Jump to content
Dogomania

Kocie biedy. Moje bezdomniaki i DTciaki.


tucha

Recommended Posts

Bójka znowu dzisiaj zwymiotowała. Poza tym jest wszystko ok. Apetyt ma, jest chętna do zabawy. Jest podejrzenie o zatrucie ale w sumie to nie wiadomo co się dzieje. Dostaje szereg leków i mamy obserwować.

 

Nasza tymczasowa rodzinka właśnie się powiększyła. Potem napiszę więcej, ale już teraz przedstawiam około 10-cio dniowego chłopaczka:

[url=http://postimage.org/]101_1046.jpg[/url]
[url=http://postimage.org/]jpg images[/url]

Link to comment
Share on other sites

Już nadrabiam.

Maleńki chłopaczek dostał przybraną siostrzyczkę (także znajdka) . Dziewczyna może 2-3dni starsza. Z powodu choroby Bójki oba zostały przeniesione do innego stowarzyszeniowego DT.

Bójka nadal kiepsko, raczej to panleukopenia. Po lekach jest w miarę ok, ale po niecałej dobie wszystko od nowa się zaczyna. Tzn, wymioty, wysoka gorączka (ponad 40stopni). Pocieszające jest to, że widać, że mała walczy. Ponad dwie godziny siedziałyśmy w lecznicy pod kroplówkami i suma sumarum mała została tam.

 

20150602_182018.jpg

20150602_182339.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie są piękne....

 

PS.:

Gdy patrzę na Talliba, to aż mnie coś za gardło ściaka....

Witamy na wątku kocinkowa :)

A to niby dlaczego?

 

Tucha, wyślij mi dane do przelewu - bazarki skończone, będzie kasa na koty!!!

Pw poszło.

 

Paragony za mokrą karmę dla maluchów:

http://postimg.org/image/vpwg8z2h5/

http://postimg.org/image/p0pwsyh55/

http://postimg.org/image/8aej3miq1/

Link to comment
Share on other sites

:) przelew poszedł.
Ja też mojemu starszakowi 17-letniemu kupuję Winstona. Już dawno mi to ktoś polecał, nie tylko ze względu na cenę. Próbowałam różne karmy dla starszaków drogie okropnie i ekskluzywne, co z tego - po wszystkich Pan Senior Kot miał biegunkę. A po Winstonie jest OK.

Link to comment
Share on other sites

17-sto letni weteran? Piękny wiek :)

Winstony jako jedyne z tych tańszych tak nie śmierdzą byle czym. Próbowałam już wielu tacek tego pokroju i tylko Winstony jako tako się nadają. Maluchy jedzą przede wszystkim pasztety (do kawałków w sosie/galarecie przekonać się nie mogą), więc Winstony sprawdzają się świetnie przy tylu wariantach smakowych.

A co do ekskluzywnych karm... Tak, coś o tym wiem. Ile to się już wydało pieniędzy na coś, co w ogóle nawet powąchane nie było.

 

Bójeczka ze mną :) Czuła się świetnie, brak gorączki, więc zapadła decyzja, że może wrócić do domu. Oczywiście jest na cenzurowanym i w piątek na kontrolę idziemy. Chyba że coś się dziać będzie (tfu tfu) to wcześniej.

101_1102.jpg
 

101_1095.jpg  101_1087.jpg 101_1089.jpg 101_1090.jpg

Link to comment
Share on other sites

Przychodzę z dwoma wiadomościami, złą i wspaniałą.

Zacznę od złej. Bójka znowu zaczęła od początku swoje chorowanie, wymioty, biegunka i inne tego typu atrakcje.

Wspaniała jest taka, że nasza dziewczyna poszła właśnie przed chwilą do adopcji! :) Zaadoptowała ją pani weterynarz z lecznicy, do której chodzimy.

Pani wet zakochała się w Bójeczce, kiedy to we wtorek została w klinice na leczeniu. Więc mimo swego choróbska, które nie odpuszcza, małej się poszczęściło. Teraz będzie miała i miłość i należytą opiekę 24h na dobę ;)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Przychodzę z dwoma wiadomościami, złą i wspaniałą.

