Jump to content
Dogomania

Simek wreszcie w swoim domu! DZiekujemy wszystkim!


kizimizi

Recommended Posts

[quote name='kizimizi']oj Bidulek, podsikuje?
daj mu zuravit

ps.
zapraszam na nowe bazarzysko:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248606-misz-masz-na-walbrzyszaki-buty-kopertowki-i-kosmetyki!-Do-15-12?p=21523613#post21523613[/URL][/QUOTE]


Któryś zsikał mi się w domu z krwią, musiałam je obydwa zbadać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']dzwonilas poznym wieczorem, siedzialam w wannie i nie slyszalam tel. a jak wyszlam o 23 to juz nie oddzwaniakm sadzac, ze jak cos pilnego to sie sama nazajutrz odezwiesz. ale nie zadzwonilas.

ile wydalas kasy?
skad zapalenie?[/QUOTE]

Dobra, mniejsza o to.

Nie wiem skąd, pewnie wynika to z jego wieku albo obniżenia odporności przez robaki, które miał. Nie wiadomo, siedzi cały czas w domu, wychodzi 3 razy dziennie, tak jak od samego początku u mnie. Na wsi też już bardzo długo nie byliśmy, żeby więcej po podwórku latał.

Na dywanie było kilka kropel siku z krwią, u Rokiego to był pierwszy objaw żółtaczki, tak ciemny mocz, więc nie chciałam zwlekać ani bagatelizować. Poszłam do weta z Simem i Keksem, zbadał ich siki. U Simona dużo krwi, u Keksa troszkę, mogły się jakoś zarazić, pewnie przez to, że zawsze sobie tyłki liżą. Wet powiedział, że u Sima może być zapalenie pęcherza, ale mogą być też chore nerki i wątroba, więc albo leczymy w ciemno albo robimy morfologię z biochemią z kilkoma parametrami wątroby nerek. Zgodziłam się na te badania, a nawet je chciałam. Simon u mnie już długo siedzi i pewnie jeszcze posiedzi, a psy niestety wszystkie miały być u mnie zdrowe a odchodziły. Keksowi też zrobiłam badania morfologii z biochemią, od dawna mnie to męczyło, bo ma swoje "słabsze dni", też chciałam wiedzieć, co w nim może siedzieć. Do zapłaty jest sporo, rozliczę się z nim w środę, tak ustaliłam dzisiaj. Simona wezmę wtedy do kontroli. Dostał lekkie leki przeciwzapalne, jeśli zauważę coś niepokojącego trzeb będzie antybiotyk dać.

Za wizytę, leki, badanie moczu i ewent. badanie krwi Simona, które uważałam za konieczne wezmę rachunek, chyba, że kora uważasz, że trzeba go było leczyć na pęcherz, nie wiedząc czy nerki i wątroba są w porządku, wtedy sama zapłacę. Za Keksa badanie krwi sama zapłacę, bo nic niepokojącego nie wykazały.

Za dużo u mnie się działo i za dużo psów odchodziło, być może Rokiemu dałoby się zaoszczędzić bólu, gdybyśmy zrobili badania krwi przed kastracją. Sama uważam teraz, że robienie takich wyników co jakiś czas jest bardzo ważne.

Keks i Simon mają krew w normie, jedynie u Simona trzeba z wątrobą uważać, bo jest jeszcze ok, ale już na granicy, więc żadnych smakołyków i tłustych rzeczy, samą karmę musi dostawać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']dobrze, ze wszystko dobrze wyszło z badań.

Ale nie możesz decyzji o badaniach ot, tak sobie podejmować sama, to duży koszt, a kasy nawet na opłatę za dt nie mamy. Musisz się z nami konsultować.
Nie rob tajemnicy, napisz, ile wyszło na te chwile za to wszystko.[/QUOTE]
kurczę, ale chyba na pierwszym miejscu jest zdrowie i jakość życia jaka pozostała zwierzakom??

