Jump to content
Dogomania

2 suki z INTERWENCJI-WYŻEŁ CZESKI i ściuchrany WEST - obie już w domach :)


eliza_sk

Recommended Posts

Tu domek który "walczy" o Mimi. Na Dogomanii jestem od dwóch lat, kiedy to szukalam siostrzyczki dla mojego Westa, Frodo. Udało się, przygarnelam suczke, Lunę. To ta druga suczka na spacerze. Dwa lata miałam dwa pieski, do 8 sierpnia tego roku, kiedy to odszedł Frodo, po czterodniowej chorobie. I znowu wrocilam na Dogomanie, szukajac westika do przygarniecia. I tak trafilam na Mimi.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 188
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Panczenka']Tu domek który "walczy" o Mimi. Na Dogomanii jestem od dwóch lat, kiedy to szukalam siostrzyczki dla mojego Westa, Frodo. Udało się, przygarnelam suczke, Lunę. To ta druga suczka na spacerze. Dwa lata miałam dwa pieski, do 8 sierpnia tego roku, kiedy to odszedł Frodo, po czterodniowej chorobie. I znowu wrocilam na Dogomanie, szukajac westika do przygarniecia. I tak trafilam na Mimi.[/QUOTE]
Ooo! No proszę...! witamy tutaj :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panczenka']Tu domek który "walczy" o Mimi. Na Dogomanii jestem od dwóch lat, kiedy to szukalam siostrzyczki dla mojego Westa, Frodo. Udało się, przygarnelam suczke, Lunę. To ta druga suczka na spacerze. Dwa lata miałam dwa pieski, do 8 sierpnia tego roku, kiedy to odszedł Frodo, po czterodniowej chorobie. I znowu wrocilam na Dogomanie, szukajac westika do przygarniecia. I tak trafilam na Mimi.[/QUOTE]


[quote name='ewelinka_m']ze szczeniakami to kłopot...weź czekaj aż to to zacznie cieczkować.. ile to będzie musiało jeść do tego czasu :crazyeye:

A tak poważniej, to proszę coś więcej o domku napisać...ciekawa jestem bardzo :) sierść i skóra już chyba w dużo lepszym stanie? Jovanko golicie Mimkę? u niektórych westów też świąd może być spowodowany obumarłymi włosami..one siedzą wbitę w skórę, nowy włos nie ma jak rosnąć noooo i właśnie mogą dawać taki swędzący efekt +zapalenie skóry[/QUOTE]

Domek już się zdążył trochę przedstawić ;-)

[B]Panczenka, [/B]mam nadzieje że skoro wróciłaś na dogo to zostaniesz tu na dłużej i nie tylko jeśli przyszloby Ci kiedyś szukać kolejnego psiaka, bo westów w potrzebie chyba nie brakuje, a każda pomoc cenna :-)

[B]ewelinka_m [/B]rozumiem że pytając czy o golenie Mimi masz na myśli strzyżenie maszynką? Tak, na razie włos był raz skracany maszynką, choć wiem że prawidłowo powinien być trymowany. Ale nie wydaje mi się (choć mogę się mylić, bo nie jestem znawcą westów i ich przypadłości)żeby było to wskazane przy jej stanie skóry i dużej tkliwości - nawet staraliśmy się nie głaskać jej za bardzo po grzbiecie, bo to nasilało świąd. Ale myślę że wkrótce można będzie ją wytrymować

Link to comment
Share on other sites

Na poprawę humoru ... korespondencja z tablicy.pl:

-prosimy o kontakt mejlowy : [email][email protected][/email] lub tel. 505 104 xxx

-W jakim celu ?

-Jesteśmy samotni , bez dzieci.Mamy dom z ogrodem. Teren ogrodzony, z dala od ruchu miejskiego.Szukamy pieska do mieszkania jako przyjaciela. Mieliśmy dawniej psy głównie dla towarzystwa naszych dzieci , stąd posiadamy doświadczenie jak się z pieskiem obchodzić i nim opiekować. Jeśli będzie u na, to chętnie będziemy sunie MIMI wozić samochodem wszędzie gdzie będziemy wędrować na wycieczki ( najwięcej w naszym rejonie Nowosądecczyzny). Czekamy na odpowiedz jak sunie odebrać.
Na jakich warunkach mamy liczyć na adopcje suni i kolejne ustalenia.

