from_wonderland Posted May 18, 2013 Share Posted May 18, 2013 Oby to tylko nie bylo nic powaznego. Czekamy na wiesci z akcji i trzymamy kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted May 18, 2013 Share Posted May 18, 2013 [quote name='Mortes']Właśnie zadzwonili do mnie opiekunowie Burego i Rudego że Bury bardzo żle sie czuje . Są przerażeni i nie maja jak go zawieżc do jakiegoś weterynarza ( zrozumiałam też że nie maja za co) Pędzę tam zaraz tylko tez nie wiem gdzie go zawieżc bo juz po 14 a dzis sobota... :([/QUOTE] co jest psiakowi? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 18, 2013 Author Share Posted May 18, 2013 Jest bardzo żle ...Bury kilka lat temu był potrącony przez samochód . To wtedy musiał pęknać mu odbyt . Przez kilka lat pęknięcie się pogłębiało za każdym razem gdy Bury próbował się załatwiać . Zrobiła się przetoka która dzis jest wielkości jabłka wypelniona kałem . Od dwóch cni psiak juz tak sie żle czuł że przestał chodzić i jeśc . Poprostu kał zatkał go dokładnie i szczelnie . Ponieważ dieta Burego to sucha karma i to co ze stołu plus chleb to ta kupka jest niesamowicie twarda . Gdyby psiak był młodszy to byłaby szansa na operację i naprawę tego jelita ale w przypadku Burego którego wet ocenił na 15 lat i stwierdził że to bardzo wyniszczone zwierzę nie ma szans ( lub sa nikłe) że operacja się powiedzie. Dziś Bury przeszedł bardzo bolesny zabieg czyszczenia tej ogromnej przetoki . Dostał leki przeciwbólowe i antybiotyk . Wet zalecił ścisłą dietę tzn. żadnych kości , ziemniaków i kaszy . Bury może jeśc tylko mięsko z ryżem i warzywami mocno rozgotowane i do kazdego jedzenia 4 łyżki oleju parafinowego żeby ta kupka była lżejszej konsystencji . Niestety ta dieta wcale nie gwarantuje że psiak znowu sie ,że tak powiem , nie "zatka"... Wet powiedzial że w sytuacji gdyby do tego doszło , przy tak zniszczonym i wiekowym organiżmie trzeba sie zastanowić czy nie skrócic mu cierpień . Bardzo mnie to zmartwiło bo w tej sytuacji Bury może nie doczekac tego upragnionego zerwania łańcucha ... Byłaby to moja ogromna porażka i mocno podcięło by mi to skrzydła . I choć dziś Bury poczuł chwilowa ulgę to ja cały czas ryczę ...to przykład psa - milczącego cierpiętnika ... Choć cierpi niewyobrażalnie to wszystko znosi ...po cichutku ... Całą drogę wtulał się we mnie i patrzył zaropiałymi oczkami z nadzieja i ufnościa . Serce kroiło misie w paski i ledwo widziałam drogę . Boję się że Bury nie zobaczy tego ogrodzenia...o ktore tak walczę ... Jestem załamana . Rodzina nie ma też pieniędzy na odpowiednia dietę dla niego . Chciałam nawet kupić dziś dla niego jakies mięsko ale ...oni maja miniaturowa lodóweczke bez zamrażalnika ... Nie wiem co robić ... chce mi sie wyć. Zakupiłam więc chociaz ryż i 3 puszki . Może gotowany ryż z mięsem z puszki zda egzamin ... kupiłam też olej parafinowy ... jestem bezradna ... Poradżcie co robic ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted May 18, 2013 Share Posted May 18, 2013 jedynym wyjściem byłoby szybko go stamtąd zabrać. On nie wygląda na 15 lat i może mnie zlinczujecie za to co napiszę ale jestem przeciwnikiem eutanazji dopóki jest możliwość mu pomóc. Przecież można mu kupować jedzenie na bieżąco aby zachować dietę. Wiem,że nie mają pieniędzy ale jakoś można im pomóc w wyżywieniu psa- nie jest duży i na pewno wiele nie je. Popatrzcie na tą roześmianą mordkę- on wcale nie chce umierać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzenka Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Mogę na razie podesłać 20 zł...:roll: Dla mnie to też niewyobrażalne żeby go , ot tak po prostu uspić...:shake: Taki słodki, kochany psiak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 (edited) Dla mnie to też bardzo trudne...cięzko spałam , ciągle myśle ...nawet jakby zebrac pieniądze na operacje , badania ...i nawet jakby jakis lekarz się jej podjął to co z psiakiem po zabiegu ...on musiałby mieć sterylne warunki ... U tej rodziny może być tylko przy budzie ... Jak tłumaczył mi wet ( potem konsultowałam sie też z innym mającym większe doświadczenie i tez to potwierdził) nie ma pewnosci że operacja sie poiwiedzie i np jelito znowu nie pęknie lub nie zrobi sie przetoka w innym miejscu. Podobno tak sie zdarza ... Koszty takiej operacji , wcześniejszych i póżniejszych badań to mocno w przybliżeniu mówiąc ok 1000 zł. No i kto podejmie się sterylnej wręcz opieki nad Burym po zabiegu ...? Dieta Burego musiałaby być juz do końca życia . Tej rodziny na to nie stac ... Mnie niestety też nie ...na razie wizyta i leki były " na krechę" ...obiecała pomóc obieżyświat w spłaceniu tego długu... ( [SIZE=1]dzięki[/SIZE] ) [B]Grzenka dziękuję za pomoc :) kupię za to Buremu puszki ...