Pandisia Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 [quote name='Wiza']przyniósł ci go?! jeeee bohater mały :iloveyou: Kiarka 2 lokata oc doskonała[/quote] Gratulacje dla Was :loveu: . Kiarka jest super .
Wiza Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Gucio piękne zdkjęcie pozazdrościć :loveu: . Pando też jest bardzo kochany i śliczny :loveu: .
Guciek Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Wiza, Gosia - dziękuję :) [url]http://images29.fotosik.pl/102/5b87c59cfae977e7.jpg[/url] na tym zdjeciu Holly zrobiła minę baardzo podobną do Chili gdy sie zapatrzy :lol:
Gola Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Witajcie. Piękne zdjęcia! Nam dziś dopisała pogoda i humorki - wszyscy zadowoleni byli:lol: miło było się zobaczyć.Wiza dzięki za użyczenie kocyka:loveu:
Pandisia Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Chilli to piękna sunia a na tym zdjęciu ten kolor taki cudny wyszedł. Moja córa powiedziała " Ale fajny psiulek" a to chyba największy komplement:razz:
Gola Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ceae56196c2e8a1b][IMG]http://images22.fotosik.pl/185/ceae56196c2e8a1bm.jpg[/IMG][/URL]
Guciek Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 Dziękujemy za komplementy :cool3: Draczka świetnie wyglada na tle tych liści :) [url]http://pl.youtube.com/watch?v=-tXnT2RiDTw[/url] a tu nasze siady i warowania, zwróćcie uwagę na śmieszny podskok przy siadaniu :lol:
Ania_Carmen Posted October 14, 2007 Posted October 14, 2007 [quote name='Toller-Fox']A ja się postanowiłam pochwalić - dzisiaj Fajerek na konkursie tropowców wywalczył dyplom II stopnia!! Jestem szalenie dumna, powiem szczerze - tym bardziej że ścieżka była kilometrowa, młody jest młody ;), a do tego w trudnym okresie :razz:. Fajerkowa linia to linia mocno pracująca - więc tym bardziej miło zobaczyć że mój psiak też nie odstaje :multi::multi:[/quote] My też na konkursie byliśmy i Fajerka widzieliśmy ;) Nawet mam go chyba na jakiejś fotce. Jak znjade chwilę czasu to wstawie :-)
Toller Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [quote name='Ania_Carmen']My też na konkursie byliśmy i Fajerka widzieliśmy ;) Nawet mam go chyba na jakiejś fotce. Jak znjade chwilę czasu to wstawie :-)[/quote] Właśnie mi Michał opowiadał że spotkał jakiś przemiłych goldeniarzy, którzy poznali Rudego, a że on nie bywa na forach, zachodził w głowę skąd ci goldenkowi mogli być :lol: Za foteczki będziemy BARDZO wdzieczni - Michał nie wziął aparatu zresztą w tym ferworze pewnie i tak foteczek by nei pstryknął, a ja nie mogłam pojechać bo szczeniaczek nie miałby z kim zostać na cały dzień, a jeszcze jest bardzo malutki :cool3: [B]Gola [/B]- gratulacje sreberka! Jak znajdę chwilę to wrzucam na stronę - najgorsze że skończył mi się urlop i dziś do praaacy :shake: [B]Blanol [/B]- i jak mały rekonwalescent? Napisz co u Was, koniecznie!!
Pandisia Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [quote name='Wiza']Pandisia i jak z tym kotkiem?[/quote] [SIZE=1]koteczek żyje ale jest w bardzo słaby i nie je sam. Ma biegunkę . Jest w lecznicy a jak wydobrzeje to jest dla niego domek kochający takie bidy. [SIZE=2]Hura!!!!!!! Nie mamy opatrunku usztywniającego . [/SIZE] [/SIZE]
blanol Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [quote name='Toller-Fox'] [B]Blanol [/B]- i jak mały rekonwalescent? Napisz co u Was, koniecznie!![/quote] Gratulacje dla WSZYSTKICH:multi::multi::multi: Bono czuje się znakomicie. Szaleje totalnie, codziennie zabieram go do bezpiecznego ogródka, ale to przecież za mało dla takiego szczeniaka:shake: Nie mogę się doczekać, kiedy będziemy mogli normalnie wychodzić, jeszcze dwa tygodnie jak dobrze pójdzie:roll: i zaraz fru do przedszkolka, żeby przypomniał sobie, że na świecie są jeszcze inne psy.... Moje przeczucia w sprawie pierwszych fotek od hodowczyni się w 100% sprawdziły. Łobuza ma w oczach i za skórą... Uwielbia siatki z zakupami, na które rzuca się natychmiast i "pomaga" w rozpakowywaniu. Ostatnio ukradł bułkę kajzerkę schował się pod łóżko i pochłąnął ja w 5 minut. Cud, że się ni udławił - biedny wygłodniały piesek!!! [B]Pandisia[/B] - super, że Pando już lepiej, a swoją drogą mizianie za uratowanie kociaka - fajnie, że znalazłaś dla niego domek!
