Becia66 Posted August 23, 2013 Author Share Posted August 23, 2013 [quote name='figa33']ja nie pisałam[/QUOTE] zresztą nieważne, mam informacje od majuski że Joko pojechała :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 bądź szczęśliwa Jokuniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolciasz28 Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 Powodzenia mała! Ja też z nikim nie pisałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 Tak, Joko poechała wczoraj i wszystko w porządku, prosiłam żeby mi Kasia foty porobiła i wysłała, ale moge se prosić:shake::mad::mad:, dziś jej juz nie podaruję, bądźcie cierpilwe;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 24, 2013 Author Share Posted August 24, 2013 Dzwoniłam do Joko, mała jest z Państwem na wycieczce, mąż wspina się po skałkach, a Pani z Joko spaceruje. Struchlalam bo to świeżutka, wczorajsza adopcja, a tu tyle nowych doznań, tym bardziej że Joko była ponoć wczoraj bardzo zestresowana. Usypiala wieczorem na dywanie, a zbudzili sie rano z Joko w łóżku, na szczęście nikomu to nie przeszkadza i mała jest tulona i hołubiona- tym bardziej że dzieci Państwa są jeszcze na wakacjach. Uczulałam kilkakrotnie żeby jej broń boże nie spuszczali, ma szeleczki, Pani mówi że pilnuje i mocno trzyma. W poniedziałek idą po adresatkę, ja już uczulona na tym punkcie okropnie i modlę się , żeby z dzisiejszej wycieczki wrócili szczęsliwie do domu. :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 Fota jest aż jedna :) [IMG]http://img716.imageshack.us/img716/9292/m09s.jpg[/IMG] Beciu myślę, że Joko się szybko zaaklimatyzuje, jest otwartym i "elastycznym" psem, nie jest też z typem uciekiniera, u mnie pod domem biegała luzem i ani myślała się oddalać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 24, 2013 Author Share Posted August 24, 2013 zapomniałam jeszcze dodać w poprzednim poście, że Joko już dzisiaj wyluzowana biegała po mieszkaniu, ogonek do góry, chrupki nie bardzo chciala jesc ale do śniadania Państwa chętnie sie przylaczyla. I pani mówiła że strasznie grzeczna i cicha, nie skomli, nie szczeka, nie wyje...:diabloti: Widać że to fajni ludzie, zapewniano mnie dzisiaj że będzie jej u nich dobrze, że będą dbać i kochać, zdjęcia przysylać....lubię takie domki :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 24, 2013 Author Share Posted August 24, 2013 a ja znowu odebrałam 2 kolejne telefony o Joko. Nie wiem, nie rozumiem jak to jest, ze tyle dni kompletna cisza, a tu nagle [B]wielkie bum !!! [/B] Czy ktos odświeżał ogłoszenia ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 ogłoszenia na niektórych portalach odświeżam np. co 3 dni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolciasz28 Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 Moje wszystkie ogłoszenia są w miarę świeże, robię tak jak Figa ;). A tablicę odświeżałam przedwczoraj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 a ja właśnie dostałam maila od nowej pańci JOKO : [QUOTE]Witam, w załączeniu zdjęcie Joko z dzisiejszego dnia. Proszę się naprawdę o nią nie martwić, dbamy o nią i staramy się żeby miała jak najlepiej i zawsze jeśli ktoś będzie w pobliżu to zapraszamy do nas w odwiedziny :) pozdrawiam,[/QUOTE] i fota: [IMG]http://img543.imageshack.us/img543/1962/jshq.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 24, 2013 Author Share Posted August 24, 2013 och jakie to miłe, kochana Jokunia, cieszę sie że ma taki fajny domek. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 26, 2013 Author Share Posted August 26, 2013 Jokuniu to jakies szaleństwo, wszyscy chcą ciebie, znow kilka telefonów i jęk rozczarowań że małej już nie ma. Wczoraj na konto Joko pojechala do Sędziszowa sunia z azylu od Majki, teraz własnie dzwoni do Majki pani z Warszawy - ta to dopiero rozpaczała i jeczala za Joko, do tego stopnia, że prosiła mnie żebym zadzwoniła do rodzinki Joko i upewniła się, czy jej na pewno nie oddadzą...no i zadzwoniłam, a tam Państwo że absolutnie nie, nie ma w ogóle takiej opcji, ona już pełnoprawnym członkiem rodziny. Joko w sobote dostała cieczkę i po kropelkach krwi widać że łazi po stole kiedy Państwo byli w pracy :diabloti:. Za 3 miesiące sterylka i będzie spokój, no i strzyżenie u majuski też będzie kontynuowane na wiosnę :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 26, 2013 Share Posted August 26, 2013 w takim razie czas na zdjęcie ogłoszeń Joko to lubię najbardziej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 26, 2013 Author Share Posted August 26, 2013 [quote name='figa33']w takim razie czas na zdjęcie ogłoszeń Joko to lubię najbardziej[/QUOTE] o tak, najwyższy czas !!!:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ariete2503 Posted August 27, 2013 Share Posted August 27, 2013 Super, że Joko udało się znaleźć fajny domek! Powodzenia, Pędzelku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agula99 Posted August 28, 2013 Share Posted August 28, 2013 Fajnie Jokuniu że ci się wreszcie poszczęściło!!! Teraz kolej na innych!