Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Baski_Kropka']Dexa jak zaprosze, to najpierw się rozciąga wzdłuż mnie, potem się zwija w kłębek coraz mniejszy a potem się ewakuuje jak nie głaskam :P[/QUOTE]

te owczarkowate samce chyba tak mają bo Sagat to też siedzi jak głaszczę;)


phase no co kopytka wyłożyła :evil_lol:

Posted

a Patryk zajmuje objętościowo mniej, niż można by się spodziewać po jego gabarytach ;)

nie śpię z nim non stop tylko dlatego, że śmierdzi :diabloti:
no i wnosi tony piachu na tym futrze, dziś zamiatałam 3x i jest taki syf, że chce mi się płakać...

Posted

ja nie zgadzałam się na spanie w łóżku bo mam coś tajemniczego z kręgosłupem i śpię zwinięta w kłębek a co za tym idzie dużo zajmującego miejsca. Już pierwszej nocy gdy jeszcze nie podpisaliśmy umowy adopcyjnej tż zagarnął ją potajemnie
do wyrka :roll: a wiadomo jakie zasady pierwszego dnia takie pozostają:diabloti:

na tej focie przeszczęśliwa turlająca się na brudnym chodniku ;)

Posted

[quote name='magdabroy'][URL]http://oi62.tinypic.com/i707e0.jpg[/URL] wygląda jak wypchana :diabloti:[/QUOTE]

no to samo mi przyszło na myśl :)

kurcze u Ciebie też tragedia z łapeczką. Wszyscy się troszczą o mnie i Kanę, a ja już w tej swojej rozpaczy świata wokół nie widzę:oops:

Posted

[quote name='majoka']no to samo mi przyszło na myśl :)

kurcze u Ciebie też tragedia z łapeczką. Wszyscy się troszczą o mnie i Kanę, a ja już w tej swojej rozpaczy świata wokół nie widzę:oops:[/QUOTE]

z tą łapką to lipa, najgorsze że ona cały czas w bólu :shake: wetka mnie uświadomiła że to tylko gryzoń i nie wytłumacze ze ma siedziec na dupince, wcoraj po głupim jasiu strasznie długo dochodziła do siebie a co będzie po jeszcze jednej narkozie? teraz juz tego nawet nie przezyć może....zobaczymy co będzie, każdy żyje swoimi problemami swoich pociech i nie zawsze jest ochota bądź czas na wyczytywanie czyiś tematów ;) wybaczam i bardzo się cieszę że Kancia nabiera zdrowia :)

Posted

jesteśmy na wczasach ...
[url]http://oi62.tinypic.com/i707e0.jpg[/url]

kurcze to niefajnie z łapiną u szczurkowej ...a narkoza u gryzonia to też nieciekawy temat

Posted

też się martwię o tą czekającą narkozę, dziś mam spotkanie ze znajomą u której będzie znajoma wetka i dopytam się jej czy w ogóle warto wyciągać ten drut, co prawda zapalenie robi się wyżej ale może jakiś antybiotyk silniejszy zaradzi ...zobaczymy

Posted

A ten drut tkwi w kości ? zazwyczaj organizm sam odrzuca badziew który mu przeszkadza ( mam tak po każdej operacji z węzełkami po szewkach wewnetrznych ) robi sie przetoka i wywala na zewnątrz ale z takim małym stworkiem to nie wiem

Posted

Aluś właśnie mam czekać na odrzut organizmu i wtedy operacyjnie usuwamy, na łapie zrobił się na wysokości uda ropień w wielkości grochu wetka tłumaczyła że ten drut tam się jakoś próbuje wydostać i z tego co wynika musi być wyjęte z pomocą... dziś będę gadać z tą znajomą wetką i jej opinii zasięgnę . Zaraz po wypadku byłam właśnie w jej klinice lecz przed świętami była młoda jeszcze niedoświadczona doktorka która się nie podjęła roboty w postaci składania mojego stworka ;)

Profesorka - wiem,wiem tak mi z pępka tajemniczo sobie poszedł pod łóżko:diabloti:

Madzia dam,dam ;)

Posted

[quote name='agutka']
Profesorka - wiem,wiem tak mi z pępka tajemniczo sobie poszedł pod łóżko:diabloti:
[/QUOTE]

miałaś za płytko w takim razie :) ja mam bardzo głęboko w brwi, bo się właśnie bałam odrzucenia - wiem z pierwszej ręki, że niestety takie "nie na wylot" lubią sobie wyjść np. nocą i zostawić niefajną bliznę :cool3:

Posted

mi blizny nie zostawił w postaci szramy tylko mniejsza kulka musiała wyślizgnąć się jakoś ze spuchniętej dziury bo kolczyk w całości znalazłam ;)

Posted

to nie wiem co to za magia :diabloti: jak kolczyk migruje, tak jak u szczurki śrubka, to jakby "uciekał" przez skórę, robi się coraz cieńsza i cieńsza, aż w końcu 'rozrywa się' wywalając kolczyk w całości.
tak czy siak, lipna sprawa :diabloti:

Posted

[quote name='Obama']mnie tez kiedys kolczyk wywalilo z ciala...to było przekłucie podskórne. blizne mam ze fiu fiu[/QUOTE]

no właśnie o tym mówię, znajomym też powyłaziły powierzchniówki i zostawiły brzydkie krechy na skórze.
ja tam mam inny problem - mam kolczyk w przegrodzie nosowej, chowam go do środka i tak noszę już..8 lat? nie wyciągam go wcale a wcale,ale...tak mi się zakręciły kulki, że nie jestem w stanie go odkręcić i wyjąć :diabloti:
umrę z nim i za 4000 lat antropolodzy nie będą wiedzieli co to za cholerstwo w ludzkiej czaszce :diabloti:

Posted

PP muszę Ci się następnym razem dobrze przyjrzeć, bo nic u Cb nie zauważyłam...
Wiem że masz w brwi bodajże...Choć jak się zaczęłam zastanawiać to chyba jednak nie masz :D

Posted

Ja miałam kolczyk w pępku i z każdym dniem dziura była coraz większa i coraz bardziej boląca :roll: I nie było w tym winy, że za płytko czy coś ;) Mój organizm nie toleruje żadnego metalu w skórze :shake: Po pół roku, kolczyk wyciągnęłam sama i teraz mam bliznę, ale nie jest jakoś wybitnie widoczna ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...