Jump to content
Dogomania

"Bo klapnięte uszko mam"


lapis

Recommended Posts

Nasz stafiorek ma 3,5 miesiąca i dotej pory uszy miał wzorcowe płatki róży aż tu nagle zaczął wyglądać jak Miś Uszatek!!!

Hodowca mówi, że zaczyna się okres wymiany zębów i że należy zwiększyć ilość podawanego wapna, ale jedna pani ze sklepu przy wecie powiedziała, ze to nie ma nic wspólnego, że koniecznie musze odwedzić weta.

Błagamy - pomocy!!!!

My dopiero "raczkujemy" jako szczęśliwi posiadacze stafika, a większość z Was ma takie doświadczenia już za sobą. :nerwy: :nerwy:

:niewiem: :question:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 58
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Słuchaj hodowcy, a nie pani w sklepie... :D

Postaram Ci się tutaj przyprowadzić naszą niezastąpioną Anię-weterynarz, która na dodatek ma stafinkę.

A narazie- to co ja wiem:

Wymiana ząbków, to duży wysiłk dla organizmu i mogą pojawić się wtedy pewne braki- witaminek i innych mikroelementów. Psu należy w tym okresie pomóc- czyli dobra karma, odżywka z wapnem, chrząstki, typu mostek cielęcy, kości z "bulbami" do ogryzania (tylko uważaj- nie za dużo) itd.

Brat mojej Chrumy trafił najpierw do debili, którzy nie dawali mu chyba w ogóle żreć, a zabrany od nich w wieku 6 mies. wyglądał jak pająk... chudy, klapnięte uszy, zakręcony do góry ogonek i "rozjechane" paluszki łap. To wszystko przez braki w żywieniu właśnie w okresie wymiany zębów, a taki był wcześniej ładny... Jak trafił do mojego kumpla, dostał dobre, wartościowe żarcie i odżywki- to się poprawił, uszka się trochę podniosły, łapki trochę "zeszły".

Tak więc- moja rada- do weta- tak, ale nie koniecznie na wizytę, tylko po odżywkę i dobrą karmę. I na bazarek po chrząstki z cielaka. 8)

PS.

A nie zaczął wam ostatnio szczeniak ścian lizać?

Link to comment
Share on other sites

Dag dzięki, wiedzieliśmy że uzyskamy wsparcie. Jesteś :angel:

Szczerze mówiąc, a właściwie pisząc, to bardziej skłanialiśmy się ku opini hodowcy, ale szukaliśmy jeszcze potwierdzenia.

Jeszcze zanim kupiliśmy psiutalka czytaliśmy dużo na forum dogomani i dlatego mamy pełne przekonanie, że tu można liczyć na pomoc ludzi z doświadczeniem.

Co do lizania ścian to zaczął to robić namiętnie i mówiąc szczerze też zaczęliśmy wiązać ze sobą te dwie sprawy.

Dzieki za dotychczasowe rady. Już dostaje więcej witamin (odżywka - flawitol z większą ilością miedzi i wapnia), a co do karmy to karmimy go Arionem (polecał hodowca), ale już dzisiaj pędze po chrząstki.

Jeszcze raz dzięki, mam nadzieję, że uda Ci się ściągnąć Anię i może ona coś do tego doda.

Link to comment
Share on other sites

A proszę Cię Lapis bardzo :angel: .

W ramach haraczu dawaj fotki szczenięciny!!!!

Zemat... czemu cielęce? A szczerze mówiąc nie mam pojęcia... :oops: na mięsku to Ty się znasz, nie ja... :wink:

Vet kazali cielęce, hodowczyni tyż, sąsiadka od pięknego reproduktora ASTa tyż, kumpel, co to ma mini hodowlę yorków, a 2,5 roku tem sobie bordoga dokupił, zwiedził z nim setki vetów i tam zasięgał porady, jak i też w hodowli z której bordoga wziął- też tylko o cielęcych gadał... to ja się nie pytałam, czemu nie wołowe :oops: . Przyswoiłam, zaakceptowałam, Chrumka śliczna i zdrowa to podaję dalej. :D

Na mój babski rozum- cielęce, to mniejsze i poręczniejsze :wink: , do tego bardziej miękkie (a to przecież szczeniak w okresie wymiany zębów), a poza tym sama mam większe zaufanie do młodego, smacznego cielaczka, niż starej krowy :evilbat: .

