Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A oto najnowsza wiadomość od pewnej młodej damy:
[h=5]Młoda suczka pilnie potrzebuje pomocy, od dwóch tygodni biega samotnie po mielcu, wielkością jest troszkę ponad kolano, suczka bardzo przyjazna i grzeczna, umie chodzić na smyczy, bardzo lgnie do ludzi. Chwilowo jest w domu ludzi którzy ją znaleźli, ale nie mogą jej zatrzymać. Jak nie znajdzie się dom - sunia trafi do schroniska :( bardzo prosimy o pomoc !!!![/h][IMG]http://imageshack.us/a/img822/8617/psiaknafcb.jpg[/IMG]

Posted

wiem że to portal dla psiaków, ale mamy piękna mała koteczkę w schronisku, pasowało by szybko znaleźć DS lub DT zanim kicia się zarazi jakimś dziadostwem ze schroniska. Prosimy pilnie o popytanie znajomych czy nie zechciałby ktoś przygarnąć pięknej kici !!!
[IMG]http://imageshack.us/a/img222/954/kotwscronie2.jpg[/IMG]

Posted

coś dzisiaj pechowy dzień....
[IMG]http://imageshack.us/a/img69/6432/piesiadonowegodomu.jpg[/IMG]

DRAMATYCZNA sytuacja Sunia która w sierpniu zeszłego roku została adoptowana ze schroniska traci dom ponieważ dziewczynka która jest z tą sunią na zdjęciu po adopcji zaczęła strasznie chorować po tak długim czasie w końcu wystawiono diagnozę ze dziewczynka jest uczulona na sierść, rodzina jest w dramatycznej sytuacji, bo nie mogą nic zrobić jak tylko Lunie znaleźć dom, dlatego tu nasz APEL o udostępnianie sunia ma ponad rok jest młodą sunieczką która wychowana jest z małą dziewczynką, więc spokojnie nadaje się do domu z dziećmi...

Posted

[QUOTE]Młoda suczka pilnie potrzebuje pomocy[/QUOTE] - POTRZEBNE SA LEPSZE ZDJECIA, JAKIES POD OGLOSZENIA. Z tym zdjeciem bedzie ciezko znalezc dom.

Co do dramatycznej sytuacji rudej suni, to rzeczywiscie dziwnie sie te dzieci alergizuja, w ciagu kilku lat dzialan mozna zauwazyc, ze naprawde sporo psow po dosc dlugim okresie czasu 'uczula' dzieci. Niedlugo dzieci beda żyly w szklanych domach odkażanych domestosem i byle wiaterek bedzie powodowal u nich zapalenie pluc. To nie jest metoda, pozbycie sie psow, kotow, wszystkiego co żyje.
Czy suczka adoptowana w lutym 2012 jeszcze za MTOZ jako szczeniak, ktorej ojciec chodzil do schronu i chcial ja oddac, znalazla nowy dom ???

Potrzebne sa dobre zdjecia, pelen opis (szczepienia,sterylizacja), opis charakteru, nawyki, zwyczaje. Z tablicy powinien byc odzew.

Posted

Klemens jest na stronie, tylko w dziale TM :-( Biedny staruszek kluseczka...
[url]http://ec2-204-236-219-237.compute-1.amazonaws.com/mielec/index.php/galeria/item/14-pies-mix-pudel-czarny-klemens-świetlica[/url]

Posted

Ja sama reaguje[I] alergicznie[/I] jak słyszę, że po iluś tam latach pies/kot/inne zwierze trzeba usunąć z domu, ale wiem po sobie jak to z alegriami jest. Na psa nigdy nie miałam uczulenia a w tym roku już mi alergeny skoczyły, z koniem nie miałam dłuższy czas styczności tak samo, a świnki mam już ponad 6 lat a alergeny mi spadły choć zawsze miałam na nie uczulenie. Ale nie powiem - najłatwiej zwalić na alergię niestety :roll:

Posted

[quote name='halcia']Klemens odszedł za TM....niewydolnosc nerek.[/QUOTE]

[quote name='Ulka18']Klemens jest na stronie, tylko w dziale TM :-( Biedny staruszek kluseczka...
[URL]http://ec2-204-236-219-237.compute-1.amazonaws.com/mielec/index.php/galeria/item/14-pies-mix-pudel-czarny-klemens-świetlica[/URL][/QUOTE]

do beznadziejnego dnia jeszcze taka wiadomość straszna :( najbardziej boli jak odchodzą bezdomne samotne psiaki :(
[']

Posted

Z tymi alergiami to jest wielka ściema. Oglądałam niedawno w tv wywiad z profesorem, który prowadzi badania potwierdzające, że na dziecko alergiczne pies ma pozytywny wpływ ponieważ jest naturalna metodą odczulającą. Ponieważ kontakt z psem jest każdego dnia, więc organizm czy chce czy nie ma naturalną szczepionkę. Tak więc "alergia" jest teraz świetna wymówką dla pozbycia sie psa.
Ja sama mam alergię na psa, a mimo tego mam dwa psy w mieszkaniu i dobrze mi z tym. Wieksza alergie mam na ludzi, którzy swoja nieodpowiedzialnośc usprawiedliwiają "alergią" dziecka.