Link to comment
Share on other sites

badanie krwi, bo piesek chodzi nieswój raz w miesiacu, nie jest warunkiem przezycia. z badania wyszlo, ze wszystko jest ok, wiec widzimy, ze badanie bylo zbedne. tego w sumie bez badania bysmy nie wiedzieli. ale bez tego badania zycie keksa wcale nie bylo gorsze. nic nie grozilo jego zyciu.

asiuniab, latwo Ci tak pisac. ale to nie na Twojej glowie jest pies, nie placisz, nie szukasz kasy na te wsyztskie rzeczy, oplate za pdt, co chwile kase na jakies leczenie. bo leczenie wychodzi co chwile. i to sa sprawy wypadkowe, a nie zdrowotne z powodu wieku.

badanie krwi, z powodu, ze piesek raz w miesiacu jest nieswoj, nie jest sprawa zycia i smierci, to nie amputacja łapki, wyciecie nowotworu, czy ropomacicze. tylko jakas ludzka zagwozdka, ktora okazala sie falszywym alarmem.
a nie kosztuje 5zl.

p.s. pisalam o badaniu krwi Keksa, nie zapaleniu pecherza Simona.

Dominika, jak te oba pecherze sie maja? czemu nie piszesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']
asiuniab, latwo Ci tak pisac. ale to nie na Twojej glowie jest pies, nie placisz, nie szukasz kasy na te wsyztskie rzeczy, oplate za pdt, co chwile kase na jakies leczenie. bo leczenie wychodzi co chwile. i to sa sprawy wypadkowe, a nie zdrowotne z powodu wieku.

[/QUOTE]

no tu się akurat mylisz, bo jak mam na utrzymaniu w hotelu staruszkę, i w dt także, więc wiem z czym to się je; i wiem, że na weta i leki wydaję tyle samo co za miejsce w hotelu:(
ale chodzi o komfort życia psa, bo One nie mają już za wiele czasu, więc musi im się żyć dobrze;

Link to comment
Share on other sites

ok dziewczyny przestancie bo zaraz sie zadyma zacznie.
Rozumiem Kore, bo na chwile obecna nie mamy kasy na oplacenie dt i kazdy wydatek musi byc przemyslany - nie bo tak chcemy tylko bo musimy.
ale rozumiem i Dominike i inne ciotki, ktore martwia sie o zdrowie psow na dt, w koncu jakby sie cos stalo to kazdy by ja obwinial.

Stalo sie jak sie stalo i juz nic z tym nie zrobimy wiec nie wracajmy juz do tego.
Dominika powiedz jak psiaki sie czuja i co w koncu musimy zrobic i prosze konsultuj z nami ewentualne wydatki. Wiesz ze nikt nie powiedzialby nie jesli to wazna sprawa, jestesmy tu wszyscy po to zeby pomoc przeciez, ok?


a ja po raz kolejny zapraszam na psi bazarek:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248606-misz-masz-na-walbrzyszaki-buty-kopertowki-i-kosmetyki%21-Do-15-12?p=21570267#post21570267"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248606-misz-masz-na-walbrzyszaki-buty-kopertowki-i-kosmetyki%21-Do-15-12?p=21570267#post21570267[/URL]


takze jesli znacie jakis dobry bazar ogloszeniowy to ja zglaszam sie na ochotnika, zeby kupic 2 pakiety dla psiakow, zeby Dominika miala czas na psiaki a Kora na bazarki.

Link to comment
Share on other sites

ok dziewczyny przestancie bo zaraz sie zadyma zacznie.
Rozumiem Kore, bo na chwile obecna nie mamy kasy na oplacenie dt i kazdy wydatek musi byc przemyslany - nie bo tak chcemy tylko bo musimy.
ale rozumiem i Dominike i inne ciotki, ktore martwia sie o zdrowie psow na dt, w koncu jakby sie cos stalo to kazdy by ja obwinial.

Stalo sie jak sie stalo i juz nic z tym nie zrobimy wiec nie wracajmy juz do tego.
Dominika powiedz jak psiaki sie czuja i co w koncu musimy zrobic i prosze konsultuj z nami ewentualne wydatki. Wiesz ze nikt nie powiedzialby nie jesli to wazna sprawa, jestesmy tu wszyscy po to zeby pomoc przeciez, ok?


a ja po raz kolejny zapraszam na psi bazarek:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248606-misz-masz-na-walbrzyszaki-buty-kopertowki-i-kosmetyki!-Do-15-12?p=21570267#post21570267[/URL]


takze jesli znacie jakis dobry bazar ogloszeniowy to ja zglaszam sie na ochotnika, zeby kupic 2 pakiety dla psiakow, zeby Dominika miala czas na psiaki a Kora na bazarki.

