Jump to content
Dogomania

Zuzia już w nowym domku :)


molly12

Recommended Posts

Od trzech dni w Ostrołęce błąkała się ta cudowna sunia (ala bernardyn). Sunia ma cieczkę, najprawdopodobniej pierwszą, więc psy nie dawały jej spokoju. Najbardziej boli to, że psy nieodstępujące jej na krok miały obroże i były bardzo zadbane. Jeden był tak upasiony, że nie miał jak na nią skoczyć... Muszę zrzucić jakoś ich fotki z telefonu może ktoś je pozna. Kary powinny być dla właścicieli którzy biorą psa i nie chce potem im się ich wyprowadzać więc puszczają luzem ale kastrując przecież robią im taką krzywdę a potem zdziwienie skąd tyle bezdomnych psów... Ciekawe ile z tych psów jest dzieckiem Twojego psa... Akcja łapania suni była ciężka bo była strasznie przerażona, najpierw nie dawała do siebie podejść a gdy złapałam ją na smycz tak się zapierała, że myślałam, że się udusi a do tego ze strachu rzucała się na smycz z zębami. Na szczęście udało się po założeniu kagańca przenieść ją do auta i jest już po posiłku i napojeniu u mnie. Bezpiecznie sobie odpoczywa wtulona w kocyk. Póki co dużo o niej powiedzieć nie mogę. Myślę, że za jakiś czas zdobędę jej zaufanie i wtedy napiszę coś więcej. Nie okazywała agresji, nawet przy dawaniu jedzenia grzebałam jej w misce - nawet nie warknęła. Panicznie boi się samochodów i trzaskania drzwiami - może to być trauma np po wyrzuceniu suni z auta przez poprzednich właścicieli. Gdy wyszła na moje podwórku od razu schowała się budy więc pewnie przez jakiś czas miała dom i żyła w budzie.

[IMG]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/579815_603716922978937_1392950704_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/531486_603716882978941_435990246_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/223589_603716889645607_799637178_n.jpg[/IMG]

Przepraszam, że zdjęcia słabe ale było już ciemno jak ją przywiozłam i niestety jakość nienajlepsza... Jutro dodam lepsze. Sunia jest wychudzona i ma zakrwawione futro na kręgosłupie. Trzeba będzie to wszystko sprawdzić, ale wszystko na spokojnie na razie niech się zaaklimatyzuje, nie chce jej jeszcze bardziej stresować. Trzeba będzie zorganizować jakąś zbiórkę na jej sterylizację...

[IMG]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/pg/se/vfxn/ATKRqIhBqaqusNeRUB.png[/IMG]

Edited by molly12
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 159
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cudna...
Dobrze jednak, że już sunia może odetchnąć z ulgą i w końcu spokojnie, bez adoratorów przespać noc. Myślę, że w ciągu kilku najbliższych dni powinna się na was otworzyć i dowiemy się o niej więcej :lol:.
Ach, dobrze, że już po łapance, bo podczas niej niespokojnie spoglądałam na telefon i troszkę się denerwowałam ;).
Sterylka pewnie będzie aborcyjna :shake:.

Link to comment
Share on other sites

Tak zostaje u mnie dopóki jej nie wysterylizuję i dopóki nie znajdzie nowego domu, tym razem odpowiedniego i takiego na zawsze a nie takiego jak jej poprzedni. Już wczoraj późnym wieczorem przy wynoszeniu jej posiłków zaczynała się przymilać ale jeszcze nie wychodziła z budy a w nocy po wyprowadzeniu gości (bo mieliśmy gości na ostatki) zostałam z nią sama i wyszła do mnie domagając się pieszczot spojrzeniami i merdającym ogonkiem między łapkami. Dziś już poznała się z moimi psami i kotem, nawet wepchała się do domu ;) Dalej boi się każdego ruchu. Nie można jej głaskać od góry po główce od razu się kuli. Gdy śnieg spadał z dachu zaczęła chować się w tuje a potem chciała wejść w taką przerwę między bramą i musiałam pomóc jej wyjść bo się zaklinowała. Boi się również dużych aut typu bus - gdy jedzie coś takiego od razu leci na oślep i próbuje się schować. Daje sobie bez problemu odbierać jedzenie, z ręki je tak delikatnie że mogłoby ją karmić dziecko. Chodzi za mną krok w krok jak gdzieś odejdzie a się ją zawoła momentalnie przybiega - oczywiście z uszkami położonymi, ogonem podkulonym i przykurczonych łapkach. Widać że lgnie do człowieka i potrzebuje czułości. Jak usiądzie się koło niej od razu się przysuwa. Jak usłyszała że idzie mój sąsiad w trakcie jak siedziałam obok niej to schowała się za mną, więc chyba zdobyłam jej zaufanie i czuje się przy mnie bezpiecznie co uważam za olbrzymi sukces :) Cieczka chyba jest na etapie 'gotowości' że tak powiem jak przejechałam jej ręką przy tyłku to ogon od razu poszedł w bok. Jak się okazało do domu też chętnie weszła więc zna i budę i dom. Po wejściu do domu teraz zaczęło się drapanie drzwi i odechciało się siedzenia na dworzu. Ale skoczyła trzy razy i póki co spokój, zobaczymy jak będzie dalej. Kilka zdjęć z dziś :

