Kora Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Jesli chodzi o moja wiedze dotyczyla ona sposobu leczenia psa i wynikow konsultacji na SGGW (z jakich powodow napisalam jw)to po pierwsze, po drugie jesli ktos chce dowiedziec sie na temat leczenia jakiegos psa zwlaszcza na zewnatrz to raczej u Dyrektor Schroniska, a nie u lekarza w Schronisku. Uwazam ze jesli sie czegos nie wie to nie nalezy oczerniac Schroniska akurat w przypadku Masumi. Jak zapewne kilka osob wie wywalam to co lezy mi na sercu jesli chodzi o Paluch na miejscu i na forach, uwazam jednak ze biale jest biale, a nie czarne. [B]Kacedy[/B], pytasz o utuczenie psa, a wiesz jak wyglada dieta psow:roll: to nie specjalistyczna karma tylko w zimie kluchy z miesem i warzywami. 2. Ilu lekarzy tyle diagnoz i opini (jesli bedzie lepiej bede sie bic w piersi). 3. I to odpowiedz najwazniejsze [B]moze bedzie niespodzianka[/B]. Quote
medar Posted September 2, 2007 Posted September 2, 2007 [quote name='Kora']... I jeszcze jedno dziwi mnie ze z jednego Schroniska trafil do drugiego[/quote] Ja Ci Kora odpowiem krótko, schronisko schronisku nie równe. Jeśli chcesz wiedzieć co mam na myśli - odwiedź Masumiego i całą resztę. Quote
Bromba-Kasia Posted September 4, 2007 Posted September 4, 2007 Zdjęcia Masumiego z dziś Tu karmiony przez Ineczkę [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8cc0d55f6e168345.html][IMG]http://images21.fotosik.pl/401/8cc0d55f6e168345m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c694c1542c515405.html][IMG]http://images29.fotosik.pl/75/c694c1542c515405m.jpg[/IMG][/URL] I biegający po ogrodzie u Emira [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/51e312c022d9e86e.html][IMG]http://images29.fotosik.pl/75/51e312c022d9e86em.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6e7a5771e6ab688.html][IMG]http://images21.fotosik.pl/401/a6e7a5771e6ab688m.jpg[/IMG][/URL] Quote
karina1002 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 To faktycznie trafił z jednego schroniska do drugiego. ;) :roll: Tylko, w którym schronisku psy biegają po ogrodzie ?? Quote
Iwona&Wiki Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 [LEFT]No właśnie:evil_lol: :)[/LEFT] [LEFT]A ja jak zwykle powtórzę w "większym" formacie:eviltong: Bardzo czekałam i tych zdjęć i takich właśnie wiadomości[/LEFT] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_07.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_02.jpg[/IMG][/CENTER] [LEFT]Przyznam, że to te zdjęcia wzruszyły mnie najbardziej. Zobaczyć ciekawskiego [COLOR=blue][B]Masumiego[/B][/COLOR] wyczekująco i radośnie wpatrzonego w zawartość toreb i pytającego: A co masz dla mnie? masz coś? co to?[/LEFT] [LEFT]Takie to zwyczajne, ale dla mnie wspaniałe! O, i poplątały się literki...:)[/LEFT] [LEFT]Hmm... Cudny Obrazek:loveu: Jakie to szczęście, że [COLOR=blue][B]Masumi[/B][/COLOR] jest tam, gdzie jest:)[/LEFT] [LEFT]A reszta zdjęć z ogrodowych galopad:)[/LEFT] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_06.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_05.jpg[/IMG][/CENTER] Quote
Iwona&Wiki Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 [LEFT]Wczoraj były same przyjemności - spacery, czułosci, czesanie i oczywiście... żwacze, chyba w nadmiarze!:) Jak to przy odwiedzinach.:) Masumi był przeszczęśliwy i było to widać:loveu: [/LEFT] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_04.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_01.jpg[/IMG][/CENTER] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_03.jpg[/IMG][/CENTER] [LEFT]Masumi czuje sie bardzo dobrze, jest wesoły, ma mnóstwo energii, bardzo zainteresowany otoczeniem, nawet na krótkich spacerach po ogrodzie porusza sie z szybkościa błyskawicy skrzetnie i skrupulatnie obwą****ąc wszystkie zakamarki i też trzeba pilnować, żeby nie forsował łapy, bo uwielbia wdrapywać sie (co nie sprawia mu żadnego problemu) na całkiem stromą górkę, która jest w ogrodzie.[/LEFT] [LEFT]Nie tylko czuje się, ale i wygląda dużo lepiej, przede wszystkim widocznie wysmuklał, co jest zbawienne dla jego stawów i więzadeł. Jest zadbany, ma ślicznie, a po wczorajszych zabiegach:-) - jeszcze śliczniejsze wyczesane futerko.[/LEFT] [CENTER][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-09-04%20Masumi_07-1.jpg[/IMG] [/CENTER] [LEFT]:loveu: :loveu: :loveu: [/LEFT] Quote