A baranich na moim bazarku nie ma- to sobie nimi głowy nie zawracałam, po koninę też jakoś daleko, a poza tym ideologia mi nie pozwala :oops: .

Usatysfakcjonowany odpowiedzią? 8)

Może Ania-weterynarz coś mądrzejszego powie- nadałam jej na priv, coby się pojawiła :D .

Link to comment
Share on other sites

Nasz stafiorek ma 3,5 miesiąca i dotej pory uszy miał wzorcowe płatki róży aż tu nagle zaczął wyglądać jak Miś Uszatek!!!

Hodowca mówi, że zaczyna się okres wymiany zębów i że należy zwiększyć ilość podawanego wapna, ale jedna pani ze sklepu przy wecie powiedziała, ze to nie ma nic wspólnego, że koniecznie musze odwedzić weta.

Przepraszam, ze nie czytam pozostalych postow i moze to juz ktos napisal.

Mojej malej tez staly uszka a hodowca ostrzegal, ze podczas wymiany zebow moga jeszcze klapnac i nalezy wtedy zwiekszyc dawke wapna i vit C. Dawalismy jej jablka i twarog i uszy jak staly tak stoja.

Czytalam tez cos takiego: kupic nozki i skrzydelka i bardzo dlugo gotowac. Pozniej odzielic ostre kosci a cala reszte tj. przestudzona "zupe"(prawie jak galareta) z chrzastkami, miesem i skorami dac psu.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki bardzo wszystkie porady "przyswajam" i wprowadzam w życie.

Myśle,że nasz psiutalek będzie zadowolony z takich rarytasków w diecie :eating:

Co do fotek, to obiecuję, że będą, ale tak jak pisałam dopiero raczkujemy w hodowli, ale i również w poruszaniu się po forum. Już doczytałam się w jaki sposób umieszcza się zdjęcia, ale na dzień dzisiejszy mam problem z ich umieszczeniem. Problem co niektórym może wydać się śmieszny - nie mam mojego męża!!! Tzn. wczoraj pojechał do pracy (pływa na promach) i będzie za dwa tygodnie, a to on w naszym domu jest w miare biegły w języku angielskim, ja się nie podejmę bo jeszcze coś narozrabiam, chyba, że jest gdzieś możliwość umieszczenia zdjęć z instrukcją po polsku.

Link to comment
Share on other sites

Kostki i chrząstki cielęce mają podobno to "coś" czego już nie mają kości dorosłych bydlątek a co bardzo pomaga w rozwoju lub regeneracji kości. Drzewiej jak ktoś złamał nogę lub rękę to mu babcie gotowały codziennie galaretki na kostkach i chrząstkach cielecych właśnie żeby mu się kończynka lepiej i szybciej zrastała. :)

Link to comment
Share on other sites

Lapis wydaje mi sie ze karma Arion nie jest rewelacyjna

Kup moze cos innego. Moje psy przeszly ostatnio z Royala na Bento Kronen i jestem bardzo zadowolony ( psy chyba jeszcze bardziej)

Arion wprowadza jakies dziwne promocje w cenie 15kg drugie worek 15kg gratis, ostatnio widzialem do 15kg zegar scienny gratis 8)

Link to comment
Share on other sites

a tak wokol tematu uszkow,moze nie z bullowatych ale....

mam bulldoga amerykanskiego, ma w ogole zlamane uszy(tzn ala nietoperz, jak ten bokser na ksiazce u gory :D)

Chodzi mi o to czy jedyny sposob na poprawne ustawienie uszu tu masaz chrzastek na zgieciach czy np jakies plastry ( ale chyba to za okrutne czy nie ? ). zastanawiam sie wlasnie , czasami mu pomasuje, ale on ma je wysoko umiejscowione i mocna ma ta chrzastke tam ,zawsze np jak cos uslyszy to jest zagina do tylu ...czasami przypadkiem same mu sie dobrze (prawie) ustawią...macie jakis sposob ( wapno tu raczej nie pomoze :lol: )

wiem ze by troche lepiej pies wygladal, no ale jak mam cale dnie siedziec i masowac to nie wiem :) ale czuje ze trzeba sprawdzic...te masaze....tylko ile masowac? 10 minut 2 x dziennie? dluzej ? czesciej? :)

Link to comment
Share on other sites

Ania weterynarz zaginęła. Nadałam do niej priv i nie odpowiada, na forum też jej jakoś dawno nie widziałam. Musi zajęta bardzo być.

