Bjuta Posted February 19, 2014 Author Posted February 19, 2014 Byłoby super! :) Ja się dorzucę! Quote
Mysia_ Posted February 20, 2014 Posted February 20, 2014 [quote name='Bjuta']Mówiła mi Jola, która była wtedy w Pistulu, ze Łoles wogóle się nie bronił i nawet nie prosił o pomoc. :( Na szczęście interwencja była niemal natychmiast, więc się udało. Trzeba mu jednak szukać domu.[/QUOTE] Joli nie było w schronisku, bo to było samego rana. Ktoś musiał źle zamknąć bramę, która oddziela Łolesa od psiaków z kotłowni, otwarły sobie i Dondi z Rufusem go dorwały, mniejsze od niego, ale zarazy jaki mało :angryy: :-( Ja akurat byłam z psami na spacerze, dochodziłam już do strumyczka, ale usłyszałam charakterystyczny szczek psów ... Nie miałam jak się wrócić, ale zaraz zadzwoniłam do Moldera (karmił na pawilonie, więc sam nie miał prawa usłyszeć tego, ale wyibracje telefonu na szczęście poczuł), że coś się dzieje, pobiegł tam i odgonił tych wredzioli od Łolesa... W sumie to jest głównie poszczypany, ale faktycznie posmutniał :-( Trzy dni siedział w gabinecie lekarskim grzeczny jak aniołek, wygląda na to, że w mieszkaniu powinien odnaleźć się bez problemu. Quote
Aimez_moi Posted February 20, 2014 Posted February 20, 2014 Bjuta.......:) zamow ogloszenia gdzie sie da i ile sie da.......jak mozesz bardzo prosze......:):) Quote
Raczyna Posted February 20, 2014 Posted February 20, 2014 możecie się wstrzymać jeszcze ciut z tymi ogłoszeniami? Quote
Bjuta Posted February 20, 2014 Author Posted February 20, 2014 No to się wstrzymujemy... [quote name='Mysia_']Joli nie było w schronisku, bo to było samego rana. Ktoś musiał źle zamknąć bramę, która oddziela Łolesa od psiaków z kotłowni, otwarły sobie i Dondi z Rufusem go dorwały, mniejsze od niego, ale zarazy jaki mało [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/anger.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Ja akurat byłam z psami na spacerze, dochodziłam już do strumyczka, ale usłyszałam charakterystyczny szczek psów ... Nie miałam jak się wrócić, ale zaraz zadzwoniłam do Moldera (karmił na pawilonie, więc sam nie miał prawa usłyszeć tego, ale wyibracje telefonu na szczęście poczuł), że coś się dzieje, pobiegł tam i odgonił tych wredzioli od Łolesa... W sumie to jest głównie poszczypany, ale faktycznie posmutniał [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Trzy dni siedział w gabinecie lekarskim grzeczny jak aniołek, wygląda na to, że w mieszkaniu powinien odnaleźć się bez problemu.[/QUOTE] To jest taki super psiak! Jak dobrze, że usłyszałaś! Quote
Raczyna Posted February 21, 2014 Posted February 21, 2014 Więc sprawa wygląda tak: po naradzie z ministrem finansów nie otrzymałam zgody na dodatkowe środki finansowe. Czyli Łolesa na dobrą sprawę mogłabym zabrać choćby jutro, ale nie miałabym na jego wyżywienie/leczenie, bo to co mam starcza mi na styk, a pies jego gabarytów za stówkę sobie nie poje. Pracę zaczynam za 2 miesiące, wtedy tego problemu nie ma, bo mam dodatkowy normalny dochód do swojej dyspozycji. Ewentualnie mogę wyskoczyć do znajomych za zachodnią granicą dorobić w tydzień/dwa i zrobić zapas kasy na brakujący okres, ale zorganizowanie wyjazdu to co najmniej tydzień, więc wracam i mogę wziąć Łolesa za ok trzy tygodnie. Łolesa chciałam wziąć normalnie do domu, jako swojego psa. Dlatego pytałam o obwód szyi, obróżka zakupiona na taksowym bazarku już czeka. Nie spieszyłam się, bo z Waszych doniesień wynikało, że mu w Psitulu dobrze, a tu jednak czasami zostawałby sam. Sytuacja jednak się zmieniła i działania należałoby podejmować na już. Opisałam swoją sytuację, mam nadzieję, że w jasny, przejrzysty sposób. Teraz wypowiedzcie się, które wyjście najlepsze, co robić. Wiem, że jakimś tam wyjściem byłaby ściepa na żarcie na te dwa miesiące, ale nie wyobrażam sobie prosić o to nie dla tymczasa, ale dla prywatnego psa, gdy tyle bid jest w potrzebie i bez wsparcia. Quote