-Kwestie adopcyjne uzgadniamy telefonicznie.

pozdrawiam
Eliza Kwiecień

-Na ten telefon 505 104 xxx oczekujemy propozycji związanych z adopcją po spełnieniu także m.in. obowiązującego szczepienia.
W ofercie jest mowa o odrobaczeniu, itd. Czy to wszystko juz jest w trakcie , czy wykonane ?
Czekamy na informacje aby dopełnić obowiązki adopcyjne.



Nic dodać/nic ująć :)

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#737373][FONT=Arial]„To tylko pies, tak mówisz[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]tylko pies…[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]a ja ci powiem[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]że pies to często jest więcej niż[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]człowiek[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]on nie ma duszy, mówisz[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]popatrz jeszcze raz[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#737373][FONT=Arial]psia dusza większa jest od psa…”

Czekamy na decyzję w sprawie Mimi. Niecierpliwie. Lunce bardzo brakuje psiego towarzysza.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eliza_sk']Mimi i tak nie wyjdzie od nas bez sterylki, a z tego co wiem, jeszcze ma, bądź kończy cieczkę niestety :([/QUOTE]

Hmmm. Mamy sunię przez 2 lata i wiemy co to jest cieczka...
A tak na marginesie to po pierwsze chyba macie za dużo pieniędzy, że chcecie tak długo płacić za jej leczenie i sterylizację, które to koszty chętnie pokryjemy. Jesteśmy chętni zawrzeć taką kaluzulę w umowie adopcyjnej. Po drugie robicie krzywdę naszej Lunce, która straciła niedawno braciszka i im dłużej będzie sama tym trudniej będzie wprowadzić do domu drugiego psa. Również Jovanie, która bardzo chętnie się zajmuje Mimi, ale ma już 3 swoje psy i pewnie nie spodziewała się, że tak długo będzie to trwało. A największą krzywdę robicie MIMI, im dłużej będzie w DT tym trudniej będzie się adoptować się w nowym miejscu. Na pewno nie wpłynie to pozytywnie na jej psychikę, tym bardziej, że tyle w życiu przeszła.
Dziwi nas takie postępowanie w kontekście treści zamieszczonych na stronie fundacji o pomocy zwierzętom.

Link to comment
Share on other sites

A ja protestuję! I szlag mnie trafia jak czytam takie brednie! Staram się ważyć słowa, bo jestem impulsywna a jednak tutaj dobrem nadrzędnym jest dobro Mimki. Po co wylewać tyle żółci? Czy to sprawi, że Mimka szybciej trafi do domu? Do Waszego domu? Czy to ujmie Jovanie pracy? Czy to poprawi nastrój Lunie? Tobie? Wszyscy na tym wątku jesteśmy zaangażowani w adopcję Mimi i wszystkim zależy, żeby znalazła odpowiedni dom. Zajmuje to i czas i środki ale warto poczekać, zamiast podejmować pochopne działania czy decyzje.

