Blow Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 ja tylko się wypowiem na temat paru rolniczych niescisłości bo mnie jako rasowego farmera pewne tego typu pierdółki rażą:cool3: zarówno w hodowli krów jak i drobiu istnieje podział na hodowlę z ukierunkowaniem na mleko lub na mięso oraz na jajka bądz na mięsko.... i tak życie badz też śmierć cielusia nie ma nic wspólnego z utrzymaniem u krowy laktacji:D jeśli urodzi się cielak,to albo idzie szybko pod nóż bo takie było zamierzenie a krowę doi się dalej zastępując cielaka.moze być też tak,że chcemy cielaka zatrzymać,tak więc szybko uczymy go pić z wiadra i znów sami go zastępujemy przy wymionach mamusi i w ten sposób otrzymujemy mleko dla cielaczka oraz dla siebie...gdy cielak dorośnie,my dalej doimy krowę i ona będzie to mleko dawała cały czas bo będziemy u niej podtrzymywać proces laktacji poprzez dojenie....i nie rozumiem co do tego ma śmierć bądz zycie cielaczka:) co do drobiu: oczywistym jest że kury hodowane na jajca dają większy dochód z jajek niż z mięsa,które po eksploatacji kwoczki jest mięsem starym-gorszej jakości i nie jest to głównym zamierzeniem kury nioski bo jest to jakiś sposób na jej utylizację a że z tego ma się również dochód to co innego.dlaczegóżby drobiowy rynek mięsny miałby się opierać na mięsie starych niosek skoro szybsze i mniej problematyczne jest wychodowanie takiego brojlera który osiąga o wiele większą masę i jest "producentem" młodego,dobrego mięska????:):):):):):):):):) taka moja po prostu mała uwaga;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Sabina02']I oczywiscie, masz wybor jakie mieso bedziesz jadla, a jakiego nie... ale KAZDY inny tez moze miec wybor.... wiec z pozycji, z ktorej Ty startujesz, nie powinnas krytykowac tego faceta, ktory je psy...?[/quote] W Polsce jedzenie psów nie jest na porządku dziennym i jest uważane za dziwactwo. Psy nie są tu zwierzętami rzeźnymi, tylko przyjaciółmi. Poza tym nie krytykuję tego faceta tylko za fakt jedzenia psów, ale również za to w jakich warunkach je trzymał, jak traktował, jak zabijał. [quote name='Sabina02']I nie pisz ze on sie nad psami zneca, bo w niejednej rzezni w Polsce jest to samo... a jednak jesz to mieso... Czy to ze nie znecasz sie nad nimi osobiscie to jest wlasciwe wytlumaczenie? Chyba nie! Bo posrednio tez jestes temu winna.... Ten facet moze Tobie zarzucic co Ty jemu... Lub inaczej, w mojej opini niewiele sie roznicie! Wiec po co ta hipokryzja?[/quote] Czyli twierdzisz, że on się nad psami nie znęcał, bo skoro tak jest w niejednej rzeźni to nie mogę tego nazywac znęcaniem? :razz: I jeśli jesz jajka to też przyczyniasz się pośrednio do cierpienia kur niosek. Czy dobrze się z tym czujesz wsuwając jajeczko na śniadanie, nie masz wyrzutów sumienia, że biedne kurki całe swoje krótkie życie spedzają w klatkach niewiele większych od nich samych? To nie jest według Ciebie znęcanie? :cool3: A ten facet nie może mi zarzucic tego co ja jemu, ja nie męczę niepotrzebnie zwierząt, nie znęcam się nad nimi, nie biję, nie głodzę. No i ciekawych rzeczy się tu dowiaduję: ja - miłośniczka psów i ten facet, który się nad nimi znęcał niewiele się różnimy, a to tylko dlatego, że nie jestem wegetarianką. :crazyeye: Niezła teoria. :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='asia_pie']W Polsce jedzenie psów nie jest na porządku dziennym i jest uważane za dziwactwo. Psy nie są tu zwierzętami rzeźnymi, tylko przyjaciółmi. Poza tym nie krytykuję tego faceta tylko za fakt jedzenia psów, ale również za to w jakich warunkach je trzymał, jak