Zacznę od złej. Bójka znowu zaczęła od początku swoje chorowanie, wymioty, biegunka i inne tego typu atrakcje.

Wspaniała jest taka, że nasza dziewczyna poszła właśnie przed chwilą do adopcji! :) Zaadoptowała ją pani weterynarz z lecznicy, do której chodzimy.

Pani wet zakochała się w Bójeczce, kiedy to we wtorek została w klinice na leczeniu. Więc mimo swego choróbska, które nie odpuszcza, małej się poszczęściło. Teraz będzie miała i miłość i należytą opiekę 24h na dobę ;)

 

No ja nie moge :)

Super wiesci :)

Trzymam kciuki za obie Panie :)

Link to comment
Share on other sites

Rachunki z wczorajszych i dzisiejszych zakupów:

http://postimg.org/image/3sznrm2ix/->49.95zł

http://postimg.org/image/ylwyvx6bt/

Upały przyszły, więc teraz daję mniej mokrego, które szybko się psuje w takiej temperaturze oraz muchy składają jaja. Za to kupiłam im (rachunki wyżej) suchego friskies'a, którego jeszcze nie jadły wcześniej. Normalnie jest dość drogi jak na taką karmę, ale akurat trafiła się przecena, więc czemu by nie spróbować. Oczywiście to nie koniec zakupów suchego. Z racji, że zmniejszyłam dawkę mokrej karmy, daję więcej suchego.

 

Od jutra będę starała się złapać jednego kota, z którym wywiązała się dość śmieszna historia. Chodzi dokładnie o Mańka (tego, co miał problemy z łapami swego czasu). Najprawdopodobniej Maniek to nie chłopak a koteczka i to w ciąży. Był zidentyfikowany jako chłopak, kiedy to był maleńkim kociaczkiem i trafił do weta. Ale jak widać, i najlepsi pomylić się mogą. Teraz priorytetem jest złapanie i zawiezienie na zabieg czym prędzej.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Od jutra będę starała się złapać jednego kota, z którym wywiązała się dość śmieszna historia. Chodzi dokładnie o Mańka (tego, co miał problemy z łapami swego czasu). Najprawdopodobniej Maniek to nie chłopak a koteczka i to w ciąży. Był zidentyfikowany jako chłopak, kiedy to był maleńkim kociaczkiem i trafił do weta. Ale jak widać, i najlepsi pomylić się mogą. Teraz priorytetem jest złapanie i zawiezienie na zabieg czym prędzej.

Jak można było nie rozróżnić płci? Nie było widać czy ma wąsy czy nie? :D

 

Dobrze, że już schwytany :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jak można było nie rozróżnić płci? Nie było widać czy ma wąsy czy nie? :D

 

Dobrze, że już schwytany :)

Jak widać można :D A ja potem się nadto nie interesowałam kwestią bo kocury miałam łapać "przy okazji".

Całe szczęście kot, a raczej kotka, to miziak wchodzący na kolana, więc ze złapaniem problemu nie było. I tak jak było podejrzewane, już była w ciąży :/

Ale wszystko ładnie poszło, kocica od dwóch dni na swoim.

[url=http://postimg.org/image/5rxw023bd/]101_0030.jpg[/url][url=http://postimg.org/image/nth0xuxc9/]101_0039.jpg[/url][url=http://postimg.org/image/shx0t1mix/]101_0041.jpg[/url]

 

Tytek nadal u mnie, nikt o niego nie pyta :(

I póki co tyle wieści, bo dogo szaleje i albo w ogóle się nie włącza a ja to już zrobi to nie chce mi wysyłać postów.

Link to comment
Share on other sites

A gdzie tam. Ona oswojona jest tylko do mnie a to i tak nie do końca. Niby da się wsadzić na kolana ale już wziąć na ręce nie. Jak siedziała po sterylce u mnie to ją na parę min wypuszczałam z klatki aby wyprostowała łapki. To skubana ni stąd ni zowąd potrafiła zacząć syczeć, miotać się etc. A jak ją zamykałam to potrafiła rzucić się do ręki. Także domek musiałby być zaprawiony w boju z takimi pół-dzikusami a to graniczy z cudem...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...