Link to comment
Share on other sites

Spokojnie, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Adopcje psów w typie rasy, szczególnie tak jak Westy "rozchwytywanej" to nie jest łatwa sprawa, ani dla osoby, która psa ma wydać, jak dla tych, którzy by chcieli adoptować. Kiedyś tego nie rozumiałam, do momentu kiedy taki "przypadek" do mnie trafił i trzeba było mu szukać domu. :) A jeszcze wychodzenie z zapalenia skóry na tle alergicznym... Panczenka uwierz mi, że na miejscu tymczasowych opiekunów tak samo byś była ostrożna. Chciałabyś oddać psa już po leczeniu, z ustalonym bezpiecznym jedzeniem, po sterylce itp. żeby ten start w nowym domu był łatwiejszy dla psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panczenka']Hmmm. Mamy sunię przez 2 lata i wiemy co to jest cieczka...
A tak na marginesie to po pierwsze chyba macie za dużo pieniędzy, że chcecie tak długo płacić za jej leczenie i sterylizację, które to koszty chętnie pokryjemy. Jesteśmy chętni zawrzeć taką kaluzulę w umowie adopcyjnej. Po drugie robicie krzywdę naszej Lunce, która straciła niedawno braciszka i im dłużej będzie sama tym trudniej będzie wprowadzić do domu drugiego psa. Również Jovanie, która bardzo chętnie się zajmuje Mimi, ale ma już 3 swoje psy i pewnie nie spodziewała się, że tak długo będzie to trwało. A największą krzywdę robicie MIMI, im dłużej będzie w DT tym trudniej będzie się adoptować się w nowym miejscu. Na pewno nie wpłynie to pozytywnie na jej psychikę, tym bardziej, że tyle w życiu przeszła.
Dziwi nas takie postępowanie w kontekście treści zamieszczonych na stronie fundacji o pomocy zwierzętom.[/QUOTE]

Cieszę się,że masz tak dużą wiedzę na temat cieczki- to akurat nie jest problemem. Chodzi o fakt, że przez to zabieg sterylizacji musi być odłożony w czasie.

Panczenka rozumiem, że się niecierpliwisz bo chciałabyś żeby Mimi była już z Tobą. My również się denerwujemy, bo sunia niespodziewanie dostała cieczki - na co wpływu nikt nie miał, cały czas jest też leczona w wyniku zapalenia skóry.. Dużo większą krzywdą dla suni byłoby gdyby np wróciła z adopcji prawda?
Nie znamy Cię, każda osoba, która zgłasza się po psa jest dla nas obca tak jak my dla Ciebie. W pomocy potrzebującym zwierzętom w pierwszej kolejności chodzi o ich dobro,poniesione koszta nie są najważniejsze... a jeśli chcecie pokryć leczenie, nie widzę problemu, każdy może wpłacić choć kilka zł.

Pisałaś,że Twoja sunia miała cieczkę. Czy jest już wysterylizowana? Czy psy, które miałaś wcześniej były po zabiegach?

To nie jest pierwsza adopcja jaka będzie przeprowadzana,dziewczyny mają kilkuletnie doświadczenie. Niestety ale z perspektywy lat i wszystkich zdarzeń jakie miały miejsce każdy woli być ostrożny. Bardzo często zdarzało się, że domki były sprawdzane z każdej strony, ludzie obiecywali wszystko co najlepsze..i co? po jakimś czasie los pisał inny scenariusz a pies wracał do nas. Musisz zrozumieć, że nie chodzi o jak najszybsze pozbycie się "problemu" ale o jak najbardziej korzystne dopasowanie psa i człowieka. Bo w razie gdyby coś tfu tfu wyszło nie tak, to do dziewczyn pies wróci znowu... dla wszystkich jest to ogromnie ciężka sytuacja..już nie wspomnę o psychice psa.
W takich sytuacjach nasze potrzeby i pragnienia niestety, ale musimy schować do kieszeni. Nigdy nie mamy 100 % pewności jak pies zachowa się w nowym miejscu, nawet jeśli na neutralnym gruncie jest ok to już na zamkniętej przestrzeni może być różnie..co też przerabiałyśmy. Czy w razie czego masz możliwość rozdzielenia 2 suń? Czy masz doświadczenie w pracy z psami po przejściach?

Link to comment
Share on other sites

[B]ewelinka_m[/B] - bardzo chętnie zaraz odpowiem na Twoje pytanie, bo pewnie Panczenka nie zaszczyci nas już swoją obecnością i tonem, wobec którego byłam cierpliwa do dziś ... Wywołana do odpowiedzi przez osoby trzecie nie pojawiła się, bo jak się okazało - na próżno w histerycznym wrzasku szukać wartościowych treści.