[/B] Edited May 19, 2013 by Mortes Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Jedyne co można zrobić to zmienić mu dietę, aby miał wolniejsze stolce. To są straszne sumy, a i nie wiadomo jak w tym wieku zniesie narkozę i operację, czy nie będzie powikłań. Na pewno trzeba go obserwować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 Serce też ma osłabione od ciągłego wysiłku jakim jest dla niego zrobienie kupki... Ten wet u ktorego wczoraj bylismy powiedział że on osobiście nie ma odpowiednich kompetencji żeby sie podjąc takiej operacji a poza tym nawet gdyby miał to Bury ma słabe serce i jest wyniszczony wiec tez by sie tego nie podjął . Nie wiem co robić ...może zacznę zbierac na puszki dla Burego , choć też przeciez jeszcze nie wiem czy puszki w przypadku Burego moga zastąpić gotowane mieso... no i czy w ogóle przy tak wielkiej przetoce sama dieta wystarczy... Czekam na wasze rady i opinie...sa dla mnie bardzo wazne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Zabrać- ale dokąd? Za co? Jeżeli rodzina nie dopilnuje diety, pies będzie cierpiał. Chyba, że ktos znajdzie mu miejsce za przyzwoitą cenę, wtedy ja pomogę je opłacić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 Tak na prawdę to jest mało czasu ...w ciągu dosłownie dwóch trzech dni bedzie wiadomo czy dieta puszkowo- ryżowa + olej parafinowy zdały egzamin ... Jestem w kontakcie telefonicznym z rodziną i wiem że zjadł chętnie ta papke ...jednak ciągle sie napina i nie może zrobić kupki . Nie znam też osoby która zechcialaby sie zaopiekowac choc tymczasowo Burym ... Sytuacja bardzo trudna ... najlepiej byloby żeby zareagował na dietę i żeby ta kupka mu sie nie gromadziła . Wtedy będe błagac o stałe deklaracje na jedzenie i olej dla Burasa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Wyślij mi Iza konto, podeślę cosik na jedzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 Obieżyświat bardzo dziękuje w imieniu swoim i Buraska ...brakuje mi słów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 ja też poproszę nr. konta chociaż jestem już zadeklarowana po uszy to cosik jeszcze postaram się wyskrobać. A jak Państwo - jak byś dostarczała mu jedzenie to dopilnują diety? I ile kosztuje takie " czyszczenie"? Właśnie trzeba by jeszcze skonsultować czy może jeść puszki. Ja swojemu psiakowi kupuję Animonde i mieszam z ryżem. mój jest duży więc taka duża pucha starcza mu na 3 razy. Jakby się sprawdziło takie jedzenie to mogłabym zamówić trochę puszek dla staruszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 mdk8 jutro dowiem się wszystkich szczegółów od weta . Wczoraj byłam tak zakręcona że o wiele właśnie tych istotnych rzeczy nie dopytałam . Postaram sie odpowiedzieć na wszystkie pytania i to najwazniejsze : czy moga być puszki ...nie chce myslec o tym gdy lekarz powie że nie... Rodzina nie ma zamrażalnika i gotuja na prowizorycznie skonstruowanym piecu ...to na prawdę spartańskie warunki ... czy starczy im wtedy woli i możliwości żeby należycie dbać o Burego ??? Dzwoniłam przed chwila do Buraska i chłopak jest słabiutki , leży ale chętnie je te puszkowo-ryżowe papki. Niestety najbardziej martwi mnie to że nie robi kupki i sie często napina... Boję się że w takim stanie za 3 dni będę z nim jechała znowu do weta na odtykanie a to strasznie bolesne zabiegi . Bury strasznie to przeżywa . Wczoraj aż popękały mu krwinki w oczach... Wet uważa że takie czyszczenie jest ok gdy jest co kilka miesięcy ale co kilka dni to jest męczenie psa . Wiem że Bury bardzo chce żyć i marzę o tym żeby dożył tego zerwania z łańcuchem ale czy za cenę takiego bólu... Bije sie z myślami żeby nie powiedziec że komletnie zgłupiałam i nie znam rozwiazania :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 kurcze, może dodatkowo jakieś czopki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Ja uważam, że jeżeli dieta nie pomoże, jeżeli pies będzie cierpiał i nie ma go dokąd zabrać, to uśpienie go będzie najlepszym rozwiązaniem. Pies jest wyniszczony - a dzięki komu przepraszam? A tak poza wszystkim - to jak to widzą właściciele psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 [quote name='obiezyswiat75']Ja uważam, że jeżeli dieta nie pomoże, jeżeli pies będzie cierpiał i nie ma go dokąd zabrać, to uśpienie go będzie najlepszym rozwiązaniem. Pies jest wyniszczony - a dzięki komu przepraszam? A tak poza wszystkim - to jak to widzą właściciele psa?