traktował, jak zabijał. Czyli twierdzisz, że on się nad psami nie znęcał, bo skoro tak jest w niejednej rzeźni to nie mogę tego nazywac znęcaniem? :razz: I jeśli jesz jajka to też przyczyniasz się pośrednio do cierpienia kur niosek. Czy dobrze się z tym czujesz wsuwając jajeczko na śniadanie, nie masz wyrzutów sumienia, że biedne kurki całe swoje krótkie życie spedzają w klatkach niewiele większych od nich samych? To nie jest według Ciebie znęcanie? :cool3: A ten facet nie może mi zarzucic tego co ja jemu, ja nie męczę niepotrzebnie zwierząt, nie znęcam się nad nimi, nie biję, nie głodzę. No i ciekawych rzeczy się tu dowiaduję: ja - miłośniczka psów i ten facet, który się nad nimi znęcał niewiele się różnimy, a to tylko dlatego, że nie jestem wegetarianką. :crazyeye: Niezła teoria. :-D[/quote] Ja nie twierdze ze sie nie znecal... Ty kompletnie nie rozumiesz mojego przekazu :tard:, albo dokladnie nie czytasz... Co do reszty Twojego postu, to juz chyba z piec razy na to wszystko odpowiedzialam.... Mam Ci jeszcze raz skopiowac???? :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Nie musisz kopiowac, wystarczy że odpowiesz na pytanie czy jesz jajka. I czy po ich zjedzeniu masz wyrzuty sumienia? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
019249358 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 ., Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='asia_pie']Nie musisz kopiowac, wystarczy że odpowiesz na pytanie czy jesz jajka. I czy po ich zjedzeniu masz wyrzuty sumienia? :roll:[/quote] Na to tez odpowiedzialam (post 111 i 114)... Teraz wiem na 100% ze czytasz co drugi post...albo cos nie jarzysz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 Czyli uważasz, że jedzenie jajek jest ok, a mięsa nie ok. Zwierzęta rzeźne cierpią, a kury zamknięte w maleńkich klateczkach nie cierpią. Ja przyczyniam się do cierpienia i śmierci zwierząt, a Ty nie. Ciekawe to. :crazyeye: :cool3: A czym karmisz swoje psy/koty, jeśli je masz, mięsem czy roślinami? Bo jeśli mięsem, to też się przyczyniasz pośrednio do śmierci zwierząt. Elizusiek napisała "zabijać po to aby zjeść, to prawo natury". Zgadzam się z tym. Ale dlaczego mielibyśmy jesc psy, skoro hoduje się specjalnie do tego celu inne gatunki zwierząt? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elizusiek Posted May 29, 2007 Author Share Posted May 29, 2007 U nas psów się nie je bo to niemoralne,gdzie indziej nie je się krów itd. Taka jest kultura,to tak jakby sie kłócić o religie. Człowiek poszedł by do puszczy czy gdziekolwiek i został by zjedzony przez jakieś zwierze.Takie są prawa natury,taki jest ekosystem. Dawno jak nie było tych wszystkich głupich wynalazków ludzie polowali,byli częścią przyrody i było wszystko ok. Teraz jest bezsensowne zabijanie dla futerek,sportu itp. Ja będę jadła mięso,chodzi tylko o humanitarne traktowanie. A nasze psy? Skoro będziemy wszyscy wegetarianami to i tak będą zabijać zwierzęta choćby po to aby zrobić pokarm dla naszych psów. Lwy,wiki też muszą zostać wegetarianami? Bo skoro nie czujemy się wyżsi od nich,jesteśmy częścią natury to mamy takie prawo jak one do zabicia po to aby zjeść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 ee, a teraz ja mam wątpliwości, czy Sabino rozumiesz to co piszę: [quote name='Sabina02'][quote name='Vella'] Napisał [B]Vella[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=5734506#post5734506"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL] [I].Fakt zabijania psów przez tego człowieka, a przede wszystkim sposób traktowania tych zwierząt przez niego, zdecydowanie potepiam. Ale sam [B]fakt spozycia[/B] - nie. A tutaj przede wszystkim [B]ten własnie fakt tak oburza większość wypowiadajacych się w tym wątku dogomaniaków[/B].