ania0112 Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 Czarno srebrny to Brokat tylko z papierka (rodowód) ;) Broda jest jak ta lala ale gorzej z grzywką bo my lubimy się patrzeć w oczy psom żeby nas nie oszukiwały :eviltong: Więc grzywka trochę okrojona ale jest :) Za to charakter ... minikowy na 100%. Cała trójka! Emi się otwiera na otoczenie i już też ma w pełni charakterek sznauca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='WATACHA']Jakie śliczne pieseczki:loveu: Mi to wszystko jedno czy szorstki, czy nie, aby miał długa brodę, grzywkę :p był mini i czarno-srebrny:loveu: i[B] posiadał typowo minikowy charakter[/B] :).Inne też kocham, jednak takiż mam ideał[/QUOTE] możesz rozwinąć? oglądałam program i amerykańce pokazywali spaniele polujące i wystawowe-wystawowe miały trzy razy tyle futra [IMG]http://www.e-gify.pl/gify/emotikony/emotikony_male/zlosliwe/zlosc16_(www.e-gify.pl).gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='ania0112']No i poza Zerduszkiem nikt nie napisał,. ze ładna Emi i reszta.. wstydźcie sie!:obrazic:[/QUOTE] no bo o rzeczach oczywistych sie nie dyskutuje prawda? :grins: spaniele pracujące a wystawowe? wz, ja nie wiem czemu się dziwisz? w wielu rasach jest tak, że wyróżniają się dwa typy - pies do pracy i pies na wystawy - takie husky np. - te prawdziwe biegające, w życiu za cholere nic nie ugrają na wystawie a i do spokojnego domowego życia sie nie nadają ;) owczarki - to samo co do trymowania - ja sie zgodze, że jeśli włos wyłazi, a pies nie cierpi - to ok., natomiast gdy z tym wyłażeniem jest problem a wyraźnie widać, że psu to zdecydowanie przyjemności nie sprawia - jestem na nie co do szorstkości - to chyba musimy podziękować właśnie "amerykancom" za różnego rodzaju domieszki do naszej ukochanej rasy... bo nie tylko włos sie zmienił, ale i cała sylwetka... ale żeby nie było - to jednak wątek Emi - a ja powiem, że moim zdaniem jest śliczna, słodka i jeszcze będzie z niej kawał łobuziaka! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aśka Belkowska Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='jambi'] co do trymowania - ja sie zgodze, że jeśli włos wyłazi, a pies nie cierpi - to ok., natomiast gdy z tym wyłażeniem jest problem a wyraźnie widać, że psu to zdecydowanie przyjemności nie sprawia - jestem na nie[/QUOTE] Widziałam w listopadzie cudeńko sznupka jak laleczka, tylko że poza ubrankiem wystawała szyjka ze strupami jakby go pchły pogryzły. :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [B]Aśka Belkowska [/B]- a co to to w Twoim avatarku i podpisie? ... normalnie sznupodyl!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='jambi'] spaniele pracujące a wystawowe? wz, ja nie wiem czemu się dziwisz? w wielu rasach jest tak, że wyróżniają się dwa typy - pies do pracy i pies na wystawy - takie husky np. - te prawdziwe biegające, w życiu za cholere nic nie ugrają na wystawie a i do spokojnego domowego życia sie nie nadają ;) owczarki - to samo[/QUOTE] ale oba typy spanieli mają papier i dla mnie to jest chore a biegające husky to kundle poza tym wszystkie husky powinny biegać a owczarki powinny mieć wszystkie cechy psa pracującego,jak długo biegłby ten "połamany" owczarek i ilu przeszkodom dałby radę :angryy: mnie to podnosi ciśnienie,podobno wystawy mają polepszać materiał hodowlany a większość ras ma mieć walory użytkowe,dobra wystarczy bo za bardzo się zdenerwuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aśka Belkowska Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='jambi'][B]Aśka Belkowska [/B]- a co to to w Twoim avatarku i podpisie? ... normalnie sznupodyl!!![/QUOTE] Zwany w domu węgorzem. :evil_lol:Takie cudo się nam przydarzyło. Pies ryba, pudel, sznaucer, co kto woli. Ogólnie wariatuńcio. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='wilczy zew']możesz rozwinąć? oglądałam program i amerykańce pokazywali spaniele polujące i wystawowe-wystawowe miały trzy razy tyle futra [IMG]http://www.e-gify.pl/gify/emotikony/emotikony_male/zlosliwe/zlosc16_%28www.e-gify.pl%29.gif[/IMG][/QUOTE] Nie bardzo, bo to się po prostu widzi jak się obcuje z psem.Np jakby mi ktoś opisał swojego psa trudno mi by było stwierdzić takową rzecz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 [quote name='wilczy zew']ale oba typy spanieli mają papier i dla mnie to jest chore a biegające husky to kundle poza tym wszystkie husky powinny biegać a owczarki powinny mieć wszystkie cechy psa pracującego,jak długo biegłby ten "połamany" owczarek i ilu przeszkodom dałby radę :angryy: mnie to podnosi ciśnienie,podobno wystawy mają polepszać materiał hodowlany a większość ras ma mieć walory użytkowe,dobra wystarczy bo za bardzo się zdenerwuję[/QUOTE] Tia i na wystawach nie ma kumplostwa ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 A jak Emisia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 Właśnie rozmawiałam z mamą jak tam w domu ( ja w domu to tylko weekendowo) no i Emi bidula jest z cukru jak moja Inka. Na dworze padało, obie panienki kombinowały jak tu się skradać z pod drzewa do kolejnego drzewa by je całkiem nie zmoczyło, na ostatniej prostej przed klatką mama puściła Emi ze smyczy i ta razem z Inką pędem do klatki i pod daszkiem czekały aż moja mama i Brokat dotrą do nich. Bidulki:evil_lol: Mama i ja mamy satysfakcję z tego ze Emi jest z nami a nie w schronie - bo zimno, bo deszcz a to takie małe :) Jej zdolność witania nas w domu szczeko piskiem zarzynanego zwierzęcia wzrosła :) Za to piszczenie po opuszczeniu domu przez mame zmalało właściwie do zera. Mama czytała te rozmowy o trymowaniu itp. Emi teraz ma poprostu miły w dotyku grzbiet a nie taki suchy, szorstki włos jak wcześniej - podobno jej włos przy obcinaniu się łamał i odpadał jak suche gałęzie a nie jak typowy szorstki włos no ale co sie dziwić jak odżywiana była kiepsko.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 [quote name='ania0112']Właśnie rozmawiałam z mamą jak tam w domu ( ja w domu to tylko weekendowo) no i Emi bidula jest z cukru jak moja Inka. Na dworze padało, obie panienki kombinowały jak tu się skradać z pod drzewa do kolejnego drzewa by je całkiem nie zmoczyło, na ostatniej prostej przed klatką mama puściła Emi ze smyczy i ta razem z Inką pędem do klatki i pod daszkiem czekały aż moja mama i Brokat dotrą do nich. Bidulki:evil_lol: Mama i ja mamy satysfakcję z tego ze Emi jest z nami a nie w schronie - bo zimno, bo deszcz a to takie małe :) Jej zdolność witania nas w domu szczeko piskiem [B]zarzynanego zwierzęcia[/B] wzrosła :) Za to piszczenie po opuszczeniu domu przez mame zmalało właściwie do zera. Mama czytała te rozmowy o trymowaniu itp. Emi teraz ma poprostu miły w dotyku grzbiet a nie taki suchy, szorstki włos jak wcześniej - podobno jej włos przy obcinaniu się łamał i odpadał jak suche gałęzie a nie jak typowy szorstki włos no ale co sie dziwić jak odżywiana była kiepsko..[/QUOTE] Przeczytałam zarzyganego:oops: U mnie też jest jeden wielki harmider przy powitaniu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 hahaha no na szczęście nie... to by nie było fajne jakby rzygała na powitanie :eviltong: No harmider harmiderem do tego dochodzi uwaga uwaga na twarz bo pazury lecą w ruch, to Brokat to Emi skacza i machają łapami. Ale Emi tak kwiczy czasem przy powitaniu... no straszne... jak pierwszy raz to usłyszałam to patrzyłam jakim cudem ją nadepnęłam bo myślałam, ze ją coś boli :roll: A ona tak z radości :-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 [quote name='ania0112']hahaha no na szczęście nie...[B] to by nie było fajne jakby rzygała na powitanie [/B]:eviltong: No harmider harmiderem do tego dochodzi uwaga uwaga na twarz bo pazury lecą w ruch, to Brokat to Emi skacza i machają łapami. Ale Emi tak kwiczy czasem przy powitaniu... no straszne... jak pierwszy raz to usłyszałam to patrzyłam jakim cudem ją nadepnęłam bo myślałam, ze ją coś boli :roll: A ona tak z radości :-o[/QUOTE] Nie byłoby, nie było ;) Emi chyba po rodzinie z Sandy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 [quote name='ania0112']Właśnie rozmawiałam z mamą jak tam w domu ( ja w domu to tylko weekendowo) no i Emi bidula jest z cukru jak moja Inka. Na dworze padało, obie panienki kombinowały jak tu się skradać z pod drzewa do kolejnego drzewa by je całkiem nie zmoczyło, na ostatniej prostej przed klatką mama puściła Emi ze smyczy i ta razem z Inką pędem do klatki i pod daszkiem czekały aż moja mama i Brokat dotrą do nich. Bidulki:evil_lol:[/QUOTE] no to masz przynajmniej dowód, że EMI jest stuprocentowym sznaucerem :megagrin: proszsz, fragment z "Charakterystyki sznaucera" : [QUOTE] (...) [I]należy pamiętać, że sznaucer to pies z cukru i na deszczu łatwo się roztapia. Na szczęście w takiej sytuacji sam potrafi o siebie zadbać, wykazuje się wtedy niesamowitą wręcz inteligencją, wytrwałością i niezależnością, z uporem twierdząc, że on na deszcz wyjść nie może, bo absolutnie mu to szkodzi. Gdy jednak jakimś cudem uda się taką oporną jednostkę na ten deszcz wyciągnąć, bo w końcu pies nie kot, na dworzu swe potrzeby załatwić musi – szybko robi co trzeba i natychmiast instynktownie odnajduje najkrótszą drogę do domu, w przypadku miniatury – szybkość przebierania kończynami jest taka, że wyścigi chartów to przy tym pikuś. Pan Pikuś. Warto jednak zaznaczyć, że znaczna część sznaucerów roztapia się tylko na deszczu – woda w jeziorach, kałużach czy rzekach absolutnie im nie szkodzi[/I].