arnold Posted February 21, 2014 Posted February 21, 2014 Zaglądam a tu takie wieści. Chyba Ciotki muszą się wypowiedzieć bo ja tu tylko gościnnie zaglądam. Quote
Bjuta Posted February 21, 2014 Author Posted February 21, 2014 Raczyno - :) Nie ma problemu! Schronisko na dwa miesiące chętnie wspomoże Cię karmą! :) :) :) Już gadałam z Mysią, powiedziała, żebyś przyjeżdżała, choćby dziś! :) :) :) Gdyby było potrzebne lecznie, to chyba damy radę zrobić jakąś zrzutkę? Ale jemu się tam chyba dosyć ładnie goją te ranki. Quote
Raczyna Posted February 21, 2014 Posted February 21, 2014 myślałam o oczkach :) w takim razie zapytam ministra finansów, czy mam jechać po psa sama komunikacją miejską, czy jedzie ze mną samochodem i odstawia samca alfa, czy chce później, po poznaniu się w domu, robić za betę ;P tak czy siak, melduję się na początku tygodnia (poniedziałek solo lub wtorek z ministrem) po Łolesa Quote
Bjuta Posted February 22, 2014 Author Posted February 22, 2014 Ale suuuper! Raczyno, autem. Pojedźcie razem, bo psy naprawdę zapamiętują kto je zabrał ze schroniska. No i dla Łolesa, (który czasem goni auta w ramach zawodów sportowych), komunikacja miejska może być zbyt dużym stresem. O matusiu... Dolc, Darel, Dondi, Bafi, Łoles, - ależ piękna seria!!! Quote
asikowska Posted February 22, 2014 Posted February 22, 2014 w miarę możliwości się dorzucę do leczenia Łoleska:) Quote
Aimez_moi Posted February 22, 2014 Posted February 22, 2014 Boziu Loles bedzie mial dom........bedzie mial dom.....:):):) Quote
Raczyna Posted February 22, 2014 Posted February 22, 2014 kurcze, taka sierść krotką, to grzebieniem czy szczotką? albo jakąś rękawicą? wszystkie psy które miałam/opiekowałam się to miały dłuższy włos...i teraz nie wiem czym taką czesać :D Quote
Bjuta Posted February 23, 2014 Author Posted February 23, 2014 Może szczotką jednak? Ale się cieszę!!!! :) Quote
arnold Posted February 23, 2014 Posted February 23, 2014 Ale świetnie. Zaczynają się problemy Pańci: czym czesać. Aby więcej takich. Quote
Raczyna Posted February 23, 2014 Posted February 23, 2014 nie no, pewne rzeczy wypadałoby już mieć po prostu z legowiskiem czekam, bo nie wiem gdzie będzie lubił spać, pewnie w sypialni, chociaż tam jest chłodno i panele, więc tam coś konkretniejszego a jeżeli oleje widok na łóżko, na rzecz ogrzewania podłogowego w pokoju, to pewnie coś tylko cienkiego, żeby nie leżał bezpośrednio na tych nierównych kafelkach obroże są, smycze jutro odbieram, mam i krótkie na spacer, i linki 10m na szkolenie i zabawę będę pewnie dzwonić jutro i się wstępnie umawiać- na jaki numer mam dzwonić? ten ze strony schroniska, do biura? Quote
Bjuta Posted February 23, 2014 Author Posted February 23, 2014 Wtedy odbiera pani Aniela. A tu nr do Mysi jakby co [B][COLOR=#000000]tel. 692-581-343 [/COLOR][/B] Quote
Mysia_ Posted February 23, 2014 Posted February 23, 2014 [quote name='Bjuta']Wtedy odbiera pani Aniela. A tu nr do Mysi jakby co [B][COLOR=#000000]tel. 692-581-343 [/COLOR][/B][/QUOTE] pewnie, możesz dzwonić do mnie, jakby nie odbierała to proszę o sms to oddzwonię :) Quote
Aimez_moi Posted February 23, 2014 Posted February 23, 2014 Bjuta.......:) dajesz rade w to uwierzyc? Chlopak bedzie mial wlasna chate.......:):) Quote
Raczyna Posted February 23, 2014 Posted February 23, 2014 ok, to już wiem tyle, że z TeZetem będziemy we wtorek ok 11.30-12.00 po Łolesa będziemy mieli mało czasu (TZ urywa się z pracy), więc jeśli to możliwe, to byłoby fajnie, gdyby formalności zajęły jak najmniej czasu i wszystko było przygotowane, ja jutro jeszcze będę dzwonić żeby się przypomnieć, także o żarcie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.