Link to comment
Share on other sites

[B]Keks również miał krew w moczu,[/B] dla mnie badania były uzasadnione.

Jak decydujecie się oddać psa na DT to trzeba pamiętać, że to nie mebel tylko żywe stworzenie i trzeba się z tym liczyć, że może coś się stać albo zachorować. Po co te psy wyciągać nie dbając o ich zdrowie ? Daliście mi takie psy a nie inne, jestem za nie odpowiedzialna i opiekuję się nimi tak, jak ja uważam za słuszne i jak potrafię, zresztą jak każdy DT. Mam sumienie, które mi na to nie pozwala patrzeć jak cierpią i nic z tym nie robić, bo to nie jest sprawa życia i śmierci. Kora czy Ty kiedyś miałaś zapalenie pęcherza ? Wiesz jak to boli ? U Keksa mieliśmy na oko ocenić czy ma czy nie ? Dopiero w badaniach moczu okazało się, że też ma. A jak na oko wyjdzie, że nie, to niech cierpi, przecież nie zdechnie. A skąd wiesz, że jest właśnie taka sprawa życia i śmierci, jeśli nie zrobisz badań? Przepraszam, ale jak wdłg Ciebie dopiero amputacja łapy daje powód do robienia badań to mamy na ten temat całkowicie inne zdanie.

W takim bądź razie nie zrozumieliśmy się co do zasad DT, nie będę odwracała wzroku jak psy chorują czy cierpią, bo kasy nie ma. Z tego, co piszesz i mi mówisz wyczytuję też, że mnie obwiniasz za to, że im coś się dzieje, tak jakbym im specjalnie coś robiła ! Bardzo je kocham z wszystkimi ich wadami i takie słowa naprawdę ranią, bo bardzo się staram, żeby im było dobrze. Nie widzisz ich codziennie więc nie wiesz, co dla nich byłoby najlepsze. Zawsze staram się w miarę możliwości organizować nadwyżki dając rzeczy na bazarek albo sama je robiąc.

A po co PDT ? Chyba właśnie po to, żeby dbać o nie i się nimi opiekować a nie je tylko przechować, nie patrząc na to, w jakim są stanie.

Przecież dzwoniłam się skonsultować, to, że kora była w wannie i nie oddzwaniała przez kilka dni utwierdziło mnie tylko w tym przekonaniu, że należy samemu podjąć decyzje dla dobra psów.

Kora naprawdę przesadzasz nie tylko z Twoją [COLOR=#000000]"ludzka zagwozdka", ale w sposób jaki to wszystko piszesz, jak akcentujesz od dłuższego już czasu. Naprawdę odechciało mi się tu wchodzić i pisać. Myślę, że miałam długo cierpliwość, więcej niż inni i mam tego dość. Nie obrażam się i wiem, że to Twój sposób wyrażania swoich myśli, ale bardzo Cię proszę, żebyś się trochę pohamowała, kij ze mną, ale inni ludzie, którzy im pomagają, na wątek nawet nie chcą wchodzić, bo kto chce czytać taką wymianę zdań ? Wymiana zdań może być telefonicznie albo prywatnie, nikogo tu na forum nie zachęca do śledzenia wątku Simona czy Keksa i w niczym nie pomaga. Zaczynam powoli rozumieć, dlaczego inne DT czy hotele tak rzadko udzielają się na forum.[/COLOR]

Po co pytasz o zdrowie psów ? Przecież wdłg Ciebie są zdrowe i niepotrzebne było badanie.

Zwróć uwagę na to, że gdybym nie poszła teraz, trzeba byłoby liczyć się za jakiś czas z jeszcze większymi kosztami, ... samo się nie wyleczy, w najlepszym wypadku z antybiotykami dla obydwóch (pomijając fakt, że byłyby podawane "w ciemno" i jeśli to jednak byłaby wątroba czy nerki, antybiotyki by nie pomogły i badania, pomimo wcześniejszych niepotrzebnych kosztów, byłyby i tak niezbędne), a cierpiałyby o wiele dłużej i bardziej. W razie wątpliwości polecam poczytać na temat zapalenia pęcherza, można wtedy dowiedzieć się wiele ważnych rzeczy, np>
[COLOR=#000000][FONT=serif]"Choroba często przebiega bezobjawowo, prowadząc do postępującego upośledzenia czynności nerek."