Posted

[quote name='Lucyja']Z tymi alergiami to jest wielka ściema. Oglądałam niedawno w tv wywiad z profesorem, który prowadzi badania potwierdzające, że na dziecko alergiczne pies ma pozytywny wpływ ponieważ jest naturalna metodą odczulającą. Ponieważ kontakt z psem jest każdego dnia, więc organizm czy chce czy nie ma naturalną szczepionkę. Tak więc "alergia" jest teraz świetna wymówką dla pozbycia sie psa.
Ja sama mam alergię na psa, a mimo tego mam dwa psy w mieszkaniu i dobrze mi z tym. Wieksza alergie mam na ludzi, którzy swoja nieodpowiedzialnośc usprawiedliwiają "alergią" dziecka.[/QUOTE]
Naprawdę coś w tym jest. Ja pomimo alergii na świnie nie oddałabym ich za nic w świecie. No chyba, że dziecko faktycznie ma ciężką alergię to zrozumiałe, ale to by wyszło na samym początku raczej.

Posted (edited)

Bylam dzisiaj od godz. 10.15 do 18.15, rano dostaly lapki kurze, mialam ok. 25 kg. Koty dostały bialy ser oraz saszetki. Potem tradycyjnie spacery z Felkiem, Saba, halowymi (oprocz tego malego na koncu, on sie nie da wziac na smycz), Pamelka, psami z sektora A.
Nie mialam sumienia wyjsc wczesniej, dopoki wszystkie psy nie dojadly urobionej porcji karmy. Troche bylo dzisiaj zamieszania : przyszly dzieciaki ze Szkoly Podstawowej Nr 1 z Mielca, panowie wzieli dużurna Sabe do zdjecia i głaskania. Dzieci dostaly krótkie szkolenie nt. glaskania psa w jakich miejscach, bo oczywiscie wszystkie glaskaly dominacyjnie po czubku glowy i Saba sie dosc zestresowala.
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/189/zdjcie0229k.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img189/3373/zdjcie0229k.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/221/zdjcie0230g.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img221/2403/zdjcie0230g.jpg[/IMG][/URL]

Wzielam dzieciaki do kociarni, kazdy kot mial rece do glaskania i noszenia. Przy okazji jedna dziewczynka wygadala sie, ze jej kotka ma 5 mlodych.Zapytalam o sterylke, a ona ze jest przeciwna sterylizacji. Kolejna pogadanka mi sie trafila o sterylka, akurat pani wrocila od p.Kisiela i mowila, ze juz wiele razy prosila dziewczynke o sterylizacje, bo kotka miala juz 5-6 miotow!
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/835/zdjcie0233d.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img835/7645/zdjcie0233d.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/211/zdjcie0234g.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img211/194/zdjcie0234g.jpg[/IMG][/URL]


Potem przyszla pani z 2 dzieci i kuzynka czy siostra po suczke owczarka. Akurat chodzilam z Saba w ubranku posterylizacyjnym, takze wywiazala sie rozmowa o sterylkach. Pani powiedziala, ze jej to na reke, bo ma psa, suczke jej zmarla, woli juz sterylizowana. Na to druga pani powiedziala '' no wlasnie, dobrze, ze sterylizowana, bo musialabys dlugo czekac, dopiero po piewrszym miocie''. No to sobie wyobrazcie moją koparę :mdleje: Zapytalam skad taka wiedza rodem z XIX wieku, teraz sie sterylizuje przed pierwsza cieczka, wtedy nie ma guzow listwy mlecznej i maleje ryzyko nowotworu. Wtedy sie wygadaly, ze ta zmarla suczka miala guzy i ropomacicze i cos tam jeszcze.
Potem przyszla para mlodych ludzi, ktorzy musza podjac decyzje o uspieniu psa, dalam namiary na Tomka i dr Koziola. Spodobal im sie Skarpus, pies czarny mix amstaff z b.66, Oluś oraz Jumper. Maja dom i dzialke 22 ary. Z tym ze to wies, sasiedzi maja zwierzyne.
Za karmienie zabralam sie dopiero ok. 16, masakra jak pozno. Przyjechala Agata i pomogla :D Mieszalysmy niemiecka karme i puszki z kanciapy i olej oraz suszone warzywa i owoce (z darow). Na jedno wiaderko poszly 2 puszki i do tego sucha karma dobrej jakosci. Psy jadly az im sie uszy trzesly.

