Jump to content
Dogomania

Pies gryzie w twarz- proszę o pomoc.


anulina18

Recommended Posts

Witam! Proszę o pomoc w sprawie mojego pieska, bo już sama nie wiem, co mam zrobić z tym problem.
Otóż trzy tygodnie temu przygarnęłam szczeniaczka. Jest bardzo mądra, ale nie rozumie jednej rzeczy- nie gryź. Nie chodzi mi o gryzienie wszystkiego, co leży na podłodze, bo wiem, że to u szczeniaków jest normalne. Jednak kiedy się z nią bawię, rzuca się z gryzieniem na twarz (pewnie też to traktuje jako zabawę). Co prawda nie jest to duża sunia, jednak zęby ma jak szpilki i posiadam już kilka ran na nosie, uszach, ustach.
Nie pomaga podniesienie głosu: "nie wolno", nie pomaga stanowczy gest ręką odepchnięcie psa i powiedzenie "FE!", nie pomaga też klaps ani ręką, ani papierową rurką po ręcznikach. Oczywiście nie chcę stosować żadnej z tym metod, jednak wiem, że pies gryźć w twarz nie może, bo w końcu zrobi komuś krzywdę.
Czy ktoś może mi pomóc? Udzielić jakiejś porady, bo na razie jestem załamana :(

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś dobra behawiorystka powiedziała mi, że jak szczeniak za bardzo się rozbryka i zaczyna gryźć to trzeba pisnąć (zapiszczeć ;) ) W ten sposób szczeniaki sobie na wzajem pokazują, że ugryzienie bywa za mocne.
Jakiekolwiek bicie, odpychanie psa nic tu nie wskóra - zresztą jeśli chesz wychowywać mądrze to nigdy tego nie rób.
Natomiast odejście, odwócenie się od psa, tak jak napisała Sylwias1987 jak najbardziej jest OK.
Poczytaj trochę na temat wychowania (metodami pozytywnymi) psa - informacji w necie znajdziesz na ten temat multum

Link to comment
Share on other sites

okej, wszystko pięknie, ale pokazałas jej jak ma się zachować zamiast gryzienia? Dla szczeniaka to forma zabawy, i jednoczesnie uzyskania Twojego zainteresowani ( stad to gryzienie za nogawkę).
Baw się z psiakiem jak do tej pory, jeżeli ugryzię w twarz, przerwij zabawę piskiem, albo głośnym NIE/FE -ważne, żeby ZAWSZE to było to samo "słowo". i przekieruj jej zapędy na zabawkę/gryzak.

Fajnym sposobem na nauczenie psa szacunku do ręki. twarzy jest "wspólne" obgryzanie kości. Czyli kostka cieleca, która mieści się w ręce. i dajesz psiakowi bo memlania, jak się zapędzi, zahaczy rękę, cofasz dłoń, odchodzić-przerywasz, po chwili znowu dojesz kostkę i tak w kółko, dopóki sunia nie nauczy się, że trzeba to robić delikatnie i powoli.

Bardziej szczegółowo masz opisane wychowanie szczeniaka od A do Z na blogu Zofii Mrzewińskiej. Dzień do dniu, jak się obchodzić, z małuchem. [url]http://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu/[/url] Polecam czytać tez komentarze do wpisów, sporo ciekawych informacji można tam znaleźć. ;)

Link to comment
Share on other sites

Każdy pies jest inny i na każdego co innego działa. Ja mam zdanie takie ze jak gryzie i podtykam zabawke to nic nie nauczy, a wręcz zaszkodzi. To taka nagroda:P Ugryzę, dadzą zabawkę i się bawimy więc zrobie to kolejny raz :) Natomiast piśnięcie i przerwanie zabawy: pies "przemyśli" że mu się to nie opłaca. Trzeba być w tym cierpliwym bo troszkę to zajmie ale efekty na pewno będą.

Link to comment
Share on other sites

Chcialabym dodac jeszscze cos od siebie. Wszystkie te metody - ok. Jednak zadna z nich nie zadzila, kiedy probuje sie wszystkiego na raz, bo nie daje sie szansy szczeniakowi na zrozumienie o co chodzi. Ponadto sa szczeniaki, ktore zrozumieja, ale sa uparte i potrzebuja czasu na przyswojenie pewnych rzeczy :))

A, i jedna wazna rzecz! To nic, ze szczeniak piszczy, kiedy probuje cos na Tobie wymusic. Teraz masz najlepszy czas, zeby pokazac mu, ze to nie przynosi absolutnie zadnego rezultatu! Przetrzymaj to, w przeciwnym razie moze rozwinac sie psi terrorysta :diabloti: i bedzie tak chodzil i piszczal i uwieszal sie na Twoich nogawkach hehe..