Iwona&Wiki Posted September 5, 2007 Author Posted September 5, 2007 A skoro juz tak się rozpisałam, to chcę [COLOR=red][B]BARDZO BARDZO PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM[/B][/COLOR], [COLOR=red][B]którzy pomagają[/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]Masumiemu[/B][/COLOR] [B][COLOR=red]w powrocie do zdrowia i normalności.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000]DZIĘKUJĘ![/COLOR][/B] Za opiekę nad [COLOR=blue][B]Masumim[/B][/COLOR], wielką pomoc finansową i rzeczową. I za trzymanie kciuków, "dobre" zainteresowanie. Bez tego wszystkiego [B][COLOR=blue]Masumi[/COLOR][/B] nie miałby zadnych szans. I choć przed [B][COLOR=blue]Masumim[/COLOR][/B] jeszcze długa droga, to najważniejsze, że On na niej juz jest.:eviltong: Pomoc potrzebna jest nadal, dlatego przypominam: [CENTER][B][FONT=Tahoma][SIZE=3]Fundacja EMIR[/SIZE][/FONT][/B] [B][FONT=Tahoma][SIZE=3]88 1050 1924 1000 0022 6878 6056[/SIZE][/FONT][/B] [B][SIZE=3]Oddział, ul. Słoneczna 4, 96-321 Żabia Wola[/SIZE][/B] [B][COLOR=green]i [/COLOR][/B][SIZE=3][B][COLOR=green]z dopiskiem[/COLOR][/B] [COLOR=blue][B]AKITA - MASUMI[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] [COLOR=blue][B]Masumiego[/B][/COLOR] czeka jeszcze długa rehabilitacja i najprawdopodobniej jeszcze jedna operacja. Quote
Kacedy Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Iwona&Wiki'] Masumi był przeszczęśliwy i było to widać:loveu: Masumi czuje sie bardzo dobrze, jest wesoły, ma mnóstwo energii, bardzo zainteresowany otoczeniem, nawet na krótkich spacerach po ogrodzie porusza sie z szybkościa błyskawicy skrzetnie i skrupulatnie obwą****ąc wszystkie zakamarki i też trzeba pilnować, żeby nie forsował łapy, bo uwielbia wdrapywać sie (co nie sprawia mu żadnego problemu) na całkiem stromą górkę, która jest w ogrodzie. Nie tylko czuje się, ale i wygląda dużo lepiej, przede wszystkim widocznie wysmuklał, co jest zbawienne dla jego stawów i więzadeł. Jest zadbany, ma ślicznie, a po wczorajszych zabiegach:-) - jeszcze śliczniejsze wyczesane futerko.[/quote] [B][SIZE=4][COLOR=SeaGreen]I niech tak zostanie :)[/COLOR][/SIZE][/B] [B]Koro[/B] - właściwie chciałam podjąć z Tobą dyskusję w ramach tematu "co kogo dziwi". Tyle, że w świetle przedstawionych przez Iwonkę zdjęć i opisu wczorajszej wizyty u Masumiego byłaby to "rozmowa" o wyższości Swiąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Zatem dla mnie bezprzedmiotowa. I wybacz, ale Twoje piersi, w przeciwieństwie do zdrowia Masumiego są na tym wątku w ogóle nieistotne. Pozdrawiam Edyta&Hiro Quote
Kora Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Kacedy'][B][SIZE=4][COLOR=seagreen]I niech tak zostanie :)[/COLOR][/SIZE][/B] [B]Koro[/B] - właściwie chciałam podjąć z Tobą dyskusję w ramach tematu "co kogo dziwi". Tyle, że w świetle przedstawionych przez Iwonkę zdjęć i opisu wczorajszej wizyty u Masumiego byłaby to "rozmowa" o wyższości Swiąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Zatem dla mnie bezprzedmiotowa. I wybacz, ale Twoje piersi, w przeciwieństwie do zdrowia Masumiego są na tym wątku w ogóle nieistotne. Pozdrawiam Edyta&Hiro[/quote] Nie mam czego wybaczac, lubie jednak jasne sytuacje i uczciwe informacje na temat tego co w jego przypadku robilo Schronisko. Nie jestescie pierwsze ktore wyrwaly psa z Palucha tak naprawde nie do stalego domku, ale opisujac tu zaniedbania jakich sie Schronisko dopuscilo, zrobilyscie "krecia" robote, kazdemu innemu psu ktory w nim zostal. Temat Masumiego jest dla mnie zamkniety, jest tyle biednych mieszancow w Schronisku, choc w avatarku mam rasowego psa. Quote
