Jump to content
Dogomania

pies agresor


Gerdzia i Misio

Recommended Posts

mam od 2 lat ok. 6 letniego znajdę który jak mu się coś nie spodoba warczy albo gryzie najgorszy problem jest jak zacznie czegoś pilnować (kapcia, pószki a nawet kosza na śmieci) pies był karcony za takie zachowanie od samego początku jak trafił do domu ale to nie pomogło, ja go nie chcę dalej bić za to co robi bo on to odbiera w taki sposób, że ma się mnie bać a to się mija z celem, proszę napiszcie co mam robić żeby go tego skótecznie oduczyć!!!!

Link to comment
Share on other sites

Przez dwa lata pokazywaliście psu, że agresją da się wszystko załatwić, więc nic dziwnego, że nic w jego zachowaniu się nie zmieniło.
Może stosuj wymiane? Ty zabierasz mu jakąć rzecz, ale w zamian dajesz mu smakołyka/ulubioną zabawkę. Po kilku sesjach zrozumie, że jeżeli coś oddaje to zyskuje jeszcze lepsze "coś".
Ale może niech się wypowiedzą bardziej doświadczone osoby.

Link to comment
Share on other sites

Psa sie nie bije, to raz... Jakiej jest wielkosci? Bo jezeli sredni/maly, to bym po prostu zignorowala to jego pilnowanie i zabrala mu pilnowaną rzecz i tyle ;] [ale duzy to moze pogryzc, to odpada...]. A dla duzego bym zastosowala zamiane, ale tak, zeby sie nie zorientowal, co by nie zaczal Cie wykorzystywac [pilnuje -> pan sie interesuje -> jest zabawa, wiec bede wiecej pilnowac, aby wiecej sie bawic ;]]. A moze pies po prostu sie nudzi?

BTW puszki i skutecznie. :]

Link to comment
Share on other sites

Bicie psa nic nie da, jedynie spotęguje lęk przed właścicielem, nie będziecie kompanami... kiedys jakis owczarek podbiegł do mojego psa właściciel do niego podbiegł zaczal odkłądać smycza, ja zdenerwowana zapytałam, po co to? pies i tak nie zrozumie o co chodzi, facet stwierdził że mu inaczej nie da sie przemowic :roll: kiedy wzial psa i puscił znow z smyczy pies przybiegł spowrotem... taki efekt daje bicie.. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog_master']Psa sie nie bije, to raz... Jakiej jest wielkosci? Bo jezeli sredni/maly, to bym po prostu zignorowala to jego pilnowanie i zabrala mu pilnowaną rzecz i tyle ;] [ale duzy to moze pogryzc, to odpada...]. A dla duzego bym zastosowala zamiane, ale tak, zeby sie nie zorientowal, co by nie zaczal Cie wykorzystywac [pilnuje -> pan sie interesuje -> jest zabawa, wiec bede wiecej pilnowac, aby wiecej sie bawic ;]]. A moze pies po prostu sie nudzi?

BTW puszki i skutecznie. :][/quote]

Misiek jest psem wielkości teriera tybetańskiego albo polskiego owczarka nizinnego i w domu nie powinien się nudzić bo się nieraz "wygłupia" z moją drugą sunią Gerdą a na dworzu zawsze albo ja się z nim bawię albo bawi się razem z Gerdą to niepowinno mu się mudzić. Sprubuję z tą zamianą może poskutkuje