[/FONT][/COLOR]To wszystko wydaje się odległe, bo przecież "DT to przechowanie psa, znajdzie się DS, który będzie leczył", ale tego DS od dawna nie ma i nie wiadomo jak długo go jeszcze nie będzie. A utrzymanie psa z chorymi nerkami, a nawet dwóch, z powodu powikłań zapalenia pęcherza jest bardzo drogie, a perspektywa DS wówczas jest ... nie oszukujmy się ...[COLOR=#000000][FONT=serif]
[/FONT][/COLOR]
Sama za wszystko zapłacę dla świętego spokoju.

Edited by Dominika84
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dominika84']
[COLOR=#000000]Nie obrażam się i wiem, że to Twój sposób wyrażania swoich myśli, ale bardzo Cię proszę, żebyś się trochę pohamowała, kij ze mną, [B]ale inni ludzie, którzy im pomagają, na wątek nawet nie chcą wchodzić, bo kto chce czytać taką wymianę zdań [/B]? Wymiana zdań może być telefonicznie albo prywatnie, nikogo tu na forum nie zachęca do śledzenia wątku Simona czy Keksa i w niczym nie pomaga. Zaczynam powoli rozumieć, dlaczego inne DT czy hotele tak rzadko udzielają się na forum.[/COLOR][/QUOTE]


właśnie dziś o rozmawiałam o tym wątku i jego przebiegu z inną os. z dogo i właśnie do takiego wniosku doszłyśmy:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dominika84'][B]Keks również miał krew w moczu,[/B] dla mnie badania były uzasadnione.

Jak decydujecie się oddać psa na DT to trzeba pamiętać, że to nie mebel tylko żywe stworzenie i trzeba się z tym liczyć, że może coś się stać albo zachorować. Po co te psy wyciągać nie dbając o ich zdrowie ? Daliście mi takie psy a nie inne, jestem za nie odpowiedzialna i opiekuję się nimi tak, jak ja uważam za słuszne i jak potrafię, zresztą jak każdy DT. Mam sumienie, które mi na to nie pozwala patrzeć jak cierpią i nic z tym nie robić, bo to nie jest sprawa życia i śmierci. Kora czy Ty kiedyś miałaś zapalenie pęcherza ? Wiesz jak to boli ? U Keksa mieliśmy na oko ocenić czy ma czy nie ? Dopiero w badaniach moczu okazało się, że też ma. A jak na oko wyjdzie, że nie, to niech cierpi, przecież nie zdechnie. A skąd wiesz, że jest właśnie taka sprawa życia i śmierci, jeśli nie zrobisz badań? Przepraszam, ale jak wdłg Ciebie dopiero amputacja łapy daje powód do robienia badań to mamy na ten temat całkowicie inne zdanie.

W takim bądź razie nie zrozumieliśmy się co do zasad DT, nie będę odwracała wzroku jak psy chorują czy cierpią, bo kasy nie ma. Z tego, co piszesz i mi mówisz wyczytuję też, że mnie obwiniasz za to, że im coś się dzieje, tak jakbym im specjalnie coś robiła ! Bardzo je kocham z wszystkimi ich wadami i takie słowa naprawdę ranią, bo bardzo się staram, żeby im było dobrze. Nie widzisz ich codziennie więc nie wiesz, co dla nich byłoby najlepsze. Zawsze staram się w miarę możliwości organizować nadwyżki dając rzeczy na bazarek albo sama je robiąc.

A po co PDT ? Chyba właśnie po to, żeby dbać o nie i się nimi opiekować a nie je tylko przechować, nie patrząc na to, w jakim są stanie.

Przecież dzwoniłam się skonsultować, to, że kora była w wannie i nie oddzwaniała przez kilka dni utwierdziło mnie tylko w tym przekonaniu, że należy samemu podjąć decyzje dla dobra psów.