emir Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 [quote name='Kora']Nie mam czego wybaczac, lubie jednak jasne sytuacje i uczciwe informacje na temat tego co w jego przypadku robilo Schronisko. Nie jestescie pierwsze ktore wyrwaly psa z Palucha tak naprawde nie do stalego domku, ale opisujac tu zaniedbania jakich sie Schronisko dopuscilo, zrobilyscie "krecia" robote, kazdemu innemu psu ktory w nim zostal. Temat Masumiego jest dla mnie zamkniety, jest tyle biednych mieszancow w Schronisku, choc w avatarku mam rasowego psa.[/quote] A co schonisko zrobiło? Może o czymś nie wiemy? Amputowało ogon, który pijany szczęściem przebywania na Paluchu pies ze stresu sobie odgryzał? Zapewniło psu zgodnie z jego behawiorem warunki egzystencji? Co się dzieje na Paluchu wie parę setek a może tysięcy ludzi a Ty chcesz wszystkim wmówić, że to jest psi raj??! Kora zmityguj sie i przestań pieprzyć, bo czytać tego nie sposób. EMIR p.s. przekaż swoje oburzenie psom z Palucha Quote
Kora Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 [quote name='emir']A co schonisko zrobiło? Może o czymś nie wiemy? Amputowało ogon, który pijany szczęściem przebywania na Paluchu pies ze stresu sobie odgryzał? Zapewniło psu zgodnie z jego behawiorem warunki egzystencji? Co się dzieje na Paluchu wie parę setek a może tysięcy ludzi a Ty chcesz wszystkim wmówić, że to jest psi raj??! Kora zmityguj sie i przestań pieprzyć, bo czytać tego nie sposób. EMIR p.s. przekaż swoje oburzenie psom z Palucha[/quote] Masz zle informacje na temat ogona to po pierwsze, po drugie mityguj sie troche w slownictwie, po trzecie psim rajem Paluch nigdy nie byl i Ty wiesz ze takie jest moje zdanie. Twoje przytulisko dziala zupelnie na innych zasadach na jednego psa przypada wiekszy metraz i dlatego mozesz zapewnic temu psu warunki zgodne z jego behawiorem egzystencji. Mysle ze nie powinnas nawet sie odzywac w tym temacie, bo nie dotyczy tego co Ty robisz dla tego psa, tylko tego co wypisuje sie na temat leczenia Na Paluchu. Jak zapewne tez wiesz nie jestem wolontariuszem Na Paluchu, a nawet gdy bylam nie bylam faworytka Dyrekcji:evil_lol:, mysle jednak ze fakty trzeba opisywac uczciwie albo milczec. Moral z tej afery bedzie taki ze Schronisko ma nauczke zeby nie faworyzowac az tak bardzo jednego psa bo i tak napisze ktos nieprawde. Quote
Iwona&Wiki Posted September 8, 2007 Author Posted September 8, 2007 [B][SIZE=5][COLOR=darkgreen][COLOR=black][quote name='Kora']Masz zle informacje na temat ogona to po pierwsze, po drugie mityguj sie troche w slownictwie, po trzecie psim rajem Paluch nigdy nie byl i Ty wiesz ze takie jest moje zdanie. Twoje przytulisko dziala zupelnie na innych zasadach na jednego psa przypada wiekszy metraz i dlatego mozesz zapewnic temu psu warunki zgodne z jego behawiorem egzystencji. [/COLOR] [COLOR=black]Mysle ze nie powinnas nawet sie odzywac w tym temacie, bo nie dotyczy tego co Ty robisz dla tego psa, tylko tego co wypisuje sie na temat leczenia Na Paluchu. Jak zapewne tez wiesz nie jestem wolontariuszem Na Paluchu, a nawet gdy bylam nie bylam faworytka Dyrekcji:evil_lol:, mysle jednak ze fakty trzeba opisywac uczciwie albo milczec. Moral z tej afery bedzie taki ze Schronisko ma nauczke zeby nie faworyzowac az tak bardzo jednego psa bo i tak napisze ktos nieprawde.[/quote][/COLOR] [/COLOR][/SIZE][/B][B][SIZE=5][COLOR=darkgreen]Prośba do Moderatora:[/COLOR][/SIZE][/B] [SIZE=3][COLOR=red]Zwracam sie z prosba o usuniecie z wątku Masumiego [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]wszystkich postów niejakiej Kory. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Watek ten załozyłam w maju, by pomóc Akicie, [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]który od paźdzernika 2007, zapomniany, przebywał na Paluchu. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Od kilku miesięcy spotykają się tu osoby [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]zaangażowane w tę pomoc, związane z Masumim.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Od 31.08 na wątku pojawiła się niejaka Kora [/COLOR][/SIZE][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=66706&page=20"][SIZE=3][COLOR=red]http://www.dogomania.pl/forum/showth...=66706&page=20[/COLOR][/SIZE][/URL][SIZE=3][COLOR=red]. