Jump to content
Dogomania

Roksi Rubaszna Staruszka. Podzielisz się 5 zł z Suczydłem?


asiuniab

Recommended Posts

Kochana bambaryłka, pewnie z domkiem będzie trudno dla Rozalindki :lookarou:

 

A jak królewna się czuje, nic nie dolega ?

buziaczki ślę dla niej  :calus:

 

stała za październik wpłacona kilka dni temu :kiss_2:

Z ogłoszeń cisza kompletna, ostatnio było więcej wejść, ale nawet nie było pobrań telefonu. Roksi jest bardzo żwawa, żywotna, wręcz po trupach, ale wskoczy, przeskoczy za mną cokolwiek aby na chwilę nie zostać w tyle. Pilnuje mnie jak żołnierz.

Dwa dni temu mieliśmy odpchlanie, a wczoraj odrobaczanie. Nie wiem z jakiego powodu, ale sporo się drapie po zadzie, chwilami też gryzie zębiskami,  nie ma tam nic, pcheł też nie ma i nie wiem o co jej chodzi. 

Generalnie to bardzo posłuszny psiak, okropnie przerażony, bojący się nawet muśnięcia gałązki w ogrodzie. Jak jej chce przypiąć smycz to ona się rozpłaszcza ze strachu. Prawie każdego dnia Rozi wystrasza mnie bo trudno się nie przestraszyć jak sobie coś tam robię i nagle Roza piszczy z przerażenia bo krzaczek ja zaatakował, albo coś dotknęła w domu.

Ona nie umie nawet odpoczywać w ciągu dnia tak mnie pilnuje, niby śpi, a jak ja się poruszę to ona zaraz wybiega pierwsza w razie gdybym chciała wyjść z danego pomieszczenia. Czasami późnym wieczorem bywa padnięta i wtedy wie, że ja się poruszam tylko po linii komputer - kuchnia - łazienka i jej nie ucieknę przez komin...wtedy leży i patrzy.

Link to comment
Share on other sites

I tak wszystko diabli wzięli więc dobrze, że robię dodatkowe rozliczenie wpłat i wydatków dla Roksi w oddzielnym poście.

W tym miesiącu czas kupić karmę więc dziś zamówię coś smacznego dla panny - chrupki i puszeczki. 

 

Roza na łączce. Pewnego dnia poszliśmy przez pola, ale nie wzdłuż tylko w poprzek, przechodziliśmy przez pole gdzie leżały resztki ogórków. Roza skorzystała z okazji i w takim gnijącym wielkim ogórku się wytarzała.Nie wiem czy to był zabieg specjalny czy zwyczajnie przez przypadek trafiła na ogóra, ale kąpiel była wskazana po powrocie do domu :-).

 

009.JPG

 

 

Link to comment
Share on other sites

udało się mam rozliczenie, i od razu rozliczyłam do połowy tego miesiąca:

eleo  - 25,00 asiuniab  - 45,00 Mattilu  - 20,00 cisowianka  - 10,00 AnnaA  - 15,00 dorcia2  - 20,00 mama  - 15,00 Maruda666  - 20,00 LupusNord  - 20,00 agnieszka103  - 10,00 eleo  - 25,00 asiuniab  - 45,00

 

poszło dla mestudio   270,00

 

a wszystkim pamiętającym o Roksi i Ją wspierającym serdecznie dziękuję:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A ja oczywiście potwierdzam, że pieniążki są na koncie.

Kupiliśmy pannie nowy worek karmy, ponieważ bardzo wybrzydza w Purinach - mają za duże kulki wg Rozalii, to kupiliśmy Joserę Festival - ta jej bardzo smakuje.

 

Roksi jak była zwariowana tak jest nadal - nie ma na szczęście nawrotów z gryzieniem, za to jest bardzo zazdrosna o mnie, nosi wszystkie psie imiona i zawsze jest przy mnie. No i nadal poluje na koty, na niektóre szczególnie uparcie.

008.JPG

 

013.JPG

 

015.JPG

Link to comment
Share on other sites

Roza jest bardzo energiczna, biega jak sprinterka i funkcjonuje w każdej chwili dnia jak sprinterka. Jej niegrzeczność polega na dziwnych incydentach i szalonym tratowaniu wszystkiego jak wychodzimy z domu lub wchodzimy. Najgorsze - czyli uporczywe sikanie i załatwianie się w domu mamy za sobą, Dzięki temu musiałam wyrzucić nowy dywan.

Ściana przy drzwiach zdrapana do siatki tynkarskiej czeka zaś na remont. No i Roza nie może zostawać w domu dłużej niż 2-3 godziny bo też się wtedy załatwia. Jak wychodzę na dłużej to panna zostaje w kojcu z inną sunią dla towarzystwa i jest wtedy bezstresowo.

TZ nie może spędzać więcej czasu z psami bo cały tydzień jest w Warszawie w pracy i wraca co drugi dzień późnym wieczorem i następnego dnia przed południem znowu jedzie na dyżur. Jesteśmy razem z psami w weekendy. Z taką agresją to myt sobie radzimy, zresztą ostatnio jest znaczna poprawa i sporadycznie Roza warczy jak TZ zbliża się do łózka, a nawet zeskakuje czasami sama.

Nie wiem tylko jakby było gdyby ktoś ją adoptował, jak ona by funkcjonowała.

Zakończyły się ogłoszenia panny więc pójdą na weekend kolejne z nowymi zdjęciami.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...