Kora naprawdę przesadzasz nie tylko z Twoją [COLOR=#000000]"ludzka zagwozdka", ale w sposób jaki to wszystko piszesz, jak akcentujesz od dłuższego już czasu. Naprawdę odechciało mi się tu wchodzić i pisać. Myślę, że miałam długo cierpliwość, więcej niż inni i mam tego dość. Nie obrażam się i wiem, że to Twój sposób wyrażania swoich myśli, ale bardzo Cię proszę, żebyś się trochę pohamowała, kij ze mną, ale inni ludzie, którzy im pomagają, na wątek nawet nie chcą wchodzić, bo kto chce czytać taką wymianę zdań ? Wymiana zdań może być telefonicznie albo prywatnie, nikogo tu na forum nie zachęca do śledzenia wątku Simona czy Keksa i w niczym nie pomaga. Zaczynam powoli rozumieć, dlaczego inne DT czy hotele tak rzadko udzielają się na forum.[/COLOR]

Po co pytasz o zdrowie psów ? Przecież wdłg Ciebie są zdrowe i niepotrzebne było badanie.

Zwróć uwagę na to, że gdybym nie poszła teraz, trzeba byłoby liczyć się za jakiś czas z jeszcze większymi kosztami, ... samo się nie wyleczy, w najlepszym wypadku z antybiotykami dla obydwóch (pomijając fakt, że byłyby podawane "w ciemno" i jeśli to jednak byłaby wątroba czy nerki, antybiotyki by nie pomogły i badania, pomimo wcześniejszych niepotrzebnych kosztów, byłyby i tak niezbędne), a cierpiałyby o wiele dłużej i bardziej. W razie wątpliwości polecam poczytać na temat zapalenia pęcherza, można wtedy dowiedzieć się wiele ważnych rzeczy, np>
[COLOR=#000000][FONT=serif]"Choroba często przebiega bezobjawowo, prowadząc do postępującego upośledzenia czynności nerek."

[/FONT][/COLOR]To wszystko wydaje się odległe, bo przecież "DT to przechowanie psa, znajdzie się DS, który będzie leczył", ale tego DS od dawna nie ma i nie wiadomo jak długo go jeszcze nie będzie. A utrzymanie psa z chorymi nerkami, a nawet dwóch, z powodu powikłań zapalenia pęcherza jest bardzo drogie, a perspektywa DS wówczas jest ... nie oszukujmy się ...[COLOR=#000000][FONT=serif]
[/FONT][/COLOR]
Sama za wszystko zapłacę dla świętego spokoju.[/QUOTE]


Dominika, te elaboraty doprowadzają mnie do różnych uczuć. Nie widzę wiele dobrego w odpisywaniu na każde z tych zdań, na rozkłądanie wszystkiego na kawałki. Nie zrobilam tego kiedys, gdy tak się napisałaś na wątku Keksa, więc nie zrobię tego i teraz, bo wiem, że nic z tego nie wyniknie dobrego. Bo ludzie nie potrafią przyznac drugiemu racji, nawet jak się mylą.

Przedstawiłaś swoje racje, ja mam inne. Ale nie widzę sensu, potrzeby wprowadzać całe forum w swoje zdanie na to wszystko.
Nie odnieśc się też niepodobna. Kulić ogona nie będę. Nie ten typ.


Pierwsze i najważniejsze to nieporozumienie odnośnie fundamentu, podstawy tego, o czym ja pisałam w poście nr 810. choc kilka razy w nim napisalam, że piszę o BADANIU KRWI Keksa. zbędnym. Dominika, pisałaś już u Keksa kiedys, że chodzi on czasem nieswój, że to nic określonego, że po prostu jest jakiś smutny. i Ciebie to męczyło od dawna. więc teraz, przy okazji wizyty u weta, wreszcie mogłaś przebadać tę krew, żeby Cię to już nie męczylo. ja tak to widzę. badanie krwi i tak nic nieprawidłowego nie wykazało. koszt był na pewno niemały (dlaczego robisz tajemnicę? ja i kizimizi pytałyśmy, jakie są koszty, powinnaś je podać w 1 poscie informującym o wizycie u weta, a to, że nie odpowiadasz uparcie nie wygląda dobrze). niemały i zbędny. mający tylko uśmirzyć Twoje wątpliwości-zagwozdki.

Nie piszcie, że te 2 psy są stare i chorowite. Bo miałyśmy już kilka starszych psów na tymczasach i tamte nie chorowały tak co chwilę, nie ulegały wypadkom. Więc to nie jest normalne. Piszę tylko= to nie jest normalne i zakończcei ten temat, nie przypijajcie się do tego zdania, ok?