Link to comment
Share on other sites

moim zdaniem "zamiana" nie jest dobrym rozwiązaenim na dłuższą metę.koleżanka ma podobny problem.jej pies(pudel) podchodzi np. do stołu i ściaga cokolwiek na nim leży,pilnuje tego przedmiotu po czym go gryzie na strzępy:/
gdyby koleżanka po prostu podeszła i \spróbowała zabrać psu tą rzecz,ten by ją ugryzł.tak więc za każdym razem,kiedy pies coś sobie przywłaszczy,musi wyiągać jakiegoś kabanosika czy inny przysmak i okonuje zamiany.
wydaje mi się ,że nie jest to zdrowy układ pomiędzy psem a właścicielem bo pies faktycznie może wykorzystywać ten sposób do pozyskania smakołyka,a temu pudlowi zadarza się to cdość często.tak więc wymiana raczej nie rozwiąże problemu tylko go spotęguje:( bić też psa(w ogóle) nie można.to go tylko utwierdza w pilnowaniu czegoś.a może jest to w jakimś stopniu oznaka poczucia psa w hierarchii domowej?może nalezy psu w innych sytuacjach bardziej stanowczo pokazać,że stoi niżej,tak więc będzie czuł się w stosunku do Ciebie uległy,słabszy itd.może to goprzekona że nie ma prawa czegoś Ci nie oddać?bo w tej chwili może być święcie przekonany,że on ma rację i że Ty NIE MASZ PRAWA mu czegoś odbierać.tak więc zwróć uwagę na jego karmienie.ostentacyjnie karm go np dopiero,gdy Ty zjesz obiad,pod żadnym pozorem nie częstuj go swoim jedzonkiem.jeśli piesek śpi w łóżku to też chyba powinien się z nim pożegnać:)
nie jestem do końca pewna,czy w tym sęk ale to tylko moja propozycja.co Wy na to??:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Bicie psa nic nie da, jedynie spotęguje lęk przed właścicielem, nie będziecie kompanami... kiedys jakis owczarek podbiegł do mojego psa właściciel do niego podbiegł zaczal odkłądać smycza, ja zdenerwowana zapytałam, po co to? pies i tak nie zrozumie o co chodzi, facet stwierdził że mu inaczej nie da sie przemowic :roll: kiedy wzial psa i puscił znow z smyczy pies przybiegł spowrotem... taki efekt daje bicie.. :roll:[/quote]

Misiek oczywiście nie był okładany smyczą ale mocno na niego krzyczałam i dostawał jedynie parę klapów za warczenie ale bicie naprawde nie pomaga tylko pokazuje psu, że ma się bać własnego właściciela (naszczęście szybko odzyskałam jego zaufanie)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']P.S.jakie znaczenie ma wielkość psiaka??:)przecież mały też potrafi użreć,i to nieraz dotkliwie...[/quote]

owszem, ale raczej w furii gdyby w takową wpadł własciciela nie zagryzie :lol: ja jako dziecko miałam często pogryzione rece do krwi przez tego usmiechajacego sie psiaka w avie :lol: z tym, ze to ja nie rozumiałam, że on chce spokoju, teraz sie raczej rozumiemy ;) a jak na mnie zawarknie i wyprowadzi z rownowagi to kaze mu wyjsc z pokoju, wtedy tez burczy, ale raczej sie nie boje takiego "wypierdka" :cool3:

Gerdzio i Misio, a może spróbuj z psem pracować, naucz go komendy zostaw... pies ma już swój wiek, ale to akurat moim zdaniem nie ma znaczenia :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']moim zdaniem "zamiana" nie jest dobrym rozwiązaenim na dłuższą metę.koleżanka ma podobny problem.jej pies(pudel) podchodzi np. do stołu i ściaga cokolwiek na nim leży,pilnuje tego przedmiotu po czym go gryzie na strzępy:/
gdyby koleżanka po prostu podeszła i \spróbowała zabrać psu tą rzecz,ten by ją ugryzł.tak więc za każdym razem,kiedy pies coś sobie przywłaszczy,musi wyiągać jakiegoś kabanosika czy inny przysmak i okonuje zamiany.
wydaje mi się ,że nie jest to zdrowy układ pomiędzy psem a właścicielem bo pies faktycznie może wykorzystywać ten sposób do pozyskania smakołyka,a temu pudlowi zadarza się to cdość często.tak więc wymiana raczej nie rozwiąże problemu tylko go spotęguje:( bić też psa(w ogóle) nie można.to go tylko utwierdza w pilnowaniu czegoś.a może jest to w jakimś stopniu oznaka poczucia psa w hierarchii domowej?może nalezy psu w innych sytuacjach bardziej stanowczo pokazać,że stoi niżej,tak więc będzie czuł się w stosunku do Ciebie uległy,słabszy itd.może to goprzekona że nie ma prawa czegoś Ci nie oddać?bo w tej chwili może być święcie przekonany,że on ma rację i że Ty NIE MASZ PRAWA mu czegoś odbierać.tak więc zwróć uwagę na jego karmienie.ostentacyjnie karm go np dopiero,gdy Ty zjesz obiad,pod żadnym pozorem nie częstuj go swoim jedzonkiem.jeśli piesek śpi w łóżku to też chyba powinien się z nim pożegnać:)
nie jestem do końca pewna,czy w tym sęk ale to tylko moja propozycja.co Wy na to??:)[/quote]