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Pisze posty nie mające żadnego związku z ideą tego watku czyli pomocą Masumiemu. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Dopóki jednak osoba ta, powodowana cynizmem [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]czy też zwykłą niewiedzą, a może głupotą własną, [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]jedynie wypisywała jakieś niestworzone dyrdymały [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]lub nikogo tu nieinteresujące osobiste wynurzenia, [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]to choć zdecydowanie były to Off-y, pomijałam je, [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]bo zwyczajnie, nawet na czytanie - szkoda czasu. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Uważam jednak, że w swych ostanich postach, [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]np. oszczerczo zarzucając mi "pisanie nieprawdy", [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]posunęła się już decydowanie za daleko. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Osoba ta obraża i mnie i wszystkie inne osoby [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]od dawna zaangażowane w pomoc Masumiemu. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red][B]Dlatego jeszcze raz proszę o usunięcie [/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red][B]wszystkich postów niejakiej Kory z wątku Masumiego,[/B] [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]gdyż osoba ta nie jest w żaden sposób zaangażowana w pomoc,[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]a jedynym celem jej postów jest jątrzenie i obrażanie.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkgreen][B]Prośbę tę wysłałam również do wszystkich[/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkgreen][B]Moderatorów na ich PW. [/B][/COLOR][/SIZE] Quote
Kacedy Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 [COLOR=DarkSlateGray][B]Koro[/B][/COLOR], zadaj sobie może trud i przeczytaj wątek Masumiego (jeśli już czytałaś to może jeszcze raz) [B][COLOR=black]zanim po raz kolejny napiszesz, że oczernia się w nim i stawia zarzuty Paluchowi[/COLOR][/B]. I mam nadzieję, że zauważysz, iż [B][COLOR=Blue]do czasu Twojego pojawienia się w temacie Masumiego nikt schroniska nie oczerniał i nie stawiał mu zarzutów[/COLOR][/B]. Owszem, rozmawialiśmy na temat przeciągającej się w czasie diagnostyki, ale [B]baaaaardzo daleko tym stwierdzeniom do zarzutów czy oczerniania[/B].[B]To wraz z Twoim pojawieniem się w temacie[/B] pojawił się "problem oczernianego Palucha", który jest tylko i wyłącznie Twoją nadinterpretacją zdarzeń opisywanych na wątku. [COLOR=Red][B]Nadinterpretacją powtarzam[/B][/COLOR] - na dodatek sztucznie i niepotrzebnie właśnie przez Ciebie rozdmuchiwaną i podtrzymywaną. A teraz kilka cytatów: [quote name='Kora']Dziwi mnie ze skoro kilku lekarzy mowi (i nie jest to kwestia pieniedzy) o lepszym wyjsciu leczeniu zachowawczym, niz cierpienie po zabiegu i takie leczenie prowadzi Schronisko zarzuca mu sie zaniedbanie i opieszalosc.[/quote] [quote name='Kora']Uwazam ze jesli sie czegos nie wie to nie nalezy oczerniac Schroniska akurat w przypadku Masumi. [/quote] [quote name='Kora']Nie jestescie pierwsze ktore wyrwaly psa z Palucha tak naprawde nie do stalego domku, ale opisujac tu zaniedbania jakich sie Schronisko dopuscilo, zrobilyscie "krecia" robote, kazdemu innemu psu ktory w nim zostal.[/quote] [quote name='Kora']Mysle ze nie powinnas nawet sie odzywac w tym temacie, bo nie dotyczy tego co Ty robisz dla tego psa, tylko tego co wypisuje sie na temat leczenia Na Paluchu.[/quote] [B][COLOR=Teal] A co się takiego strasznego i nieprawdziwego na temat opieki nad psem wypisywało?[/COLOR][/B] [quote name='Bromba-Kasia']Akurat w sektorze, gdzie jest Masumi zwykle jest bardzo fajny opiekun. Taki co jest na miejscu i chwali "swoje" psy.