Prosba wielka o wyprowadzanie Saby onki z hali. Ona sie biedna męczy, a wystarczy kilka minut, zalatwi sie i moze wracac. Tak samo Alus, biedactwo dzis chodzil ze mna dlugo, asystowal przy robieniu jedzenia, podjadl bialego sera (mialam wiejski cala gomulke) oraz puszke. Inny pies jak posiedzi z ludzmi.

Z prac budowlanych : boks pod kontenerem nie istnieje, brama rozwalona, ogrodek tak samo. Wybiegi z sektora C tam gdzie Olus, Precelek i Jagoa tymczasowo rozwalone, maja tam ciagnac wode, zeby byl blisko kran sektora A. Podobno tez w koncu zaczna robic wybiegi. Ale najwazniejsze, ze bedzie przod piekny, pokazowy VOILA !
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/208/zdjcie0228iw.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img208/4908/zdjcie0228iw.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Ulka18
Posted

Wycieczka z przewodnikiem ;)

Faktycznie zeszło, jak od rana dopiero o 16 to było roboty...czyli tak jakby, psiaki zeszły na dalszy plan...jesoooo dobrze, że choć ze dwa, trzy razy w tygodniu podjedza jak trzeba....

Posted

U mnie psiaki nie zeszly na dalszy plan, wszystkie biegaly po 2-3 razy, na spacerach byly, Alus dlugi czas mi asystowal. No, ale mam takie wrażenie, ze jakby nie te psy i koty, to praca tam byłaby calkiem fajna :diabloti: Teraz priorytet to piekne wejscie, ogrodzenie z przodu :razz: materialy do ich budowy widac na zdjeciu powyzej, chromonikiel! A niestety zwierzaki przeszkadzaja, przeszkadzaja, jesc chca, wybiegi im się marza, koty miaucza, psy szczekają.
Z ta godz. 16 chodzilo mi, ze zabralam sie wtedy za mieszanie żarcia, wczesniej dostaly lapki i korpusy, takze glodne nie byly, 25 kg na [B]173 psy[/B]. Chwile schodzi tez rozdac 5 reklamowek lap, zeby sie psy nie gryzly. No i te wycieczki (3) dzisiaj to jakas masakra :crazyeye:
Aha - zapomnialam, zglosila sie rodzina po czarnego labradora! Paniusia z 2 dziecmi przyszla ok.16.30. WWRRRR :angryy: poszedl Heniek, ktory nie wiedzial w ogole nic o labradorze, powiedzialam co i jak, i zeby on poszedl, bo nie ręcze za siebie. Teraz sobie o psie chorym przypomnieli ! Ciekawe czy go od Mariusza weta odbiora.

Posted

O mosz nagle sobie przypomniała, że psa miała !!!!!!!ciekawe czy taka chętna będzie pokryć koszty, agdzie byłą przez dwa tygodnie?????

Aga przecież wiesz, że to nie o Ciebie chodziło :)właśnie dokładnie o wsyztsko oprócz Ciebie tam ;) szkoda właśnie, że w schronisku dla bezdomnych zwierząt te bezdomne zwierzęta przeszkadzają///a mogłoby być tak fajnie, tak czysto i pachnąco, jkaby tylko zwierzaków nie było :)

Posted

Ramiel pisala, ze labrador oddany wlascicielowi. Saba (chyba onka) idzie do adopcji jutro, chyba do tej pani Uli, ktora byla w srode.

PROSBA WIELKA O WYMIANE BUDY DLA SABY BERNARDYNKI B.14. Ona ma za mala bude i ledwo z niej wychodzi. W srode nie zdazylam, a panowie sie szybko zmyli i nie bylo pomocy.

Posted

Jest pelno bud na stercie i duze sa tez w wych boksach w niebieskiej alejce, te ocieplane ciemnobrazowe. Ale to trzeba by z 2 chlopow do pomocy, zeby przeniesc taka bude.
Dzis byla AgaP i Lisunda w schronie, karmily, przemoczone do suchej nitki. Poczekajmy az napisza co i jak.

Posted

witam, a więc relacje z dzisiaj:
wczoraj niestety nie wiem kto - ale Ramiel wie - przywiózł nam mnóstwo pierzyn i kocy. O ile dobre pamiętam, ktoś z Rzeszowa w hotelu wymieniał pierzyny - i stare przywieźli nam. tak mi się o uszy obiło że to od nich - ale nie jestem pewna na 100%. Oto część z nich ( są złożone w 3ciej komórce):
[IMG]http://img515.imageshack.us/img515/1928/pierze1.jpg[/IMG]

Saba bernardynka - panowie wymienili jej budę - ale niestety już nie zdążyłam zobaczyć na jaką. Jak ktoś jutro będzie - sprawdźcie to plis. I utulcie ją jutro, wycałujcie, pobawicie się z nią - niestety nie zdążyłam :( jest mi z tego powodu bardzo przykro

Z agą p. nakarmiłyśmy całe schronisko. poszło nam z 50 kg karmy suchej i nie liczyłam ile puszek mokrej.