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 29, 2013 Author Share Posted August 29, 2013 Dziewczyny ja już nie mam siły, doradźcie coś bo ja nie mam pomysłu [B] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Witam Panie,[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]piszę do Pań w sprawie Joko po poradę. Jak Panie wiedzą piesek jest u nas od tygodnia. Joko jest kochaniutka, piękna i wspaniała. Jednak od wczoraj jej nie poznajemy. Tak jak mówiłam jednej z Pań przez telefon Joko w drugi dzień pobytu u nas dostała cieczkę. Do tej pory było wszystko ok, Od poniedziałku zaczęła zostawać sama w domu gdy przychodziliśmy dziwiliśmy się że wszystko jest na swoim miejscu, a liczylismy się z tym że może się coś dziać no bo jednak nowe miejsce i może być przerażona tym że zostaje sama w domu, ale nie. A wczoraj przychodzimy do domu a tu drzwi wyjściowe zjedzone (całe obicie, dokąd sięgnęła), rolety w oknie pogryzione, okna wylizane, z parapetów wszystko pozrzucane - byliśmy w szoku, co jej się stało, z czego to wynika? Dzis to samo, kosz na smieci w całej kuchni, listewki przy drzwiach powyrywane. Ale to wszytsko nie jest ważne, bo drzwi stare i tak przeznaczone do wymiany reszta też nie ważna. Tylko co się dzieje z psem. Piszę do Pań jako do osób które z psami maja dużo do czynienia i może takie przypadki się zdarzają i jest na to jakiś sposób. Zaznaczę również że Joko w tym czasie nie była w domu sama dłużej niż przez 6 godzin. Rano zawsze jest spacer, później też spacerujemy i przynajmniej jeden spacer jest ok godzinny. Ma swoje legowisko jednak woli kanapę :), ma dużo zabawek, i zawsze pełne miski. Aha jeszcze po naszym powrocie z pracy sąsiedzi nam mówili że Joko strasznie skomle w czasie kiedy nas nie ma. Kiedy jesteśmy w domu to pies ideał, przytula się, merda ogonem na każdego kto się u nas pojawi (nie ważne czy zna czy nie :) ), ładnie chodzi na smyczy no żadnych problemów. Jesli mają Panie jakies sugestie to bardzo prosze o pomoc, czy to ma związek z cieczką, czy ona jest tak przerażona tym że zostaje w domu, czy to z nudów?[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]pozdrawiam,[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=Verdana]Anna Polasz[/FONT][/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 29, 2013 Author Share Posted August 29, 2013 majuska- jak Joko zachowywała sie u Kaśki kiedy była sama w domu ? czy w ogóle zostawała sama ? Ja myslę że ona bardzo tęskni, chce wydostać sie i szukać opiekunów, stąd odarte drzwi wejściowe, żaluzje na oknach i wylizane szyby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 29, 2013 Share Posted August 29, 2013 jesuuu , no nie wierzę :crazyeye: , cieczka aż tak zmienia ?!!! spotkałam się raz z taką nienormalną sytuacją u mojej Figi , - w takim stanie , może bardziej gdy miała ciążę urojoną to usiłowała uwić sobie gniazdko w pudełku po butach , a waży 10 kg , więc mimo wszystko nie mogła się zmieścić ..robiła się nieprzytomna , miałam ważenie ,że funkcjonuje trochę jak robot . Po sterylce to się skończyło . Ale przecież majuska napisała jak by cokolwiek w zachowaniu Joko niepokoiło ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 29, 2013 Author Share Posted August 29, 2013 [quote name='figa33']jesuuu , no nie wierzę :crazyeye: , cieczka aż tak zmienia ?!!! ..[/QUOTE] nie sądzę żeby cieczka miała z tym coś wspólnego, AgaJB pisała u Bezika,że przyzwyczajała go stopniowo do samodzielnego zostawania w domu i myślę że tu tkwi problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted August 29, 2013 Share Posted August 29, 2013 to chyba majuska musi się wypowiedzieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted August 30, 2013 Share Posted August 30, 2013 U Kaśki zostawała sama i faktycznie wtedy im pogryzła trochę rzeczy, ładowarki, buty, pościel, ale potem zamykali ja w pokoju , gdzie właściwie wszystko było pochowane i raczej nie demolowała, zostawała po kilka godzin sama, czyli mniej więcej tak jak tu. Dziewczyny ja myśle, że nie ma się co za przeproszeniem "srać", tylko klatkę kenelową jej zafundować, chyba, że ludzie mają w domu jakieś pomieszczenie, że można ją zamknąć i nie zje tego pomieszczenia , nie ma co liczyc, że się ją jakoś nauczy porządku, może z cazasem ( rok, dwa lata) ale żeby za ten czas nie zjadła całego domu, nie daj Boże wróciła do nas i w każdym innym domu tak będzie robic, bo myslę, że to może być powód tego, że wogóle została na początku bezdomna. WG mnie kenel klatka. Sterylka zaraz jak "organizm " się uspkoi po tej cieczce, chociaz nie sądze , że to od cieczki jej odbiło, mogło tylko ją troszke pobudzic dodatkowo. Innych środków nie widzę, gdyż jej niszczycielstwo jest daleko posunięte, musiałaby cały czas być z kimś w domu chyba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted August 30, 2013 Author Share Posted August 30, 2013 no to pięknie, wcale sie nie zdziwie jak wróci. Pamiętam jak Lilly demolowała dom w Krakowie ale jakoś się uspokoiła i teraz jest jak aniołek. Klatkę kenelową mam w razie czego i mogę wypożyczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted August 30, 2013 Share Posted August 30, 2013 Beciu to może niech państwo podjada, jak możesz wypozyczyć i sobie wezmą tak latkę na jakiś czas na próbę, ja mogłabym podrzucić do Łańcuta dopiero we wtorek,trzeba wypróbować ten sposób, powinno być dobrze. W mailu nie ma jak widać mowy o oddawaniu jej ( chociaż w myślach pewni nieźle klęli ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.