[/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Masumi był wczoraj u lekarza i zgłosiłyśmy sprawę do pani dyrektor, mamy obiecane i badanie ortopedyczne i prześwietlenie w kierunku dysplazji. W tym momencie wróciła po przerwie wolontariuszka, która wcześniej zajmowała się Masumim i ja nawet nie bylam z nim na spacerze (ale oczywiście Masumi miał swój spacer). W sobotę zobaczymy co wyszło z obietnic.[/quote] [quote name='Bromba-Kasia']W sprawie badan na pewno można zadzwonić, tylko, wiadomo, trzeba miło, bo tam wszyscy chcą dobrze. Ale jutro dowiem się, czy nic się nie ruszyło i dam znać[/quote] [quote name='Iwona&Wiki']konkretnych wieści na temat łap niestety nie ma. Zdjęcia, które były robione nic nie wykazały. podejrzewaja problemy z więzadłami kolanowymi. Może diagnoza będzie we srodę. Jak mówiła Kasia, Masumi chodzi ba biega bardzo chetnie. A dziś miał dodatkowy spacerek i z tego powodu był przeszczęsliwy. [/quote] [quote name='morisowa']Wczoraj miałam okazję poznać Masumiego bardziej niż przez kraty. Do tej pory znałam go oczywiście z widzenia, ale pierwszy raz zabrałam go na spacer. Piękny, duży misiek :loveu: dziś/jutro ma mieć robione zdjęcia łap dodatkowe i wtedy lekarze postawią diagnozę. Nie wiadomo, czy to jest operacyjne czy nie. [/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Z tego co wiadomo na dzisiaj ma zwyrodnienia stawow biodrowych i zerwane więzadla w stawach kolanowych. Nie podjeto jeszcze ostatecznej decyzji o sposobie leczenia. Dostaje leki przeciwbolowe i przeciwzapalne. Mi sie wydaje, ze widac ich dzialanie w nieco wiekszej swobodzie tylnych nog, ktore dzisiaj Masumi stawial nie tak wąsko jak zazwyczaj. Mis jak zwykle zmuszał mnie do biegania.[/quote] [quote name='Iwona&Wiki']Bardzo się cieszę, że [COLOR=blue][B]Masumi[/B][/COLOR] dostaje środki, które mu pomagają i że jest mu łatwiej. Sama też z radościa popatrzę na te poprawę, bo na pewno w przyszłym tygodniu tez wpadnę na Paluch, tylko jeszcze nie wiem kiedy. I też będę chciała pobiegać z [COLOR=blue][B]Masumim[/B][/COLOR].:evil_lol:[/quote] [quote name='Iwona&Wiki']Irysku, ortopeda, który konsultował Masumiego nie stwierdził u niego dysplazji. Za to we wczorajszej rozmowie ze mna potwierdził to, co pisała już Kasia, czyli że Masumi ma zerwane więzadła w obu kolanach od co najmniej 3 lat oraz idące za tym duże zmiany zwyrodnieniowe w stawach kolanowych oraz biodrowych. Te drugie najprawdopodobniej sa konsekwencją innego stawiania łap i "przystosowania" się do swojego kalectwa. Tak Masumiego zaniedbał poprzedni opiekun.:angryy: :angryy: :angryy: Trudno w tej chwili ustalić przyczyne zerwania tych więzadeł. A jak zerwał więzadła Twój piesek? Wet powiedział też, że od tygodnia Masumi dostaje m.in. preparat chrząstkotwórczy i leki przeciwzapalne i na pewno jeszcze jakieś, nie pamietam, ale chyba p.bólowe tez były wymieniane. Lekarz nie podał mi konkretnych nazw leków, tylko wyliczył działaniem. No cóż, trochę późno te leki.:angryy: :angryy: :angryy: Zdaniem lekarzy schroniskowych kalectwo Masumiego z powodu powstałych przez tak długi czas (co najmniej 3:mad: lata) zmian nie jest już operacyjne, są małe szanse by operacja przyniosła oczekiwaną poprawe jakości życia, a ryzyko duże. Co do rokowań, to ich zdaniem przez tyle lat Masumi przystosował sie do swego kalectwa a teraz podawane leki, choć głównie preparaty wzmacjające w przyszłości powinny osłabic ból i umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie jeszcze przez wiele lat, choć już dzis wiadomo, że ograniczenia będą np. schody:shake: Inaczej mówiąc - teraz może juz być tylko lepiej. Po tej rozmowie też doszłam do wniosku, że chyba Masumi najgorsze to ma już za sobą. Bo nawet teraz, choc jeszcze jest w schronisku, to nareszcie jest leczony. I to leczenie na pewno potrwa dłuuugo, bo co najmniej rok był bez leków i w schroniskowych warunkach. Takie jest zdanie weterynarza schroniska, niestety na razie nie ma mozliwości skonsultowania z innymi specjalistami. Nie można dostac rtg Masumiego. Na pewno trzeba będzie Masumiego pokazać innemu wetowi, ale to już jak opuści schronisko. Bo i tak operacja w schronisku, to nie najlepszy pomysł.:p W tej chwili najwazniejsze jest otoczyc Masumiego domową troską. Bo