Moja Luna, kiedy uczylam jej zostawania samej, to tak zawodzila za drzwiami, ze serce mieklo... Oczywiscie zadna krzywda nie dziala jej sie, chciala poprostu dolaczyc do nas. Wytrwalismy ten emocjonalny szantaz, trwalo to dosc krotko, bo nigdy jej nie pomoglo i od tamtej pory (od kiedy byla 2-3 miesiecznym szczeniakiem) nigdy nie probowala tego sposobu.

Edited by Dagllezja
dodanie tekstu
Link to comment
Share on other sites

Właśnie nie chcę, żeby została terrorystką. Chciałabym ją dobrze wychować do sierpnia, bo muszę ją zabrać ze sobą na urlop i nie wskazane jest, żeby robiła jakieś koncerty niezadowolenia. Spróbuję tej metody przerywania zabawy i ignorowania jej i zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Oczywiście jestem świadoma, że nie nauczy się tego w dwa dni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwias1987']Każdy pies jest inny i na każdego co innego działa. Ja mam zdanie takie ze jak gryzie i podtykam zabawke to nic nie nauczy, a wręcz zaszkodzi. To taka nagroda:P Ugryzę, dadzą zabawkę i się bawimy więc zrobie to kolejny raz :) Natomiast piśnięcie i przerwanie zabawy: pies "przemyśli" że mu się to nie opłaca. Trzeba być w tym cierpliwym bo troszkę to zajmie ale efekty na pewno będą.[/QUOTE]

Pies nie "przemyśli" złego zachowania. Bo pies nie myśli abstrakcyjnie. I gdybyś czytała uważnie, to doczytałabyś, że ma nastapić przerwanie zabawy, piśniecie, cokolwiek co informuje, że to złe zachowanie i potem przekierowanie tego gryzienia na zabawkę. Ergo połaczenie tego co Ty mowisz, z przekierowaniem zachowania.
Psu trzeba pokazać, jakie zachowanie nam się podoba i co akceptujemy. Z resztą polecam poczytam co wkleiłam w linku. Tam jest to bardziej szczegółowo opisane.

To nie może byc na zasadzie pies mnie grizie, to na chama pakuje psy misia. Nie, to musi byc cały proces. ugryzłas mnie w twarz-koniec zabawy-masz tu misia-gryziesz misia-super dobrze, grzeczny pies-zabawa trwa.

To jest warunkowanie dobrego zachowania. Samo przerwanie dla szczeniaka jest mało czytelne, bo w zasadzie bawi się tak jakby robił to z rodzeństwem. i trzeba mu pokazać jaka zabawe MY akceptujemy. To najłatwiejszy sposób. :)

Link to comment
Share on other sites

U mnie piszczenie pomogło :) właściwie to takie piszczenie pomieszane z krzykiem. Psinka sama wtedy przestawała gryźć i zaczynałyśmy zabawę od nowa. Myślę, że blog Pani Mrzewińskiej Ci pomoże. Wiele rzeczy przetestowałam i sprawdziły się u nas, tak, że polecam tą lekturę :)

Link to comment
Share on other sites

Popieram wpis Daglezji - teraz jest idealny moment, żeby nauczyć szczeniaka konkretnych zasad bo teraz przyjmie je bez większych sprzeciwów i bardzo szybko :)
To nic, że piszczy - jak podjęłaś jakąś decyzję, to musisz się jej trzymać do końca. Psy szanują tylko osoby konsekwentne, jak raz odpuścisz to szczeniak będzie Cię sprawdzał jeszcze bardzo długo.. Jak gryzie w nogawki, to ją odizoluj, jak piszczy - udawaj, że jej nie widzisz i nie słyszysz. I jak tylko się uspokoi, przestanie przesadzać w zabawie - jak pisała Asiak_kasiak dajesz jej zabawkę. Czyli gryzie - krótkie "fe" czy " nie", przerywasz zabawę - jak mała się uspokoi dajesz jej zabawkę i zabawa trwa dalej.
Poćwicz też aktorstwo, bo to wszystko musi być wyolbrzymione, takie przerysowane potwornie. Jak mówisz "nie" to nie spokojnym tonem, tylko zrób taką dramę jakby szczeniak właśnie wkładał język do kontaktu, udawaj że to olbrzymia tragedia; jak przerywasz zabawę to zabaw się w takiego totalnego focha jak robią dzieci - ręce skrzyżowane na piersi(nie będzie mogła ich podgryzać), odwracasz się tyłem, patrzysz w odwrotnym kierunku, nie odzywasz się. I w drugą stronę - jak sunia się uspokoi, radośnie nagradzasz i chwalisz,, bardzo wyraźnie. Pies nie jest jeszcze z Tobą zbyt długo, nie zna wszystkich niuansów Twojej mowy ciała - potrzebuje bardzo wyraźnych sygnałów.
Jak będziesz wystarczająco dobrą aktorką, to wbrew Twoim przekonaniom - dwa dni zupełnie wystarczą :)

