Jump to content
Dogomania

Zerwane więzadło kolanowe, a ruch u AST?


Patka

Recommended Posts

Witam

Po długiej nieobecności na forum pragnę przede wszystkim dowiedzieć sie o zdrowie Waszych czworonożnych przyjaciól. Czy psiaki doszły już do siebie? Dotyczy to szczególnie Dumki. Czy już wróciła do dobrej formy?

Nasza Dabi szaleje już jak gdyby nigdy nic. Jedynie lekka cieniutka linia innego ułożenia sierści na nodze jest świadectwem przebytego zabiegu.

W ruchu czy w innej pozycji śladu kulawizny już nie uświadczy.

Szalenie się z tego cieszymy.Znowu możemy chodzić z nią na długie pływackie spacery brzegiem morza. :D :D :D :D :D :D

Mam nadzieję,że i Wam się powiodło. Czekam na dobre wieści.

Pozdrawiam.

:Dog_run:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 474
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

juz myslałam że ten Nasz topik umarł śmiercią naturalną. odzywam sie więc z radością!

Lilit czuje się b. dobrze nie zapeszając wszyscy ciągle pytaja się o bliznę bo niestety wyrażnie ja widać- nie postaral się pan doktor pod tym względem :D , ale aż miło się patrzy jak biega, jednak po szaleńczych zwrotach (straszna dzikuska)lekko przez chwilę utyka, a ja panikuję. juz pisałam, że miło patrzeć jak żyje bez bólu. robimy juz 2 h spacery i wszystko ok. Lili nie umie pływać i szkoda, bo ta aktywność polecano nam najbardziej. troszkę wyszła z formy i dodatkowo te upały, ale mimo braku czasu staram się zapewnić jej dzienna dawke ruchu :D

Także martwię się o Dumke i czekam wieści?

cieszę się ze Dabi jest w pełni sił i wiem z autopsji ile Cię to kosztowało.

pozdrawiam gorąco Patka&Lilit

Link to comment
Share on other sites

Lili nie umie pływać i szkoda, bo ta aktywność polecano nam najbardziej.
Patka, a próbowałaś ją nauczyć? Bo moja Misia też nie umiała i nie chciała pływać, ale ją nauczyłam i teraz pływa chętnie... Już chyba gdzieś tu na forum pisałam, jak ją uczyłam; jeśli jesteś zainteresowana i nie znajdziesz, to mogę poszukać, ewentualnie napisać jeszcze raz.
Link to comment
Share on other sites

Flaire próbowalismy także z pomoca innego psa i nic. nalewa jej sie woda do uszu myslę, że to stanowi problem oraz zaburzony ośrodek równowagi pupa jej tonie choć bardzo się stara i przebiera właściwie łapkami. Uczyliśmy na szelkach - pomoc podtrzymywanie itp. nie boi sie wody wcale i baraszkuje po szyję zanurzona nurkuje po patyki i jakos sobie radzi. Pogodziliśmy się z tym, bo dwa razy już prawie by sie utopiła.

biega po piasku nad morzem tez dobrze działa na odbudowę mięśni łapy:)

Pozdrawiam P&L

PS bardzo chętnie poczytam jak znajdziesz odnośnik do nauki pływania :D z góry dziękuję

Link to comment
Share on other sites

Kati Lili tez miała na początku naderwanie, powiedziei nam że po leczeniu będziw szystko OK i traktowaliśmy-pozwolilismy jej na pelną aktywność i to był błąd. Oszczędzaj psa jeśli masz taką możliwość nie pozwalaj na schodzenie po schodach i skoki przez wysokie przeszkody i biegi po terenach z dołami, podejrzewam że tak wlaśnie "zerwała" nasza suka zaleczoną nogę.

Operacja to była najlepsza decyzja jaką podjęlismy :D

pozdrawiam i zyczę Wam i waszym psiurim zdrowia :P

P&L

Link to comment
Share on other sites

Patka, ja wiem, ż ewięzadło nie jest już takie jak dawniej, ale przecież pies nie może cały czas siedzieć w domu. Po schodach schodzi, bo nie będę go nosić, Przez przeszkody skacze żadko i przez niskie. Bardzo niebezpieczne jest bieganie za piłką, ale staram sie uważać i pies biega po równym terenie. Mam nadzieję, że już będziemy mieli spokój z kontuzjami.

Link to comment
Share on other sites

Witam

moj pies w wypadku calkowicie stracil rzepke :( Co mam robic? wet nie mowil mi nic o zadnej operacji, no bo jak mozna odtworzyc rzepke... czy mial ktos moze podobny problem??? jak on bedzie chodzil? narazie minal miesiac od wypadku, ma juz zanik miesni i dodatkowo jakiegos guza zwyrodnieniowego, czy jakos tak..... bylabym wdzieczna za jakas odpowiedz

Link to comment
Share on other sites

:D

Obiecałam sobie odnowić temat po powrocie z urlopu, bo bardzo ciekawi mnie jak wasze psiaki po rehabilitacji. A tu proszę - temat cieplutki.

Cieszę sie, że wasze psy biegają jak nowe i nie mają lub prawie wcale nie mają objawów kulawizny.

Moja Dumka jest 4 tygodnie po zdjęciu gipsu. Kuleje cały czas wyraźnie nawet w spokojnym chodzie przy nodze. Choć mam wrażenie, że bardziej z przyzwyczajenia niż bólu czy ograniczenia. Gdy się zapomni zaaferowana czymś to idzie całkiem płynnie. Jeśteśmy na etapie wspinania się pod górki i nauki ciągnięcia za sobą opony (oczywiście to Dumka się uczy bo ja już umiem :wink: ). Wasze psiaki ciągnęły jakieś diabelstwa ochoczo za sobą? Duma protestuje poprzez leżenie, głuchotę i brak apetytu na wszelkie smakołyki. Trochę mobilizuje ją konkurencja do tychże smakołyków ale generalnie idzie jej to opornie.

