Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przepiękne tereny i takie...opustoszałe ( dla mnie to duży, duży plus ;-) )
Na zdjęciach to wygląda jakbyście zwiedzali opuszczone, wyludnione drewniane miasto z którego wszyscy uciekli w popłochu.
A drzewo z drzwiczkami, mmm, ja jestem jeszcze nie do końca obudzona, może dlatego zobaczyłam zaraz niedźwiedzia zaglądającego rankiem do środka, podpartego w pasie, wiesz, tak jak faceci zaglądają do lodówki i szukają piwa albo kiełbasek ;-)

Aaa, jeszcze mam pytanie..
Czy Wy prowadząc Bazyla na tej długiej taśmie zawsze ją macie tak w czasie spaceru zwiniętą w perfekcyjne kółko??
Ja plączę nawet dwumetrowe smycze :oops:

Posted

[quote name='Alicja']było sie z babsztylem pokłócić a nie z TZtem ;) [/QUOTE]Tą "przyjemność" wziął na siebie TZ i o tą właśnie awanturę, między innymi, potem się pokłóciliśmy. Ale cicho sza już na ten temat...

[quote name='Jasza']Przepiękne tereny i takie...opustoszałe ( dla mnie to duży, duży plus ;-) )[/QUOTE]Dla mnie to też plus ogromny. W trakcie spaceru 3-godzinnego spotkać raptem kilka osób. A czasem nikogo. Ekstra!

[quote name='Jasza']A drzewo z drzwiczkami, mmm, ja jestem jeszcze nie do końca obudzona, może dlatego zobaczyłam zaraz niedźwiedzia zaglądającego rankiem do środka, podpartego w pasie, wiesz, tak jak faceci zaglądają do lodówki i szukają piwa albo kiełbasek ;-)[/QUOTE]:lol: Ładne! Bardzo mię się podoba :)!

[quote name='Jasza']Aaa, jeszcze mam pytanie..
Czy Wy prowadząc Bazyla na tej długiej taśmie zawsze ją macie tak w czasie spaceru zwiniętą w perfekcyjne kółko??[/QUOTE]Nie zawsze :). To zależy kto prowadzi Bazyla. TZ stara się trzymać smycz w kółku, co wiąże się z częstą pracą rąk (zwijanie, rozwijanie, trzymanie). Ja idę na łatwiznę - rozwijam smycz, na lewą rękę zakładam końcowe uszko, nawijam smycz robiąc z niej takie "obręcze" (hmmm... nie wiem jak to wytłumaczyć pisemnie), a prawą ręką kontroluję białasa i w razie potrzeby nawijam smycz na lewą dłoń. Opcja kółka wydaje mi się zbyt pracochłonna i uciążliwa, choć wygląda ładniej i rzadziej się plącze :).

Posted

Fleki jest na 60 kg pociągnięcia, nie wagi psa. Tak samo myślałam jak kupowałam pierwszą flexi, teraz miałam już parę i muszę dla jamniorów kupować na 35 kg, bo ciągną jak brytany czasem...

Posted

Obawiam się, że Flexi by długo nie pożyło przy Bazylu, gdyby zobaczył coś naprawdę interesującego np. kota ;).
Poza tym 8 metrów to... jakoś tak mało ;). Nasza "leśna" smycz ma 20 metrów i to jest w sam raz. Pod warunkiem że białas nie zacznie kluczyć między drzewami :diabloti:.

Posted

Ozzy nie szarpie więc spokojnie taka mi wystarczy . Nawet jak widzi sarny czy inne leśne zwierza to staje i obserwuje , więc nie mam z nim problemu .

:roflt: wyobraziłam sobie jak kluczysz między drzewami i odwijasz lesną smycz ;)

Posted

Kasiu, na zdjęciu w jeziorku wyglądasz zjawiskowo :)

Fajnie poczytać z rana o Waszych wycieczkach i przemyśleniach nt. schowków leśnych :)
a z tym papierosem, to....nie pomysleli zeby jakiegos peta tylko wsadzić a nie całego ;))

Posted

Gdybym miała taką dwudziestometrową taśmę, to bym chyba pół spaceru odplątywała ogony spośród drzew :diabloti:
Twoją wersję nawijania jej na rękę chyba widziałam na jakimś zdjęciu.



Aaa, i patrz, zapomniałam wcześniej napisać i Rufusowa spod palców mi wyjęła : Na zdjęciu jeziorowym wyglądasz bosko!

Posted

[quote name='soboz4']Fleki jest na 60 kg pociągnięcia, nie wagi psa. Tak samo myślałam jak kupowałam pierwszą flexi, teraz miałam już parę i muszę dla jamniorów kupować na 35 kg, bo ciągną jak brytany czasem...[/QUOTE]

To ja nawet nie wiedziałam!

Posted

U nas na opakowaniu flexi była podana waga psa , nie siła uciągu . Poza tym jak szukałam w sklepach internetowych to pisało często by nie tylko patrzeć na wagę psa a tez na temperament .