nawet jesli rzeczywiście lekarze schroniskowi mają rację, to we własnym domu i pod troskliwą opieka Masumi szybciukto poczuje sie lepiej. A my wszyscy na pewno mu w tym pomozemy! Juz ma zagwaranntowaną pomoc w ew. przejazdach i co najmniej butlę Arthroflexu.:) Więc zadanie na dziś - wyciągnąć Masumiego jak najszybciej ze schroniska, choć pewnie nawet w schronisku opiekunek na spacery ostatnio mu nie brakuje -w tym tygodniu we wtorek wychodził ze mną, wczoraj z Kasia i Ineczką, a jutro pogoni z Anią. Ale w domu, to oczywiście by było co innego. [/quote] [quote name='Iwona&Wiki']A wracając do sprawy, to w tej chwili nie mamy żadnego wpływu na to, co dostaje [COLOR=blue][B]Masumi[/B][/COLOR].:shake: :shake: :shake: Dopóki bedzie w schronisku bedzie dostawał takie preparaty, jakie zaordynuje mu schroniskowy wet.:p A jedyne, czego mozemy sie o nich dowiedzieć, to, ze są dla [B][COLOR=blue]Masumiego[/COLOR][/B] w tej chwili najlepsze i wszystko.:p Podobnie jak nie mamy też żadnego wpływu na jego dietę.:-( Wet nie stwierdził nadwagi u [B][COLOR=blue]Masumiego[/COLOR][/B]:crazyeye:, nie dał takiego zalecenia, więc nie ma żadnych szans, by rozpocząć odchudzanie.:p Także z wyborem preparatów możemy spokojnie poczekać, bo na to co dostaje [B][COLOR=blue]Masumi[/COLOR][/B] i tak nie mamy żadnego wpływu.:p [/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Byliśmy dziś też na spacerku. Miś jest w niezłej formie, podniecony jak nie on. No ale miał, jak już pisała Iwonka, dobry tydzień; dużo spacerow i ludzkiej uwagi.[/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Dzisiaj byliśmy na dlugim spacerze, pewnie z półtorej godziny. Potem Masumi padł i zasnął :eviltong: Z dobrych wieści to to, że ja w ruchu Masumiego widzę olbrzymią poprawę. Dzisiaj jak mnie zobaczył, to stanął na tylnych łapach, oparty o siatkę :-o , wczesniej to było nie do pomyslenia, nie utrzymałby swego ciężaru. Do tego siusia jak chłopak, normalnie podnoszac lapy i w ogóle jest radośniejszy :lol: [/quote] I wiesz co? Ja też lubię jasne sytuacje zatem powiem wprost - Lepiej będzie i z większym pożytkiem dla Masumiego, atmosfery na wątku oraz (a może przede wszystkim ) [B]innych psów[/B], o których mówisz, jeśli zastosujesz się sama do tego, co napisałaś: [quote name='Kora']Temat Masumiego jest dla mnie zamkniety, jest tyle biednych mieszancow w Schronisku, choc w avatarku mam rasowego psa.[/quote] Pozdrawiam Edyta&Hiro Quote
Kora Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 [quote name='Iwona&Wiki']Irysku, ortopeda, który konsultował Masumiego nie stwierdził u niego dysplazji. Za to we wczorajszej rozmowie ze mna potwierdził to, co pisała już Kasia, czyli że Masumi ma zerwane więzadła w obu kolanach od co najmniej 3 lat oraz idące za tym duże zmiany zwyrodnieniowe w stawach kolanowych oraz biodrowych. Te drugie najprawdopodobniej sa konsekwencją innego stawiania łap i "przystosowania" się do swojego kalectwa. Tak Masumiego zaniedbał poprzedni opiekun.:angryy: :angryy: :angryy: Trudno w tej chwili ustalić przyczyne zerwania tych więzadeł. A jak zerwał więzadła Twój piesek? Wet powiedział też, że od tygodnia Masumi dostaje m.in. preparat chrząstkotwórczy i leki przeciwzapalne i na pewno jeszcze jakieś, nie pamietam, ale chyba p.bólowe tez były wymieniane. Lekarz nie podał mi konkretnych nazw leków, tylko wyliczył działaniem. No cóż, trochę późno te leki.:angryy: :angryy: :angryy: Zdaniem lekarzy schroniskowych kalectwo Masumiego z powodu powstałych przez tak długi czas (co najmniej 3:mad: lata) zmian nie jest już operacyjne, są małe szanse by operacja przyniosła oczekiwaną poprawe jakości życia, a ryzyko duże. Co do rokowań, to ich zdaniem przez tyle lat Masumi przystosował sie do swego kalectwa a teraz podawane leki, choć głównie preparaty wzmacjające w przyszłości powinny osłabic ból i umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie jeszcze przez wiele lat, choć już dzis wiadomo, że ograniczenia będą np. schody:shake: Inaczej mówiąc - teraz może juz być tylko lepiej. Po tej rozmowie też doszłam do wniosku, że chyba