Do adopcji poszła Saba wilczurka ( jacyś bogaci ludzie, mają już jednego psiaka i chcieli drugiego, do ogrodu) i Oluś ( Oluś do Tuszymy wiec mamy jak obczaić jak mu tam, podobno młodzi ludzie tzn młode małżeństwo - podobno fajni ludzie, ale nigdy nic nie wiadomo). To co Ulka prosiłaś z bosku 11 - nie zdążyłam sprawdzić czy pojechał. Boks po Olusiu pusty.

Psiaki biegały mało, tyle co wyjść, kupa siku, nałożenie jedzenia i do boksu. Też mi szkoda że tak krótko ale nie było jak.

Po tym jak teresce spadła na głowę w naszej kanciapie 10cio kg karma - zrobiłyśmy tam mały porządek. Fajnie jakbyśmy wszystkie o niego dbały. Więc my jako silne dziewczyny :DwWywaliłyśmy rozwalającą się szafę, nie było tam półek, drzwi odpadały wstawiłyśmy trzy inne, które już były przygtowane na zewnątrz do palenia.. :) Efekt mniej więcej taki:
[IMG]http://img803.imageshack.us/img803/5043/kanciapa1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img801.imageshack.us/img801/4898/kancioapa2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/8450/kanciapa3.jpg[/IMG]

Dach w kociarni dalej przemaka, kociarnia wybiegi mokre. Dziś straż miejska przywiozła kolejne dwie kocie bidy.

Co więcej? Nie pamiętam, wiem że przemoczone byłyśmy do majtek, czułyśmy się jak wielkie krople deszczu. Robota może i dobra, ale można było więcej :( Najbardziej mi przykro że Sabcia nie wygłaskana, nie wypieszczona.

Koniec :)

Posted

[quote name='lusinda']Do adopcji poszła Saba wilczurka ( jacyś bogaci ludzie, mają już jednego psiaka i chcieli drugiego, do ogrodu) i Oluś ( Oluś do Tuszymy wiec mamy jak obczaić jak mu tam, podobno młodzi ludzie tzn młode małżeństwo - podobno fajni ludzie, ale nigdy nic nie wiadomo). [/QUOTE] No to te domy ze srody. Pani Urszula z Kolbuszowej, maja onka i mieli suczke, ale umarla, opisywalam na co kilka postow wyzej. To ta pani ucieszyla sie,ze Saba sterylizowana, po tym jak im suczka odeszla na ropomacicze i guzy listwy.
W Tuszymie to dom blisko drogi mieleckiej, 200 m od hodowli Aksaris. Wiem mniej wiecej gdzie. Dziewczyna fajna, chlopak tez, ale juz na wspomnienie, ze z psem sie trzeba bawic czy porzucac pileczke, zrobili wielkie oczy. Trzeba bedzie sprawdzic ten dom, moze jak bede jechac przy najblizszej okazji do Mielca.

Co do kanciapy , to ja z niej nie korzystalam i nie korzystam, od tygodnia może mam kluczyk. W srode wieczorem dorzucilysmy tylko kilka workow karmy, bo miałysmy za dużo i chyba żwirek dla kotów,a strach bylo zostawic na korytarzu. Takze dokladac to dokladam i tyle. Nie czuje 'się zwiazana' z tą kanciapą.

A koce i koldry z Rzeszowa to chyba akcja Halci, juz nieraz przyjezdzaly koce z akademikow czy hoteli. SUPER :D

[B]AgaP,Lusinda,I wielkie dzieki za nakarmienie calego schroniska. Ale sie psiny cieszyly, na pewno byly glodne.
[/B]

Posted

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-k69NxtEJY_M/UIvYJh65qpI/AAAAAAAAGgA/B6lQODVk2HI/s512/2012-10-27%2010.22.23.jpg[/IMG]

Oto co dostały nasze bezdomniaki do obgotowania i obrania od forumowiczki z Miau. Całe 15 kg kości drobiowych. Będzie rosołek do kaszy i trochę tego co się obierze z kości.

Ulka18, psy jak zwykle, głodne były . Zwłaszcza w sektorze A, dziś. Wczoraj dałam tam suchego Chappi. Dziś większość miała puste miski a niektóre z nich sporo wzajemnej agresji ...

Posted

My jutro z Kasią postaramy sie wypuscic i nakarmic.Ja mam troche firmowych puszek od dr Komorowskego..nie liczyłam ,chyba z 10/tylko te niewielkie i duzo ręczników koce i 3 psie miski,te stabilne,duże,pare garnków ze złomu,ale teraz nie było za bardzo co wybierać,same czajniki leżą...,.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...