[/quote][/I] Ja wlasnie zauwazylam cos innego... [B]wielu dogomaniakow sie wlasnie burzy tym ze "jak mozna jesc przyjaciela czlowieka[/B]"?[/quote] coś innego? dla mnie jest to to samo :roll: ---------- [quote name='Sabina02'] Wiekszosc bydla jest jednak rozmnazanych dla miesa, nie mleka... Jesli byloby rozmnazane tylko dla mleka, to byloby go duzo mniej, i mysle ze zmiescilo by sie na naszej ziemi...[/quote] hmm, no właśnie nie wiem czy mniej. Jeśli każdy urodzony (a rodzić by się musiały regularnie, samym dojeniem nie przedłużysz laktacji na x lat życia krowy) cielak miałby spokojnie dozywać starości to ja mam wizję zalewającej nas plagi bydła. ----- [quote name='Blow']ja tylko się wypowiem na temat paru rolniczych niescisłości bo mnie jako rasowego farmera pewne tego typu pierdółki rażą:cool3: zarówno w hodowli krów jak i drobiu istnieje podział na hodowlę z ukierunkowaniem na mleko lub na mięso oraz na jajka bądz na mięsko.... i tak życie badz też śmierć cielusia nie ma nic wspólnego z utrzymaniem u krowy laktacji:D jeśli urodzi się cielak,to albo idzie szybko pod nóż bo takie było zamierzenie a krowę doi się dalej zastępując cielaka.moze być też tak,że chcemy cielaka zatrzymać,tak więc szybko uczymy go pić z wiadra i znów sami go zastępujemy przy wymionach mamusi i w ten sposób otrzymujemy mleko dla cielaczka oraz dla siebie...gdy cielak dorośnie,my dalej doimy krowę i ona będzie to mleko dawała cały czas bo będziemy u niej podtrzymywać proces laktacji poprzez dojenie....i nie rozumiem co do tego ma śmierć bądz zycie cielaczka:)[/quote] W zasadzie to czy cielaczek sobie wesoło hasa po łące planując spłodzenie kolejnych cielaczków czy ląduje na talerzu w postaci kotlecików dla mleczności krowy nie ma większego znaczenia. Potem do tego wrócimy. Urodził się - i to jest w tym momencie ważne. Possał mamę spokojnie kilka dni, a potem to już człowiek zabiera sobie gros mleka. Nic to, dla małego też wystarcza. A że człowiek doi to laktacja się podtrzymuje. Ile? Kilka miesięcy. Kilkanaście? Potem wymię się "zasusza" i następuje przerwa regeneracyjna. Aż do następnego urodzenia cielaczka. Wcześniej czy później krowa musi urodzić kolejnego, bo to nie fabryka i sama z siebie trawy na mleko nie przerabia. ;) I tu wracamy do tego co się z tymi narodzonymi cielaczkami dzieje. W wersji wege dożywają sobie późnej starości, rodząc/płodząc kolejne cielaczki, dając mleko albo tylko ładnie wyglądając (od byka mleka nie dostaniesz choćby nie wiem co) na zielonej łączce. Mamy więc stada zupełnie bezproduktywnych byczków, i równie wielkie stada krów emerytek - w końcu ile można rodzić i mleko dawać, prawda? Teraz pytanie: czy nas stać byłoby na utrzymywanie takich stad? Które są niejako "produktem ubocznym" produkcji mleka. Stąd moja czarna wizja. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='asia_pie']Czyli uważasz, że jedzenie jajek jest ok, a mięsa nie ok. Zwierzęta rzeźne cierpią, a kury zamknięte w maleńkich klateczkach nie cierpią. Ja przyczyniam się do cierpienia i śmierci zwierząt, a Ty nie. Ciekawe to. :crazyeye: :cool3: [/quote] Odpowiedz w poscie nr. 122 [quote name='asia_pie']A czym karmisz swoje psy/koty, jeśli je masz, mięsem czy roślinami? Bo jeśli mięsem, to też się przyczyniasz pośrednio do śmierci zwierząt.