[img]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/16297_604187909598505_1378873995_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/11356_604187862931843_74054924_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/734790_604187859598510_832044838_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/307312_604187922931837_479009355_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/29008_604188022931827_218861023_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/600592_604187942931835_798102140_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/600693_604187969598499_2101693934_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/488064_604188009598495_167966078_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/538112_604188042931825_1034313969_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/600643_604188099598486_189012234_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/556100_604188102931819_1031475330_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/543535_604188192931810_1371262735_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/534837_604188226265140_900524992_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/555844_604188149598481_364815525_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/487826_604188289598467_290496872_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/488015_604188262931803_2128334642_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/487983_604188336265129_1764258671_n.jpg[/img]

[img]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/531746_604188362931793_2805329_n.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Jak ktoś jej szuka to na pewno jej nie dostanie ode mnie z powrotem... Dziewczyna jest wychudzona, boi się podniesionej ręki i podniesionego tonu, przed chwilą sprzątałam jej kupy i wyciągnęłam łopatę to zwiała momentalnie do budy i tak się skuliła w najdalszy róg że zajmowała chyba mniej miejsca od yorka... Nie możliwe żeby błąkała się po ulicy od dwóch dni myślę że dwa tygodnie nawet to mało... Albo była trzymana w strasznych warunkach i u poprzedniego właściciela a jak dostała cieczki to dodatkowo została wyrzucona... A z tym, że śliczna nie sposób się nie zgodzić ;)

Link to comment
Share on other sites

Zuzlikowa jak wróci to dobrze :)
Może masz racje.psina boi się panicznie wiec "tłuczona"pewnie od małego była :(
Ja swoją sunie znalazłam na ulicy.okazało się po pewnym czasie że jadła ostatnia-jak coś zostało..bała się wejść do pomieszczenia...a na krzyk kuliła się.Znalazłam ją jak miała ok 5 m-ce.
Nie oddałabym opiekunowi za żadne skarby.Sunia od 6-ciu lat jest ze mną:)
Trzymam kciuki za was dziewczyny :)
molly chylę czoło :):loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jej zachowanie wcale nie musi wskazywać na to, że była bita. Równie prawdopodobne jest, że była trzymana w warunkach, gdzie miała bardzo ubogie w bodźce środowisko, czyli np w kojcu, z którego nikt jej nie zabierał na spacery.
Ładna jest i młoda, więc szybko znajdzie nowy dom :-)

Link to comment
Share on other sites

Esperanza - uwierz mi że jest różnica w zachowaniu psów które miały 'niedobór' bodźców a tymi bitymi. Pracowałam i z jednymi i z drugimi i jestem przekonana że Dziewczyna była bita. Np pies który był trzymany w takich warunkach o jakich piszesz i mający zbyt mało bodźców nie wszedł by tak ochoczo do domu. Ale w przeciągu doby zrobiła olbrzymie postępy więc jesteśmy na dobrej drodze by była gotowa do adopcji :)

Link to comment
Share on other sites

Jak już pisałam na wątku Kruszewa, mogę sunię zgłosić do skarpety sterylizacyjnej jako długoletni uczestnik, tylko potrzeba wcześniej podać termin, miejsce i cenę sterylizacji. Nie trzeba będzie organizaować pieniedzy na ten cel. My w Ostrołęce zawsze korzystamy z usług "AGI" na ul. Steyera, ceny są bardzo korzystne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='molly12']Od jutra znajoma ma się zająć organizowaniem zbiórki na sterylizację. Leczenia raczej żadnego nie będzie :) Trzeba jedynie zrobić jeszcze szczepienia i odrobaczyć.[B] Zobaczymy jeszcze co wet powie odnośnie jej 'trzeciej' powieki.[/B][/QUOTE]

Zs sterylką jest jeszcze trochę przymusowego czasu... będzie trzeba poczekać min. z półtorej miesiąca (teraz zagrożenie krwotokiem), chyba, że niestety będzie trzeba robić sterylkę aborcyjną.
Chciałam zwrócić uwagę na oczka, ale widzę, że już zauważyłyście :)...

Czy już chcecie małą pokazywać i ogłaszać?
Jeśli tak, dajcie jakieś konkretniejsze info/uwagi co do wieku, zachowania do ludzi(tu już jest trochę), do zwierząt, zauważonych umiejetności... miejscowość i najważniejsze- kontakt. Wrzuciłabym małą na stronę adopcyjną beniów na FB i na grupę pomocową(określcie jaka pomoc bedzie potrzebna)...