Masumi najgorsze to ma już za sobą. Bo nawet teraz, choc jeszcze jest w schronisku, to nareszcie jest leczony. I to leczenie na pewno potrwa dłuuugo, bo co najmniej rok był bez leków i w schroniskowych warunkach. Takie jest zdanie weterynarza schroniska, niestety na razie nie ma mozliwości skonsultowania z innymi specjalistami. Nie można dostac rtg Masumiego. Na pewno trzeba będzie Masumiego pokazać innemu wetowi, ale to już jak opuści schronisko. Bo i tak operacja w schronisku, to nie najlepszy pomysł.:p W tej chwili najwazniejsze jest otoczyc Masumiego domową troską. Bo nawet jesli rzeczywiście lekarze schroniskowi mają rację, to we własnym domu i pod troskliwą opieka Masumi szybciukto poczuje sie lepiej. A my wszyscy na pewno mu w tym pomozemy! Juz ma zagwaranntowaną pomoc w ew. przejazdach i co najmniej butlę Arthroflexu.:) Więc zadanie na dziś - wyciągnąć Masumiego jak najszybciej ze schroniska, choć pewnie nawet w schronisku opiekunek na spacery ostatnio mu nie brakuje -w tym tygodniu we wtorek wychodził ze mną, wczoraj z Kasia i Ineczką, a jutro pogoni z Anią. Ale w domu, to oczywiście by było co innego. Kasiu, dzis skończyło się Masumiemu allegro, czy zmienić coś w nowym?[/quote] No wlasnie to nie lekarz Schroniskowy robil konsultacje, konsultacje odbywaly sie wielokrotnie na SGGW w roznych terminach i to wlasnie oni zdecydowali ze operacji nie bedzie. Wasze oficjalne ogloszenia o wyrwaniu psa ze Schroniska i poddaniu go operacji na ktora zbieracie pieniadze jest nieetyczne bo w Schronisku starano mu sie pomoc jednak Wy chcecie zrobic dla niego wiecej i nalezalo to napisac. Pies zostal zaadoptowany i osoba ktora to zrobila zobowiazala sie do kontynuacji leczenia, a tu pojawia sie klops:roll: pies jest do adopcji w innym Schronisku. Mozna to bylo zalatwic inaczej teraz adopcja kazdego psa do dalszego leczenia bedzie dokladnie sprawdzana. Iwona&Wiki, niejaka Kora wie co pisze, ogon Masumiego (tak w skrocie)zostal pogryziony przez innego psa, potem gdy sie goilo Masumi kaleczyl go sobie sam dlatego zostal amputowany. To nie pierwszy przypadek, ale Ty wiesz lepiej. A moje nieinteresujace osobiste wynurzenia, glupota (to smierdzi banem) jak napisalas, sa spowodowane wieloletnim doswiadczeniem zas cynizm:roll: ( to raczej dotyczy Ciebie skoro nie myslisz o tych psach ktore sa w podobnej sytuacji jak Masumi, a pozostaly w Schronisku). Quote
Kacedy Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 Pomijając już wszystko inne....Wiesz co byłoby [B]nieetyczne[COLOR=black]?[/COLOR][COLOR=black]?? NIEETYCZNE byłoby nie wykorzystać szansy wyleczenia Masumiego, [/COLOR][/B][COLOR=black]która to pojawiła się gdy został skonsultowany przez innych weterynarzy. Ale o czym my tutaj mówimy?...Tobie nie zależy na szczęściu Masumiego. Zatem jak dla mnie to koniec dyskusji z Tobą. [/COLOR] Quote
Iwona&Wiki Posted September 8, 2007 Author Posted September 8, 2007 [quote name='Izis'] Może osoba, która ma do niego dostęp mogłaby mu te łokcie smarować "Sudocremem"? To taka maść dla ludzi na odleżyny ale super u psów na modzele się sprawdza tylko trzeba dość często smarować. Bo na zdjęciu wydaje mi się, że on ma mocno odleżane te łokcie - co biorąc pod uwagę jego masę jest zrozumiałe - ale jednak lepiej, żeby mu się przetoki tam nie zrobiły, bo miałby dodatkowy ból...[/quote] [B]Kasiu[/B], znowu dzis zapomniałam Cię zapytać,:oops: a nie pamietam, czy pytałam Cie o te łokcie Misiaka? Jak one teraz wygladaja? Czy juz troszke lepiej? Myslisz, że może rzeczywiście ten Sudocrem?:roll: Quote
Kacedy Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 [B]Iwonko[/B] -wydaje mi się, że teraz gdy Masumi ma więcej ruchu i zrzuci kilka kilogramów -łokcie dojdą do siebie bez Sudocremu. A czy on ma jakiś koc, czy posłanko na którym leży?. Ja wiem, że Akity niezbyt chętnie korzystają z takich "wynalazków". Mój Hiro np. omija szerokim łukiem wszelkie posłanka i kładzie się bezpośrednio na zimnej terakocie.:roll: Zmiękczone "podłoże" przydałoby się jednak Masumiemu właśnie ze względu na te modzele. Mam w domu jakieś "nadliczbowe" koce, więc nie ma problemu- Hiro chętnie podzieli się z kolegą :evil_lol: Quote