[/quote] Odpowiedz w poscie nr. 63 [quote name='asia_pie'] Elizusiek napisała "zabijać po to aby zjeść, to prawo natury". Zgadzam się z tym. Ale dlaczego mielibyśmy jesc psy, skoro hoduje się specjalnie do tego celu inne gatunki zwierząt? :roll:[/quote] Co to znaczy hoduje "sie"? Moze ten facet hoduje wlasnie psy do tego celu... Gdzie w kodeksie prawnym jest napisane ze np. krowy mozna do tych celow hodowac, a psy nie? Oczywiscie ja jestem przeciwna hodowaniu na mieso jakichkolwiek zwierzat, ale chce Ci uswiadomic (powtornie) ze miedzy Toba a tym facetem nie ma wiekszej roznicy... Sorry... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Vella']ee, a teraz ja mam wątpliwości, czy Sabino rozumiesz to co piszę: coś innego? dla mnie jest to to samo :roll: [/quote] Tak, to to samo... zle przeczytalam Twoj post...:oops: (Umarlemu sie nie zdarzy) [quote name='Vella'] hmm, no właśnie nie wiem czy mniej. Jeśli każdy urodzony (a rodzić by się musiały regularnie, samym dojeniem nie przedłużysz laktacji na x lat życia krowy) cielak miałby spokojnie dozywać starości to ja mam wizję zalewającej nas plagi bydła. [/quote] Na mleko jest o wiele mniejsze zapotrzebowanie niz na mieso... wiec bydla byloby i tak duzo mniej. Rodzic krowy musialyby regularnie, ale mniej krow musialoby to robic...W rezultacie byloby mniej bydla... A to co by sie rodzilo, to jak pisalam wczesniej, napewno zmiesciloby sie na naszej planecie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Sabina02']Tak, to to samo... zle przeczytalam Twoj post...:oops: (Umarlemu sie nie zdarzy)[/quote] Pewnie :D Ale nie umieraj jeszcze ;) [quote name='Sabina02'] Na mleko jest o wiele mniejsze zapotrzebowanie niz na mieso... wiec bydla byloby i tak duzo mniej. Rodzic krowy musialyby regularnie, ale mniej krow musialoby to robic...W rezultacie byloby mniej bydla... A to co by sie rodzilo, to jak pisalam wczesniej, napewno zmiesciloby sie na naszej planecie...[/quote] trudno to oszacować. Na razie to co istnieje jest produktywne - bierze ale i daje. Rzecz musi się opłacać. Nadmiaru emerytów na dożywotku nie ma. Czy byłoby mniej krów gdyby dozywały starości, zamiast lądować w zupie? Ile zyje krowa? Ile z tego czasu jest produktywna (ona i on)? Od jakiego wieku już by tylko "brała emeryturę"? Ile by na tej emeryturze żyła? Może jakąś symulację komputerową zrobić? Obliczyć i produktywność krowy, oraz zapotrzebowanie na mleko - i to nie tylko to jakie jest teraz, ale jakie byłoby gdyby wyeliminować mięso z jadłospisu. Może wtedy zapotrzebowanie na mleko, jako dostępny "legalny vege" produkt pochodzenia zwierzęcego by wzrosło? Organizm potrzebuje białka... Problem jest ciekawy, ot jeden z aspektów "świata vege" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Vella']Pewnie :D Ale nie umieraj jeszcze ;) [/quote] Haha... Chyba jednak padne tu z wycienczenia... :grab: [quote name='Vella'] trudno to oszacować. Na razie to co istnieje jest produktywne - bierze ale i daje. Rzecz musi się opłacać. Nadmiaru emerytów na dożywotku nie ma. Czy byłoby mniej krów gdyby dozywały starości, zamiast lądować w zupie? Ile zyje krowa? Ile z tego czasu jest produktywna (ona i on)? Od jakiego wieku już by tylko "brała emeryturę"? Ile by na tej emeryturze żyła? Może jakąś symulację komputerową zrobić? Obliczyć i produktywność krowy, oraz zapotrzebowanie na mleko - i to nie tylko to jakie jest teraz, ale jakie byłoby gdyby wyeliminować mięso z jadłospisu. Może wtedy zapotrzebowanie na mleko, jako dostępny "legalny vege" produkt pochodzenia zwierzęcego by wzrosło? Organizm potrzebuje białka... Problem jest ciekawy, ot jeden z aspektów "świata vege" ;)[/quote] Ło