[/QUOTE] :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 U mnie jedna też tak kwiczy - no oczywiście u mnie trzy sznupy czarno-srebrne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 haha no tak. ja bym w tej charakterystyce ze strony sznaucerów do adopcji znalazła więcej podobieństw :) Ale biorąc ten opis pod uwagę to Brokat nie do końca jest sznaucerem a Inka na 1000% Emi - nie wiem jak reaguje na większe zbiorniki wodne. Inka przed deszczem ucieka za to nad jeziorem rzeka to jest istna plażowiczka - ona wie, ze co 10 minut ma wejść do wody i sie cała zmoczyć.. albo sama wchodzi albo przynosi badyle i czeka az jej sie wrzuci do wody.. kocha sie taplac. ( a najlepsza jest jak znajduje cień.. bo gdzie on będzie? no oczywiście jak pani na chwile siądzie to wtedy robi się cień za plecami i ona ryje sie na ręcznik i siada za plecami tak zeby w cieniu :razz:) Brokat nie kocha deszczu ale jak już go wyciągniemy no dwór to przynajmniej normalnie chodzi i nie ucieka do domu od razu. za to jezioro to tak kiepsko.. od Inki wie ze ma przednie łapy zamoczyc i sie napic ale to wszystko.. my musimy go pilnowac by sie ochładzal... i nie jest zainteresowany taplaniem... ale jakims cudem na spacerze 1 stycznia - 4 psy ( w tym Inka) wskoczyły do rzeki wiec Brokat postanowił dołączyć..:mad: wtedy mu woda nie przeszkadzała :) a potem kichały burki jedne...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 [quote name='ania0112']haha no tak. ja bym w tej charakterystyce ze strony sznaucerów do adopcji znalazła więcej podobieństw :) Ale biorąc ten opis pod uwagę to Brokat nie do końca jest sznaucerem a Inka na 1000% Emi - nie wiem jak reaguje na większe zbiorniki wodne. [/QUOTE] :lol: Aniu, na stronie adopcyjnej tego nie ma, ale w oryginalnym tekście na końcu był dopisek, że charakterystyka powstała w oparciu o 3 wyselekcjonowane egzemplarze sznaucerów :lol: dlatego też, u niektórych okazów pewne cechy mogą ujawnić się mniej lub bardziej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Pierwszy olbrzymek mojej mamy trzymał łeb pod parasolką jak padało a Mordziasta taki normalny deszcz znosi spokojnie,dopiero jak leje to szybko robi co trzeba i do domu. Pływanie staramy się ćwiczyć :roll: ale jak leci za tropem to woda się nie liczy.W poniedziałek 4razy przelatywała przez wodę aż grzbiet sobie zamoczyła ale ona jest twarda i nic jej nie było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Tazzman Kocha wode w każdym możliwym wydaniu :roll: deszcz, błoto, snieg, kałuże, bagienka, oczka wodne, ejzioro, pływanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Moje nie luuubią wody w żadnym wydaniu. Kąpiele w celu umycia się są bee (psy znikają). Do morza nie wchodzą. Jak pada to na ogród wyjść nieee - lepiej w domu nawalić ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 [quote name='jambi']:lol: Aniu, na stronie adopcyjnej tego nie ma, ale w oryginalnym tekście na końcu był dopisek, że charakterystyka powstała w oparciu o 3 wyselekcjonowane egzemplarze sznaucerów :lol: dlatego też, u niektórych okazów pewne cechy mogą ujawnić się mniej lub bardziej ;)[/QUOTE] Jambi ale ten tekst jest na stronie adopcyjnej :p w zakładce o rasie.. ten fragment o wodzie jest prawie na samym końcu :lol: I jest tam napisane ze to oczywiscie charakterystyka z przymrużeniem oka. ja wiem ze sie roznie ukazuje dlatego napisałm ze biorac pod uwage ten fragment. AnkaG - ale jeziora tez? Bo Inka tez znika jak trzeba sie wykąpać, deszcze be.. z morzem to różnie u psów.. są fale i niektóre psy pomimo ze kochaja jeziora to boja sie morza.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Ten tekst na stronie to zdaje się by Jambi? Tylko skrócony? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Każda woda beee ... a nad jeziorem daaawno nie byliśmy. Jak bylismy to wchodziły za nami ... pańcie trzeba ratować. Co patrzę na Emi to moją Nuke widzę :) Nusia waży 7 kg a jak zabrałam ze schronu 5.4 kg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 No zobacz sama - Nusia krótko po zabraniu ze schronu. [url]http://images11.fotosik.pl/6/3596701c0a1baac2med.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.