to też jest dobry pomysł ale moje psy nie zostają częstowane podczas obiadu i nie śpią w łużku i starałam się zawsze być alfą pszy moich psach to to raczej ten pomysł odpada albo poprostu muszę lepiej popracować nad tą rangą

Link to comment
Share on other sites

Może to jest sposób psa na zwrócenie na siebie uwagi. Nie wiem w jakich sytuacjach on sobie znajduje coś do pilnowania ale może własnie o uwagę chodzi. Propozycja z zamianą jest niezła ale zamiana na smaczek tylko na początku a potem oddawanie za pogłaskanie czy chwilę zabawy-takie jest moje zdanie.
Napisz proszę czy gdy pies je to bez obaw i oporów z jego strony możesz mu włozyć ręke do michy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anecik0']Może to jest sposób psa na zwrócenie na siebie uwagi. Nie wiem w jakich sytuacjach on sobie znajduje coś do pilnowania ale może własnie o uwagę chodzi. Propozycja z zamianą jest niezła ale zamiana na smaczek tylko na początku a potem oddawanie za pogłaskanie czy chwilę zabawy-takie jest moje zdanie.
Napisz proszę czy gdy pies je to bez obaw i oporów z jego strony możesz mu włozyć ręke do michy?[/quote]
tak bez problemu mogę mu zabrać zprzed nosa miskę a nawet włorzyć rękę do niej choć na początku jak trafił do domu jak jadł nie dał nikomu dojść w odstępie ok.1m bo się żucał, może też masz rację z tym zwruceniem na siebie uwagi albo poprostu się popisuje przed moim drugim psem Gerdą. Dzięki za pozdrowienia i na wzajem (sory za błędy jestem dyzlektykiem).

Link to comment
Share on other sites

Miałam rottweilerkę, która uwielbiała kraść różne rzeczy - poduszke, kapcia - i trzymała. nie wykazywała przy tym żadnej agresji, ale nie dało jej siętego odebrać za nic. Na początku stosowaliśmy wymianę, ale nie uważałam tego za dobry pomysł, poza tym suka często wcale na wymianę nie miała chęci. Wyjście się znalazło. Po pierwsze, trzeba poćwiczyć posłuszeństwo przy innych okazjach. Pies mus zostać nieco zdyscyplinowany w łagodny i rozsądny sposób. Po drugie - zamiast tradycyjnej wymiany, można zaproponować wymianę nieco inną. U mnie była to zabawka na sznurku. Jak pies coś ukradł i nie chciał puścić, chwytałam za sznurek i ciągnęłam zabawkę po ziemi, bawiłam się nią. Suka była wcześniej nauczona ganiania za ta zabawką i rzadko wytrzymywała zbyt długo bez puszczenia swojej "ofiary" i pogoni za zabawką. Zawsze starałam się to robić tak, żeby suka zabawki nie złapała. A potem mogłam jej wydać kilka komend i nagrodzić jedzonkiem (na początku dawałam zabawkę, ale znowu jej nie chciała oddać :p ). Po jakimś czasie na komendę "puść" normalnie puszczała każdą rzecz. Tylko to troche trwa, jeśli pies już ma zakorzenione takie negatywne zachowanie. Tak samo ćwiczyłam potem z psem agresywnym, którego miałam na przechowaniu. Był mały, ale jak ugryzł to bolało, więc nie polecam się szarpać nawet z małym psem. Stosowałam odwracanie uwagi itd. , skupanie jego uwagi na innych rzeczach i nagradzanie następnie za wykonane komendy.

