Jump to content
Dogomania

***Waldemarowy obłęd w ciapki czyli - Popyrtany Pointer Gallery ***


Majkowska

Recommended Posts

[quote name='magdabroy']Ja Ci już jakiś czas temu pisałam, że ja z moim maluchem chodzę codziennie, bez względu na pogodę ;)
dlatego nie słuchaj teściowej, tylko pakuj codziennie Kinię do wózka i w drogę :)[/QUOTE]

Już nawet nie o teściową chodzi (choć mistrzem w wyszukiwania "przeciw" spacerów jest mój tż) a o to diabelne wyjście...Teściowa działa na innych płaszczyznach, akurat spacery to nie jej działka, bo wraca po 16 kiedy jest już ciemno i zimno.
Ja nie mam siły tachać wózka, a tu trzeba 3 razy zejść - najpierw stelaż, potem gondola, a na końcu jeszcze Kinga + ewentualny pies. W dodatku Kinia zostawiona sama choć na chwilkę dostaje takiego amoku że potem cięzko ją uspokoić... Kiedyś już próbowałam , więc doniosłam stelaż do drzwi wyjściowych i słysząc kaszlenie i duszenie się Kini zawróciłam stwierdzając że nie dam rady w takim ferworze...:placz:
Zresztą wolę jak idę na spacer z kimś, bo zawsze ma mi ktoś pomóc jakby co - tak jak mi ostatnio zjechała gondola i zrobiła się krytyczna sytuacja a ja byłam sama na pustej ulicy...

Link to comment
Share on other sites

Spacer 3h w taką pogodę. Podziwiam :lol:
Moje długie wyprawy zazwyczaj są bez psa, jakoś tak się dzieje. Po prostu ich nie planuję, a ostatecznie znikam na cały dzień do lasu ze znajomymi. I psa nie biorę.
To wyciąganie łapsk do psa w sumie już nie znam. Nie wiem czemu, nagle ludzie przestali to robić, a przecież mam małego, słodkiego, posłusznego sierściucha i często słyszymy, że przepiękny pies. Jednak u nas są dośc kulturalni ludzie, reszta już dawno została przeze mnie opierdzielona za brak manier i chęć utraty palców, więc trzyma się z daleka :). No, ale to są uroki małego miasta - wszyscy Cię kojarzą, więc piesek nie robi sensacji :p

Link to comment
Share on other sites

Majkowska, uważaj z tym dyskiem. pewnie jest plastikowy, na tym mrozie, a nawet bez mrozu, może niebezpiecznie pęknąć psu w pysku. chyba, że jest gumowy, to wtedy ok.

a co do spacerów z dzieckiem w mróz, to moja mama opowiadała, że z moim starszym bratem łaziła w największe mrozy, bo po prostu musiała go wszędzie zabierać(nie miała go z kim zostawić). i nie chorował, ani nic :evil_lol: mój tata był wtedy w wojsku, nie miał więc jak jej pomagać. byli ponoć tacy, co się jej czepiali, że bobaska na mróz i wiatr zabiera, ale to wiadomo, każdy jest mądry na odległość i jak nie trzeba pomóc ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']No to zagoń tż-ta do pomocy ;)
Jak ma I zmianę, to zaraz po powrocie, nich Ci zniesie cały wózek. A jak ma II zmianę, to z rana niech się trochę porusza ;) A jak nocka, to jak się obudzi ;)
Wszystko da się zorganizować, tylko musisz zmusić ojca dziecka ;)[/QUOTE]

Zagoń tżta...dobre sobie, mój tż przeważnie wymiguje się albo tym że się kąpie, albo odsypia bo jest zmęczony itd...Tak to pomaga i opiekuje się Kingą bardzo, ale czasem wkurza mnie okrutnie jak ja np chcę coś zrobić a ciągle dziecko mi to uniemożliwia.
Kinia zajmuje mi większość dnia jakby nie było, bo kiedy tż jest w pracy to mam ją non stop i blokuje mi bardzo dużo czynności. Bo tak jak np siedzi grzecznie przy mnie jak piszę na komputerze tak nie dam rady jej trzymać przy garach, albo przy odkurzaniu... Czasem nawet i do 14 chodzę w piżamie czekając jak uśnie żeby pieronem skoczyć do łazienki umyc się i coś ze sobą zrobić.


[quote name='Ty$ka']Spacer 3h w taką pogodę. Podziwiam :lol:
Moje długie wyprawy zazwyczaj są bez psa, jakoś tak się dzieje. Po prostu ich nie planuję, a ostatecznie znikam na cały dzień do lasu ze znajomymi. I psa nie biorę.
To wyciąganie łapsk do psa w sumie już nie znam. Nie wiem czemu, nagle ludzie przestali to robić, a przecież mam małego, słodkiego, posłusznego sierściucha i często słyszymy, że przepiękny pies. Jednak u nas są dośc kulturalni ludzie, reszta już dawno została przeze mnie opierdzielona za brak manier i chęć utraty palców, więc trzyma się z daleka :). No, ale to są uroki małego miasta - wszyscy Cię kojarzą, więc piesek nie robi sensacji :p[/QUOTE]
Pogoda nie była jakaś tragiczna, ale zdecydowanie chyba przesadziłam.
Waldek w pełnym galopie nie marznie, ale cała podróż przedłużona w czasie itd przemroziła mu dupsko. Wczoraj wieczór już nawet niezbyt chciał iść na wieczorny spacer, jak się drzwi otwarły to uciekł do pokoju :evil_lol:

A ja z kolei nie umiem bez psa.
Wszyscy moi znajomi byli zawsze tym załamani że ciągam za sobą zwierzyniec, ale teraz już chyba liczą się z tym że albo przychodzę ja z psem albocoś się odbywa beze mnie :razz:

[quote name='motyleqq']Majkowska, uważaj z tym dyskiem. pewnie jest plastikowy, na tym mrozie, a nawet bez mrozu, może niebezpiecznie pęknąć psu w pysku. chyba, że jest gumowy, to wtedy ok.

a co do spacerów z dzieckiem w mróz, to moja mama opowiadała, że z moim starszym bratem łaziła w największe mrozy, bo po prostu musiała go wszędzie zabierać(nie miała go z kim zostawić). i nie chorował, ani nic :evil_lol: mój tata był wtedy w wojsku, nie miał więc jak jej pomagać. byli ponoć tacy, co się jej czepiali, że bobaska na mróz i wiatr zabiera, ale to wiadomo, każdy jest mądry na odległość i jak nie trzeba pomóc ;)[/QUOTE]
Dzięki, nie pomyślalam nawet o mrozie.
On generalnie jest twardy sam z siebie więc podejrzewam że to nawet nie psi dysk.
Tak jak pisałam - Waldek nie umie łapać do pyska ( choć ćwiczę z nim na szmacianym frisbee), więc nawet nie brałam pod uwagę rzucać mu do łapania, on biegnie za dyskiem i podnosi go z ziemi i przynosi jako tako. Ale pod tym kątem że się złamie w pysku nie pomyslałam...

Link to comment
Share on other sites

No to nie zrób mu kilka dni z rzędu obiadu, to się może nauczy :evil_lol:
A tak poważnie ;) Nie wiem jaki Ty masz charakter, a jaki Twój tż, ale zniesienie wózka, dorosłemu facetowi zajmie 5min. Więc jakby mi się tak facet tłumaczył, że odsypia, że się kąpie itp., to oberwałby w łeb i szybciutko by znosił wózek :diabloti:
Majka, to Twoje dziecko i oczywiście Twoja sprawa. Ale naprawdę, zanim Kinia będzie na tyle duża, że wózek na spacerach będzie zbędny, to jeszcze jakieś półtora roku :roll: Theoś ma 19 miesięcy, a wózek nadal jest potrzebny. I myślę, że spokojnie jeszcze z pół roku będzie potrzebny ;)
Postaw się tż-towi. Tak jak Waldek potrzebuje codziennych spacerów, tak samo Kinia tego potrzebuje ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Spacer 3h w taką pogodę. Podziwiam :lol:
Moje długie wyprawy zazwyczaj są bez psa, jakoś tak się dzieje. [U]Po prostu ich nie planuję, a ostatecznie [B]znikam na cały dzień do lasu [/B]ze znajomymi.[/U] I psa nie biorę.
To wyciąganie łapsk do psa w sumie już nie znam. Nie wiem czemu, nagle ludzie przestali to robić, a przecież mam małego, słodkiego, posłusznego sierściucha i często słyszymy, że przepiękny pies. Jednak u nas są dośc kulturalni ludzie, reszta już dawno została przeze mnie opierdzielona za brak manier i chęć utraty palców, więc trzyma się z daleka :). No, ale to są uroki małego miasta - wszyscy Cię kojarzą, więc piesek nie robi sensacji :p[/QUOTE]
Tyśka przerażasz mnie :evil_lol: Co wy robicie cały dzień w lesie ? :-o:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leónowa']Nie głupi pomysł, twój może sie bawić w owczarka, a mojego ci pożyczę to się będzie w białe tyłki zębami wczepiał:diabloti:[/QUOTE]

I całą zabawę psy nam zabiorą... :(

Majka, wybacz za SPAMik, nie ja go zaczęłam :P

Link to comment
Share on other sites

Bawiłam się dziś aparatem coby porobić jakichś pięknych profesjonalnych fot... Chyba modela miałam złego, bo... nie wyszły :evil_lol:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-qS4aUCIFwLQ/UuuZfi3yw9I/AAAAAAAAUUk/Y_egQ7qUS1A/s576/foty%20236.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-XuXnEyTA_PA/UuuZexVfF5I/AAAAAAAAUUc/LHN0fXuq9nk/s576/foty%20208.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-veB33zVSTok/UuuZcksN3UI/AAAAAAAAUUE/ufG9aReDkYo/s509/foty%20173.jpg[/IMG]

Waldek z pańciem ćwiczy "siad" :evil_lol:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-cRyfSqNhuoU/UuuZWZVpbRI/AAAAAAAAUTE/JIWLbX-YQ7g/s576/foty%20122.jpg[/IMG]

Złapany na gorącym uczynku. Zlapany dosłownie, bo Kinia czując że ktos jej coś wkłada do ręki złapała to i już ciągnęła w stronę buzi :evil_lol:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-58RFt7Aj3mk/UuuZF9Vrr5I/AAAAAAAAUQQ/oZh_7K2_buQ/s512/foty%20027.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Bawiłam się dziś aparatem coby porobić jakichś pięknych profesjonalnych fot... Chyba modela miałam złego, bo... nie wyszły :evil_lol:[/QUOTE]

Jo jo model jest spoko, tylko fotograf sie nie popisal :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...