Posted

[quote name='Alicja']:roflt: wyobraziłam sobie jak kluczysz między drzewami i odwijasz lesną smycz ;)[/QUOTE]To zweryfikuj swoje wyobrażenie i zamiast mnie wstaw do niego mego TZta :lol:.

[quote name='rufusowa']Kasiu, na zdjęciu w jeziorku wyglądasz zjawiskowo :)[/QUOTE]No, jak zjawa jaka, senna mara :evil_lol:.

[quote name='Jasza']Aaa, i patrz, zapomniałam wcześniej napisać i Rufusowa spod palców mi wyjęła : Na zdjęciu jeziorowym wyglądasz bosko![/QUOTE]Z tym bosko to nieco przesadziłaś :oops:.


[SIZE=3][B]
DZIEŃ CZWARTY, część I.[/B][/SIZE]


Jako że poprzedniego dnia, ze względu na akcję z huskym i mocno iskrzące zwarcie na linii Maciaszek-TZ, nie dokończyliśmy zwiedzania ścieżki edukacyjnej, to wzięłam białasa i wróciliśmy na "szlak".

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-dYQv_ymKj9o/UB6RSI5P1wI/AAAAAAAACuc/YFWM-sBzlPU/s639/DSC_1952.JPG[/IMG]

Pusto, cicho, spokojnie. Fajnie.
Po 45 minutach dotarliśmy na miejsce, a nawet ciut dalej, nad jeziorko pełne rzęsy.

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-IFC6PzV6Eak/UB6RSSM7rqI/AAAAAAAACuk/lpKC8f93SzY/s639/DSC_1954.JPG[/IMG]

Bazyl zszedł na dół, na kładkę, chcąc się napić, ale poślizgnął się na mokrym, orzęsionym drewnie i zrezygnował.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-q1QqXATqhR8/UB6RSRgwsWI/AAAAAAAACug/f3ODRIYDNk4/s639/DSC_1955.JPG[/IMG]

Postanowiłam mu nieco pomóc. Z boku pomostu odsunęłam dłonią rzęsę, odsłaniając wodę. Zaprosiłam spragnionego gestem zachęcającym do zamoczenia pyska. Niestety niedobór wody w organizmie odebrał mu chyba rozum i zamiast się napić to wlazł do wody. Stracił równowagę, poleciał do przodu i rozkraczył się na wielkim kamieniu :evil_lol:.

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-BD7rdkIVmPQ/UB6RTFirZeI/AAAAAAAACuo/5jRiNIgLIy8/s512/DSC_1956.JPG[/IMG]

Panika go sparaliżowała i przez moment siedział na nim bez ruchu, nie wiedząc co zrobić.
Na zdjęciu ujęłam już fazę schodzenia, wcześniej obejmował kamor przednimi i tylnymi nóżkami :evil_lol:.
Tak czy inaczej musiałam pomóc mu zejść i wyjść.
O piciu oczywiście nie było już mowy ;).
Zresztą może lepiej, że się nie napił, bo woda prezentowała się tak:

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-AdTuKRd4Apg/UB6RTT8Kp0I/AAAAAAAACus/8zTLRdQWCwE/s640/DSC_1957.JPG[/IMG]

Czyli... "a to Polska właśnie..." :shake:.

Posted

Obeszliśmy stawik i wróciliśmy na trasę edukacyjną. A tam zastała nas ścieżka zdrowia :).

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-tuub4ChVhE0/UB6RTmzLqpI/AAAAAAAACuw/3RYm_67_Tu0/s639/DSC_1958.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-HtLZHIOQ2OM/UB6RYFRb8rI/AAAAAAAACvY/PFIuOjauY2Q/s512/DSC_1967.JPG[/IMG]

Na jej końcu było podium. Nie zrobiłam zdjęcia, bo na najwyższej jego części siedział jakiś strudzony wędrówką pan i odpoczywał.

Za ścieżką zdrowia skręciliśmy w prawo trafiliśmy na:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-pt8tkdF_oZA/UB6RZ1AKTPI/AAAAAAAACvo/U_h5p8fdEC8/s639/DSC_1968.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-GymFE7D9MpU/UB6RdNHEETI/AAAAAAAACwU/VmmO4FvzMBA/s639/DSC_1970.JPG[/IMG]

Posted (edited)

Za zegarem powitała nas ambona:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-7eJyBwyy2lY/UB6RUItlG_I/AAAAAAAACu4/HLZ8BSVTyac/s512/DSC_1959.JPG[/IMG]

W wersji nie do polowania, a poglądowej, żeby człek nieobeznany miał pojęcie jak wygląda i co z niej widać.
A widać było to:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-RXq9VG1HDo0/UB6RURskvUI/AAAAAAAACu8/uABqlAjNNUU/s639/DSC_1960.JPG[/IMG]

W środku niestety nie było tak pięknie, bo jakiś dureń wszedł tam specjalnie, żeby zrobić kooopę :shake:. Jakby nie mógł wejść do lasu obok, jak już musiał. Ech, ludzie...