Matko! Teraz to juz przechodzimy do "swiata ekonomistow" :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saba Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Sabina02'] Jesli by bylo hodowane tylko dla jaj, to byloby go mniej...i moze Ci hodowcy mieliby warunki trzymac je godniej... [/quote] Nie prawda i tego jestem pewna, bo trochę się tym interesowałam właśnie przez to jak widziałam w jakim stanie są kuru nioski trzymane. Nie oto chodzi że nie ma miejsca dla tych kur, tylko chodzi o kwestie ekonomiczne, im więcej kur sie wpakuje do jednej klatki tym taniej wyjdzie. [quote name='Sabina02'] Oczywiscie ida na miesko.... [/quote] znowu błąd. Taka kura nie ma prawie mięsa, najczęściej (albo i zawsze) sprzedaje się je do gospodarstw na targu. Sama kupowałam takie kury dla siebie, najpierw na jajka a na zimę się je ubijało. Te kury nie nadają sie na mięso do sprzedaży w sklepie, tam kupisz tylko mięso z ras mięsnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 [quote name='Saba']Nie prawda i tego jestem pewna, bo trochę się tym interesowałam właśnie przez to jak widziałam w jakim stanie są kuru nioski trzymane.[/quote] Jak sie tak uwaznie tym interesowalas, jak uwaznie czytasz posty na tym watku, to na te Twoje informacje patrze z przymruzeniem oka... [quote name='Saba'] znowu błąd. Taka kura nie ma prawie mięsa, najczęściej (albo i zawsze) sprzedaje się je do gospodarstw na targu. Sama kupowałam takie kury dla siebie, najpierw na jajka a na zimę się je ubijało. Te kury nie nadają sie na mięso do sprzedaży w sklepie, tam kupisz tylko mięso z ras mięsnych.[/quote] "A NA ZIME SIE JE UBIJALO"... Hmmmm...No wlasnie.... W sklepie czy nie w sklepie i tak ida na zarcie..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 29, 2007 Share Posted May 29, 2007 A tak apropos bydla, ktore niby zalaloby nasza planete.... Moze ten facet tak samo mysli o psach.... Zobaczcie jakie jest przepenienie psow w schroniskach... (podkreslam ze jestem przeciwna zabijaniu psow, ale chce Wam pokazac ze kazdy moze sobie znalesc jakies glupie usprawiedliwienie zeby wyczyscic swoje sumienie.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 [quote name='Sabina02']Co to znaczy hoduje "sie"? Moze ten facet hoduje wlasnie psy do tego celu...[/quote] To znaczy, że stworzono specjalne rasy zwierząt rzeźnych z przeznaczeniem na mięso. [quote name='Sabina02']Gdzie w kodeksie prawnym jest napisane ze np. krowy mozna do tych celow hodowac, a psy nie? Oczywiscie ja jestem przeciwna hodowaniu na mieso jakichkolwiek zwierzat, ale chce Ci uswiadomic (powtornie) ze miedzy Toba a tym facetem nie ma wiekszej roznicy... Sorry...[/quote] Czy ja napisałam, że gdzieś jest napisane, że psów nie można hodowac na mięso? Nie! Ale znów zgadzam się z Elizusiek: "U nas psów się nie je bo to niemoralne, gdzie indziej nie je się krów itd. Taka jest kultura, to tak jakby sie kłócić o religie." I nie pisz takich głupot, że między mną, a tamtym facetem nie ma różnicy :shake:, bo to dla mnie obraźliwe porównanie. Dlaczego? Odpowiedź w poście nr 127. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 [quote name='asia_pie']To znaczy, że stworzono specjalne rasy zwierząt rzeźnych z przeznaczeniem na mięso.[/quote] "Stworzono" ??? Stworzyc to moze tylko Bog! [quote name='asia_pie'] Czy ja napisałam, że gdzieś jest napisane, że psów nie można hodowac na mięso? Nie! Ale znów zgadzam się z Elizusiek: "U nas psów się nie je bo to niemoralne, gdzie indziej nie je się krów itd. Taka jest kultura, to tak jakby sie kłócić o religie." I nie pisz takich głupot, że między mną, a tamtym facetem nie ma różnicy :shake:, bo to dla mnie obraźliwe porównanie. Dlaczego? Odpowiedź w poście nr 127.