Link to comment
Share on other sites

Powiem Wam ze ja tez bylam takiej sytuacji. Dalam mojej suni kosc (prawdziwa cieleca) i ona nie pozwolila mi do siebie podejsc nawet bo nei kasala... Nie wiedzialam co zrobic bo przeciez nie moglam tego tak zostawic-zamiana odpada (nei skusila sie),a przeciez trzeba psu pokazac "kto tu rzadzi", wiec zalozylam najgrubsza rekawiczke jaka byla w domu, podeszlam i jej ta kosc po prostu zabralam-udalam ze jest taka SUPER SILNA ze nawet bolu sie nie boje ;) Za chwile znowu jej dalam ta kosc i poznej jeszcze raz zabralam... Nie wiem czy to cos dalo bo nastepnej prawdziwej kosci narazie nie dostala ale gdyby sytuacja sie powtorzyla to zrobilabym to samo...

Link to comment
Share on other sites

Tyle, że efekt takich ćwiczeń może być różny. Psiak broni swojej własności. W stadzie wcale nie musiałby oddawać tej kości bez walki silniejszemu osobnikowi. Musi wiedzieć, że opłaca mu się oddać ta kość opiekunowi, a w tym wypadku nie oddaje jej z własnej woli. Nie jestem pewna, jaka będzie reakcja, gdy nie będzie rękawicy lub gdy to samo zrobi ktoś inny. Może być źle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gerdzia i Misio']mam od 2 lat ok. 6 letniego znajdę który jak mu się coś nie spodoba warczy albo gryzie najgorszy problem jest jak zacznie czegoś pilnować (kapcia, pószki a nawet kosza na śmieci) pies był karcony za takie zachowanie od samego początku jak trafił do domu ale to nie pomogło, ja go nie chcę dalej bić za to co robi bo on to odbiera w taki sposób, że ma się mnie bać a to się mija z celem, proszę napiszcie co mam robić żeby go tego skótecznie oduczyć!!!![/quote]

Ten temat powinien mieć tytuł "Ludzka agresja i głupota" Przez te 2 lata zrobiłaś wszystko by Twój pies zrozumiał ze jesteś "konkurencją" do jego zdobyczy i ma się Ciebie bać lub zacieklej walczyć o łup. To co pies "upolował" jest jego. Zamiana na smaki ok. ale to tylko na troche, musisz równoczesnie przy zamianie uczyc go braku chęci pilnowania danej rzeczy - powtarzam - musisz go nauczyć. Sama zamiana nic nie daje, bez konkretnego wyznacznika tego czego chcesz. Aby to uzuskać będziesz, co tu kałamć potrzebowała kilku,moze kilkunastu godzin pracy...(wiek, poprzednie błędy, barak zaufania do Ciebie) max.godzina dziennie, choc ja zrobiłbym 0,5 2x dziennie, by lepiej utrwalić i nie stresować psa. Masz być jego partnerem, ma Ci ufać, ma wiedzieć co Ci sie podoba, co nie. Lecz każda próba uderzenia psa będzie brana przez niego jako chęc rywalizacji "wygrywa silniejszy" a zufanie szlag trafia i tak bez końca...

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z BorsukiemWiosennym. Chodzi przecież o to, żeby pies nie reagował (nie odczuwał potrzeby reagowania) przy misce lub jakiejś swojej zdobyczy nerwowo i agresywnie, a nie żeby wygrać z nim walkę o tą zdobycz. To nie rozwiązuje problemu.

Link to comment
Share on other sites

Wymiany trzeba psa nauczyć. Wiadomo, że pies sam z siebie nie wymieni super-kości na jakieś marne suche żarcie. Zaczynamy z wymienianiem czegoś marnego na super-smakołyk, z chwaleniem jeśli pies odda.

Wydaje mi się, że nauczenie wymiany jest trudniejsze, jeśli pies był karcony w takich sytuacjach - pies wie, że ta sytuacja jest groźna, niebezpieczna i trzeba bronić danej rzeczy. Ale możliwe, tylko potrzeba cierpliwości i odbudowania zaufania psa :-)

Ja z Wiką mam teraz taki układ, że jak ona coś weźmie (kapeć, rękawiczkę, skarpetkę, cokolwiek), to nie gonię jej i nie wyrywam z paszczy, tylko mówię "przynieś" :-) Pies dumnie przynosi, dostaje nagrodę :-) Warto nauczyć tej komendy, to coś więcej niż zwykła wymiana :-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...