Jump to content
Dogomania

Diboj-po ponad roku w hotelu pojechał do nowego domu :)


Martuchny

Recommended Posts

  • Replies 332
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Myślałam teraz całe rano o tym, rozmawiałam z Igą, nie wiem czy jest sens zbierać na karmę skoro nie mamy ani grosza na utrzymanie w hotelu. Niestety wszyscy jak się dowiedzą o jego wpadkach z chapnięciem kończą temat adopcji.
Ja się tego nie spodziewałam, że oleje tego psa. Tym bardziej, że umowa była inna, od razu zaznaczałam, że my nie mamy za co go utrzymywać w hotelu. Jestem zawiedziona i pęka mi serce, bo wiem, że pies będzie musiał wrócić 10.07 do schroniska. Nawet nasza skromna rezerwa, która była przeznaczona na coś innego nie pokryje pół miesiąca...
Tym bardziej, że zżera mnie jeszcze sprawa naszego drugiego hotelowca (Zekki - podpis) - na razie nie mamy żeby opłacić lipiec...

Link to comment
Share on other sites

Pójdzie na marne praca Patrycji, kasa Karola, nasze nerwy. Ale co mamy zrobić? Nie ma innej możliwości. Wszyscy wycofują się nawet z potencjalnej adopcji, jak słyszą o tych jego wpadkach. A obawiam się, że w schronisku go nawet nie zobaczę, bo już go nie będzie. Ma w aktach adnotację 'agresja w stosunku do człowieka', nie będą trzymali potencjalnie sprawiającego zagrożenie psa. Co jest racjonalnie uzasadnione, bo jakby trzymali wszystkie sprawiające zagrożenie zwierzęta, to połowa pracowników już by nie pracowała, ale mogliby chociaż mu dać szanse,zważając na to, że był w hotelu i pracowano nad nim. Tylko nie wiem czy dadzą, bo to nie zależy ode mnie, a od pracowników. Pęka mi serce, ale drugi pies w hotelu też zaraz nie będzie miał kasy i wtedy to się załamię...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mdk8']czy ma wydarzenie na fb? Trzeba szukać deklaracji. Stałych mam już za dużo ale pod koniec tygodnia coś podeślę dla Diboja. Powrót do schronu = śmierć.[/QUOTE]

Tak, Diboj ma wydarzenie na fb.

[URL]https://www.facebook.com/events/370758926378047/[/URL]

Musimy walczyć i się nie poddawać !

Link to comment
Share on other sites

Ja już nie mam siły na to wszystko... wzięłyśmy sobie na głowę ponad nasze siły...
dziś będę rozmawiać z pracownikiem schroniska, może załatwię dużą karmę.
napiszę co mi się udało załatwić jak wrócę, wieczorkiem.

Link to comment
Share on other sites

Napisał do mnie Karol..może w lipcu uda mu się coś przelać na hotelik, ale od sierpnia nie da rady. Nie wiem co w tej sytuacji, zrobię bazarek, może uda się uzbierać na miesiąc, ale co dalej? Ciągle udostępniam Diboja na fb, zapisuję się do różnych grup, byle tylko jak najwięcej osób go widziało..i ciągle mam nadzieję, że w końcu ktoś się w nim zakocha.

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam z pracownikiem : jutro się dowiem czy będzie możliwość dostać karmę za darmo.
Nie mamy niestety kasy nawet na dołożenie, bo rezerwa poszła na inne psiaki (fizjoterapeuta i leczenie), a to co zostanie pójdzie na Zekkiego.
Niestety my nie możemy wziać za niego odpowiedzialności dalej...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaton85'] może uda się uzbierać na miesiąc, ale co dalej? [/QUOTE]
a dalej to już pewnie tylko gorzej, chyba, że się jakiś cud wydarzy....
czasami się zdarza, chyba tylko na to można liczyć
sorry za to czarnowidztwo, ale smutno wygląda sytuacja Diboja :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ajula - dzięki za odwiedzenie wątku ;)
dziś zrobiłyśmy spotkanie ze wszystkimi wolontariuszkami w sprawie Diboja zaangażowanymi w sprawę : zeszło nam prawie 2 godziny na rozmowie na temat opieki nad wszystkimi zwierzakami poza schroniskiem. Generalnie sytuację mamy mało ciekawą, sytuacja Diboja wygląda bardzo, bardzo słabo. Z resztą sytuacja naszych wszystkich psów. O tyle o te 2 co są na BDT jesteśmy spokojne, o tyle reszta mnie przeraża. Jak już pisałam pieniądze drugiego psa się kończą, którego sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana i z bólem serca ostatnie rezerwy pójdą na niego. Niestety my nic nie pomożemy i jak się nie zbierze odpowiednia ilość kasy Diboj będzie musiał wrócić do schroniska, bo jak mówiłam Karolowi (byłemu właścicielowi - dla niezorientowanych ; )) my nie jesteśmy w stanie dać nic na utrzymanie, na karmę jednorazowo i jestem tego świadoma.
Mimo wszystko, mimo ostrzeżeń i świadomości od samego początku, mam okrutne wyrzuty sumienia, ale nie mam jak mu pomóc. Bardzo go lubię i strasznie mi go szkoda. Ja nawet nie zarabiam(jestem po maturze), a w pracy do której pójdę zarobię grosze, które przeznaczyć muszę na leki dla moich chorych starszych psiaków...
Niestety problemowych, nawet w przeszłości psów, nikt nie chcę.
A wiem, że da się zrobić cuda, bo mój adoptowany ze schroniska był dziki, agresywny i przestraszony. trzeba tylko chcieć dać szansę...

Link to comment
Share on other sites

Ja nie zamierzam się poddać, nie wyobrażam sobie, że Diboj wróci do schronu. Jeśli faktycznie będziemy mieć nóż na gardle, to znam schron gdzie Diboj będzie bezpieczny, ale schron to schron, więc zrobię wszystko, żeby tam nie trafił.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Karolem i uważam tak jak on, że nie ma co straszyć ludzi jego przeszłością. Musimy wziąć pod uwagę to, że z domu trafił do schronu, zamknięto go w kojcu, potem pojechał do Patrycji - kolejny stres. Przed chwilą rozmawiałam z nią i powiedziała, że więcej takich sytuacji nie było. Pewne jest to, że Diboj musi trafić do aktywnego domu, bo on szybko się regeneruje. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Tez nie jestem za straszeniem przeszłością. Ale kłamać, że takich sytuacji nie miał nie będę jak ktoś zadzwoni. Tak, to wyjątkowo aktywny gość, pamiętam jak mnie wywlókł w Myślęcinku, haha :-D
ale też raz padł w lesie, a mój 10latek szedł dalej :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...