[/quote] Dla mnie jedzenie krow jest niemoralne... Co jest moralne, a co nie to kwestia opinii... I powtarzam, dla mnie miedzy Wami nie ma roznicy... Jesli Ty sie obrazasz - trudno... ale ten facet moze sie obrazic na Ciebie o to samo... I nie wiem dlaczego usilujesz mi udowodnic ze jestes taka lepsza od niego... Mojego zdania i tak nie zmienisz... PS. Nie bede czytala postu 127, bo mnie malo interesuje dlaczego dla Ciebie to jest obrazliwe porownanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 [quote name='Sabina02']"Stworzono" ??? Stworzyc to moze tylko Bog![/quote] Słyszałaś może o czymś takim jak teoria ewolucji? :cool3: Mylisz się, to ludzie stworzyli/wyhodowali różne rasy zwierząt: psów, kotów, krów, świń, a nie Bóg. Nic nie bierze się z powietrza. :shake: [quote name='Sabina02']"Dla mnie jedzenie krow jest niemoralne... Co jest moralne, a co nie to kwestia opinii... I powtarzam, dla mnie miedzy Wami nie ma roznicy... Jesli Ty sie obrazasz - trudno... ale ten facet moze sie obrazic na Ciebie o to samo... I nie wiem dlaczego usilujesz mi udowodnic ze jestes taka lepsza od niego... Mojego zdania i tak nie zmienisz... PS. Nie bede czytala postu 127, bo mnie malo interesuje dlaczego dla Ciebie to jest obrazliwe porownanie...[/quote] Chyba jednak ten facet nie może się na mnie obrazic ani posądzic o to samo. :shake: I na pewno jestem lepsza od niego, ponieważ nie męczę niepotrzebnie zwierząt, nie głodzę, nie biję, nie znęcam się. I właśnie dlatego nie życzę sobie takich porównań. Zresztą Ty też wcale nie jesteś lepsza od mięsożerców, bo np. jedząc jajka godzisz się na męczarnie biednych kurek niosek, ale tego juz pewnie nie dostrzegasz, bo to przecież "tylko" produkt zwierzęcia i nie ma znaczenia w jakich warunkach żyją te zwierzęta. Według Ciebie zabijanie zwierząt, aby je zjesc jest be, ale męczenie ich przez całe życie, po to aby uzyskac ich produkty to już jest cacy. :cool3: :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 [quote name='asia_pie']Słyszałaś może o czymś takim jak teoria ewolucji? :cool3: Mylisz się, to ludzie stworzyli/wyhodowali różne rasy zwierząt: psów, kotów, krów, świń, a nie Bóg. Nic nie bierze się z powietrza. :shake: [/quote] Na ten temat nie bede sie wypowiadac... Jeden wierzy w Boga, drugi w teorie ewolucji... Czy sie myle czy nie, to sie obydwie dowiemy dopiero po smierci... [quote name='asia_pie']Chyba jednak ten facet nie może się na mnie obrazic ani posądzic o to samo. :shake: I na pewno jestem lepsza od niego, ponieważ nie męczę niepotrzebnie zwierząt, nie głodzę, nie biję, nie znęcam się. I właśnie dlatego nie życzę sobie takich porównań.[/quote] No nie, bo ktos to robi za Ciebie... wiec i tak posrednio w tym uczestniczysz... [quote name='asia_pie']Zresztą Ty też wcale nie jesteś lepsza od mięsożerców, bo np. jedząc jajka godzisz się na męczarnie biednych kurek niosek, ale tego juz pewnie nie dostrzegasz, bo to przecież "tylko" produkt zwierzęcia i nie ma znaczenia w jakich warunkach żyją te zwierzęta. Według Ciebie zabijanie zwierząt, aby je zjesc jest be, ale męczenie ich przez całe życie, po to aby uzyskac ich produkty to już jest cacy. :cool3: :roll:[/quote] O tym tez juz pisalam.... Przeszukaj sobie w moich postach (bo mi sie juz nie chce)... z Toba to jak grochem o sciane... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka i Ogiś Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 Ale przecież sabino02 można powiedzieć że źle zrobiono jak pomazano krwią baranka drzwi... albo jedzli baranka... (przepraszam ze weszłam na tory religii zwykle nie używam takich argumentów ale mnie ta rozmowa nieco denerwuje zwłaszcza że powinniśmy myśleć w tym temacie nad ratowaniem psów od chorych ludzi a nie krów itd....) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 Niestety, w Polsce (i co sie z tym wiaze, na tym watku) wiekszosc jest miesozerna wiec widze ze walcze tu z ogniem... koncze juz ten temat bo mnie zaszczujecie.... I choc koncze, to uwazam ze i tak MAM RACJE.... Pozdrawiam i zycze smacznych cudzych mięśni i wnęczności... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka i Ogiś Posted May 31, 2007 Share Posted May 31, 2007 Dziękujemy na pewno będzie nam bardzo smakowało! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted June 1, 2007 Share Posted June 1, 2007 [quote name='Sabina02']Na ten temat nie bede sie wypowiadac... Jeden wierzy w Boga, drugi w teorie ewolucji... Czy sie myle czy nie, to sie obydwie dowiemy dopiero po smierci...[/quote] Ja nie muszę czekac do śmierci, żeby się dowiedziec, że różne rasy psów/kotów/krów/świń stworzyli/wyhodowali właśnie ludzie. [quote name='Sabina02']No nie, bo ktos to robi za Ciebie... wiec i tak posrednio w tym uczestniczysz... [/quote] Dalej nie rozumiesz o czym piszę. :shake: Nie chodzi mi o jedzenie mięsa, a o to, że nie traktuję zwierząt jak tamten facet i nie trzymam ich w takich okropnych warunkach, więc Twoje porównanie jest nie na miejscu. [quote name='Sabina02']O tym tez juz pisalam.... Przeszukaj sobie w moich postach (bo mi sie juz nie chce)... z Toba to jak grochem o sciane... :shake:[/quote] Znalazłam taką Twoją wypowiedź: "Jajko, mleko to nie czesc zwierzecia, a jego produkt... Ja jem jajka i produkty mleczne.... To nie odbiera zwierzakom zycia i w zaden sposob ich nie krzywdzi..." Życia może i nie odbiera, ale czy uważasz, że te ciasne klatki, w których przebywają kury nioski to dla nich luksusowe apartamenty i kury te nie cierpią w takich warunkach? :cool3: Tak to sobie tłumaczysz? [quote name='Agnieszka i Ogiś']Dziękujemy na pewno będzie nam bardzo smakowało![/quote] :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted June 1, 2007 Share Posted June 1, 2007 [quote name='asia_pie']Ja nie muszę czekac do śmierci, żeby się dowiedziec, że różne rasy psów/kotów/krów/świń stworzyli/wyhodowali właśnie ludzie.[/quote] Tak stworzyli rasy, ale nie same zwierzeta... [quote name='asia_pie']Dalej nie rozumiesz o czym piszę. :shake: Nie chodzi mi o jedzenie mięsa, a o to, że nie traktuję zwierząt jak tamten facet i nie trzymam ich w takich okropnych warunkach, więc Twoje porównanie jest nie na miejscu.[/quote] Oj, jest calkiem na miejscu... bo w niektorych rzezniach w Polsce wlasnie w takich warunkach sa trzymane zwierzeta, ktore Ty potem kupujesz i jesz. W ten sposob przyczyniasz sie posrednio do ich meki... Czy slyszalas ze w niektorych rzezniach w Polsce zabijaja swinki wrzucajac je ZYWE do wrzatku??? Ale co Cie obchodza losy tej smacznej wieprzowinki na Twoim talerzu? Przeciez Ty nic nie zrobilas... Niewiniatko... :shake: A co Cie to obchodzi to ze ktos to robi wlasnie dla Ciebie? [quote name='asia_pie']Znalazłam taką Twoją wypowiedź: "Jajko, mleko to nie czesc zwierzecia, a jego produkt... Ja jem jajka i produkty mleczne.... To nie odbiera zwierzakom zycia i w zaden sposob ich nie krzywdzi..."[/quote] Nie chodzilo mi o ta wypowiedz.... Szukaj dalej...:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.