Iwona&Wiki Posted September 9, 2007 Author Posted September 9, 2007 Może masz rację, [B]Edytko[/B], tak tylko sobie pomyslałam, po nie wiem juz którym:evil_lol: ogladaniu tych najświeższych masumowych zdjątek.:loveu: :) Bo napatrzeć się na niego nie mogę.:loveu::) A skoro na razie nie mamy innych problemów?:evil_lol: Pewnie pomyślicie, ze jestem wariatka, ale wiecie o czym jeszcze myslę, jak patrzę na zdjęcia Masumiego? O jego uszach.:oops: Czy już są czyste? Ciekawa jestem, jak Masumi znosi teraz zabiegi higieniczne? No i czy w końcu ma czyste ucha?!:) A co do tych kocy, to czemu nie? Od jakiejś godziny, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w przyszłą niedzielę będę w Wawie. Wiesz, z jakiego powodu.:multi: Myslę, że nie wykręcisz sie od spotkania i odwiedzin.:eviltong: Czas najwyższy poznać się.:) Wczoraj własnie rozmawiałysmy o tym z Kasią. Juz się na to cieszę:multi: Quote
Kacedy Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 A w życiu wykręcać się nie zamierzam:eviltong:. Hehe...to dobrze, że ja nie napisałam o swoim pomyśle na Masumikowe modzele. "Twoje" uszy świadczą o normalnej trosce, a nie wariactwie. Ja natomiast pomyślałam, że gdyby Masumi nie chciał leżeć na kocyku to można spróbować zakładać mu na łokcie coś w stylu (tylko oczywiście odpowiednio dopasowanych) siatkarskich nakolanników. Hmmm...:evil_lol: Quote
Iwona&Wiki Posted September 9, 2007 Author Posted September 9, 2007 Siatkarskie nakolanniki, hmmm... super! Na to bym nigdy nie wpadła. Bardzo mi sie podoba!:cool3: Na serio mozna by spróbować!:) A tego są jakieś rozmiary? Quote
emir Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 [quote name='Kacedy']Pomijając już wszystko inne....Wiesz co byłoby [B]nieetyczne[COLOR=black]?[/COLOR][COLOR=black]??[/COLOR][/B] [B][COLOR=black]NIEETYCZNE byłoby nie wykorzystać szansy wyleczenia Masumiego, [/COLOR][/B][COLOR=black]która to pojawiła się gdy został skonsultowany przez innych weterynarzy.[/COLOR] [COLOR=black]Ale o czym my tutaj mówimy?...Tobie nie zależy na szczęściu Masumiego.[/COLOR] [COLOR=black]Zatem jak dla mnie to koniec dyskusji z Tobą.[/COLOR] [/quote] Jak dotąd czytam informacje o leczeniu akity i o wielu konsultacjach lekarzy z SGGw, którzy oglądali Masumiego i o opinii,o przeciwiwskazaniach do operacji, oraz, że operacja narazi psa w jego późniejszym życiu na cierpienia. Masumi wychodząć z palucha nie otrzymał żadnego świadectwa leczenia, owych konsultacji itp. Byłabym bardzo zainteresowana podaniem u kogo KONKRETNIE Masumi był na konsultacji i który KONKRETNIE lekarz wydał taką opinię. Każdą informacje można sprawdzić u żródła tj. na SGGW lub w innej lecznicy ( to nie problem) i sprawdzę prawdziwość podawanych tu informacji o leczeniu przez specjalistów i w/w konsultacjach aby dowiedzieć się ( na ile to mozliwe) prawdy! EMIR Quote
emir Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 Uzyskane informacje zamieszczę oczywiście na tym wątku EMIR Quote
Kacedy Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 [quote name='Iwona&Wiki']Siatkarskie nakolanniki, hmmm... super! Na to bym nigdy nie wpadła. Bardzo mi sie podoba!:cool3: Na serio mozna by spróbować!:) A tego są jakieś rozmiary?[/quote] Wiesz Iwonko- ja czegoś takiego w "zoologach" nie widziałam, ale to wcale nie znaczy, że nie ma;). A już w ostateczności można byłoby coś wykombinować samemu.......np. z elastycznych dziecięcych rajstopek lub skarpetek (bez "stópek").... i wszyć w odpowiednie miejsca poduszeczki z gąbki....... Hmmm...i kto tu zwariował:evil_lol: [SIZE=1]ps. gdyby coś to ja szyć nie umiem[/SIZE]:eviltong: Quote
emir Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 Optymistki - przecież on to poszarpie w tempie szybszym od rekordu świata; po zdjęciu gipsu trzeba pomyslec o rehalilitacji przez pływanie w basenie; może ktos ma zaprzyjaźnioną propsią rodzinę z basenem ( ale nie na zewnątrz, bo za zimno) gdzie moznaby jeździć z nim ? EMIR Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.