Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mareczek został dziś wyprany :)
Był przegrzeczny, nie wiem czy tak mu się to podobało, czy był tak zaskoczony co to z nim robią :)
Na pewno się trochę sierstka poprawi, skóra się ładnie wymyła z łupieżu.
Zdjęć niestety nie mogłam zrobić, bo nie mam chwilowo aparatu, koleżanka Marka się nim w sobotę pobawiła ;) Jeszcze mam nadzieję, że się uda go zreanimować...

Wczoraj Marek mnie zadziwił. Sprzątam w boksie i kątem oka widzę, że Mareczek coś tacha. Patrzę, a on niesie taki duży sztywny sznur - szarpak, trochę już poskręcany przez psiaki i obmamlany. Położył się z tym i z zacięciem szczeniaka zaczął obgryzać :D Aż mi się ciepło na sercu zrobiło.

Tak ogólnie to nie wiem czy Marek nie miał kiedyś normalnej opieki, bo nie boi się kąpieli, chodzi za ludźmi itd. Może jako szczeniak i młody pies był pielęgnowany a potem oddany na wieś na łańcuch. Nigdy się tego nie dowiemy...

Posted

Wszystko ok u psiura. Tylko ma wielki apetyt. Serce mi się ściska jak po zjedzeniu swojej porcji karmy chodzi po wybiegu i wyszukuje pojedyncze chrupki karmy pozostałych psiaków, które pojawiają się zawsze w jakichś okolicznościach. Ale pocieszam się, że jak mu dam porcję (solidną) karmy to nie rzuca się na nią, nie zjada wszystkiego na raz, więc może to nie o głód chodzi tylko o taki nawyk szukania jedzenia...
Mam wrażenie, że idzie ku dobremu :)

Karsivan się kończy... Już jutro będę musiała kupić u weta.

Posted

[quote name='bela51']Czemu nikt nie zagląda do Mareczka ?
Ja jestem na urlopie i mam nieco ograniczony dostęp do netu...
Mam nadzieje, ze wszystko dobrze ?[/QUOTE]

Alez ja tez zagladam,i ciesze sie,ze wszystko z Marusiem ok:)
tylko mam mnostwo malych kotkow do adopcji,i troche to spedza mi sen z powiek.

Posted

[quote name='Murka']
Mam wrażenie, że idzie ku dobremu :)

Karsivan się kończy... Już jutro będę musiała kupić u weta.[/QUOTE]

A jak dłuigo Marek musi zazywac Karsivan ? Dopóki nie nastapi poprawa, czy juz dozywotnio ?

Posted

Ja też zaglądam w miarę możliwości,nie zawsze piszę,ale jestem na bieżąco.
Czasu mi brakuje na wszystko,coraz bardziej jestem niepozbierana,a na głowie coraz wiecej spraw:roll:. No i wakacje: wprawdzie ja nie wyjechałam (a szkoda), za to "wakacje przyjechały" do mnie:p

Posted

[quote name='bela51']Murko, czy masz juz r-k za Karsivan ? Ile mam przelac, tyle co ostatnio ?[/QUOTE]

Wet nie miał Karsivanu, więc chyba dopiero jutro odbiorę.
Dziadeczek czuje się bardzo dobrze, koopki coraz lepsze, apetyt ogromny. Chyba zaczynają mu żeberka znikać :)

Posted

[quote name='Murka']Wet nie miał Karsivanu, więc chyba dopiero jutro odbiorę.
Dziadeczek czuje się bardzo dobrze, koopki coraz lepsze, apetyt ogromny. Chyba zaczynają mu żeberka znikać :)[/QUOTE]
To może rzeczywiście te robale były winne wszystkiemu,miejmy nadzieję,że będzie coraz lepiej

Posted

[quote name='Murka']Wet nie miał Karsivanu, więc chyba dopiero jutro odbiorę.
Dziadeczek czuje się bardzo dobrze, koopki coraz lepsze, apetyt ogromny. Chyba zaczynają mu żeberka znikać :)[/QUOTE]

to dobre wiesci:)

Posted

Bardzo sie ciesze, ze w reszcie jest poprawa.:lol:
Ciekawa jestem, czy ten dom, o ktorym mowiłyscie odezwie sie ?
Czy jednak Marka czeka pobyt u Murki na dłuzej nieokreslony czas.