Toller Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [B]Pandisia[/B] - no to już niedługo będzie się odbywało wielkie hasanko!!!! Strasznie się cieszę!!! [B]Blanol[/B] - Rozumiem Twój ból :p - Dancer jest STRASZNY :diabloti::evil_lol::multi: Niewinne oczęta (już zieleniejące zresztą z wolna) wytrzeszczone na mnie, a za chwilę łobuzowanie na całego ;) Wczoraj byliśmy na torze z oboma - szalały nieźle ;) Fire jest wulkanem energii - myślałam że po tych sobotnich tropach padnie- ale gdzie tam, wczoraj ganieł jakby miał śrubkę w tyłku a sprężynki w nóżkach :razz:
blanol Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 Bono nawet nie próbuje udawać niewiniątka....:angryy:
Gola Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 dziękujemy:oops: Pando bohater!i takie dobre psie serduszko ma :lol: blanol nikt nie powiedział ze bedzie lekko hihi:cool3: łobuzerstwo powinno byc wpisane jako cecha charakteru rudasków Gosia prosimy o weryfikacje;)
Toller Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 A co do konkursów - marzą mi się próby i konkursy dla retrieverów kiedyś, ale to jeden z trudniejszych konkursów :razz: Na Tropowcach - upraszczając rzecz jasna- psiaki muszą przejść ścieżkę z krwi (a więc muszą mieć dobry nos, wytrwałość w wyszukiwaniu, i chęć do takiej pracy ;)); na końcu ścieżki (regulaminowo 600 m po lesie, ale w rzeczywistości czasem 1 km, lub nawet wiecej) leży skóra z dzika, względnie sam dzik ;) Przed wejściem na ścieżki jest odłożenie - czyli zostawia się psiaka np na siad, zostań i wtedy następuje strzał. Psy które wykażą lękliwość, są zdyskwalifikowane. My byliśmy po kilku ścieżkach treningowych i myślę że takie ścieżki będziemy kontynuować - Fire to uwielbia, a lepiej żeby miał różne zadania i ćwiczenia - bo inaczej psa mi rozsadzi :evil_lol: Natomiast konkurs retrieverów jest już dość zróżnicowany, i trudniejszy - psiak oprócz częsci "posłuszeństwa" , musi przynieść zarówno z wody jak i z lądu ptaka, musi odszukać w szuwarach kolejngo ptoka, musi odnaleźć po "włóczce" (czyli ścieżce węchowej) jeszcze jednego ptoka, potem włóczka królika, no i marking (pomocnik rzuca 3 sztuki ptactwa, pies cały czas na stanowisku musi zapamiętać który gdzie spadł, i po kolei przynieść - nie zaliczy jeśli nie przyniesie wszystkich, nie zaliczy gdy sie nei wyrobi w ciągu 15 min) Tu zresztą jest regulamin [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=83056[/URL]
Toller Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [quote name='Gola']łobuzerstwo powinno byc wpisane jako cecha charakteru rudasków Gosia prosimy o weryfikacje;)[/quote] Prawda najprawdziwsza - to są Rude Potworki :evil_lol::diabloti: ALe jakie kochane do tego! :loveu:
WiolaW Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 Gasia, a jak tam maluszki, zaczynają juz rozrabiać? Ciekawi mnie jak wygląda socjalizacja takich maluszków.