Wpadła, tupnęła, nakrzyczała oczekując chyba, że staniemy na baczność, zaczniemy bić dozgonne pokłony i okazywać wyrazy wdzięczności za to, że zainteresowała się Mimi. Nic bardziej mylnego, bo takich mniej i bardziej kulturalnych zainteresowanych mamy codziennie kilkanaście. Ton pozostawiający wiele do życzenia - w kolejnych rozmowach nt. ślicznych białych piesków życzę więcej pokory. Pokory i merytorycznego działania, bo to co zaprezentowałaś czyli buta i roszczeniowa postawa, przeczy temu, do czego na siłę chciałaś nas przekonać. Kolejny raz powtórzę, że intuicja zmysłem świętym.

Tak więc [B]ewelinko_m[/B] w odpowiedzi na Twoje pytanie - suka Panczenki nie jest wysterylizowana - nie wiem co z psem, który odszedł. Nie miała takiego zapisu w umowie, ponieważ nie było umowy - kupiła ją od ludzi, którzy chcieli się psa pozbyć. Jednak różnica w naszych światopoglądach jest taka, że nie szukamy domów, których świadomość ma być określona zapisami naszej umowy, ale szukamy domów najwspanialszych z możliwych, odpowiedzialnych i świadomych samych z siebie, a nie pod paragraf tej czy innej umowy.

Ale przecież powinnam jej z radością i spokojem sumienia dać niewysterylizowanego psa tu i teraz, najlepiej na wczoraj. Powinnam zaufać osobie, której nie znam, która sama ma niewysterylizowaną sukę i w dodatku na siłę szuka protekcji w SOZ, aby dostać psa. Nie takich domów szukamy, szukamy świadomych i odpowiedzialnych opiekunów, co do jakości których nie ma cienia wątpliwości, a nie jak w tym przypadku ... jest więcej cieni niż blasków.


Tak więc kończąc ten epizod informuję, iż Panczenka ma już psa (ciekawe swoją drogą czy nie robiąca problemów fundacja wysterylizowała wczesniej zwierzę), jednak dla Mimi to nic straconego, wręcz przeciwnie - tą decyzją zyskała szansę na naprawdę dobry, a nie przeciętny dom jakich wiele ...

Edited by eliza_sk
Link to comment
Share on other sites

[quote name='eliza_sk'][B]ewelinka_m[/B] - bardzo chętnie zaraz odpowiem na Twoje pytanie, bo pewnie Panczenka nie zaszczyci nas już swoją obecnością i tonem, wobec którego byłam cierpliwa do dziś ... Wywołana do odpowiedzi przez osoby trzecie nie pojawiła się, bo jak się okazało - na próżno w histerycznym wrzasku szukać wartościowych treści.

Wpadła, tupnęła, nakrzyczała oczekując chyba, że staniemy na baczność, zaczniemy bić dozgonne pokłony i okazywać wyrazy wdzięczności za to, że zainteresowała się Mimi. Nic bardziej mylnego, bo takich mniej i bardziej kulturalnych zainteresowanych mamy codziennie kilkanaście. Ton pozostawiający wiele do życzenia - w kolejnych rozmowach nt. ślicznych białych piesków życzę więcej pokory. Pokory i merytorycznego działania, bo to co zaprezentowałaś czyli buta i roszczeniowa postawa, przeczy temu, do czego na siłę chciałaś nas przekonać. Kolejny raz powtórzę, że intuicja zmysłem świętym.

Tak więc [B]ewelinko_m[/B] w odpowiedzi na Twoje pytanie - suka Panczenki nie jest wysterylizowana - nie wiem co z psem, który odszedł. Nie miała takiego zapisu w umowie, ponieważ nie było umowy - kupiła ją od ludzi, którzy chcieli się psa pozbyć. Jednak różnica w naszych światopoglądach jest taka, że nie szukamy domów, których świadomość ma być określona zapisami naszej umowy, ale szukamy domów najwspanialszych z możliwych, odpowiedzialnych i świadomych samych z siebie, a nie pod paragraf tej czy innej umowy.

Ale przecież powinnam jej z radością i spokojem sumienia dać niewysterylizowanego psa tu i teraz, najlepiej na wczoraj. Powinnam zaufać osobie, której nie znam, która sama ma niewysterylizowaną sukę i w dodatku na siłę szuka protekcji w SOZ, aby dostać psa. Nie takich domów szukamy, szukamy świadomych i odpowiedzialnych opiekunów, co do jakości których nie ma cienia wątpliwości, a nie jak w tym przypadku ... jest więcej cieni niż blasków.