Link to comment
Share on other sites

Sterylizacja na pewno będzie robiona na Baśniowej u Rybaczyka, tydzień po zakończeniu cieczki. Zorientuje się w cenie i dam znać ile będzie potrzeba pieniążków. Powieki wydaje mi się że były tak strasznie wyglądające i zaczerwienione z odwodnienia i wycieńczenia bo dziś już wyglądają duuuużooooo lepiej :) ale tak czy siak wet je obejrzy. W ogóle i sunia dziś kolejny postęp powitała mnie już rano pozycją zachęcającą do zabawy - co prawda jak tylko chciałam pogłaskać od razu było skulenie się i przerażenie. Jak wyszłam ze swoimi psami na spacer to nie uciekła do budy tylko stała pod płotem i czekała a jak wracałam w końcu zobaczyłam jaka jest ogromna ! :D skoczyła łapkami przednimi na ogrodzenie i merdała ogonkiem na powitanie :) Zuzlikowa dziękuję za pomoc - na razie nie chce jej ogłaszać - dziewczyna jeszcze nie jest gotowa ani psychicznie ani fizycznie do adopcji. Długa droga jeszcze przed nami. Będę na bieżąco informowała co i jak :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']Jak już pisałam na wątku Kruszewa, mogę sunię zgłosić do skarpety sterylizacyjnej jako długoletni uczestnik, tylko potrzeba wcześniej podać termin, miejsce i cenę sterylizacji. Nie trzeba będzie organizaować pieniedzy na ten cel. My w Ostrołęce zawsze korzystamy z usług "AGI" na ul. Steyera, ceny są bardzo korzystne.[/QUOTE]

Gdyby suni zostały przyznane pieniążki ze skarpetki sterylizacyjnej byłoby najcudowniej na świecie :lol:. Tyle, że wysterylizowanie "małej" pewnie będzie oscylowało w okolicach 300 zł! Jakie maksymalne kwoty mogą przyznać w ramach skarpetki ??
Będziemy ją ciachać u Rybaczyka. To dobry lekarz, ufam mu, Nina też od dawna u niego leczy swoich podopiecznych :). Co do oczek też mnie trochę zmartwiły, ale na pewno nie pozostaną bez opinii lekarskiej :).
Myślę, że na razie nie warto jej ogłaszać. Sunia nie nadaje się do adopcji, poza tym nie wydamy jej bez sterylki! U Niny i jej rodziców ma jak u Pana Boga za piecem :), na razie zgodzili się ją przetrzymać i nie zamierzają jej wyrzucać :). Zabierzemy się za to po zabiegu.

[B]MOLLY12 czas nadać jej imię !!!! :multi:[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='molly12']Sterylizacja na pewno będzie robiona na Baśniowej u Rybaczyka, [B]tydzień po zakończeniu cieczki.[/B] Zorientuje się w cenie i dam znać ile będzie potrzeba pieniążków. Powieki wydaje mi się że były tak strasznie wyglądające i zaczerwienione z odwodnienia i wycieńczenia bo dziś już wyglądają duuuużooooo lepiej :) ale tak czy siak wet je obejrzy. W ogóle i sunia dziś kolejny postęp powitała mnie już rano pozycją zachęcającą do zabawy - co prawda jak tylko chciałam pogłaskać od razu było skulenie się i przerażenie. Jak wyszłam ze swoimi psami na spacer to nie uciekła do budy tylko stała pod płotem i czekała a jak wracałam w końcu zobaczyłam jaka jest ogromna ! :D skoczyła łapkami przednimi na ogrodzenie i merdała ogonkiem na powitanie :) Zuzlikowa dziękuję za pomoc - na razie nie chce jej ogłaszać - dziewczyna jeszcze nie jest gotowa ani psychicznie ani fizycznie do adopcji. Długa droga jeszcze przed nami. Będę na bieżąco informowała co i jak :)[/QUOTE]


Nie chcę udawać mądrzejszej niż jestem, ale tydzień po zakończeniu cieczki, to jak wynika z informacji lekarzy robiących ten zabieg moim podopiecznym suczkom i niestety i z moich doświadczeń, to zdecydowanie za szybko. Nawet w miesiąc po cieczce miałam o 2 tygodnie przesuwaną sterylkę, a sunia i tak bardzo mocno krwawiła... Dopytajcie proszę o to weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Nie chcę udawać mądrzejszej niż jestem, ale tydzień po zakończeniu cieczki, to jak wynika z informacji lekarzy robiących ten zabieg moim podopiecznym suczkom i niestety i z moich doświadczeń, to zdecydowanie za szybko. Nawet w miesiąc po cieczce miałam o 2 tygodnie przesuwaną sterylkę, a sunia i tak bardzo mocno krwawiła... Dopytajcie proszę o to weterynarza.[/QUOTE]

To było właśnie zalecenie weta z tego co mi się zdaje.
Poza tym ja swoją sunię bernardynkę sterylizowałam dwa tygodnie po zakończeniu cieczki i wszystko było OK, ale faktycznie warto to jeszcze z wetem przedyskutować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...