Niestety Dumka ma znowu przetokę. Ponieważ nie chcę jej po raz kolejny operować, postanowiłam przetokę pokochać i poczekać co będzie dalej. Na razie przetoka otwiera się na coraz krócej (1-2 dni) - wycieka z niej przeźroczysty płyn, a potem zabliźnia się na tydzień. Liczę na to, że zabliźni się kiedyś całkowicie. Okresy zabliźnienie są coraz dłuższe w porównaniu do okresów wyciekania.

W ogóle już przyzwyczaiłam sie do niekończącej się rehabilitacji i psa w kojcu. Czy w ogóle można żyć inaczej? :wink:

Nie tracimy z Dumką ducha, mimo, że sąsiad mój widząc mnie cały czas z kulawym psem rzekł: "Oj! Już chyba nic nie będzie z tego psa".

Pomyślałam "Głupek jeden - Z niego na pewno nie będzie empatycznego optymisty".

Paola, może wybierz się do innego weta (Olsztyn?). W trudnych wypadkach zawsze warto wysłuchać więcej niż jednego.

Link to comment
Share on other sites

Życzę wyrwałości i wiary. Ja z moją Dumką jestem w tej kwestii zaprawiona w bojach.

Czy słyszeliście o HMB?

Wet polecił mi jako niesterydowy środek wspomagający odbudowę mięśni np. w rekonwalescencji.

Jest to stosowane przez "pakerów". Co sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

czy ktos z Was leczyl moze psa w klinice w Lublinie?

Myslę, ze poleconym ci wetem z Lublina z klinik byl. prof Silmanowicz. Jesli tak to jest doskonalym lekarzem i "zęby zjadl" na stawach. Jesli masz wątpliwosci, to sproboj sie z nim skontaktować telefonicznie. Ja jestem z Lublina, gdybym coś mogla pomoc to pisz.

Pozdrawiam, Niufa

Link to comment
Share on other sites

Focus czy może po lekkim przeciążeniu nogi - dużo biegania, Twoja pociecha mam jakieś niepokojące objawy. Wróciliśmy z nad morza i Lili po przebudzeniu, albo długim leżeniu wstaje i przez kilka minut w nodze słychać delikatne pukanie podczas chodzenia, potem to ustępuje, ale mnie to martwi. jednak nie ma bólu, ani utykania, żadnej opuchliżny, zakres ruchu łapy jest pełny. Niby wszystko ok, sama nie wiem może ją po prostu przesiliła.

co myslicie? Aż się boje iść do weta...

P&L

Link to comment
Share on other sites

Myślę ,ze powinniście wybrać się do dobrego weta z waszymi AST.Moja koleżanka , która ma sunię tej rasy musiała jej operować nogę bo choroba z biegiem czasu się pogłębia.I po co narażać psa na ból,ASt często nie okazuje ,że coś mu dolega i boli.Dobrym specjalistą w tym zakresie jest lecznica Wawer w W-wie.Ja bym nie bagatelizowała takich objawów. Trzeba z pewnością zrobić prześwietlenie .

Link to comment
Share on other sites

Witam

Patko spieszę Ci szybko odpowiedzieć, na nasze szczęście u Dabi nie ma żadnych niepokojacych oznak nawrotu kontuzji. Niemal codziennie szaleje na plaży z przygodnie spotkanymi kumplami i koleżankami. Dość dużo pływa .

Jedynymi pozostalościami po zabiegu są : krzywo wyrastająca sierść tworząca widoczną linię wzdłuż cięcia i lekki przykurcz nogi kiedy się załatwia.

Wcześniej, gdy dość mocno interesowałem się zerwanym wiązadłem, słyszałem o takim odgłosie jak u Lili. Nie była to informacja niepokojąca ale ja na Twoim miejscu takich objawów bym nie ignorował i dość szybko skonsultował się z lekarzem. Licho nie śpi, więc dla pewności sprawdził bym co się dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Poniewaz nie mogę :cry: lub nie potrafię :oops: odpowiedzieć na PW pozwolę sobie uzyć do tego Forum. Mam nadzieję, ze nie naruszy to zasad tu obowiazujących. Jesli tak to proszę moda o wykasowanie.

Proszona bylam o namiary na prof. Silmanowicza.

Prof Silmanowicz obecnie jest do końca miesiąca sierpnia na urlopie. Przyjmuje w Klinikach Akademii Rolniczej na ul. Głębokiej w Lublinie tel. na chirurgię -081 4456193. We wrzesniu mozna się umowić telefonicznie i ustalić ew. termin wizyty.

Pozdrawiam, Niufa

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieje, ze uda mu sie pomoc.

Ja tez mam taka nadzieję. :wink:

a Ty leczylas sowjego psa u tego Profesora?

Obecnego psa dzieki Bogu nie musialam leczyć ortopedycznie czy chirurgicznie, ale poprzedniego leczylam, tylko bylo to 15 lat temu :oops: i wtedy byl dr. a nie prof. Juz wtedy byl b.dobry. Z opowieści znajomych i mojej wet. wiem jednak, ze jest nadal jednym z najlepszych w temacie stawow i wiem ze leczą sie u niego psy z calej Polski. Poza tym o ile pamiętam to byl bardzo mily ale jednoczesnie rzeczowy i konkretny i mial dobry kontakt z psem i wlascicielem.

Pozdrawiam,Niufa

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...