Białas nie zauważył jak włażę na górę i kiedy się zorientował, że mnie nie ma spanikował. Próbował mnie namierzyć po głosie, ale nie wpadł na to, że trzeba patrzeć do góry ;). Kiedy już w końcu zajarzył gdzie jestem to oczywiście doszedł do wniosku, że musi do mnie pójść :roll:.

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-lMgHhzxce70/UB6RUvVSGJI/AAAAAAAACvE/HcPc--KKExE/s512/DSC_1962.JPG[/IMG]

Niestety dla niego, na szczęście dla mnie, schody były zbyt strome. Szybko się poddał. Ale nie do końca. Poddał się ciałem, ale głosem nie :evil_lol:.

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-OD79ZW2mi8U/UB6RVDo_X8I/AAAAAAAACvA/VRDUa5q0zZo/s639/DSC_1963.JPG[/IMG]

Siedział i darł się dopóki nie zeszłam. A jak już zlazłam to witał mnie, jakbyśmy się co najmniej pół roku nie widzieli ;).

Pokręciliśmy się jeszcze chwilę po okolicy i ruszyliśmy w drogę powrotną.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-uE-Twqu2jR0/UB6Rc3BuoAI/AAAAAAAACwQ/bKUSFKO2eS4/s512/DSC_1972.JPG[/IMG]

Edited by maciaszek
Posted (edited)

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-UrPF6-Kn6AA/UB6RbEbP-lI/AAAAAAAACwM/ikRAYAI1LN4/s639/DSC_1973.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jEIfo-49dE4/UB6Rd82CyLI/AAAAAAAACwk/1EU8y1lyGsU/s512/DSC_1975.JPG[/IMG]

Kiedy dotarliśmy w okolice hotelu, białas uparł się żeby pójść do barku (poniekąd słusznie, nie tylko on był głodny), a że ja uparłam się, żeby pójść po TZta, to on z kolei uparł się, żeby do barku dotrzeć od tyłu, przez ośrodek kempingowy i stanął pod bramą...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-kajOMORQsBg/UB6ReO2CLEI/AAAAAAAACws/pKwdZ1oAoE4/s639/DSC_1978.JPG[/IMG]

...nie mając zamiaru się ruszyć, tylko oglądając się od czasu do czasu co ja na to ;).

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-HGLmAC6oZlA/UB6ReyW-Z4I/AAAAAAAACwc/PPSpFhU3IRw/s639/DSC_1979.JPG[/IMG]

W końcu przekonałam go, że na razie nic z tego i że jeszcze chwila, jeszcze moment. Że najpierw TZta porwiemy, potem nad jeziorko jeszcze pójdziemy...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-AmX7MkXgZ9o/UB6Riyeey-I/AAAAAAAACxE/pZuDmC-uDiE/s639/DSC_1980.JPG[/IMG]

Edited by maciaszek
Posted (edited)

...a dopiero potem będziemy jeść :).

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-11olQv6AsdA/UB6RgilvMwI/AAAAAAAACw0/ocDnVUlxAFE/s639/DSC_1981.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-yqC3emE1DBs/UB6RhBEfblI/AAAAAAAACw4/kk3fzmnGGvo/s639/DSC_1985.JPG[/IMG]

Oczywiście wszyscy!
Najpierw my, potem białas :).

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-yD4ni8t6NOw/UB6RkrYG8pI/AAAAAAAACxU/bS_pHc7KjVA/s639/DSC_1986.JPG[/IMG]

Edited by maciaszek
Posted

glony i rzęsa spoko ale te butelki ....widać , że człowieki tam byli ...
[url]https://lh6.googleusercontent.com/-AdTuKRd4Apg/UB6RTT8Kp0I/AAAAAAAACus/8zTLRdQWCwE/s640/DSC_1957.JPG[/url]

Ozzy by się nie napił

Posted

hihi Bazyl na kamieniu musiał wyglądać przezabawnie ;)

śmieszne są te opisy odgłosów jakie wydaje kos :) Ale swoją drogą uwielbiam ich trele :)

a co do zachowań ludzi, to bez komentarza...

i żadna zjawa ani pojawa! ;) tylko leśna driada :)

Posted

[quote name='rufusowa']hihi Bazyl na kamieniu musiał wyglądać przezabawnie ;)[/QUOTE]Tak było ;). Zamiast go ratować od razu to najpierw buchnęłam śmiechem. Wiem, wredna jestem... ;)

[quote name='rufusowa']śmieszne są te opisy odgłosów jakie wydaje kos :) [/QUOTE]Sri, sri jest najlepsze ;).


[quote name='rufusowa']i żadna zjawa ani pojawa! ;) tylko leśna driada :)[/QUOTE]
Merci :).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...