Pobaw się też już teraz w budowanie autorytetu, naucz psa cierpliwości i opanowania. Tutaj masz kilka wskazówek:
[URL]http://newdog.pl/ksztaltowanie-relacji[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anulina18']To wtedy biega za mną jak głupia gryzie za nogawkę, albo jeśli bawmy się na łóżku to piszczy i szczeka żeby ją z powrotem zabrać na górę. [/QUOTE]

Może nie baw się z psem na łóżku. Po pierwsze upadek z łóżka dla małego psa może być niebezpieczny, a i skakanie z łóżka na podłogę, szczególnie jeśli są to panele lub inna śliska/twarda nawierzchnia, nie jest wskazane (stawy).
Daj jej poznać, że łóżko to Twoje królestwo. Jeśli wskoczy zdejmij ją na dół, jeśli znów będzie próbowała powiedz mocno "Nie" i znów ją zdejmij.
Tak samo wszyscy domownicy powinni respektować jej miejsce odpoczynku (posłanie). Czasem, szczególnie kiedy piesek jest mały i tak słodko śpi to aż trudno się oprzeć chęci pogłaskania ;)
Zrobiło się już ciepło :p można zwiększyć częstotliwość spacerów, na których będzie mogła się wyszaleć z innymi psiakami.
W domku jeśli zaczyna szaleć to przekieruj jej energię na inne, nie powodujące gryzienia w twarz (rozumiem, że wtedy siedzisz na podłodze lub łóżku) zabawy. Możesz jej ułożyć "ślad" ze smaczków, zwiększając z czasem odległości miedzy kolejnymi smaczkami.
A jak jej idzie ze skupianiem uwagi? (piszesz, że siad i stój umie) - wymawiasz jej imię, jeśli spojrzy dajesz smaczka, chwaląc psa "dobry pies" (nie głaszcz).
Jeśli masz możliwość, można pomyśleć o psim przedszkolu, gdzie oprócz ćwiczeń pod nadzorem behawiorysty zawsze bedziesz też mogła liczyć na pomoc w problemach z sunią.
[I]Tylko pamiętaj, że smaczki to też jedzenie, więc jeśli planujesz ćwiczenia to zmniejsz jej kolejny posiłek :)
[/I]Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

anulina18 nie mozesz przyzwalac aby pies gryzł po twarzy..ani Ciebie ani nikogo innego.negatywne wygaszenie ,ze środowiska zostaje zabrany czynnik (Twoja atrakcyjna osoba)ktorego zabranie zmniejsza prawdopodobienstwo wystapienia danego zachowania.przerywasz wychodzisz do innego pomieszczenia ,warto tez stanac tylem do psa,przy scianie.to daje psu sygnal ze nie interesuje Cie taka zabawa.i potem wracacie do zabawy chyba ze znow sie za bardzo rozbryka (musisz wyczuc ten moemnt kiedy robi sie rozjuszona)ja to stosowalam kiedy Rafa(labrador)prodryzala nas za rece lub skakała kiedy do niej wyszliśmy.odwrocenie sie tylem to jest jeden z sygnałów uspokajających (T.Rugass)mowisz jezykiem ciala ze nie chcesz takiej zabawy i ze jesli zalezy jej na zabawie z Toba musi odbywac sie na Twoich warunkach.a to bawicie sie na podłodze czy podstakuje do Ciebie jak ja miziasz siedziac np.na krzesle,w fotelu..?
jeszcze Ci cos wymysle ale to jutro..moze jak sie rozjuszy to zaproponuj jej zmiane aktywnosci(rytuału)?aportowanie pilki..?w domu.mozesz tez przejsc do czesania lub masazu pieska. bedzie pozniej bardziej spokojna..przy okazji oswoi sie ze szczotką.nagradzaj kazde dobre zachowanie wowczas dotrze do niej ze warto sie zachowywać poprawnie.

Link to comment
Share on other sites

.troche powinno byc inaczej i to ze wzgledu na to ze suczka jest mlodziutka czesto z nia siadaj na jej posłaniu(obserwuj jej reakcje)nasz pies od poczatku mial duze poslanie a mam malego 2letniego synka wic dlaczego by nie mieli sie tam razem bawić?od poczatku siadalismy tam we 3 i sie bawilismy w czolganie przechodzenie pod psem,pod moimi nogami..Ty nie wprowadzaj psa na swoj rewir,mocno zaznacz swoja pozycję,otoczenie ktore nalezy tylko do Ciebie.dla mnie lzoko jest zbyt osobistym miejscem zeby przebywal tam pies.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...