Komuś niemiło tu wchodzić? A kogóż my tu mamy? Wątek nie tętni życiem, nie oszukujmy się. A ja nie będę słodziła, pisała żarcików, żeby uczestinkom było miło tu wchodzić, to nie portal społecznościowy, towarzyski, mający gwarantować rozluźnienie i dobry humor, tylko watek do forum psim. Cel ma inny.

Badanie moczu uważam za uzasadnione. Leczenie zapalenia też.

Co do telefonu. Sorry, jeden telefon o 22. w nocy nie zwalnia Cię z obowiązku poinformowania mnie o chorobie psów na tymczasie i wspólnym ustaleniu leczenia.
Tak, jak było z Frankiem. Tamte babki leczyły po swojemu, później każdy miał pretensje, że leczenie było złe. Opiekun tymczasowy nie decyduje o psie na tymczasie, ma obowiązek poinformować Wydającego psa, skonsultowac się, uzyskać zgodę na zabiegi wet. Właśnie po to, żeby nie było później scysji. Taka sama klauzula jest w umowie adopcyjnej między Wydającym psa a Ds. Ds ma informowac dt, w razie choroby, śmierci, lub zaginięcia psa, itp.
Ze strony kulturalnej:
wyszłam z założenia, że ja już przed 23, oddzwaniać nie będę, bo za późno i nie wypada. A jakby to było ważne to dzwoniłabyś ponownie, lub kolejnego dnia rano. Skoro nie dzwoniłaś uznałam, że mało ważne. A Ty mimo wszystko powinnaś mnie uprzedzić, że coś się dzieje i idziecie do weta. A nie pisać po fakcie dokonanym i to na forum, a nie na tel.
To nie ja powinnam więc oddzwaniać, bo 1 próba nie zwalnia z Ciebie obowiązku poinformowania mnie niezwłocznie, że coś się dzieje złego.


Co do kasy. Ciekawe, co będzie, jak kasy się już znaleźć nie da. Jak będzie tak wciąż na weta wydawana. Bo co miesiąc albo na Keksa, albo na Simona, albo na obu na raz, co chwilę coś wypada. Ktoś może ma jakieś pomysły? Bo nie sztuką wydać wszystko w miesiąc, a psa do schroniska oddać, bo za dt trzeba zapłacić i nie ma z czego. Znaleźć co miesiąc 640zl plus wciąz po kilka setek na weta, to jest wyzwanie. Kiedyś się nie uda i co wtedy?
Trzeba więc gospodarować pieniędzmi z umiarem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kizimizi']ok dziewczyny przestancie bo zaraz sie zadyma zacznie.
Rozumiem Kore, bo na chwile obecna nie mamy kasy na oplacenie dt i kazdy wydatek musi byc przemyslany - nie bo tak chcemy tylko bo musimy.
ale rozumiem i Dominike i inne ciotki, ktore martwia sie o zdrowie psow na dt, w koncu jakby sie cos stalo to kazdy by ja obwinial.

Stalo sie jak sie stalo i juz nic z tym nie zrobimy wiec nie wracajmy juz do tego.
Dominika powiedz jak psiaki sie czuja i co w koncu musimy zrobic i prosze konsultuj z nami ewentualne wydatki. Wiesz ze nikt nie powiedzialby nie jesli to wazna sprawa, jestesmy tu wszyscy po to zeby pomoc przeciez, ok?.[/QUOTE]

podpisuje się obiema rękami.

ten post chyba został przeoczony, bo nikt o nim nawet nie wspomniał. wiadomo, emocje budzą tylko niesnaski.

Link to comment
Share on other sites

poszlo 54zl z mojego bazarku ogrodowego dla Simona.
prosze o potwierdzenie, jak dojdzie.


edit. u mnie na koncie jest jeszcze 100zk od Grubej Berty stala deklaracja dla Simona.
czyli bedzie rozliczona od placenia teraz za tydzien, czyli za grudzien, tak perpetua?
nie wyslalam Ci jej, teraz sie zreflektowalam. przeleje ci ja, zeby nie mieszac pozniej znow, ale to juz nie dzis, wylaczylam konto. ok?

Link to comment
Share on other sites

co taka cisza u Simka?
Ciotki a wy podnosicie moje bazarzysko?
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248606-misz-masz-na-walbrzyszaki-buty-kopertowki-i-kosmetyki%21-Do-15-12"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248606-misz-masz-na-walbrzyszaki-buty-kopertowki-i-kosmetyki%21-Do-15-12[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...