Na fotach maluch ma całkiem półstojące te uchi, jak mu łeb do tych radarów dorośnie, pewnie będie dobrze :D . Śliczniaste stafficzątko!!!

Link to comment
Share on other sites

Te zdjęcia były robione jakieś 2-3 tygodnie temu i wtedy jeszcze fajnie stały, a teraz na zmianę raz jedno raz drugie klapie. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale budzi się ze wzorowymi uszkami dopiero potem robią klap i wtedy jak spojrzy tymi swoimi patrzałkami to nie mogę mu nic odmówić.

Pytałaś Dag na priv z jakiej jest Lapis hodowli, z Buldożera, po Durango i Off Spring.

A teraz próba wstawienia zdjęć, może mi się wkońcu uda

album_pic.php?pic_id=1881

Link to comment
Share on other sites

Buldog Ty pytales o specjalna postac koleganeu, czy proponowales?

A co do wieprzowiny to zdecydowana wiekszosc wetow, ktorych znam kategorycznie odradza, ja tez daje kostki cielece, musze jeszcze sprobowac takie zamrozone dac..

Mats polecam.....JA poczatkowo moczylam skarpetki i zamrazalam jednak maly,chociaz je ciamkal dla ulgi to nie mial specjalnie blogiej miny :wink:

Link to comment
Share on other sites

Oj, faktycznie zajetosc wielka mnie ogarnela i dlugo mnie nie bylo na forum :cry: . dobrze,ze dag dala na priva sygnal,bo pewnie przeoczylabym temat.

Lapis, moja Leaska miala to samo.Tyle tylko,ze ona zaczynala od klapnietych uszu, pozniej jedno ladnie sie ulozylo, pozniej, drugie sie ulozylo, pozniej oba klaply (wymiana zebow) i pozniej znow sie ladnie ulozyly :lol: . Ale wapno gra tutaj zdecydowana role i to nie tylko w pozywieniu,ale jako sam dodoatek w preparatach. Lea byla na samym Royalu i nie starczalo jej stamtad wapna. dopiero,jak zaczela dostawac prep. min.-wit. to uszy zaczynaly stawac. Wystarczylo 2 dni podawania,zeby zauwazyc ,ze ucho zaczyna sie ukladac. W miedzy czasie byly widoczne okresy,ze mimo podawania stalej dawki wapna ,uszy zaczynaly znow powoli klapac, wiec nieco zwiekszalam dawke i uszka znow sie nasycaly i twardialy. Wiec z reka na sercu mowie,ze wapno ma wplyw na usztywnienie chrzastki ucha.

W twoim przypadku mozesz na pewno wykluczyc wade genetyczna, ze ucha nie uloza sie w "rozyczki", bo juz przeciez tak sie ukladaly, tutaj chodzi tylko o suplementacje wapna i wit D3.

Co do cieleciny :lol: . Fajne miesko, bo mlode. A jak mlode, to i mniej zawiera pozostalosci z pasz, ktore podaje sie bydlu, jest lepszej struktury, czyli latwiej sie trawi i wiecej z niej wchlania organizm.

Kosci cielece sa mieksze, anizeli doroslej krowy, dlatego lepsze sa do pogryzania dla szczeniat.

No i to chyba wszystko co wiem :).

Link to comment
Share on other sites

Z powodu awari serwera byłam odcięta od forum, ale dzisiaj czekała na mnie niespodzianka w postaci odpowiedzi Ani. Aniu dzięki i jeszcze raz dzięki Dag.

Szczerze mówiąc to to co napisała Ania pokrywa się w 100% z tym co się dzieje z uszkami Lapisa od czsu gdy dostaje wapno . Razt stojące, raz klapnięte. Zgodnie z radą daję też mrożone kości narazie wołowe, bo nie mogę dostać cielęcych.

Co do kości to Lapis jest uszczęśliwiony :Dog_run:

natomiast jeżeli chodzi o wapno to spotykam się ze stanowczym sprzeciwem :grab:

To wapno to taki szary proszek, który rozpuszczam w wodzie, łączę ze zmielonymi serduszkami indyczymi i mieszam z karmą, jednak Lapi nie zbyt się rwie do tego. Kiedyś spróbowałam (zgodnie z radą) samą papkę podać do pyska :splat: ja w papce, pies w papce i pół kuchni.

Macie na to sposób?

A to mój psiutalek. Czy ktoś widzi to zdjęcie? Ja na podglądzie je widziałam, a teraz nic.

Tu nie było go widać, więc jest na dole

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...