Jump to content
Dogomania

Siedlce/ostrów maz. - DRAMAT! szczeniaki pilne dt!!!


an1a

Recommended Posts

Mam nadzieję, że to mu pomoże. Trzeba chyba i stabilizować przewód pokarmowy i jednocześnie zwalczać bakterie/pierwotniaki czy cokolwiek to jest. Probiotyki to dobry pomysł. Puki ma biegunki i wymioty częste kroplówki.
Makila ma rację mamy dobrego weta, moje szczeniaki wyciągnął w tydzień z cieżkiego stanu, szkoda, ze to tak daleko:(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wnadziu, rozmawiałyśmy dzisiaj roano o tym, że konieczna jest hospitalizacja małego. Nie wiem czem,u o tym nie piszesz.
Słuchajcie ta sytuacja trwa już zbyt długo, ile on jeszcze taki stan wytrzyma ? Przepraszam, ale rzyganie i sranie nie może trwać wiecznie, a tu na razie nie widać żadnej poprawy po ponad tygodniu leczenia. On w tym stanie przyjechał ze schronu.
Wandzia w tym tygodniu ma intensywne leczenie i rehabilitację. Dla Niej to sytuacja ponad siły.
Mały powinien znaleźć się w dobrej klinice pod stałą opieką weterynarza. Wandzia mogłaby go przywieźć pociągiem do Warszawy, ale nie wie, do której ewentualnie lecznicy można by go zawieźć.
[SIZE=3]Moim zdaniem jest to jedyna szansa dla niego na przeżycie. U Wandzi w domu, pomimo Jej ogromnych wysiłków mały umrze.[/SIZE]
Czy możecie polecić jakąś lecznicę w W-wie ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']Można, polecić, ale w Siedlcach chyba jest chociaż jeden wet który się zna?, ja nie jestem taka pewna, że kolejna podróż zmiana otoczenia mu pomoże...[/QUOTE]

To będzie podróż po życie.
To już zbyt długo trwa. Ile taki maluch może wytrzymać ? Przecież wszystko co zje to z niego wylatuje.
A Wandzia, też ile ona może znieść ? Musi pomyśleć także o swoim zdrowiu, czego nie może uskutecznić biegając kilka razy dziennie do weta i przeżywając wzloty i upadki małego. Wandzia ma zlecone i wyczekane wizytu u lekarza, a także rehabilitację. Nie da rady pogodzić tego wszystkiego z obowiązkami jakie wynikają z opieki nad chorym psiakiem.
Czy to tak trudno zrozumieć. Po prostu nie da rady.

Czy znacie lecznicę, którą można polecić ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']...Tylko byłoby fajnie, gdyby ktoś z nas mógł podjechać do lecznicy.[/QUOTE]
To byłoby nawet konieczne, bo Wandzia nie da rady. Cały ten tydzień ma napięte terminy rehabilitacji i badań.
Proszę zdecydujcie gdzie małego leczyć. Trzeba będzie Wandzi pomóc, bo Ona nie da rady nosić małego. Może go przywieź pociągiem do W-wy, ale ktoś musiałby go od Niej odebrać i zawieźć do lecznicy.

[quote name='wiosenka']Wszystko zależy na kogo trafisz, ale na Gagarina jeżdżą hodowcy nawet z małymi szczunkami...[/QUOTE]
Co to za lecznica, jak się nazywa ?

Edited by elik
Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']A Ania Tygrysica jeździ do pracy? Bo może znów to jakoś połączyć?[/QUOTE]

Nie wiem w jakich godzinach rozpoczyna pracę i czy dałoby się to połączyć z zawiezieniem psiaczka do lecznicy, ale pomysł dobry :) Sprawdzę cz da się zrealizować.

Edit

Wandzia mówi (jest na rehabilitacji), że nie jest to realne. Ania jeździ do pracy bardzo wcześnie i nie dałaby rady zawieźć malca przed pracą, a trzymanie go w pracy przez wiele godzin nie wchodzi w rachubę.

Edited by elik
Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Mogę go przewieźć do Konstancina i tam go też odwiedzać w razie potrzeby. W W-wie nie podejmę się, bo nie dam rady czasowo.[/QUOTE]

Czy masz jakieś zdanie o tel lecznicy, czy leczyłaś juz tam jakieś zwierzaki, albo ktoś ze znajomych ?

Link to comment
Share on other sites

A może na FB by ktoś się znalazł i przygarnął piesia na okres leczenia, kiedyś w szpitaliku miałam koszatniczke, nikt do niej przez noc nawet nie zajrzał i odeszła... Różnie to bywa z tymi nocnymi dyżurami. Stres, różne choróbska, osłabiony organizm jeszcze coś może złapać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']A może na FB by ktoś się znalazł i przygarnął piesia na okres leczenia...[/QUOTE]

Nie ma czasu na szukanie. Psiak dzisiaj, najpóźniej jutro musi znaleźć się w lecznicy. Może panikuję, ale jak na mój gust to on nie ma zbyt wiele czasu. Ciągle zwraca to co zje. Jak długo tak może pociągnąć. Przy takim braku pożywienia powinien mieć kroplówkę kilka razy dziennie, a on nawet raz dziennie nie ma, bo w warunkach domowych nie jest to możliwe.

To bardzo ważna informacja

[quote name='Ritafi']Negra aby wyjść z tego stanu w jakim była dostawała 3 razy dziennie kroplówki dożylnie masę witamin i porządne leki na podniesienie odporności .Jak wymiotuje nie powinien dostawać nic do jedzenia tylko dużo kroplówek[/QUOTE]

Czy mały może mieć to zapewnione u Wandzi ?
Pomimo Jej [SIZE=3]wielkiego[/SIZE] zaangażowania, niestety nie jest to możliwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']Na fotkach wyglądał, że podrósł? Trzeba też sprawdzić skóre, czy nie jest odwodniony. Przy tym systemie pracy nie mam jak się zaopiekować :(.[/QUOTE]

Oczywiście nie każdy może pomóc osobiście, ale jest nas tu sporo więc każdy pomoże, co może.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Leczyliśmy tam od początku naszą znajdę, szczepiliśmy pozostałe, Nero miał robione usg. Może by było taniej niż w samej W-wie.
Trzeba by najpierw podzwonić i zapytać.[/QUOTE]

Jeśli nie możesz to podaj nr telefonu lub nazwę lecznicy. Zadzwonię i spróbuję wypytać o koszty.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...