[/QUOTE] Ja też tak uważam. Trzeba mu dać trochę czasu i obserwować. Ale jeśli ma cierpieć to w imię czego ? Hoteliki są różne. Skąd będziemy miały pewność, że należycie o psiaka dbają i nic go nie boli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 pobyt na łańcuchu nie wpływa dobrze na pracę przewodu pokarmowego a co za tym idzie " jakości stolca". Gdyby dożył do czasu postawienia ogrodzenia i mógł by biegać luzem może jego stan polepszyłby się. czy nie warto spróbować i dać mu szansę?. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 Oczywiście, że tak, dlatego czekamy czy dieta pomoże. I mamy nadzieję, że pomoże. Chociaż to, że się nie wypróżnia nie wróży dobrze. Może tego oleju za mało dołożyli? Może by któreś na spacer się z nim przeszło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 Bury od wczoraj jest bez łańcucha . Leży cały czas pod drzewem w cieniu . Niestety nie ma ochoty biegac co z pewnościa pobudziło by pracę jelit . Zobaczymy za kilka dni ...powiem państwu żeby zwiększyli porcję oleju parafinowego o jedna łyzke Oni sami nie wiedza co myslec o tym ...pewnie nie maja tez zdania na ten temat . Dostałam wczoraj sms-a od pani że " niewiele robiła dla niego ale teraz postara sie to zmienić na ile bedzie mogła" Nie wiem na ile to szczera skrucha ale jak Pani tak wczoraj nagadałam to miała łzy w oczach . Nie bardzo wierze ludziom bo to przebiegłe bestie ale może jej sie choć troche oczy otworzyły ...nie wiem... Poczekajmy kilka dni...ale jeżeli Bury nie zacznie sie załatwiać i znowu przestanie jeśc to tez nie chcialabym żeby cierpial ...on sie juz nacierpial... Na tamnte warunki w jakich żyje nie widze szans rehabilitacji nawet jakby sie operacja udała ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 I jeszcze gwoli ścisłości dodam, że gdyby sytuacja była inna, gdyby pies był dobrze zaopiekowany po operacji, gdybym miała pewność, że wróci w odpowiednie warunki, to pewno zaryzykowałabym operację, mimo wieku i słabego serca (bo medycyna sobie, a wola życia sobie). Ale tutaj moim zdaniem brak możliwości odpowiedniej opieki pooperacyjnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 [quote name='Mortes']Bury od wczoraj jest bez łańcucha . Leży cały czas pod drzewem w cieniu . Niestety nie ma ochoty biegac co z pewnościa pobudziło by pracę jelit . Zobaczymy za kilka dni ...powiem państwu żeby zwiększyli porcję oleju parafinowego o jedna łyzke Oni sami nie wiedza co myslec o tym ...pewnie nie maja tez zdania na ten temat . Dostałam wczoraj sms-a od pani że " niewiele robiła dla niego ale teraz postara sie to zmienić na ile bedzie mogła" Nie wiem na ile to szczera skrucha ale jak Pani tak wczoraj nagadałam to miała łzy w oczach . Nie bardzo wierze ludziom bo to przebiegłe bestie ale może jej sie choć troche oczy otworzyły ...nie wiem... Poczekajmy kilka dni...ale jeżeli Bury nie zacznie sie załatwiać i znowu przestanie jeśc to tez nie chcialabym żeby cierpial ...on sie juz nacierpial... Na tamnte warunki w jakich żyje nie widze szans rehabilitacji nawet jakby sie operacja udała ...[/QUOTE] A może ta pani chciala dobrze i za dużo puszki do ryżu domieszała? Albo puszki nie działają i to jednak musi być mięso... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 Obieżyświat , tego się własnie obawiam ... Ale ...oni sami nie bardzo maja gdzie gotowac ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obiezyswiat75 Posted May 19, 2013 Share Posted May 19, 2013 [quote name='Mortes']Obieżyświat , tego się własnie obawiam ... Ale ...oni sami nie bardzo maja gdzie gotowac ...[/QUOTE] no ale ten ryż gdzieś ugotowali chyba? No przecież oni też coś jedzą chyba? Ta dziewczynka musi przecież jeść obiady? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 19, 2013 Author Share Posted May 19, 2013 [SIZE=4][COLOR=#ff0000]Hura , hura jest kupa!!![/COLOR][/SIZE] Własnie zadzwoniła pani że jest rzadsza kupka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.