pani Raw. pan o koteczke. Został poinformowany o konieczności sterylizacji. Pan był miły i kulturalny i na poziomie. Powiedział, że tak z zasadzie to po co kotke sterylizować i męczyć jak bezpieczniej dla niej jest potem uśpić miot. Powołał się na artykuł! Oczywiście znając was i tak wam to nie da nic do myślenia. Out!

Link to comment
Share on other sites

Te artykuly Ci jeszcze bokiem wyjda, spoko!!! :diabloti: Z dogo juz jest propozycja zeby Ciebie Iwona na liscie czarnych kwiatkow umiescic. :diabloti: Zwolnilo sie tez miejsce dla kolejnego szczeniaka na miejsce Sznurowki, w ub. roku tylko dwa szczeniaki wyadoptowane przez was do tego domu juz rozjechane przez samochod, [B]nasza Rudaske odebralismy po kilku dniach pobyt w tym okrutnym DS[/B] i zyje do dzis. Dzieki takim adopcjom, robi sie miejsce dla kolejnych waszych szczeniakow. :angryy:
Daj Bog Iwona, zeby kultura tego pana nie byla na twoim poziomie.

Link to comment
Share on other sites

Dorixx Ty chyba zartujesz z tym stowarzyszeniem, od tych osob mozesz tylko klamstwa uslyszec, przeciez p. Raw.:diabloti: zaklada juz stowarzyszenie od kilku dobrych lat. Jaka niby nazwe mialo by nosic to stowarzyszenie :crazyeye: [B]"zadawanie cierpienia zwierzetom.[/B]" :mad: Przeciez p. Raw. :diabloti: nie uzanaje uspienia zwierzaka nawet jak nie ma zadnego ratunku dla niego, ono musi umrzec smiercia naturalna. Dlatego tez do tych "osobek" :diabloti::diabloti::diabloti: nie przemawia cierpienie zwierzat w schroniskach? Dla nich to naturalne. Wedlug nich Bog tak stowrzyl ten swiat a ze zlo ktore jest na swiecie to dzielo czlowieka, na to juz ich rozum jest za ciasny zeby to pojac. :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Te artykuly Ci jeszcze bokiem wyjda, spoko!!! :diabloti: Z dogo juz jest propozycja zeby Ciebie Iwona na liscie czarnych kwiatkow umiescic. :diabloti: Zwolnilo sie tez miejsce dla kolejnego szczeniaka na miejsce Sznurowki, w ub. roku tylko dwa szczeniaki wyadoptowane przez was do tego domu juz rozjechane przez samochod, [B]nasza Rudaske odebralismy po kilku dniach pobyt w tym okrutnym DS[/B] i zyje do dzis. Dzieki takim adopcjom, robi sie miejsce dla kolejnych waszych szczeniakow. :angryy:
Daj Bog Iwona, zeby kultura tego pana nie byla na twoim poziomie.[/QUOTE]


[URL]http://img651.imageshack.us/img651/1073/obraz081.jpg[/URL]
[URL]http://img651.imageshack.us/img651/1508/obraz080.jpg[/URL]
[URL]http://img695.imageshack.us/img695/6683/obraz078h.jpg[/URL]

[URL]http://img14.imageshack.us/img14/8408/obraz069qp.jpg[/URL]
[URL]http://img706.imageshack.us/img706/2746/obraz073e.jpg[/URL]
[URL]http://img237.imageshack.us/img237/161/obraz072k.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

W sobotę Inga zabrała ze schroniska małego jamniczka Luleczka i dużą sznaucerkę Fridę:
[url]http://proanimals.org/zwierze/319/lulek/[/url]
[url]http://proanimals.org/zwierze/320/frida/[/url]

Frida kosztowała nas 10 zł (odświerzbianie uszek, na szczęście poza tym nic jej nie dolega). Luluś zostal wykastrowany w schronisku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...