Pandisia Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 Pando na dzień dobry by zwiewał po tym strzale . Boi się wystrzałów , klapki na muchy ( jak zabijamy nią osy) i ucieka jak składam koce ( raczej boi się otrzepywania ich ) bohater hi hi.......:D
Gola Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 Gosia gratuluje takiej pasji i chyle czoła:modla:
Toller Posted October 15, 2007 Posted October 15, 2007 [quote name='WiolaW']Gasia, a jak tam maluszki, zaczynają juz rozrabiać? Ciekawi mnie jak wygląda socjalizacja takich maluszków.[/quote] Maluszki rozrabiają na całego - jak ostatnio rozmawiałyśmy z Elą telefonicznie (padła bidulka na grypsko, i bała się zarażać) to słychać je było ze słuchawki :evil_lol: Socjalizacja wygląda tak: po pierwsze sconki są odwiedzane przez dużą ilość ludków. Ludki biorą je na ręce, miziają - szczeniak uczy się że kontakt z ludzmi - nawet obcymi- jest Ok. Po drugie - dostają najrozmaitsze zabawki - nie chodzi o to że mają mieć różne pluszaki, ale różne materiały - często hałąsujące, szeleszczące, drewniane, platik, metal - uczą się że nawet jak coś neimiłosiernie hałasuje, to tak naprawdę jest OK. Maluchom jest nawet puszczana TV - żeby sie osłuchały dziwnych dźwięków :cool3:. Jak tylko Ela wydobrzeje, to zacznie z piesorkami wychodzić- żeby też poznały wielki świat. Codziennie sporo czasu poświęca na zabawę z nimi - dzięki temu szczenię uczy się że praca z człowiekiem jest super. Maluchy co pewnie czas są separowane od siebie- żeby przyzwyczajały się, że nie zawszema sie oparcie w rodzeństwie czy mamie. [quote name='Pandisia']Pando na dzień dobry by zwiewał po tym strzale . Boi się wystrzałów , klapki na muchy ( jak zabijamy nią osy) i ucieka jak składam koce ( raczej boi się otrzepywania ich ) bohater hi hi.......:D[/quote] My właśnie na początku nie wiedzieliśmy jak Fire zareaguje na prawdziwe strzały - bo ćwiczyliśmy tylko z takimi z pistoletu startowego. Ale potem okazało sie że strzały z prawdziwej broni palnej ( a więc bardziej głuche, głośne i ogólnie średnio dla psa przyjemne) olewa kompletnie - ani drgnął ;) [quote name='Gola']Gosia gratuluje takiej pasji i chyle czoła:modla:[/quote] Powiem tak - to naprawdę fajna zabawa. Zaczęło sie niewinnie - w lecie postanowiłam wypróbować Fajerkowy nos (tym bardziej że hodowczyni bardzo zależało na pracy [I]stricte [/I]myśliwskiej) - więc krew do plastikowej butelki, i sio na pola zakładać trop :lol:. Pies dobrze i chetnie pracujący, mający predyspozycje, potrzebuje tak naprawdę jedynie nauczyć sie o co w tym ogólnie chodzi - potem pracuje coraz lepiej. Na początek, krwią kropi sie często, w łatwym terenie, nie robi się załamań nagłych tropu - potem rośnie dystans, rośnie trudność (bo las to taki prawdziwy las, nie ścieżka parkowa :eviltong: - czasem trop idzie przez zwalone drzewo, czasem się nagle załamuje, czasem haszcze są potężne, trop może zwietrzeć (z reguły zakłada się go w przeddzień, a idzie 6 -8 -12 godzin po założeniu), trop może być rozmyty przez deszcz, mogła po nim nocą przejść zwierzyna (i tu jest największy ból młodego, jeszcze niezbyt doświadczonego psa- idzie po dziczej krwi, i nagle ten trop z krwi przecina świeży trop dzika, który sobie tamtędy przeszedł - a za 3 zejścia z tropu, niezależnie od dystansu, masz dyskwalifikację). Czasem, jeśli psiak jest nauczony że po koło 400 -500 metrach leży dzik, dziwi się na dłuższym tropie :p - gdzie ten dzik?? Ale przede wszystkim szalenie miło nam patrzeć, jak Fire sie z tego cieszy - widząc otok mały już świruje, najchętniej by poszedł w las jak najszybciej. Po takiej pracy psiak jest fajnie wymęczony (bo oprócz fizycznego zmęczenia, musi nieźle też pracować główką i nosem :evil_lol:) a dobry Toller to zmęczony Toller :evil_lol::evil_lol: Jedyne co cieżko osiągnąć z retrieverem (choć zdarzają sie i takie którym sie udaje) jest oszczekiwanie zwierza. Regulaminowo, psiak powinien jakoś zwierza oznajmić (nie musi, ale jeśli to zrobi ma więcej punktów - przepraszam z góry jak coś w gończych namieszałam :cool3:) - i na ogół tropowce (czyli np gończe) głoszą zwierza szczekając. W retrieverach dąży sie do tego, żeby psiaki raczej nie szczekały - a Fire jest tdoskonałym tego przykładem :cool3:. Nie chcę więc w nim rozbudzać chęci szczekania, skoro otrzymałam od losu psiaka cichego, który spokojnie wyczeka na stanowisku. W efekcie trzeba będzie na przyszłość opracować jakiś inny sposób oznajmiania - jest ich kilka i nad którymś trza sie będzie zastanowić. :razz:
Recommended Posts