Posted

Poprawa to pewnie będzie po jakimś czasie, takie robale robią okropne spustoszenie w organizmie. Póki co powtarzamy odrobaczanie czterodniowe, czyli znów koszt 80 zł...
Wczoraj TZ odebrał Karsivan od weta, koszt 75 zł (na rachunku jest 103 zł, bo doszedł jeszcze preparat z cynkiem dla innego hotelowicza):
[URL]http://images45.fotosik.pl/1879/a8eb704dc48bce6dgen.jpg[/URL]

Zastanawiam się nad karmą, czy dawać Markowi do oporu czy wydzielać mu tą dawkę... Daję mu sporo (trochę więcej niż te 600 g) i on wszystko zjada do ostatniego chrupka (nie od razu oczywiście). Boję się czy Markowi wystarcza ta mała dawka. Ja to bym mu najchętniej pełną michę wsypała i tak mu dawała aż w końcu zacznie zostawiać karmę, żeby być pewnym, że się najada. Tylko, że ta karma jest tak okropnie droga... niedługo znów będę musiała ją zamawiać.
Może Mareczek zacznie przybierać na masie dopiero po tym drugim odrobaczeniu.

Posted

[quote name='bela51']Bardzo sie ciesze, ze w reszcie jest poprawa.:lol:
Ciekawa jestem, czy ten dom, o ktorym mowiłyscie odezwie sie ?
Czy jednak Marka czeka pobyt u Murki na dłuzej nieokreslony czas.[/QUOTE]
Dom na razie nie odzywa się,może jeszcze nie wrócili z zagranicy:roll:.

Posted (edited)

Dziewczyny sama nie wiem, co robimy z ta karmą. ???
Naprawde jest droga i jesli Marek zostanie dłuzej u Murki, to najzwyczajniej nie bedzie nas na nią stac.
Oprócz oplaty za hotel musimy mu kupowac leki, a stałych deklaracji praktycznie nie ma.
Mari obiecała cos wpłacac, ale chyba nie wiecej niz 300-350 zł. To nie wystarczy na bardzo kosztowne utrzymanie i leczenie.:-(
Teraz zrobiłam przelew za odrobaczenie i Karsivan tj . 155 zł.

[B]Saldo na dzien 16.07.2013 ( + ) 479,05[/B][B] zł [COLOR=#ff0000] rozliczenie na pierwszej stronie w poscie nr 6[/COLOR]
[/B]

Edited by bela51
Posted

Bela, zerknęłam na rozliczenie i brakuje mojej wpłaty lipcowej na Mareczka - nie doszła? Sprawdź proszę.
Trudna sprawa z karmą rzeczywiście. Może póki nie dojdzie do siebie dać mu jeszcze tej lepszej, a potem przejść na tańszą? Tak tylko kombinuję, bo rzeczywiście jeszcze leki :shake:

Posted

[quote name='bela51']Bardzo sie ciesze, ze wreszcie płyną dobre wiadomosci o naszym Mareczku:lol:
Przyszła tez dzisiaj wpłata od agat 21 - 20 zł. Bardzo dziekujemy :loveu:
A takze dopisuje do majątku Marka swoje 10zł i 9 zł z koncowego rozliczenia bazarku fony.[/QUOTE]

O - chyba jednak jest :)
I w głównym rozliczeniu też jest, tylko moje ślepaki nie zauważyły, bo przykleiło się do poprzedniego wiersza:oops:
Przepraszam za zamieszanie..

Posted

Wiem, własnie sprawdzałam, ze czasem przeskakuje i przykleja sie do innego wiersza.
Zaraz poprawie.
Moze jeszcze ostatni raz zamówimy karme w tym miesiącu ?
Ale jak Mari nie przesle kasy, to braknie nam na czynsz. Zaczynam panikowac:-(
Prosze o rade wiecej osób.

Posted

Myślę, że warto jeszcze kupić tę karmę weteryn., żeby Marek ją jadł m.in. 3 m-ce ( powinno być pół roku). Potem można zrobić przerwę 3 m-ce innej karmy ( jakiejś średniej, za ok. 100 zł /miesiąc- Joshera, Brit, Bosch..), a potem znów 3 m-ce weterynaryjnej.

Tylko żeby nie miał problemów gastrycznych i znów rzadkich kup przy zmianach karmy.....

Posted

[quote name='Ania II']Myślę, że warto jeszcze kupić tę karmę weteryn., żeby Marek ją jadł m.in. 3 m-ce ( powinno być pół roku).

[/QUOTE]
No coz, pewnie tak nalezaloby zrobic, ale obawiam sie, ze to nierealne ze wzgledów finansowych. Marek pochlania 2 worki karmy miesiecznie, co wynosi 400 zł. A gdzie hotel i leki ?:-( Koszt utrzymania Marka wyniosł od 25maja do teraz prawie 1600 zł.
Prosze Was o rade, czy Murka ma teraz zamowic kolejny worek karmy ?
A perspektywiczne dzialania beda zalezały od przypływu sporej gotówki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...