Tak więc kończąc ten epizod informuję, iż Panczenka ma już psa (ciekawe swoją drogą czy nie robiąca problemów fundacja wysterylizowała wczesniej zwierzę), jednak dla Mimi to nic straconego, wręcz przeciwnie - tą decyzją zyskała szansę na naprawdę dobry, a nie przeciętny dom jakich wiele ...[/QUOTE]

Przepraszam bardzo. To są pomówienia i nigdzie nie szukalam protekcji. Chciałam znaleźć psa którego pokochamy tak jak Frodo, bez znaczenia, czy ładny, zdrowy, czy potrzebujący pomocy. Czy wysterylizowany, wykastrowany czy nie. Miał się stac członkiem naszej rodziny. Nie jakimś psem. Dla mnie czasem psy SA bardziej wartościowo niż ludzie. Potrafią człowieka pokochać i zaakceptować bezwarunkowo. Chciałam również poinformować, ze nie jestem jakaś maloletnia smarkula, która tupie nozka. Mam tylko nadzieje ze Mimi znajdzie dobry domek, który ja pokocha. Złote klamki SA do tego niepotrzebne, tylko dobre serce człowieka. I to na tyle, bo nasz nowy członek rodzony upomina się o uwagę, a ona jest teraz dla mnie najważniejsza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panczenka']Przepraszam bardzo. To są pomówienia i nigdzie nie szukalam protekcji. [...] [/QUOTE]

[quote name='Panczenka']Hej Evelynkaa. Miło cię widzieć.
Mój Frodo nie żyje. Na wakacjach rozchorował się i w cztery dni nie miałam psa. Było to miesiąc temu. No i znowu szukam jakiejś sieroty do adopcji. Na Mini jestem już zdecydowana. Byłam u niej w Krakowie. Fajna sunia. Tylko nie wiem, czy mi ją dadzą. Czekam na decyzję i na jej sterylizację.
W sprawie spaceru to bardzo chętnie. Jeśli niedługo to tylko z Luną, jeśli trochę później, to mam nadzieję że z Luną i Mimi.
[B]Nie masz chodów w Fundacji żeby mnie polecić ;-)[/B][/QUOTE]

[I]źródło:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/127496-Westie-w-potrzebie-znalezione-zaginione?p=21291281#post21291281[/url][/I]



Dla mnie koniec tej groteski.

Link to comment
Share on other sites

Małe, białe, wstrętne - po Vanishu :diabloti:


[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_riIM3N_boCAT9ILxt0BjNOhrQkfT3_JRXEGPwLe83U=w640-h501-no[/IMG]

Mina niewiniątka, że to powyższe to nie o niej niby ...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Ja5ivg3N6tg/UkwCncG7UMI/AAAAAAAAHcY/olOl0xBa4vU/w640-h488-no/DSC_0018.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-oWbC_kmeuOg/UkwCoWZJWyI/AAAAAAAAHcg/X2baIQ0MHJU/w640-h435-no/DSC_0023.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-zaM5Kxy3-Dk/UkwCpf6le_I/AAAAAAAAHco/iFdkf-LtFQQ/w640-h435-no/DSC_0024.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-nR8y8slJjQw/UkwCtmzmkBI/AAAAAAAAHdA/JVnDPTEibsc/w640-h502-no/dsc_0029-1.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-9HA68aF55t0/UkwCqmvDuwI/AAAAAAAAHcw/uAzxxHbDLsU/w640-h435-no/DSC_0036.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-r5Fv9Aa_6FA/UkwCsEf7UlI/AAAAAAAAHc4/xbrQUtJbFsQ/w529-h511-no/DSC_0039.JPG[/IMG]

I taka jestem już ładna. Na skórze - bo nie na umyśle ;)
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-exyCUaw66Aw/UkwCmD-QZCI/AAAAAAAAHcQ/g9l6QSW_RK4/w373-h547-no/DSC_0015.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...